Opowieść o Berlinie w zawrotnym rytmie fokstrota i rewiowych popisów prowadzi przez szalone lata dwudzieste XX wieku i pokazuje miasto w różnych odsłonach. W tętniącym życiem w dzień i w nocy Berlinie spotykamy geniuszy nauki, literatury i sztuki, gwiazdy filmu - od Marleny Dietrich, Leni Riefenstahl i Fritza Langa, przez Bertolta Brechta i Ottona Dixa, po Alberta Einsteina, a także najwybitniejszych polityków, muzyków i sportowców. Berlin szalonych lat 20. XX wieku? Odwiedzamy kina, opery, teatry, kabarety i nocne lokale. Przesiadujemy w restauracjach i kawiarniach. Poddajemy się też urokowi Berlina w świetle dziennym, kiedy można się nim delektować w niespiesznym tempie berlińskiego flâneura. Książka odkrywa nieznane oblicze miasta i kulisy życia wybitnych postaci europejskiej sztuki i kultury tamtych czasów. Wszystko udokumentowane zachwycającymi fotografiami z epoki.
Życie przed życiem Władysława Strzemińskiego. Książka Iwony Luby i Ewy Pauliny Wawer, zatytułowana Władysław Strzemiński zawsze w awangardzie. Rekonstrukcja nieznanej biografii 1893–1917 to kolejne wydawnictwo Muzeum Sztuki w Łodzi. Jego nadrzędnym celem jest rzucenie światła na dzieciństwo i młodość Strzemińskiego, na losy ikonicznej postaci polskiej awangardy jeszcze przed przenosinami do Polski. Autorki, dzięki licznym kwerendom m.in. w rosyjskich archiwach wojskowych, ujawniają nie tylko nieznane fakty dotyczące m.in. udziału Strzemińskiego w I wojnie światowej, ale stawiają także śmiałe hipotezy dotyczące m.in kalectwa i śmierci artysty. Czy Strzemiński rzeczywiście stracił rękę, nogę i oko w 1915 roku w wyniku przypadkowego wybuchu granatu? Skoro tak, to dlaczego dwa lata później był zdolny do służby wojskowej i miał wrócić na front? We wstępie autorki przyznają, że pierwotnie ich książka miała być poświęcona życiu i twórczości Katarzyny Kobro, a w pierwszą naukową biografię jej męża przerodziła się nieoczekiwanie. Iwona Luba i Ewa Paulina Wawer podkreślają, że ich dzieło diametralnie zmieni postrzeganie młodości i dzieciństwa twórcy Sali Neoplastycznej. Rzuca nowe światło na jego osobowość, postawę, wybory, sztukę i nauczanie. Otwiera nowe, zaskakujące perspektywy badawcze. Podane w niej udokumentowane archiwalnie fakty zmuszają do rewizji myślenia o Strzemińskim i jego twórczości. Informacje, do których dotarły autorki, często mocno różnią się od tych, które Nika Strzemińska opublikowała w książce Sztuka, miłość i nienawiść. Pojawiła się więc potrzeba weryfikacji danych znanych dzięki córce, tym bardziej że jej książka, od momentu publikacji uważana za podstawowe źródło wiedzy o Kobro i Strzemińskim, zmonopolizowała sposób ich postrzegania. Rezultaty poszukiwań okazywały się coraz bardziej zaskakujące, stąd decyzja o napisaniu w pierwszej kolejności właśnie o Strzemińskim i jego niezłomnej postawie. Przecież w bardzo młodym wieku amputowano mu dwie kończyny, a on nie załamał się i uczynił ze sztuki projekt swojego życia. Niemal natychmiast po rekonwalescencji został wybrany na pierwszego w historii dyrektora Wszechrosyjskiego Biura Wystaw Artystycznych, by po przyjeździe do Polski współtworzyć takie ugrupowania jak Blok, Praesens czy wreszcie a.r. Iwona Luba i Ewa Paulina Wawer przyznają, że badania archiwalne w Moskwie i Petersburgu przeszły najśmielsze oczekiwania i doprowadziły do rewizji dotychczasowego stanu wiedzy o Strzemińskim. Wierzcie nam na słowo: w „Powidokach” Andrzej Wajda pokazał tylko część niesamowitych historii z życia artysty.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro