„Być może wpierw trzeba by zedrzeć skórę ze słów, oczyścić je tak, by świeciły jak droga. A może słowa służą tylko uwyraźnieniu kierunku, nie tego jak jest? Może warto zedrzeć i kolor z miazgi? Słowa moje, nawet tylko zaczepione, ruszone z miejsca lub twardo wartujące na okazję, więc już nie tylko moje, ale i obcym wspólne. Tak jak są użyte, i nie po mojemu albo po cudzemu: gdy tylko są znają się na tym co mówią, dopóki ruchome, bieżne, póki mają swobodę wymiany, ruchu, prawda, Chmuro?”
Kolejny tom opowiadań Jacka Pankiewicza. Odebrano ci matkę, rodzinę, majątek – nim się mogłeś zawczasu pocieszyć; na co czekasz, chłopciu? aż ci do reszty pogruchocą kości, i tak starte? Nec Hercules contra plures! nie ma życia już bez – ani dla tytanów. ...dzięki ci, Boże, za wierność – za ten bunt mój choćby i przeciw Tobie!
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro