„Nikt nie pisze (militarnego s-f) lepiej niż Marko Kloos. Jego cykl jest godnym następcą takich klasyków jak Kawaleria kosmosu Heinleina, czy Wieczna wojna Haldemana”. – George R.R. Martin Minęły cztery lata, odkąd Ziemia rzuciła cała swoją militarną potęgę przeciwko obcym. Ludzkość cofnęła się znad krawędzi zagłady. W Układzie Słonecznym jest spokojnie. Póki co. Być może ocalali Dryblasi wycofali się w strachu, ale zagrożenie nie zniknęło. Należy zlikwidować nieprzyjaciela na dobre, zanim podejmie kontratak, i do tego potrzebna jest nowa ofensywa. Andrew i jego zespół do działań specjalnych wyruszają na pokładzie pancernika typu Mściciel na niezwykle ważną misję poszukiwawczą. Tym razem mają działać na terenie Dryblasów. Bez bohaterstwa na pokaz. Bez niepotrzebnego ryzyka. Wyłącznie szybkie uderzenie we wrogim systemie Capella. Rozwalić okręt nasienny obcych w drzazgi i spadać z powrotem na Ziemię. Tak przynajmniej wygląda cel. Jednak czy na wojnie cokolwiek idzie zgodnie z planem?
Gdy ktoś znajdzie się po niewłaściwej stronie konfliktu, zazwyczaj płaci za to, wysoką cenę. W przypadku Adena Jansena oznacza to konieczność przyjęcia nowej tożsamości i ukrywania własnej przeszłości. Okupowana Gretia, staje w ogniu walk między reformatorami a lojalistami i znowu jest areną krwawych rozgrywek. Buntownicy są gotowi do wywołania powstania na wielką skalę. Nadchodzi czas starcia, z którego tylko nieliczni ujdą z życiem. Wielka polityka, spiski – ta wojna będzie się toczyć na wielu frontach. A każdy z nich spłynie krwią. Nieuchronnie moment, w którym Aden musi zadać sobie pytanie: Kim jest, komu może ufać i o co powinien walczyć. „Przeczytałem Uderzenie za jednym podejściem, skończyłem w środku nocy i od razu chcę następny tom.” – George R.R. Martin
„Nowy cykl, który może okazać się tak samo wciągający jak „Frontlines” (...) Akcja jest równie ekscytująca, podstawy naukowe równie solidne, napięcie równie wysokie. Pierwszy tom pochłonąłem w jeden dzień i już nie mogę się doczekać kolejnego” – George R.R. Martin. W obejmującym sześć planet systemie Gaja przypominająca Ziemię Gretia dąży do stabilizacji w obliczu międzyplanetarnej wojny. Zawiązuje się niepewny sojusz służący ratowaniu gospodarki, zasobów oraz populacji. Do gry wraca Aden Robertson. Poświęcił dwanaście lat przegranej sprawie, na rękach ma krew pół miliona ofiar, a teraz próbuje znaleźć sposób, by wieść dalsze życie. Nie jest jedyny. Oficer marynarki był świadkiem niepojętych ataków na ocaloną flotę. Sierżant z sił okupacyjnych stąpa po coraz mniej przyjaznym gruncie. Zaś młoda kobieta, na którą spadły obowiązki wiceprezesa rodzinnego imperium surowców, staje w obliczu zagrożenia, jakiego nigdy się nie spodziewała. Teraz, w szczycie gwałtownego i zataczającego coraz szersze kręgi powstania, Aden wraca do brutalnego życia, o którym tak bardzo pragnął zapomnieć.
Może i ludzkość wygrała bitwę, ale wojna wciąż trwa… Siły zbrojne Ziemi powstrzymały ofensywę Dryblasów i wypchnęły ich okręty z Układu Słonecznego, ale Andrew Grayson wcale nie uważa wojny za zakończoną. Dryblasy nadal mają własne plany, a przecież podczas wojny przeciwnik nie czeka, aż druga strona się uzbroi. Co zmieniło sytuację Ziemi? Nowoczesne okręty i broń, zaprojektowane do zabijania Dryblasów, pozwalają ludzkości walczyć na równych zasadach z potężnymi wrogami. Andrew i jego żona Halley, obciążeni ciężarem dowodzenia oraz troską o życie podkomendnych, znaleźli się w awangardzie przygotowań do nowej fazy wojny. Na Marsie trwa wypłaszanie ogromnych najeźdźców z podziemnych nor, co w niepokojącym tempie zbiera żniwo w żołnierzach i sprzęcie. Jednocześnie nie zniknęło niebezpieczeństwo dla kolonii pozaukładowych. Grayson znów zostaje wtrącony w chaos gwałtownych działań zbrojnych. Ogrom już poniesionych strat zmusza go jednak do zadania sobie pytania czy koszt przetrwania nie jest zbyt wysoki.
Nadeszła pora, aby przenieść walkę na terytorium Dryblasów. Mars znajduje się pod kontrolą obcych już od ponad roku. Przez ten czas zdziesiątkowane siły ziemskich sojuszy odbudowały swoje floty i obsadziły stare okręty świeżo wyszkolonymi żołnierzami. Naczelne dowództwo, rozdarte między chęcią wyprzedzenia planów Dryblasów i potrzebą zebrania odpowiedniej potęgi bojowej, postanawia uderzyć natychmiast. Weterani Andrew i Halley znów stają na czele niedoświadczonych żółtodziobów, gdy połączone ziemskie siły występują przeciwko najeźdźcom. Wojny kierują się jednak regułą, że prawie żaden plan nie wytrzymuje pierwszego kontaktu z nieprzyjacielem... A Dryblasy równie mocno chcą utrzymać się na Marsie, jak ludzie pragną go odzyskać.
Plany ataku na Ziemię zostały pokrzyżowane, jednak Mars wciąż znajduje się w rękach obcych. Ocalali ludzie desperacko próbują odbudować zdolność bojową oraz zorganizować obronę planety. Chorąży Andrew Grayson w trybie przyspieszonym szkoli nowych rekrutów a koszmarne wspomnienia przytępia alkoholem i lekami. Wspólnota Północnoamerykańska i jej chińsko-rosyjscy sojusznicy dobrze wiedzą, że chwila wytchnienia nie potrwa długo. Muszą dokonać wyboru: uderzyć na obcych zgromadzonych na Czerwonej Planecie, albo rzucić się w pościg za renegatami i próbować odzyskać flotyllę okrętów mogących przeważyć szalę w nadciągającej wojnie. Żadne wyjście nie gwarantuje bezpieczeństwa, każde niesie ogromne ryzyko. Niewielka grupa komandosów ma zbadać siedzibę dezerterów na odległym księżycu. Grayson i jego żona, pilotka Halley, znów trafiają w sam środek działań bojowych i biorą udział w w nowej wyniszczającej kampanii, której stawką będzie przyszłość ludzkości.
„Siadajcie wygodnie, zapinajcie pasy i ruszajcie w podróż w głąb armii galaktycznej! Bowiem już nic nie będzie takie samo...” – Kagu. Lubimy Czytać Obcy gromadzą się na obrzeżach Układu Słonecznego, umacniają podbitego Marsa i zaczynają spoglądać w stronę Ziemi. Odległej lodowatej kolonii Nowy Svalbard, odciętej od reszty galaktyki, grozi chaos i śmierć głodowa. Dla zmęczonego walką sierżanta sztabowego Andrew Graysona i zdziesiątkowanych oddziałów Wspólnoty Północnoamerykańskiej, wojna o przetrwanie wkracza właśnie w katastroficzną nową fazę. Po zawarciu niepewnego sojuszu z dotychczasowymi chińsko-rosyjskimi wrogami, WPA organizuje ryzykowną misję przebicia się przez blokadę obcych i odzyskania kontaktu z Ziemią. Tym razem walka o przyszłość ludzkości może zakończyć się wyłącznie pełnym zwycięstwem lub unicestwieniem.
Brutalny międzygwiezdny konflikt z rasą niezniszczalnych obcych. Krwawa wojna domowa o ostatnie nadające się do zamieszkania skrawki kosmosu. Polityczne niepokoje, militarystyczna policja, bezpośrednie zagrożenie dla Układu Słonecznego... Po latach przegrywanej walki na dwa fronty ludzkość znalazła się na skraju zagłady. W równie kiepskim stanie jest podoficer Korpusu Obronnego Wspólnoty Północnoamerykańskiej Andrew Grayson. Marzy o tym, by opuścić kiedyś służbę wraz ze swoja dziewczyną pilotką. Skoro jednak zmagania wojenne pochłaniają całe planety, a warunki na Ziemi stają się coraz gorsze, zastanawia się, czy mają dokąd się udać. Po wyjściu z życiem z katastrofalnego desantu Grayson ląduje na okręcie lecącym do odległej kolonii i wypchanym malkontentami oraz wichrzycielami. Jego najtrudniejsza bitwa dopiero się rozpoczyna. Znany z Poboru zmęczony żołnierz musi wciąż walczyć, by zapobiec upadkowi swego gatunku. Inaczej będzie świadkiem ostatnich podrygów ludzkości. Podobnie jak Wojna starego człowieka Johna Scalziego i jej kontynuacje, Pobór i Ewakuacja to militarne science-fiction najwyższej klasy.
Mamy rok 2018, a Wspólnota Północnoamerykańska trzeszczy w szwach. Dla pasożytniczych nierobów pokroju Andrew Graysona, są tylko dwie drogi, żeby wyrwać się z zarobaczonych, pełnych przemocy bloków socjalnych, gdzie dzienna racja żywieniowa to marne dwa tysiące kalorii smakującej jak papier przetworzonej soi: można albo łudzić się nadzieją na wygraną w loterii i otrzymanie biletu do jednej z pozaziemskich kolonii, albo się zaciągnąć. Wybór jest prosty: mrzonki na bok, kalkulacja przodem. Andrew zaciąga się do sił zbrojnych, skuszony prawdziwym żarciem, pensją z emeryturą i możliwością wyrwania się z Ziemi. Ale szybko po rozpoczęciu kariery pełny oczekiwań i roszczeń Andy odkrywa, że dobre jedzenie i przyzwoita opieka medyczna słono kosztują, a nawet zasiedlona galaktyka skrywa o wiele większe niebezpieczeństwa, niż wojskowa biurokracja albo rządzące slumsami gangi. Wojskowe science fiction jest zdradliwe, bo albo próbuje niepotrzebnie uprościć i upiększyć instytucję wojskowości, albo z kolei opisuje ją tak, że trzeba absolutnie kochać broń, żeby w ogóle móc taką książkę przeczytać. Pobór doskonale balansuje po tej cienkiej linii, pokazując świat, gdzie wojsko jest jedną z nielicznych rozsądnych opcji ucieczki ze zniszczonej Ziemi, umiejętnie dozując wiedzę taktyczno-zbrojeniową tak, że nie odstrasza niedoświadczonego czytelnika. – Buzzfeed.com
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro