Bohaterami reportażu Poznałem tam ludzi lepszych od siebie są uczestnicy strajku, jaki miał miejsce w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Radomiu jesienią 1981 roku. To był najdłuższy strajk w PRL. Czterdzieści dziewięć wspólnie spędzonych dni i nocy wryło się w ich pamięć na zawsze. Osiemnastu uczestników strajku opowiedziało autorce swoją historię. Pracowali lub studiowali wówczas na tej samej uczelni. W rozmowie z autorką reportażu szczerze opowiadają o swoim domu, rodzicach i uczuciach. Co działo się w ich życiu wraz z nadejściem Solidarności? Jaki był jej wpływ na życie prywatne i zawodowe każdego z nich? Jest to pierwsza taka publikacja, która przedstawia losy ludzi wybitnie zdolnych (np. niektórzy prowadzili badania naukowe z noblistami w dziedzinie chemii) i otwierała się przed nimi kariera naukowa – nie tylko w Polsce. W końcu najważniejsze, o samym strajku, kiedy to doświadczali wspólnej odpowiedzialności nie tylko za swoich bliskich, ale przede wszystkim za Polskę. Tę niedużą uczelnię w mieście średniej wielkości poparli naukowcy i studenci ( z NZS) w całym kraju – na 100 istniejących uczelni aż 74. W tej książce pojawiają się takie gwiazdy nauki polskiej jak profesorowie: Henryk Samsonowicz, Andrzej Łapicki, Władysław Findeisen, Jerzy Kroh, Józef Gierowski, Aleksander Gieysztor. Ta książka została zrealizowana w ramach stypendium ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
W kaplicy panował półmrok. Pod krzyżem stała drewniana figura świętej Tereski z Lisieux w brązowym habicie z bukietem róż. Przed ołtarzem były dwa klęczniki - na pulpicie jednego z nich ktoś przypiął kartkę z modlitwą. Nigdy wcześniej jej tam nie widziałam. Uklękłam i przeczytałam ją z zaciekawieniem. Po chwili usłyszałam cichy dźwięk. Zaraz potem zaczęło się dziać coś niezwykłego. Na wysokości dłoni świętej ujrzałam białą różę, która zaczęła się do mnie zbliżać. Ten moment wprawił mnie w zachwyt. Pomyślałam, że to tylko moja wyobraźnia, że za chwilę kwiat zniknie. Ale to był dopiero początek. Na podstawie książki Teresa Ewa Opoka to autorka powieści i dramatopisarka. Tym razem zrezygnowała z fikcji literackiej, by dać osobiste świadectwo uzdrowienia i wstawiennictwa świętej Teresy z Lisieux. Opowiada nie tylko o jednym zdarzeniu, ale o całym swoim życiu, w którym nieustannie zdarzają się cuda, duże i małe. Takie szczególne łaski są dostępne dla każdego z nas - trzeba się jedynie na nie otworzyć. Święta Teresa z Lisieux wstąpiła do klasztoru, mając zaledwie 15 lat. Swoim życiem stale pokazywała, czym jest miłość. Tuż przed śmiercią w 1897 roku zapewniła, że będzie wypraszać łaski dla innych: "Zobaczycie, będzie to jak deszcz róż. Tak, spuszczę deszcz róż". I rzeczywiście - od tego czasu jesteśmy świadkami licznych łask uzyskanych dzięki jej wstawiennictwu.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro