Uważaj, czego sobie życzysz, bo możesz to dostać…
Dwudziestoletnia Kaja marzy o dużej rodzinie i ciepłych relacjach. Zawsze były tylko we dwie: ona i mama, próbująca związać koniec z końcem w Hamburgu. Po śmierci mamy Kaja przyjeżdża do Polski do dziadków, których nigdy nie poznała. Okazuje się jednak, że babcia nie żyje, dziadek Stanisław to zgryźliwy samotnik, a dom jest zapuszczony.
Nie tak Kaja wyobrażała sobie spotkanie z rodziną. Mimo wszystko stara się przekonać dziadka do siebie i jednocześnie próbuje się odnaleźć w małym miasteczku.
Czego nie mówiła jej mama? Dlaczego dziadek nie utrzymuje kontaktów z krewnymi? Kaja stopniowo odkrywa tajemnice z przeszłości…
Ani słowa o rodzinie to ciepła i wzruszająca powieść o zagmatwanych relacjach rodzinnych, tęsknocie i wchodzeniu w dorosłość. To zarazem opowieść o poznawaniu siebie i odnajdowaniu swojego miejsca na ziemi.
Autor | Alicja Filipowska |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2024 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 296 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8335-117-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788383351179 |
Data premiery | 2024.01.25 |
Data pojawienia się | 2024.01.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 240 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 30 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, która mnie niezwykle urzekła, a zarazem pozwoliła docenić moją własną rodzinę i więzi, które nas łączą. Nie będę opisywać fabuły, bo już sam opis wydawcy wiele zdradza, a nie chciałabym przez przypadek czegoś zaspojlerować i odebrać przyjemność z odkrywania tajemnic przeszłości. Miejcie jednak pod ręką zapas chusteczek, bo myślę, że mogą się naprawdę przydać...
"Ani słowa o rodzinie" to przepełniona emocjami opowieść o rodzinie, poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, stracie, radzeniu sobie z żałobą i poszukaniu nadziei, o pasji i marzeniach, o wybaczeniu. Jest to historia o zagubieniu i poszukiwaniu własnego "JA", szczerej przyjaźni i prawdziwej miłości, która nie zawsze ma prawo bytu. To opowieść o tym, co najważniejsze i najcenniejsze w naszym życiu, a zarazem wskazówka jak bardzo ważne jest słuchanie siebie i spełnianie swoich marzeń.
Odnajdziemy w tej powieści także dużo dobra, bo tak jak w życiu... wystarczy w swoim otoczeniu odnaleźć człowieka, który poda nam pomocną dłoń i nie zostawi w najgorszym momencie życia...
Autorka zaserwowała czytelnikowi cały wachlarz emocji i jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Dawno już tak bardzo nie byłam poruszona, a świadomość tego, że taka sytuacja może przydarzyć się każdemu z nas, dość mocno wpłynęła na moje samopoczucie.
Przedstawiona historia intryguje od pierwszych stron. Fabuła z każdą stroną coraz bardziej wciąga i zmusza do refleksji. Akcja toczy się dość szybko i potrafi mocno zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Intryga goni intrygę, a wyjawienie tajemnicy sprzed lat wstrząsa każdą komórką ciała, do głosu dochodzą głęboko schowane urazy, niedomówienia i niedopowiedzenia... demony przeszłości coraz częściej i głośniej dochodzą do głosu...
Doskonale wykreowani bohaterowie i świetnie poprowadzona akcja sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Niejednokrotnie łapałam się na tym, że oceniam postępowanie bohaterów i zastanawiam się, jak ja bym się zachowała w danej sytuacji- czy dałabym kolejną szansę, godziła się na takie traktowanie, czy może postąpiłabym tak samo.
Narracja pozwala bliżej poznać daną postać, łatwiej jest "wejść" w jej sytuację i zrozumieć motywy i emocje, które nim targają. Ich "psychologiczna konstrukcja" zapewnia całą gamę uczuć. Jednych zaczyna się lubić od samego początku, drudzy wywołują ogrom nie zawsze fajnych odczuć...
Urzekły mnie "rozmowy" dziadka Staszka ze swoją zmarłą żoną, poruszają one głęboko ukryte struny i pokazują, że dla każdego to nie jest łatwa sytuacja, gdy w progu domu staje dziewczyna, która jest twoją wnuczką, której nigdy nie było ci dane poznać... i pokazują, że nie taki diabeł straszny, jak go malują...
Autorka doskonale oddała klimat małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają i każdy wie wszystko o każdym, świetnie opisała mentalność takich miejsc, a barwne i działające na wyobraźnię opisy pozwalają poczuć to wszystko niemal na własnej skórze.
Styl i lekkość pióra pani Alicji sprawia, że pomimo trudnej historii książkę czyta się przyjemnie.
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię- smutną, momentami wręcz bolesną, ale niezwykle prawdziwą.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To doskonała książka na jeden wieczór, zmuszająca do refleksji i zastanowienia się nad tym, jak przeszłość może wpłynąć na przyszłość oraz o tym, że każda tajemnica kiedyś ujrzy światło dzienne.
RECENZJA
„ANI SŁOWA O RODZINIE”
AUTOR: ALICJA FILIPOWSKA
WYDAWNICTWO: ZYSK I S-KA
„Wzdrygnęłam się, przeszło mnie zimno. I nie wiem, czy był to chłód pierwszych jesiennych dni, czy może duchy matki i babki dołączyły do nas i dały mi o sobie znać. A może to była świadomość, że tak dużo tajemnic mojej rodziny zawsze zostanie sekretem”.
Rodzina to nasze źródło odwagi i wsparcia, jednak nie zawsze tak bywa. Czasami los pisze inny scenariusz, rzucając nas w środek konfliktów, nieporozumień, domysłów i całkowicie odcinając od naszych korzeni,
dokładnie tak jak bohaterów tej opowieści.
„Ani słowa o rodzinie” to intrygująca, pięknie i wyjątkowo realnie napisana opowieść, która
przepełniona jest ogromnym wachlarzem emocji. Historia o potrzebie bliskości, odnajdowaniu siebie, bezradności, zagubieniu, poszukiwaniu własnych korzeni, potrzebie posiadania rodziny, ludzkich wyborach, trudnych i skomplikowanych relacjach rodzinnych, skrzętnie skrywanych tajemnicach i nieporuszaniu pewnych tematów, które stają się niewygodne, sprawiają wielki ból i żal.
Fabuła książki toczy się niepospiesznie, bez nagłych zwrotów, za to każdy rozdział odkrywa po troszeczku obraz relacji rodzinnych, ich niechęci względem siebie, pomaga zrozumieć przeszłości, która odcisnęła duże piętno w tej rodzinie. Zobaczymy, jak pomalutku kruszą się mury i pomalutku jednoczy się rodzina.
Autorka w intrygujący i w niezwykle plastyczny sposób pokazała relacje rodzinne, skrywane tajemnice sprzed lat, idealnie wplata się w fabułę, a chęć zobaczenia, jak ułożą się więzi między główną bohaterkę a jej dziadkiem, i resztą rodziny, ich powolne poznawanie się, przyzwyczajanie się do siebie, sprawia, że z dużym zainteresowaniem czytałam tę książkę. Pokazuje jak brak szczerej rozmowy, zamkniecie się, na innych oddala ludzi od siebie.
Anna Filipowska Idealnie oddaje małomiasteczkowy klimat i nastroje mieszkańców, gdzie każdy, każdego zna, wszystko o każdym wie, a plotki roznoszą się bardzo szybko.
Autorka ma płynne, lekkie pióro i z dużą wrażliwością ukazuje emocje swoich bohaterów, a to sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.
Książka napisana jest z perspektywy głównej bohaterki Kaji i jej dziadka Stanisława, ale jego perspektywa została, pokazana w inny i bardzo ciekawy sposób, jak opowiada o wydarzeniach, swoich uczuciach zmarłej żonie. Dzięki czemu możemy poznać ich dokładniej ich odczucia, zobaczyć ich emocje, uczucia, zwątpienia, ból, strach, a na Stanisława możemy spojrzeć nieco łagodniej i poznać go z tej lepszej strony, niż pokazuje.
Bohaterzy wykreowani bardzo realnie, wiarygodne, wyraziści, różnorodni, żyją, swoim życiem nie wchodząc sobie w drogę.
Kaja to postać niezwykle interesująca, odważna, silna i zdeterminowana, ale bardzo samotna młoda dziewczyna, która musi poradzić sobie ze stratą i odnaleźć się w sytuacji, w której się znalazła. Stała się ofiarą swoich własnych nadziei i złudzeń.
Stanisław na pierwszy rzut oka niedostępny, surowy, pełen jadu, złości i pogardy gbur ze swoimi przyzwyczajeniami, a tak naprawdę on nie potrafi z nikim rozmawiać. A gdy pojawiła się w jego życiu Kaja, jego świat stanął na głowie.
Przy głębszym poznaniu naprawdę zyskał w moich oczach.
Kaja po śmierci swojej mamy, nie wie, jak ma dalej żyć. Z dnia na dzień została sama na świecie, stała się odpowiedzialna za wszystko, w dodatku nigdy nie poznała nikogo z rodziny. Zmęczona smutkiem, siedzeniem w domu postanawia wyjechać do Polski i poznać dziadków. Ma jedno pragnienie, żeby poznać swoją rodzinę. Tylko nie zdaje sobie sprawy, że czeka ją bardzo trudne zadanie. Ponieważ ta rodzina od wielu lat działa według z góry ustalonych zasad, gdzie stosują zasadę, że milczenie jest złotem. Na miejscu okazuję się, że babcia nie żyje, a dziadek to zgryźliwy samotnik. Mimo wszystko dziewczyna stara się małymi kroczkami przekonać do siebie dziadka i odnaleźć się w nowym miejscu, stopniowo odkrywając tajemnice przeszłości.
-Czy Kaja dobrze zrobiła, przyjeżdżając, do Kamionki szukając rodziny.
-Jak ułożą się relacje między Kają i jej dziadkiem?
-Czy Kaja odnajdzie tam tego czego szuka?
-Czy znajdzie właściwe miejsce dla siebie?
-Czy będzie tam mile widziana?
-Dlaczego Stanisława odizolował się od wszystkich?
Polecam.
Za sprawą tej cudownej książki znów poczułam się młoda. Jakbym powróciła do czasów w których żyli moi dziadkowie od strony mamy. Przywołała we mnie tyle wspomnień, a opisami malutkiej wsi i mieszkańców czułam jakbym weszła do jej świata. Może to dziwne, ale kiedyś tak było, że gdy ktoś uciekł z domu, to rodzina się od niego odwracała. Nie poruszali tematu tej osoby, jakby każdy zgodnie stwierdził, że z dniem ucieczki przestała istnieć. Jednak widać było ten żal i smutek, że kogoś im brakowało, ale nikt się do tego nie przyznawał. Właśnie taki opór napotkała dwudziestoletnia Kaja, kiedy po śmierci matki, ponownie wróciła do Polski. Do dziadków, których raczyła spotkać, lecz nie sądziła, że kogoś już nie było. Zamiast wielkiej radości i gościny spotkała rozczarowanie i pretensję. Czytając opowieść od strony Kaji widzimy, że czuje się porzucona. Ona nie wie, dlaczego jedyny jej krewny ją odrzuca, niemal oblewając błotem. Z jednej strony na przekór jemu, a z drugiej z powodu braku innych perspektyw, zostaje tam dłużej. Każdego dnia wkłada w dom nowe życie i nie zawsze jest to zmiana na lepsze. Poznając głos krewnego z listu, który pisze do swojej połówki w niebie, zauważamy jak bardzo ona mu kogoś przypomina. Jest wściekły, bo nie chce przeżywać tego, że otworzy swoje serce, a ona ucieknie jak jej matka. Sądząc po liście, jest to dobrym i uczuciowym człowiekiem, tylko przechodząc wiele boleści, nie potrafi być inny. Autorka skrawek po skrawku odkrywa nam przeszłość rodziny dziewczyny. Wychodzi na to, że matka o wielu rzeczach jej nie mówiła. Kaję spotka wiele zaskoczeń i wzruszeń, zanim dowie się wszystkiego. Czy możliwe jest, by nie znając sekretów człowiek był szczęśliwszy? Czy jednak zatajając ważne aspekty swojego życia nie krzywdzimy kogoś bardziej, skoro te sprawy dotyczyły i dotyczą też drugiej osoby?
Naprawdę wspaniała obyczajówka. Pokazane są plusy i minusy życia na wsi i w mieści. Każda postać jest unikatem, który rozpoznaje się od razu. Opowieść bardzo wciąga, bo długo nie wiemy co takiego skrywają korzenie dziewczyny. Opisana pięknym stylem, gdzie wkrada ją ogromy uczuć takich jak: nostalgia, smutek, nienawiść, żal, miłość, niepewność oraz samotność.
Trzeba przyznać, że to bardzo ładna historia. Mimo trudnych korelacji łączących bohaterów, łatwo tu odnaleźć przysłowiowe światełko w tunelu i dać się porwać nurtowi powieści. Polecam wszystkim tym, którzy o rodzinie marzą, ale tez tym, którzy chcieliby pewne rzeczy naprawić. A nuż znajdziecie tu na to jakiś sposób?
Z taką lekturą można kochani popłynąć. Piękna, wzruszająca, otulająca, jednak przepełniona żalem, bólem, tęsknotą. Autorce udało się idealnie trafić w moje serce. Trudne relacje rodzinne, spowodowane nieprzepracowanymi problemami, brakiem rozmowy, zaufania, spowodowały, że życie Kai ograniczało się dotąd tylko do jednej osoby-do mamy. Po jej śmierci, dziewczyna chce otworzyć nowy rozdział w życiu, jednak liczne przeszkody na jej drodze, skutecznie jej to uniemożliwiają...jednak warto się starać, czekać, powoli działać, aby w końcu dotrzeć do celu. Jednak nie tylko Kaja jest tu głównym bohaterem. Dziadek Stanisław również nie bez powodu jest oschły, zamknięty w sobie i zgryźliwy. Autorka przepięknie wykreowała swoich bohaterów - są autentyczni, mają ludzkie wady, problemy, obawy, lęki. Ich psychologiczny zarys w pełni do mnie przemawiał. Podobnie zresztą jak ich relacja, która w miarę czasu ewaluowała, przynosząc nam nadzieję i ważny przekaz. Oprócz Kai i Stanisława znajdziemy tu inne, barwne postacie, np. ciocia. Autorką osadziła całą fabułę w klimacie małomiasteczkowym. to również działało na korzyść tej historii. Wszyscy się znają i wiedza o sobie wszystko, a to tylko podsyca ciekawość czytelnika. Kochani książka niesamowicie ujmująca, pięknie napisana, ukazująca głębię ludzkich przeżyć, emocji, myśli. Znajdziemy tu miłość, przyjaźń, samotność, rodzinne sekrety, złość, zagubienie, nadzieję, tęsknotę, stratę, pustkę... cały wachlarz emocji. O czym tu warto wspomnieć, to cudownie opisany wątek koni... Bardzo pouczająca, otulająca powieść, z którą spędzicie piękne chwile! Jestem Z A C H W Y C O N A! Ta historia ma długi zostanie w mojej pamięci - polecam...