Jeśli pokochaliście "Jeden dzień" i "Projekt Rosie", w "Dwoje do pary" zakochacie się bez pamięci!
Przewrotnie romantyczna powieść. Fisher i Ivy są parą od dziewiętnastu (!) dni czują, że są dla siebie stworzeni. Poza tym wiedzą o sobie niewiele, ale któż by się przejmował błahostkami? Szczególnie że za kilka miesięcy ich życie ma się diametralnie zmienić Przez ten czas Fisher i Ivy odkrywają, że zakochanie się to jedno, a wytrwanie w uczuciu to zupełnie coś innego.
"Dwoje do pary" to istny rollercoaster emocji - pełna brytyjskiego humoru, ale i wzruszeń, książka do śmiechu i do płaczu. Recenzenci są mile zaskoczeni, że na kanwie pozornie zwyczajnej historii można było stworzyć tak chwytającą za serce powieść.
Autor | Andy Jones |
Wydawnictwo | Świat Książki |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 326 |
Format | 12.5x20 cm |
Numer ISBN | 978-83-8031-378-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380313781 |
Waga | 350 g |
Wymiary | 137 x 215 x 25 mm |
Data premiery | 2017.01.31 |
Data pojawienia się | 2017.01.31 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
„Zakochać się jest łatwo; ważne co stanie się potem...”
„Fisher i Ivy są parą od dziewiętnastu (!) dni i wprost czują , że są dla siebie stworzeni. Poza tym wiedzą o sobie niewiele, ale któż by się przejmował błahostkami? Szczególnie, ze za kilka miesięcy ich życie ma się diametralnie zmienić... W tym czasie Fisher i Ivy odkrywają, że zakochać się to jedno, a wytrwać w uczuciu to zupełnie coś innego.”
Przyznam szczerze, że wcześniej nie znałam twórczości Andy Jones, więc nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej powieści. Na całe szczęście zostałam miło zaskoczona, bo „Dwoje do pary” to powieść, która zaskakuje w swojej prostocie, lekkim stylu i bardzo prawdziwych bohaterach. To nie jest żadne cukierkowe love story, to opowieść z życia wzięta , niesamowicie prawdziwa, która momentami bawi, a niekiedy wzrusza i chwyta za serce.
Dużym zaskoczeniem było dla mnie to, że książka napisana jest z perspektywy mężczyzny i to właśnie Fisher jest jedynym narratorem. Osobiście uwielbiam poznawać męski punk widzenia, szczególnie, gdy mowa jest o miłości, oddaniu, poświęceniu, czy stracie. Dla mnie jest to dużym plusem, gdyż dzięki temu, że to Fisher opowiedział tę historię, zapamiętam ją na długo.
Autorka w bardzo naturalny i prawdziwy sposób uświadamia czytelnikowi, że zakochanie się to dopiero początek, początek wspólnej drogi, na której nieraz pojawia się wiele przeciwności i to od nas zależy, czy ze wszystkimi sobie poradzimy. O miłość trzeba dbać i ją pielęgnować codziennie, przez całe życie, wtedy jest nadzieja na happy end. Czy historia miłości Fishera i Ivy będzie miała szczęśliwe zakończenie? Tego musicie dowiedzieć się sami.
„Dwoje do pary” to powieść, która wywoływała we mnie wiele emocji, wzruszałam się razem z bohaterami, ale także z nimi się śmiałam. I choć książka napisana jest dość lekkim i prostym stylem, to porusza trudne tematy, które wzruszają, wywołują łzy i chwytają za serce. Na pewno, jest to lektura godna polecania, bo nie zawsze trzeba czytać książki lekkie i przyjemne.
Polecam!
Fisher poznał Ivy dziewiętnaście dni temu. Kobieta go fascynuje, pożąda jej, miło spędza z nią czas, aż nagle ona się odsuwa. Czy zrobił coś nie tak? Przecież szaleje za tą kobietą! Mimo że znają się tylko chwilę, wie, że jest inna niż dziewczyny, z którymi wcześniej się spotykał. Mógłby spędzać z nią ciągle czas, nie nudzi go, lecz zachwyca. Gdy Ivy w końcu się do niego odzywa, okazuje się, że w jej życiu wydarzyło się coś, co będzie miało też wpływ na życie Fishera...
Dwoje do pary Andy’ego Jonesa to powieść, w której głównym bohaterem i narratorem jest Fisher. Dzięki temu, że książka napisana jest w pierwszej osobie, wiemy, co myśli jej bohater – na przykład nie potrafi znieść faktu, że on i Ivy mają przerwę w seksie. Ciągle o tym rozmyśla i daje kobiecie sygnały, że chciałby znowu iść z nią do łóżka. Nie jest w tym jednak wulgarny – często nie potrafi przyznać wprost, że chodzi mu o seks.
Głównym tematem jest miłość. Nie jest to jednak powieść, w której bohaterowie zakochują się w sobie do szaleństwa i upiększają swoje wady, mają wyidealizowany obraz drugiej połówki. Owszem, Fisher traktuje Ivy jak niezwykłą kobietę, zdaje sobie jednak sprawę z jej dziwactw i rzeczy w jej zachowaniu, którego go denerwują. Para miewa ciche dni, mija się mimo wspólnego mieszkania, nie do końca też zgadza się ze sobą w niektórych sprawach. A jednak są razem, mimo że ich związek rozwinął się błyskawicznie...
Dzięki temu, jaki jest Fisher i jak opisuje on swój związek z Ivy, jak mówi i myśli o niej i ich relacji, książka jest bardzo realistyczna, co trzeba uznać za jej największy plus. Nie jest wyidealizowana, to raczej powieść, w której każdy z czytelników odnajdzie coś, z czym będzie mógł się utożsamiać. Nieprzesłodzona, bardzo życiowa, ale też potrafiąca wywołać uśmiech i wzruszenie. To nie jest typowe romansidło, jakich wiele. To książka, w której miłość przykrywa proza życia, w której autor pokazał, jak wygląda codzienność par.
Dwoje do pary zaskakuje przede wszystkim rozwojem akcji. Mimo że para zna się chwilę, ich związek nabiera niespodziewanie tempa, co z jednej strony wychodzi mu na dobre, z drugiej jednak zmusza czytelnika do przemyśleń, czy to możliwe, by wiązać się i myśleć poważnie o osobie, którą zna się zaledwie kilka dni? Bohaterowie tak naprawdę dopiero się poznają, przyzwyczajają do siebie. Początek związku to zauroczenie, które potem przytłacza codzienność. Czy nie za szybko rozwija się ta znajomość?
Powieść jest naprawdę dobra. Nie jest to pozycja wbijająca w fotel, ale są tu momenty, które mogą zaskoczyć, głównie pokazując, jak życie bywa nieprzewidywalne. Dwoje do pary to przede wszystkim książka, która pokazuje, jak naprawdę wygląda życie pary, bez upiększeń i słodzenia. Warto sięgnąć, jeśli szukacie książki, której akcja nie kończy się na „żyli długo i szczęśliwie”, lecz pokazuje prozę życia i codzienność zakochanych.