Jedna z najgłośniejszych japońskich powieści ostatnich lat!
Keiko Furukura mimo swoich 36 lat wciąż pracuje dorywczo w konbini, jednym z sieciowych sklepów wielobranżowych, gdzie ekspedientami są zazwyczaj studenci lub imigranci. Lekceważąc presję rodziny, dziewczyna nie dąży do wyższego statusu społecznego, nie chce też założyć rodziny. Od dzieciństwa ma problemy z dopasowaniem się do otoczenia oraz zrozumieniem i odczuwaniem emocji. Ściśle określone korporacyjne zasady panujące w konbini zapewniają aspołecznej Keiko poczucie bezpieczeństwa, a uniform, który nosi w pracy, staje się częścią jej tożsamości. Do bólu poukładane życie bohaterki wywraca się do góry nogami, gdy w sklepie pojawia się Shiraha, chłopak z podobnymi problemami.
„Dziewczyna z konbini to powieść o społecznym niedopasowaniu i inności, które czasami przyjmują niepokojące oblicze. Udzielając Keiko literackiego głosu, Murata portretuje kobietę, która świadomie wyrzeka się indywidualności i próbuje dostosować się do obowiązującego systemu.
„Ironiczna opowieść o tym, co kryje się za fasadą japońskiego społeczeństwa, której filary stanowią – jakże podziwiane na Zachodzie – harmonia, uprzejmość i konformizm”.
– Adrianna Wosińska, Redaktor naczelna „TORII”
„Ta wielokrotnie nagradzana powieść upaja niczym mojito zaprawione sake”.
– „Vogue”
„Niewielka powieść Muraty, napisana pełnym sarkazmu językiem pokazuje kobietę, która czując, że społeczeństwo uznaje ją za dziwaczkę, wypisuje się z niego zanim ktoś zrobi to za nią”.
– „New York Times”
„Po lekturze powieści Muraty na długo pozostaje w nas jej poetycki język, który skrzy się ekscentrycznym pięknem”.
– „The Guardian”
„Dziewczyna z konbini to poruszająca opowieść o tym, co dzieje się, gdy kobieta poddana ogromnej presji społecznej spotka urażonego mężczyznę”.
– „Huffington Post”
„Niepozorne arcydzieło”.
– „Seattle Times”
„Dziwna i zapadająca w pamięć… Współczesna bajka o wartościach płynących z dostosowania się do społeczeństwa, którą mogła napisać tylko Japonka”.
– „Times” (UK)
„Bohaterka tej powieści Keiko to postać jak z Kafki, do bólu szczera osoba żyjąca w absurdalnym świecie…”
– „Japan Times”
„Ostry komentarz do rzeczywistości, w której ludzi – zwłaszcza kobiety – wrzuca się do wąskich szufladek, a każde odstępstwo wywołuje u innych zdziwienie, strach a nawet wściekłość…”
– „Kirkus Reviews”
„Pełna czarnego humoru niepokojąca wizja współczesnego świata… Każdy był kiedyś w takim konbini, niekoniecznie w Japonii”.
– Viet Thanh Nguyen, autor nagrodzonego Pulitzerem Sympatyka
Sayaka Murata – najgłośniejsza współczesna pisarka japońska. W 2016 roku uzyskała tytuł kobiety roku japońskiego „Vogue’a”. Rok później znalazła się na liście najważniejszych współczesnych pisarzy prestiżowego czasopisma „Freeman’s: The Future of New Writing”. Mimo literackiego i komercyjnego sukcesu, do niedawna dorywczo pracowała w konbini, skąd zaczerpnęła inspirację dla swojej powieści. Sayaka Murata za Dziewczynę z konbini otrzymała nagrodę Akutagawy 2016 roku, a sama książka sprzedała się w Japonii w nakładzie 650 tys. egzemplarzy.
Autor | Sayaka Murata |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Seria wydawnicza | Seria z Żurawiem |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 144 |
Format | 13.7 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-233-4624-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788323346241 |
Wymiary | 137 x 205 mm |
Data premiery | 2019.03.15 |
Data pojawienia się | 2019.02.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 124 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 12 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Żyć niczym robot. Odstawać. Szukać sekwencji zdarzeń, w której jest bezpiecznie. Chcieć mniej zamiast więcej. Nie wpisywać się w kontury człowieka. Te wyraziste, sprecyzowane, nieznoszące sprzeciwu.
Jak tu jest? Niepokojąco. Momentami szokująco. Z dozą ekscentryczności z jednej strony. Z drugiej niepozornie, niespiesznie z automatyzmem wpisanym w każdą czynność, słowo i myśli głównej bohaterki. Łącznikiem tych przymiotników jest niewątpliwie - niczym szyld sklepu szybkiej obsługi - dobra japońska proza, która nie musi być wielkoformatowa, by wwiercała się w czytelnika.
Furukura ma 36 lat i wciąż pracuje dorywczo w japońskim minimarkecie otwartym codziennie przez całą dobę. Nie ma męża, nie wspina się po szczeblach kariery, a konbini płynie w jej żyłach - czym budzi współczucie, litość, pogardę otoczenia? Ze skrupulatnością oddaje się układaniu najnowszych pralinek na sklepowych półkach - edycja limitowana, z niemal mechanicznym oddaniem przegląda opakowania z onigiri i z wystudiowanym entuzjazmem wita każdego klienta. Momentami odnoszę wrażenie, że jest niczym maszyna, bez miękkiego środka. Szklane pudełko marketu jest jej całym światem, choć początkowo sama nie zdaje sobie z tego sprawy. "Normalność" to ostatnie słowo, którym określiliby ją najbliżsi. Furukura ma osobowość, która wymyka się standardom, bo jak określić jej pomysł z uciszeniem bijących się kolegów łopatą lub nazywaniem mężczyzny zwierzęciem, które wymaga karmienia? To w konbini rozpoczyna się proces dostosowywania, który zostaje zaburzony pojawieniem się Shirahy. Jednak czy wystarczy naśladować ton głosu, mimikę, stylizację żeby być przyjętym? Czy wystarczy przyjąć pod swój dach mężczyznę, żeby wszyscy odetchnęli z ulgą? Czy wystarczy...a może 'cokolwiek' to wciąż za mało?
Lektura o byciu trybikiem w machinie, co w kulturze japońskiej jest współcześnie odczuwane z całą możliwą intensywnością. O odczłowieczeniu, które przybierać może różne formy. Oszczędny język wyłącznie podkreśla specyficzność, która niczym olejek eteryczny unosi się tu w powietrzu, a po zamknięciu książki wcale nie chce się ulotnić.
Niewielkich rozmiarów powieść, która skłania do wielkich przewartościowań. I to dźwięczące w głowie pytanie 'dlaczego nie ma instrukcji obsługi życia?' Czy Furukura ją odnajdzie, a wtedy każdy kolejny krok będzie tym właściwym? A może na przekór akceptowalnemu wizerunkowi człowieka pozostanie ekspedientką, nabijając na kasę oczekiwania, emocje i rozczarowania innych, sama czując się sobą? Na zawsze.
Tytułowa bohaterka powieści, Keiko Furukura, lubi przewidywalny rytm swojej pracy, pracuje w Smile Mart (sklepie spożywczym). W japońskich sklepach spożywczych zatrudnia się głównie studentów, gospodynie domowe i imigrantów, czyli „przegranych”, jak mówi z pogardą jeden z bohaterów. Ci, którzy chcą coś osiągnąć w życiu, nie podejmują pracy w takich miejscach. Autorka książki przez prawie pół życia pracowała w takim miejscu. W tym okresie napisała swoje powieści. Niestety musiała zrezygnować z pracy, zmusił ją do tego obsesyjny fan.
Keiko ma 36 lat, jest dziwaczką i nie interesuje jej ogólnie przyjęty styl życia. Ceni swoją pracę. Opisuje protekcjonalność, której doświadcza ze strony mężczyzn. Naśladuje swoich współpracowników, aby się dopasować. Jest obojętna na seks i randki. Niepokoją ją pytania znajomych o brak męża i dzieci, dlatego decyduje się przyjąć do siebie leniwego, obraźliwego lokatora. Chce, aby ucichły niepożądane pytania. Keiko od czasu do czasu popiera przemoc utylitarną: będąc małą dziewczynką, przerwała bójkę na boisku, uderzając łopatą jednego z kolegów z klasy. Nie mogła zrozumieć, dlaczego nauczyciele są źli.
W naturalny sposób zaintrygowały mnie podobieństwa między bohaterką a pisarką. Sayaka Murata też jest singielką, wieczorami wraca do pustego domu, do swojego laptopa i życia. Ona również zmagała się z oczekiwaniami rodziny. Keiko żyje w swego rodzaju kafkowskim koszmarze, naśladuje innych, by wtopić się w otoczenie. Czytelnik nigdy nie jest do końca pewien, co ma myśleć o Keiko. Czy jest potworna? Odważna i ekscentryczna? Uosabia lęk demograficzny w Japonii, która od lat doświadcza spadku liczby małżeństw i niskich wskaźników urodzeń. Japończycy niepokoją się syndromem celibatu: niechęcią japońskiej młodzieży do seksu i romansu. W ostatniej dekadzie nastąpił również wzrost liczby hikikomori mężczyzn, czyli wycofania się ze sfery publicznej i zamknięcia się w domach, gdzie grają w gry wideo, śpią lub gapią się w sufit.
Odpowiednikiem Keiko w powieści jest człowiek o imieniu Shiraha, niezreformowany mizogin, który zostaje wyrzucony z Smile Mart, ponieważ odmawia wykonywania zadań. Shiraha przyjmuje propozycję Keiko i się do niej wprowadza. Śpi w wannie i leniuchuje. Keiko uważa go za zwierzaka i określa jego posiłki jako „porę karmienia”. Shiraha ma skłonność do wykładów na temat epoki kamienia łupanego, której dziedzictwo pozostaje nienaruszone. Podobnie jak Keiko, Shiraha pragnie uciec od homogenizującej presji japońskiego społeczeństwa, tą ucieczką jest zagubienie się w służbie i poddanie się bezużyteczności.
Książka ukazuje opowieść o kobiecie, której udało się stworzyć własne „dobre życie”. Murata nie ocenia drogi swojej bohaterki, nie zastanawia nad tym, co może oznaczać odnalezienie transcendencji w takiej pracy. Zamiast tego podziwia dziwactwo i żywą śmiałość Keiko.
https://smaksloww.blogspot.com/2020/11/dziewczyna-z-konbini-sayaka-murata.html#more
Na książki z serii z żurawiem niecierpliwie wyczekuję, proponowane przygody czytelnicze są dla mnie fantastycznym przeżyciem, nie tylko w aspekcie zapoznawania się z ciekawymi historiami, podszytymi nutami odmiennych kultur, ale również inspirującym ładunkiem do rozmyślań, do tego podanym w przepięknym stylu. "Dziewczyna z konbini" doskonale wpisała się poczucie dobrze spędzonego czasu z literaturą, i choć wydaje się, że mała objętościowa publikacja nie może zawierać zbyt wiele przesłań, to jest dokładnie odwrotnie.
Uwielbiam, kiedy podczas czytania nie tylko drażni się moją wyobraźnię, pozwala asymilować z odczuciami bohaterów, odwołuje do ambitnych wyzwań, ale również pozostawia przestrzeń do własnych przemyśleń i interpretacji. Czytelnik wrzucony w spokojny nurt analiz i refleksji, gdzie na przykładzie losu jednej osoby śledzi współczesne trendy społeczne, wychwytuje, jak wiele z nich bazuje na tych samych wartościach, przekazywanych z pokolenie na pokolenie, odświeżanych tylko w innych barwach i brzmieniach. Natura człowieka pozostaje niezmienna, we wzajemnych relacjach kieruje się stałymi wyznacznikami, jedynie nasilają się pewne cechy, a inne blakną wobec nowych form komunikacji.
Każdy z nas pragnie odnaleźć się w społeczeństwie, uzyskać zrozumienie i akceptację, bo dzięki nim znajduje większe siły do działania w obranym kierunku. A co jeśli zabraknie aprobaty? Jak zmienia się osobowość wyalienowanej osoby? Dokąd może zaprowadzić samotność? Zwłaszcza, kiedy utożsamianie się ze wszystkimi, problemy z właściwym odczytywaniem uczuć, wyrażaniem własnych przekonań, akcentowaniem psychologicznej odrębności, powoływaniem się na prawo do prywatności, zostają tłamszone przez konieczność wpasowania się w widełki społecznych oczekiwań, nieustannego osądzania, w tym mdłej i nijakiej korporacyjnej rzeczywistości.
Ogromna presja na sposób życia według jedynie słusznych idei, nacisk na uzasadnienie własnej wartości, inaczej okrutny szantaż odrzucenia i potępienia. Pogłębia się wrażenie "popsucia", jak ujmuje bohaterka, i to właśnie spotyka tytułową dziewczynę z konbini, czyli sklepu z artykułami pierwszej potrzeby. Keiko Furukura, trzydziestosześciolatka, od osiemnastu lat pracuje dorywczo w Smile Mart. W jego perfekcyjnie zorganizowanej przestrzeni czuje się najlepiej i najbezpieczniej. Chętnie słucha muzyki codziennych zakupów, przyjmuje z góry ustalone reguły zachowań, podręcznikową jednolitość uniformów, poczucie misji i uzasadnienia pełnionej funkcji.
Wszelkie odstępstwa od przyjętych schematów dysharmonizują sprawność obsługi klienta, trzeba się ich koniecznie pozbyć, wyeliminować zagrożenie. Furukura schroni się przed zewnętrznym światem w pracy, natomiast w sferze prywatnej milczenie i naśladownictwo stały się najbardziej racjonalnym sposobem na życie. Los krzyżuje ścieżki kobiety z Shirahą, również wykazującym aspołeczne tendencje. Co wyniknie z tej znajomości? Zerknij na: "Kwiat wiśni i czerwona fasola", "Cesarski zegarmistrz", "Tygrysica i akrobata", "Krótka historia Stowarzyszenie Nieurodziwych Dziewuch", "Ślady wilka", "Kot, który spadł z nieba", zajmujące i ujmujące opowieści.
bookendorfina.pl