Kryminał obyczajowy, przy którym zapomnisz o całym świecie. Brawurowa intryga wciąga bardziej niż niejeden serial!
Milanówkiem wstrząsa wieść o zaginięciu autorki bestsellerowych kryminałów Moniki Bułat. Kobieta oznajmia, że niebawem ukaże się jej nowa książka, po czym… zapada się pod ziemię. Zrozpaczona agentka pisarki zadanie odnalezienia swej najważniejszej klientki zleca Gai Stawskiej z kobiecej Agencji Detektywistycznej Czajka. Tropy, jak w najlepszej powieści, prowadzą w różnych kierunkach. Porwanie? Sprytny chwyt marketingowy? A może… morderstwo?
Gaja, Klara i Matylda, próbując odnaleźć pisarkę, po raz kolejny wchodzą w drogę miejscowemu komendantowi policji. Między nim a właścicielką Czajki lecą iskry. Na domiar złego nad detektywkami zbierają się czarne chmury. Matylda próbuje sobie poradzić z nowym współpracownikiem, Klara - z rodzicami, którzy koniecznie chcą poznać jej narzeczonego, tyle że ten… nie istnieje. A Gaja, poza problemami z dorastającą córką, musi się zmierzyć z tajemnicą przeszłości swojej rodziny, która coraz częściej zaprząta jej myśli.
Książka, która wciąga bardziej niż niejeden serial! „Gra pozorów” Katarzyny Gacek to brawurowy kryminał obyczajowy trzymający w napięciu po ostatnie strony. Do Agencji Detektywistycznej Czajka zgłasza się kobieta, prosząc o pomoc w odnalezieniu zaginionej pisarki. Kto odpowiada za zniknięcie autorki poczytnych kryminałów, a może jest to jedynie bezwzględny chwyt marketingowy, mający pomóc w promocji jej najnowszej powieści? Przed nieustraszonymi detektywkami niełatwe zadanie. „Gra pozorów” Katarzyny Gacek to kolejna część wciągającego cyklu „Agencja Detektywistyczna Czajka”.
Autor | Katarzyna Gacek |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 416 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-6530-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324065301 |
Data premiery | 2023.03.07 |
Data pojawienia się | 2023.01.25 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Do przeczytania książki autorstwa Pani Katarzyny Gacek pt. ''Gra pozorów'' przekonała mnie interesująco i tajemniczo zapowiadająca się treść w opisie należącej do gatunku kryminału, w który lubię się zagłębiać, a przy okazji potrafię jako uważna czytelniczka wskazać tego, kto jest głównym sprawcą wyrządzonych krzywd ludzkich.
Z czasem bywa tak, że nie każda przygotowana perfekcyjnie intryga opisana jest perfekcyjnie, ale za to mogę stwierdzić od razu czy chce zapoznać się z losami bohaterów, które są na ogół nieprzewidywalne, jak i również zwroty akcji mogące spowodować, że książka ta będzie przyjemna w całościowym odbiorze z opracowaną niecodzienną kryminalną fabułą w tle.
Lubię, kiedy podczas czytania książek z gatunku kryminologii mogę poznawać twórczość autorki, a dodatkowo oceniam, czy skonstruowani przez nią bohaterzy zostali trafnie dopasowani, co sprawiło jej najwięcej trudności oraz czy potrafiła poradzić sobie z utworzeniem odpowiedniego klimatu podczas przebiegu każdego najdrobniejszego wątku w opisywanych rozdziałach.
Muszę przyznać, że od samego początku spodobała się mi u autorki wyjątkowa lekkość w sposobie pisania, którą spotyka się bardzo rzadko.
Język, jakim posługuje się, autorka jest barwny, a szczególnie jest widoczny u bohaterek, które pomimo pracowitości, poczucia humoru mają dystans do siebie dający wiele do myślenia w drodze ku użyteczności właściwego klucza w zagadce, która to od samego początku ma w sobie wiele niedomówień, a światełka w tunelu nad jej rozwiązaniem wciąż nie widać, a jedynie są pomysły ze strony Gai, Klary, Matyldy.
Podoba mi się w tej książce to, że opisywane przez autorkę rozdziały są krótkie. Wypływa z nich prawda o życiu codziennym bohaterek, ale uważam, że jest zbyt mało informacji zamieszczonych o głównej bohaterce, która zaginęła- Monika Banach. Być może jest to celowe zagranie autorki, aby przekonać do siebie czytelnika, dając mu możliwości do myślenia, co się dzieje z bohaterką, która niby ma wszystko, a jednak nieoczekiwanie znika z horyzontu życia ziemskiego.
Ciekawiła, mnie jak będzie wyglądała współpraca Agencji Detektywistycznej Czajka z policją, czy będą mogły liczyć na udzielanie przez nich drogocennych informacji o przebiegu śledztwa, czy jednak zdane są na siebie i inne osoby mogące im pomóc.
Książki tej nie czyta się szybko.
W zasadzie nie tak od razu da, się rozszyfrować komu zależy na śmierci znanej pisarki Moniki Banach, ale właściwie może, to być każda osoba z kim była związana podczas swojego pisarskiego image, na które wytrwale pracowała przez wiele lat.
Polubiłam twórczość Pani Katarzyny Gacek za to, że potrafiła do samego końca utrzymać w napięciu atmosferę panującą wokół wszystkich przydarzających się bohaterom przygód tych przyjemnych i tych, na które wpływu nie mieli.
Polecam przeczytać ten kryminał.
Nie czytałam pierwszej części, ale mi to wcale nie przeszkadzało. Książki autorki znam nie od dzisiaj i zawsze czyta mi się je bardzo przyjemnie. Przede wszystkim atutem jej twórczości są bardzo charakterystyczne postacie, które zawsze się od siebie odróżniają. Wysławiają się inaczej i nawet ich myślenie bywa zupełnie odmienne. Dzielą się na mądrych i tych mniej inteligentnych, ale zabawnych. Rozdziały nie są długie i każdy z nich kończy pewien etap, lecz zawsze jakby ze znakiem zapytania. Niby do postaci można mieć zaufanie, lecz to tylko złudna nadzieja. Powiedziałabym nawet, że ich kłamstwa są na tyle perfekcyjne, że nikt nie podejrzewa tutaj nie prawdy. Autorka podkreśliła, że nawet jeśli się idealnie kłamie, to i tak prawda kiedyś wyjdzie na jaw. Podobno również pierwsze wrażenie jakie odczuwamy przy danej osobie bywa właśnie prawdziwe. Później zbyt wiele rzeczy nas rozprasza, by tą osobę wyczuć. Dokładnie takie wrażenie miałam, kiedy pojawiła się tutaj postać Moniki Banach. Początek książki był dla mnie małą zmyłką, nie wiedziałam dlaczego czytam tutaj wywiad właśnie z autorką kryminałów, czyli Moniką. Wydawała się być nieco nieuprzejma, skryta, niemiła, by nie powiedzieć gburowata. Niewątpliwie wiedziała, że jest popularna i może sobie pozwolić na wszystko. Tam też obwieściła, że wyjdzie jej nowa książka napisana zupełnie pod innym kontem. Postać miała być podobna do niej samej. Podkreśliła też tutaj, że jeśli czegoś chce, to zawsze to osiąga. Na tym wywiad się kończy, choć tak naprawdę przygoda z opowieścią dopiero się zaczyna. Dowiadujemy się, że najnowsza powieść ma być zekranizowana, choć nikt nie zna jeszcze jej treści. Następnie poznamy kilka szczegółów, które mają odwrócić naszą uwagę od dalszych wydarzeń. Bowiem nagle nasza sławna Monika znika. Nikt nie może jej znaleźć, ani nawet nie domyślają się, co się z nią stało. A to dopiero początek tajemniczych wydarzeń:-)
Według mnie niesamowita książka z zagrywkami godnymi największych pisarzy kryminałów. Zachęcam do zapoznania się z innymi książkami autorki, gdyż każda z nich jest warta uwagi:-)
W Grze pozorów Agencja Detektywistyczna Czajka na czele z Gają Stawską, znów na tropie. Tym razem szukają zaginionej autorki poczytnych kryminałów, która zniknęła bez śladu. Porwanie? Chwyt marketingowy? Czy może ktoś ją zamordował? Co zachwyca w tej książce od pierwszej chwili? Wspaniale skonstruowana fabuła i świetne dialogi, w których tworzeniu Katarzyna Gacek jest mistrzynią. Trudno się nie uśmiechnąć, gdy czyta się zabawną wymianę zdań pomiędzy Klarą a Gają. I dodatkowo całość ubarwia postać komendanta policji Lewina, z którym szefowa agencji się nie lubi od samego początku. Iskrzy między nimi, jak przed burzą, a potyczki słowne tej pary nie mają sobie równych. Katarzyna Gacek kolejny raz stworzyła istny majstersztyk, koktajl gatunkowy, od którego trudno się oderwać. Przewybornie połączyła wątki kryminalne, obyczajowe i komediowe w zgrabną całość, która zapewnia kilkanaście godzin wspaniałej lektury i oderwania się od rzeczywistości. Szczególną uwagę zwraca kreacja głównych bohaterek, tak bardzo różnych, ale każda z nich boryka się ze swoimi prywatnymi problemami, co pozwala traktować je jak bliskie przyjaciółki, które bardzo się lubi. Może trochę brakuje rozbudowanych postaci męskich, którzy są tu zaledwie tłem, ale mimo wszystko, jeśli nawet odgrywają rolę drugo, czy trzecioplanową są ciekawie przedstawieni i warci uwagi. Gra Pozorów to niesamowita powieść, pełna intryg i zwrotów akcji, w której można odnaleźć nawiązania do kryminałów Agathy Christie.
Agencja Czajka ma się w zasadzie dobrze, bo po ostatnim spektakularnym śledztwie, drzwi do biura się nie zamykają. Dziewczyny nie mogą narzekać na brak klientów, ale zaczyna powiewać nudą, bo ileż można śledzić zdradzających małżonków. I gdy stwierdzają, że nic w zasadzie się nie dzieje, to kolejna ciekawa sprawa znajduje je sama. Znika w bliżej nieokreślonych okolicznościach znana autorka poczytnych kryminałów Monika Banach. Zrozpaczona agentka Banach, nie wierzy, że autorka tak po prostu beztrosko się ulotniła i podejrzewa porwanie. Na nogi zostaje postawiona policja, a równolegle Ewelina wynajmuje także agencję Gai.
Matylda liczyła na awans i podwyżkę w pracy, a zamiast tego otrzymuje od szefa pomocnika. Gaja założyła agencję, by demaskować niewiernych małżonków, i w jakiś symboliczny sposób mścić się na mężczyznach. Sądziła, że da jej to poczucie siły i satysfakcji, a w pakiecie dostała ból z rozdrapywanych ran. Klara nieokiełznana singielka trafiła na mężczyznę, na którym po raz pierwszy w życiu zaczyna jej zależeć. Obie detektywki mają głowę zaprzątniętą czymś innym, więc wydaje się, że główny ciężar śledztwa spada tym razem na Matyldę, chociaż kobieta formalnie w agencji nie pracuje.
Sprawa zaginięcia sławnej autorki wydaje się zawiła i nierozwiązywalna. Dziewczyny kluczą, szukają, wciąż wpadają na nowe tropy, które okazują się ślepymi uliczkami i są coraz bardziej zniechęcone śledztwem, które nie przynosi rezultatów. Jedynie Matylda szuka wskazówek w przeszłości Banach i cały czas wierzy, że uda jej się trafić na właściwy ślad. Gdy w końcu odkrywają prawdę dotyczącą zniknięcia pisarki, następuje zwrot o sto osiemdziesiąt stopni i dopiero wtedy zaczyna się dziać. Dziewczyny zachodzą w głowę, jak to możliwe, że aż tak się pomyliły i sprawa toczy się w zupełnie innym kierunku, niż to zakładały na początku.
Gra pozorów to wspaniale skonstruowana powieść. Mieszanka gatunków, które doskonale ze sobą współgrają. Katarzyna Gacek jest świetną obserwatorką otoczenia i w jej historii oprócz śledztwa, zabawnych dialogów i perfekcyjnej kreacji bohaterów, można znaleźć opis kilku kwestii, z którymi każdy mógł mieć styczność. Stalking, problemy związane z rodzicielstwem, relacje damsko męskie, kwestia uczciwości wydawców, ale przede wszystkim wspaniale przedstawiony wątek związany z przyjaźnią i lojalnością.
Wielkim plusem serii są jej bohaterki. Trio kobiet, tak różnych od siebie, że aż nie do uwierzenia, że potrafią wspólnie prowadzić śledztwo, wbrew dzielących ich różnicom. Wielkie brawa dla autorki za ich kreację. Trzy umysły, serca i sumienia, które świetnie się uzupełniają. Pomimo że każda z nich jest zupełnie inna, to wydają się tak bardzo prawdziwe i nie da się ich nie lubić.
Prywatnie Gaja boryka się ze swoją traumą po rozwodzie i przeszłością, która nadal nie jest dla niej jasna. Klara wieczna singielka, która myśli, że wreszcie znalazła właściwego mężczyznę, musi uznać swoją porażkę, a naciskającym ją rodziców, by się ustatkowała przedstawić rzekomego narzeczonego. Natomiast Matylda walczy z nadwagą i uczy się jak być szefową dla współpracownika, którego zamiast podwyżki i awansu zafundował jej burmistrz. Razem dziewczyny stanowią niesamowity team. Są niezawodne i pomysłowe, a ich śledcze prowokacje wywołują uśmiech na twarzy. Agencja Czajka rozwiązuje kolejną sprawę i mógłby być koniec. No mógłby, ale mam pytanie. Kiedy będzie ciąg dalszy?
Katarzynę Gacek znam z dwóch serii, z tej o Agencji Detektywistycznej Czajka, ale to nie była moja pierwsza przygoda z jej twórczością, bo druga to ta o Magdalenie Borowskiej. Kiedyś opowiadałam o tej drugiej, kryminalnej, ale dzisiaj o komedii kryminalnej, która już ósmego marca pojawi się na półkach księgarń, a ja miałam okazję przeczytać ją przedpremierowo dzięki Wydawnictwu Znak. A czy było warto?
Sami przyznacie, że od jakiegoś czasu tych komedii kryminalnych pojawia się całe mnóstwo. Wśród nich są zarówno perełki, jak i totalne chłamy. To oczywiście moja subiektywna ocena, ale na naszym polskim rynku wydawniczym faktycznie, na szczęście, można trafić na dobrze skrojoną komedię kryminalną chociażby w wykonaniu Iwony Banach czy Małgorzaty Starosty. Czy w takim razie Katarzyna Gacek się czymś wyróżnia i jej powieści również są godne uwagi?
"Gra pozorów" to tom drugi i z góry uprzedzam, że mogą pojawić się spojlery w poniższej części recenzji. A to dlatego, że choć można czytać w odwrotnej kolejności, to szczerze polecam jednak zacząć od "Psa ogrodnika" aby wyczuwać pewne smaczki w treści.
Ponownie spotykamy bohaterki z agencji detektywistycznej czyli Gaję, Klarę i Matyldę. Do tej pierwszej zgłasza się agentka pewnej pisarki bestsellerów z błaganiem o odnalezienie kobiety. A ta zniknęła nagle, jak się okazuje, choć powinna przebywać w Milanówku. Zdarzenie zdaje się być dziwne i wręcz pojawia się podejrzenie, że może być to chwyt marketingowy, który miałby podnieść sprzedaż książek. Ale problem polega na tym, że sprawę trzeba potraktować poważnie, bo przecież równie dobrze ktoś mógł kobietę porwać dla okupu lub nawet zamordować.
Aby tego było mało, każda z naszych bohaterek ma własne problemy i zagłębiamy się też w ich życie prywatne, zmartwienia, problemy. Gaja musi się zmierzyć z typowo rodzinnymi kłopotami, Klara również choć tylko z rodzicami. Tylko lub aż, bo chcą poznać jej nieistniejącego narzeczonego. A Matylda z kolei próbuje dogadać się z nowym współpracownikiem.
To taka nietypowa seria, bo agencję detektywistyczną prowadzą kobiety i całość podszyta jest fantastycznym poczuciem humoru, co tylko powoduje, że każdą bohaterkę od razu darzy się sympatią. Tylko z drugiej strony, w życiu bym nie uwierzyła, że w rzeczywistości coś takiego miałoby miejsce i szczerze mówiąc, wątpię aby się dogadała tak różniąca się od siebie trójka kobiet. Bo faktycznie każda z nich jest inna, każda ma swoje życie i problemy, a praca wręcz traktowana jest nieco po macoszemu.
No właśnie, śledztwo, bo to komedia kryminalna więc na wszystko odrobinę przymyka się oko, to jednak nie mogłam się w zagadkę wgryźć. Niby poważnie, bo zaginęła osoba, być może nie żyje, a z drugiej strony podśmiewywanie się, że może zrobiła to specjalnie jako chwyt marketingowy. I właśnie w tym miejscu, niestety muszę stwierdzić, że nie poleciłabym tej powieści osobie, która dopiero chce zacząć przygodę z komediami kryminalnymi, bo nie jest do końca ani komedią, ani kryminałem. Miało być zabawnie, ok, kwestia gustu i poczucia humoru. Są momenty, że wręcz się nad książką wybucha śmiechem, ale dla mnie to o wiele za mało. No i tu pojawia się mój problem, bo poważnie też nie jest i podejścia do rozwiązania zagadki zaginięcia pisarki jest "lajtowe" przez co wydaje się być niepoważne.
Dlatego dla mnie to powieść bardziej obyczajowa z bardzo fajnym poczuciem humoru, ale jako komedię kryminalną bym jej nie skatalogowała. Uważam, że to o wiele za mało na ten właśnie gatunek. Aczkolwiek, jako książka jest warta uwagi i jest naprawdę dobrze napisana przez co wciąga i ma się ochotę na więcej. Czy zatem sięgnę po kolejną część? Tak, choćby traktując ją jako obyczajówkę, ale zdecydowanie sprawdzę co nowego się przydarzy trzem kobietom z agencji detektywistycznej.
Po serii mrocznych kryminałów dobrze jest usiąść wieczorem z książką, która wywołuje uśmiech i jednocześnie nadal należy do ukochanego gatunku literackiego.
Przyznam szczerze, że umknęła mi w natłoku wydawniczych nowości pierwsza część cyklu "Agencja Detektywistyczna Czajka", ale nie przeszkodziło mi to w czerpaniu przyjemności z lektury kolejnej części.
Gaja, Klara i Matylda. Trzy główne bohaterki. Trzy różne osobowości, które wspólnie tworzą trio wybuchowe!
Jeśli chcecie spędzić wieczór w towarzystwie przebojowych bohaterek rozwiązując wydawałoby się prostą sprawę zaginięcia znanej autorki, to książka "Gra pozorów" na pewno Was nie rozczaruje! Polecam!
Jak tylko zobaczyłam tekst, że intryga w książce jest godna Agathy Christie, to już wiedziałam, że muszę sięgnąć po lekturę. Kryminał obyczajowy całkowicie mnie pochłonął! Powieść jest dynamiczna pełna humoru i zwrotów akcji. Spędziłam cudowny czas z Agencją Detektywistyczną Czajka. Kolejne poszlaki, mylne tropy i tajemnica, która pochłania bez reszty - wszystko było tak dobrze skonstruowane, że poszukiwanie Moniki Bułat było czystą przyjemnością dla takiej entuzjastki kryminałów jak ja. Oczywiście, książka gatunkowo zawiera również wiele z powieści obyczajowej, jednak wszystko było tak dobrze zbalansowane, że pochłonęłam lekturę z prędkością światła.
Polecam ?Grę pozorów? dla osób, które poszukują kryminału pełnego humoru. Książka jest lekka, wciągająca, a bohaterowie intrygujący. Osobiście przepadłam w sposobie pisania Katarzyny Gacek i czekam z niecierpliwością na jej kolejne teksty.