Będziesz musiał się zastanowić nad tym, w co możesz wierzyć i komu powinieneś ufać…
Maya Stern, była oficer sił specjalnych, niedawno powróciła do domu z misji w Iraku. Pewnego dnia zamontowana w jej domu ukryta kamera, mająca śledzić zachowanie opiekunki dwuletniej Lily, ukochanej córeczki Mai, nagrywa filmik z udziałem bawiącej się dziewczynki i jej ojca.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Joe został brutalnie zamordowany dwa tygodnie wcześniej. Wytrącona z równowagi kobieta zastanawia się nad tym, co przed chwilą zobaczyła. Czy może uwierzyć w to, co widziała? Ale to przecież by oznaczało, że Joe żyje. Czy to w ogóle możliwe? Była przecież naocznym świadkiem jego zabójstwa, a po wszystkim zorganizowała mu pogrzeb. Aby znaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania, Maya musi uporać się z mrocznymi tajemnicami własnej przeszłości. Gdy tego dokona, będzie zmuszona stawić czoła nieprawdopodobnej i niekoniecznie przyjemnej prawdzie o swoim mężu… i o sobie.
Coben znów pokazał swoje mistrzostwo Entertainment Weekly.
Zakończenie tej powieści to jeden z najlepszych i najbardziej nieoczekiwanych finałów w dorobku Cobena! Suspense Magazine Coben przeszedł samego siebie. Ta intensywna i wielowarstwowa opowieść skrywa przyprawiającą o gęsią skórkę tajemnicę. Ekscytująca, przejmująca i szalenie wciągająca powieść Sunday Mirror.
Autor | Harlan Coben |
Wydawnictwo | Albatros |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 416 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 9788382152913 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382152913 |
Data premiery | 2021.01.27 |
Data pojawienia się | 2021.01.25 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 88 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 41 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 1 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | 1 szt. na miejscu |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 1 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 4 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 1 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | 1 szt. na miejscu |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Powiem Wam, że ja jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona. Chociaż nastawiałam się na to, że książka będzie dobra to chyba nie spodziewałam się, że aż tak bardzo. Jednak opinie, które na jej temat czytałam są prawdziwe. Jest to naprawdę dobry, bardzo wciągający i trzymający przez cały czas w napięciu thriller. Akcja cały czas się toczy, nie ma przestojów, cały czas wraz z bohaterką odkrywamy coraz to nowe tropy, powoli dowiadujemy się coraz więcej i więcej i wiecie co? Zakończenie i tak wbije nas w fotel czy na czym tam akurat będziemy siedzieć ;) Kompletne zaskoczenie, ja naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i myślę, że nikt nie jest w stanie tak po prostu się tego domyśleć. Tej zagadki raczej nie uda nam się samodzielnie rozwiązać w trakcie czytania książki, tutaj autor do samego końca nie pozwoli nam dowiedzieć się o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. I wiecie co? To jest mega świetne! Fajnie jest snuć te wszystkie domysły na temat tego co się stało i co się jeszcze stanie, ale jeszcze fajniej jest przeżyć to oszołomienie kiedy dowiadujemy się prawy :) Ja w tym konkretnym przypadku tak to mniej więcej widzę i odczuwam. Czytało mi się tę książkę świetnie i jedyną denerwującą rzeczą było to, że w sumie miałam tak naprawdę niewiele czasu na czytanie! Ale nie przedłużając już powiem Wam tylko, że jeśli tak jak i ja dotychczas, nie znacie jeszcze Harlana Cobana to koniecznie musicie to zmienić! A jeśli go znacie i lubicie to koniecznie musicie chwycić po tę powieść, jestem pewna, że także Wam się spodoba :)
Drodzy czytelnicy dziś chcę Wam opowiedzieć o najnowszej książce Harlana Cobena, która została wydana nakładem wydawnictwa Albatros. Jednocześnie chcę nadmienić, że jest to moje drugie spotkanie z twórczością tego autora. Pierwszą książką, jaką przeczytałam była „Jedyna szansa”. Choć było to dość dawno temu, bo jeszcze na długo przed tym, zanim zdecydowałam się dzielić swoimi opiniami o książkach na łamach internetu do dziś nie mogę o niej zapomnieć. To właśnie ten tytuł sprawił, że zakochałam się w twórczości autora. Zapewne to stwierdzenie wyda Wam się dziwne skoro wtedy przeczytałam tylko jedną książkę, ale tak właśnie było. Mimo że miałam dość długą przerwę wiedziałam, że muszę ponownie wrócić do książek Cobena i właśnie dziś nadszedł ten czas. Czy aby moje tamtejsze uwielbienie nie okazało się przedwczesne przekonacie się w dalszej części recenzji.
Moi drodzy czy pamiętacie tak pamiętacie z dzieciństwa grę „Prawda czy fałsz”? Była to zabawna gra rodzinna polegająca na tym, że każdy gracz biorący udział w zabawie słyszał stwierdzenie dotyczące wielu dziedzin życia i musiał sam zdecydować, czy według niego jest ono prawdziwe, czy też fałszywe. Zabawa była przednia, a nawet jeśli któryś z graczy popełnił błąd nic wielkiego się nie działo, no bo przecież tylko zabawa.
Niestety o wiele niebezpieczniej i poważniej mają się sprawy, kiedy już jako dorośli ludzie stajemy się uczestnikami takiej gry w realnym życiu. Co więcej, to my sami musimy decydować jakich wyborów dokonać jakie decyzje podejmować i komu ufać. Każdy nawet najmniejszy błąd może mieć bardzo poważne konsekwencje. W takiej sytuacji znajduje się główna bohaterka thrillera Harlana Cobena „Już mnie nie oszukasz”
Maya Stern jest byłym oficerem sił specjalnych kobieta właśnie wróciła z misji w Iraku. Mimo że pozostaje w stanie spoczynku ciągle pozostaje nadzwyczaj ostrożna i nieufna. To, przeżyła, co widziała i jakich zbrodni dokonała będąc na służbie pozostawia trwały ślad na jej psychice. Życie prywatne również jej nie rozpieszcza. Cztery miesiące temu zginęła jej siostra, a teraz była naocznym świadkiem brutalnego morderstwa męża. Maya w obliczu zaistniałych zdarzeń chcąc być pewną, że jej dwuletnia córeczka pozostająca pod opieką opiekunki jest bezpieczna montuje w domu ukrytą kamerę. Za sprawą owej kamery życie naszej bohaterki rozpada się zupełnie. Otóż pewnego dnia jedno z nagrań kamery rejestruje zabawę małej Lili z nieżyjącym od dwóch tygodni ojcem. Ale jak to jest możliwe? Przecież Joe nie żyje. Dziewczyna podejrzewa, że zaczyna tracić zmysły. A może jednak żyje?... Odpowiedz na to pytanie znajdziecie sięgając po książkę „Już mnie nie oszukasz”
Ta książka nie pozostawiła mi nawet chwili na złapanie oddechu. Tu ciągle dzieją się takie rzeczy, że nie sposób przestać czytać. Cobem jest niezrównany w splataniu ze sobą przeszłości z teraźniejszością, które połączone wspólnie będą mieć wpływ na przyszłość. Akcja książki jest tak dynamiczna i wciągająca, że nawet nie jesteśmy się w stanie zorientować, kiedy historia dobiega końca. Każdy rozdział kończy się tak, że już natychmiast musiałam wiedzieć, co będzie dalej. Tu. Można śmiało powiedzieć, że mamy tu do czynienia z bardzo krętym labiryntem sekretów i intryg, a droga do prawdy naznaczona jest piętnem śmierci. Maya musi sama ocenić, co jest prawdą, a co fałszem. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Czy jej się to uda i czego dowie się również o swoim życiu i samej sobie oczywiście nie zdradzę. Powiem tylko, że do końca nie spodziewałam się takiego finału i nie udało mi się niczego przewidzieć. Samo zakończenie wycisnęło ze mnie łzy, a to już uwierzcie mi o czymś świadczy.
Tak więc moje uwielbienie twórczością autora nadal podtrzymuję. Obok Rachel Abbott jest to mój ulubiony twórca gatunku i już wkrótce z pewnością sięgnę po kolejną jego książkę. Wam również serdecznie polecam „Już mnie nie oszukasz”.
Moja ocena:9/10
Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk.
"Wielkie tajemnice w końcu wychodzą na jaw. Powracają, gdy najmniej się tego spodziewasz, odbijając się głośnym echem i wywołując... potężne straty uboczne."
Idealna lektura na odprężenie w barwach thriller przygody. Napisana przekonującym i porywającym stylem. Swobodnie i sugestywnie wciąga czytelnika w intrygujący i złożony scenariusz zdarzeń. Harlan Coben świetnie dawkuje napięcie, tu podrzuca ciekawy incydent, przeprowadza zaskakujący zwrot akcji, podsuwa wielce zastanawiające słowa, jakby przypadkowo puszczone w eter, ale o silnym wydźwięku, a gdzie indziej wplątuje bohaterów w mroczne tajemnice, podgrzewa atmosferę grozy i odczuwalnego wszystkimi zmysłami niebezpieczeństwa. Dostajemy się w pułapkę przypuszczeń, domysłów, niedopowiedzeń, kłamstw, oszustw i matactw. Budujemy fascynujące hipotezy, jak dalej potoczą się losy bohaterów, jednak w miarę zagłębiania się w fabułę, okazują się one tylko częściowo prawdziwe i słuszne. Powieść czyta się w błyskawicznym tempie, intensywnie pochłania, wszystkie wątki logicznie zazębiają się, aby na koniec jeszcze odsłonić mocne jokerskie zagranie. Chętnie oddajemy się grze z dreszczykiem, przyjemnemu zaczytaniu, satysfakcjonującej rozrywce przez kilka godzin.
Maya Stern, emerytowana kapitan sił specjalnych, były pilot maszyn bojowych, zamieszana w międzynarodowy skandal, cierpi na zespół stresu pourazowego. Właśnie pochowała męża Joego. Jako matka dwuletniej dziewczynki nie może jednak pozwolić sobie na rozczulanie się nad sobą. Kobieta stara się dowiedzieć, jakie sekrety kryją się za morderstwem jej życiowego partnera, bezwzględnym zabójstwem dokonanym na jej oczach. W jej życiu zaczynają dziać się bardzo niepokojące i zatrważające wydarzenia. Musi stawić czoło licznym wyzwaniom, konsekwencje prowadzić śledztwo, które rozpoczęła na własną rękę, a jednocześnie z pewnych względów unikać Rogera Kierce, bardzo dociekliwego detektywa z nowojorskiego wydziału zabójstw. Jednak wobec tego, co coraz mocniej zapętla się wokół jej osoby, trudno jest wykazać się opanowaniem, zachować zimną krew. Jak nie popaść w szaleństwo i paranoiczne zachowania, nie dać się omamić zwidom, zaufać sobie samej, uwierzyć wyłaniającej się z mroku prawdzie? Jaki jest udział kobiety w zawiązywanym spisku, kto tak naprawdę za nim stoi i dlaczego? Niewątpliwie, duży wpływ na pozytywny odbiór przedstawianej historii ma bardzo dobre tłumaczenie.
bookendorfina.pl
Maya Stern, jest byłą oficer sił specjalnych. Jakiś czas temu pochowała swoją ukochaną siostrę, a teraz również i męża, Joego, który został zastrzelony na jej oczach. Po pogrzebie, przyjaciółka wręcza jej ramkę cyfrową na zdjęcia, która tak naprawdę jest ukrytą kamerą. Ma ona kontrolować Isabellę - opiekunkę małej Lily. Maya podchodzi do tego dość sceptycznie i obojętnie, jednak daje się namówić Eileen. Pewnego dnia sprawdza nagrania i nie może uwierzyć własnym oczom - widzi zamordowanego męża, który bawi się z ich córką. "Maya, jakimś cudem nie krzyknęła.. Maya, która zawsze zachowywała spokój na polu bitwy, zawsze potrafiła panować nad pulsem i sprawić, aby przypływ adrenaliny jej nie sparaliżował, teraz starała się wykorzystać te swoje umiejętności.. Zamiast tego poczuła w piersi ucisk, który utrudniał jej oddychanie. To, co zobaczyła, zamroziło jej krew w żyłach. Usta zaczęły jej lekko drżeć".
"Już mnie nie oszukasz", to kolejna książka Cobena, która mnie zachwyciła. Nigdzie nie ukrywam tego, że wprost kocham tego autora. Oczywiście, pisze on schematycznie i nie radzę czytać wszystkich jego książek jednym tchem, a robić sobie przerwy. Ta książka zdecydowanie stanie na pierwszym miejscu razem z "W głębi lasu" czy "Nie mów nikomu". Akcja goniła akcję, mnóstwo tajemnic, intryg czy zwrotów. Przez całą lekturę, towarzyszyło mi wprost uczucie podniecenia. Polubiłam również bardzo główną bohaterkę (z tego co wiem, większości nie przypadła do gustu). Można powiedzieć, że była ona trochę specyficzna, ale właśnie takie postacie lubię najbardziej - ze skazami i wadami. Bardzo spodobał mi się również wątek wojny i relacje, które łączą żołnierzy. Oczywiście Coben, jak to Coben, do samego końca zwodził i bawił się czytelnikiem. Gdy w końcu doszłam do momentu kulminacyjnego, wyjaśnienia całej zagadki, nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Nie będę ukrywać, ze wzruszyła mnie również końcówka i byłam bliska uronieniu kilku łez. Reasumując, serdecznie polecam Wam "JMNO" !.
„Już mnie nie oszukasz” - to kolejna świetna książka Harlana Cobena, którą przeczytałem. Autor po raz kolejny pokazał nam swoje „pisarskie mistrzostwo”.
Coben, przedstawia nam w książce losy bohaterki - May Stern - oficera sił specjalnych, która po powrocie z misji w Iraku układa swoje życie w cywilu od nowa. Na przeżycia z czasów kiedy była na misji, nakładają się te z bieżącego życia, a w szczególności morderstwo jej męża Joego. Psychika bohaterki zostaje poddana ciężkiej próbie.
Jakby tego było mało, w nagraniu z kamery zainstalowanej przez bohaterkę w jej domu dla sprawdzenie opiekunki dziecka pojawia się Joe - mąż który przecież nie żyje. Maya musi zmierzyć się z przeszłością, ale również uporządkować teraźniejszość.
To wszystko nie jest proste…
Bardzo zaskoczyło mnie zakończenie całej historii głównej bohaterki, w ogóle się takiego rozstrzygnięcia nie spodziewałem.
Książkę gorąco polecam i oczywiście czekam na więcej!
Szakal
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Dla wielbicieli historii “z dreszczykiem”, premiera najnowszej powieści Harlana Cobena - „Już mniej nie oszukasz” - stanowiła jedną z najbardziej wyczekiwanych zapowiedzi pierwszej połowy 2017 roku. I nie ma się co dziwić. Chociaż w twórczości Harlana Cobena pojawiają się lepsze i gorsze tytuły, nawet te drugie pozycje trzymają pewien poziom. Wspominałam już kiedyś mimochodem, że nazwisko Cobena jako autora na okładce jest dla mnie gwarantem dobrego thrillera i zdanie to podtrzymuje - a „Już mnie nie oszukasz” jest na to doskonałym dowodem.
Maya jest otoczona przez śmierć - jako były oficer służb specjalnych musiała pożegnać wielu swoich towarzyszy i obserwowała także inne ofiary wojny; już po powrocie z tragicznej dla niej w skutkach misji w Iraku, straciła swoją starszą siostrę a niedawno także swojego męża zamordowanego przez zamaskowanych napastników. Pogrążona w żałobie kobieta stara się wrócić do normalnego życia, ale wtedy dzieje się coś niezwykłego. W trakcie przeglądania nagrania z ukrytej kamery, Maya dostrzega obok swojej córeczki znajomą sylwetkę mężczyzny - Joego, swojego zmarłego męża.
Harlan Coben ma już doświadczenie w budowaniu zaskakującej, skomplikowanej fabuły, która wywołuje w czytelniku poczucie dezorientacji i lekkiego niedowierzania i ów doświadczenie wykorzystuje w „Już mnie nie oszukasz”, i to od samego początku. Autor umiejętnie buduje akcje i wprowadza nas w swoją historię, a potem utrzymuje szybkie tempo aż do finału - wprowadzając co pewien czas twisty fabularne i podrzucając nam pewne tropy. Owszem, pewne zwroty akcji możemy przewidzieć (co trochę podnosi nasze czytelnicze ego), ale równocześnie Harlan Coben pozostawia sobie jakieś asy w rękawie i zapewnia efekt zaskoczenia na wielkim finale.
Na przestrzeni całej powieści, autor podrzuca nam kilka możliwych scenariuszy - mniej lub bardziej prawdopodobnych. W pewnym momencie w fabułę wkrada się swego rodzaju chaos, ale niewykluczone, że jest to zabieg celowy. Jeżeli autor chciał namieszać swoim czytelnikom w głowach, przynajmniej w jednym (moim!) przypadku mu się udało. „Już mnie nie oszukasz” porusza kilka ciekawych tematów - pojawia się wątek dotyczący powojennych przeżyć, rodzinnych tajemnic czy (chyba najciekawszy) whistleblowingu czyli demaskowania pewnych wykroczeń.
Powieść Cobena ma ponad to klimat. W trakcie lektury trudno pozbyć się wrażenia niepewności i nieufności w stosunku do tego komi możemy w pełni zaufać. Sama bohaterka, Maya, nie jest oczywistym wyborem na główną postać. W przeciwieństwie do niektórych charakterów wykreowanych przez Coben, Maya nie jest typem bohaterki, którą czytelnik sympatyzuje. Trudno nie kwestionować jej hierarchii wartości (zwłaszcza gdy obserwujemy ją w roli matki) i zrozumieć jej reakcje. Ale to właśnie dzięki temu jest tak fascynującą postacią do obserwowania.
„Już mnie nie oszukasz” to powieść, którą Harlan Coben udowadnia swoją silną pozycję wśród autorów thrillerów. O ile „Nieznajomy” przyniósł lekkie rozczarowanie, najnowsza powieść autora spełniła moje wszelkie oczekiwania. Thriller z pędzącą akcją, nieoczywistymi bohaterami i twistami fabularnymi; historia , która sprawia że nikt nie budzi naszego zaufania i z zakończeniem, które wbija w fotel. Nawet jeśli chętnie wyzwalanym, według mnie całkowicie zbędny, “epilog”, trudno mi kwestionować fakt, że to po prostu Coben w dobrej formie.
Coben jest dla mnie zagadką. Po poprzednim "Nieznajomym", który kompletnie nie wpasował się w moje gusta, przeczytałem "Już mnie nie oszukasz". Obawiałem się rozczarowania, ale osobiście lubię Cobena i okazało się, że moje obawy są bezpodstawne.
Autor wie, jak można przyciągnąć czytelnika. Chociażby była to scena pogrzebu. A jakże. Zostaje zamordowany mąż byłej oficer sił specjalnych. Wszystko dzieje się na oczach kobiety. Jej samej udaje się ujść z życiem.
Bliska osoba przekazuje młodej wdowie w prezencie cyfrową ramkę do zdjęć z wbudowaną kamerą i kartą pamięci. Wdowa Maya Stern wykorzystuje nowy sprzęt do kontroli nowej opiekunki nad jej dwuletnią córką. pewnego dnia przegląda zarejestrowane obrazy i doznaje szoku. Widzi męża bawiącego się z ich córką, który przecież został zamordowany. Czy to Zespół Stresu Pourazowego, a może jest to celowa gra? Kobieta stawia czoła niebezpieczeństwu. Kobieta musi obejrzeć się wstecz.
Tajemnica goni tajemnicę. Trudno jest przewidzieć zakończenie, a czy to okaże się pozytywne? Coben zaskakuje, Coben ponownie gra na emocjach i nie pozwala odłożyć lektury na dłużej, niż jest to konieczne. Prawda może okazać się zabójcza. Można z kimś żyć i nie znać tej osoby?
Największym plusem tej historii jest budowanie napięcia i doskonałe tłumaczenie. Ważne jest, aby tłumacz przekazał to wszystko, co jest trudne do uchwycenia w treści.
"Już mnie nie oszukasz" pochłania się szybko, nawet zbyt szybko, ale tak jest z dobrymi książkami. Mogę stwierdzić, że Coben jest znowu w najwyższej formie literackiej. Świetna lektura na zimowe wieczory. Tutaj nic nie jest oczywiste, a każda strona to kolejna niewiadoma. Polecam gorąco.
Coben jest mi znany od bardzo dawna, przeczytałam większość jego książek, zostały mi jedynie jakieś pojedyncze tytuły. Cenię go przede wszystkim za rewelacyjne zakończenia spraw poruszanych w jego książkach, które zawsze układają się w logiczną całość, jednak nigdy bym sama nie wpadła na taki pomysł. Dobre zakończenie to dla mnie jeden z ważniejszych aspektów dobrego thrillera. Nowej powieści "Już mnie nie oszukasz" po prostu nie mogłam przegapić.
Maya Stern, były żołnierz ostatnio przechodzi okropną tragedię w swoim życiu - cztery miesiące temu pochowała swoją ukochaną siostrę Claire, natomiast przed kilkoma dniami na jej oczach zamordowano jej męża Joego. Teraz sama musi wychować swoją córkę Lily i zmierzyć się z dramatem w swoim życiu. Na co dzień jej córką zajmuje się opiekunka Isabella i za namową przyjaciółki Eileen, Maya postanawia zainstalować ukrytą kamerę w domu, aby móc kontrolować kobietę. Podczas oglądania jednego z nagrań, Maya widzi na ekranie coś całkowicie niemożliwego - własnego męża, który najpierw bawi się z córką, a następnie wynosi ją poza kadr kamery na jakiś czas. Gdy Maya pokazuje to nagranie opiekunce, ta twierdzi, że na obrazie niczego nie ma, atakuje Mayę (jak twierdzi, w obronie własnej), kradnie nagranie i ucieka. Kobieta sama już nie wie, czy wariuje, jak mówią inni, czy odkryła jakiś większy spisek. Postanawia sama rozwikłać sprawę...
Jednym ze znaków rozpoznawczych w twórczości Cobena jest to, że nigdy nie wiadomo, komu można zaufać z bohaterów, a tutaj jest to podkreślone jeszcze bardziej, ponieważ Maya nie ufa nikomu, nawet własnej przyjaciółce. Taki ma charakter, na pewno wpływ miała na to jej kariera, jako żołnierza. Autor stworzył atmosferę, w której ciągle zastanawiamy się, czy dana osoba mówi prawdę i sami zdajemy sobie sprawę z tego, że na każdym kroku musimy być czujni, bo nie wiadomo, kto jest największym kłamcą (pamiętajcie o tym...). Bardzo dobrze rozbudował fabułę, bo jak zawsze z niecierpliwością oczekiwałam rozwikłania zagadki. I odpuściłam sobie zgadywanie, co mogło się naprawdę wydarzyć, bo jeszcze nigdy nie udało mi się wcześniej zorientować, co autor wymyślił za tajemnicę. Zresztą wydaje mi się, że czasem lepiej nie myśleć zbyt dużo i nie szykować sobie kilku pomysłów na zakończenie, bo jak okaże się, że mieliśmy rację, to mina nam nieco rzednie, i zdenerwujemy się, że zakończenie było tak przewidywalne. Na szczęście autor jest po prostu mistrzem w kreowaniu nieprzewidywalnych końcówek. Nikt tak świetnie nie buduje całej sieci pobocznych wątków, które w końcu sprowadzają się do głównej fabuły. I na dodatek ma to sens! Przy każdej jego książce na koniec miałam rozdziawioną buzię ze zdziwienia. Oczywiście jedne były lepsze, inne gorsze, ale zawsze tym zakończeniem musiał zaskoczyć. I tym razem autor mnie nie rozczarował. Intryga została świetnie skonstruowana, wszystkie elementy układanki w końcu wskoczyły na swoje miejsce i okazało się, że najbardziej oszukiwała osoba, której nigdy byśmy nie podejrzewali. A co najważniejsze, autor nigdy nie powiela swoich opowieści, wszystkie różnią się od siebie całkowicie. Niektórzy pisarze podczas tworzenia swoich kolejnych książek niestety często tworzą bohaterów podobnych do tych z innych ich książek. Jednak w całej twórczości Harlana można zaobserwować całą gamę różnorodnych bohaterów, którzy mają różne problemy, ich działaniami kierują inne pobudki i różne skrywają tajemnice. A te w "Już mnie nie oszukasz" są naprawdę zadziwiające.
"Już mnie nie oszukasz" to kolejny dobry thriller w dorobku autora, który gwarantuje historię na wysokim poziomie aż do ostatnich stron. Coben nie zawodzi i bardzo miło mi było po raz kolejny wgłębić się w skomplikowaną historię przez niego stworzoną.