Trzeci tom najlepszych opowiadań Philipa K. Dicka.
„Dick pomysłowo wtłacza naszą rzeczywistość w najdziwniejsze schematy bądź zmusza do spojrzenia na nią z nieznanej, niepokojącej perspektywy i przyprawia to wszystko jaskrawą odmiennością, która na długo pozostawia w podświadomości czytelnika jątrzące kolce. (...) Podstawił światu pod nos genialne zwierciadło jego wad, ukazujące zniekształcony, a jednak niewytłumaczalnie bliższy rzeczywistości aspekt prawdy. (...) Phil był dziwnym człowiekiem, lecz wspaniałym pisarzem i być może praca dawała mu katharsis. Na pewno zaś dostarcza niepowtarzalnych doznań jego czytelnikom” – ze wstępu Johna Brunnera.
„Dick był, jest i będzie jednym z nielicznych pisarzy, których długo nie da się zapomnieć. Sięgając po jego książki dzisiaj, macie szansę przeżyć choć część naszych ekscytacji i wzruszeń – na pewno nie tyle samo, gdyż wam dany jest znacznie szerszy kontakt z literaturą niż nam, pokoleniu stanu wojennego, patrzycie więc na utwory Dicka z szerszej perspektywy (...) jestem pewien, że nie przejdziecie obojętnie obok najznakomitszych utworów tej edycji, która – chyba nie tylko moim skromnym zdaniem – stanowi ukoronowanie czterdziestoletniej obecności Philipa K. Dicka w Polsce” – z przedmowy Roberta J. Szmidta.
Autor | Philip K. Dick |
Wydawnictwo | Rebis |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 552 |
Format | 15.0 x 22.5 cm |
Numer ISBN | 9788378188094 |
Kod paskowy (EAN) | 9788378188094 |
Waga | 953 g |
Wymiary | 160 x 232 x 41 mm |
Data premiery | 2016.01.08 |
Data pojawienia się | 2016.01.08 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
„Kopia ojca” to już trzeci zbiór opowiadań Dicka, tym razem zabierający nas w okres, kiedy talent autora rozwinął się w pełni a pierwsza powieść ukazać się miała na przestrzeni miesięcy zaledwie. Zbiór dojrzalszy, niż poprzednie, bardziej samoświadomy, ale nadal tak samo fascynujący i paranoiczny.
Przybliżanie treści w przypadku antologii i zbiorów krótszych form zawsze mija się z celem. Trudno jest także jednym tylko słowem nadać opowiadaniom Dicka konkretną gatunkową etykietkę. Bo i owszem, prawie wszystko co napisał da się włożyć do szuflady opatrzonej podpisem „Science Fiction”, a jednak rozpiętość tematów jakie poruszał w swoich pracach wykracza dalece poza gatunkowe ramy. Już bliżej im do filozoficznych dywagacji i koszmarów paranoika, dla którego szaleństwo było codziennością, niż do czystej fantastyki. Mamy to oczywiście mutantów (w sfilmowanym jako „Next” „Złotoskórym”), mamy też roboty („Ostatni z panów”), obce światy („Dziwny Eden”), podróże w czasie („Stary wiarus”) czy dziwne moce („Psioniku, ulecz mi dziecko”), jednak to w osobliwych odczuciach Dicka odnośnie rzeczywistości i władzy tkwi największa siła lektury.
W dwóch najlepszych tekstach w tym temacie autor pokazuje ludzi jak on owładniętych obsesją. Nerwicą. Szaleństwem. W „Łatwym łupie” przyczyną jest wiara głównego bohatera w to, że jest obserwowany przez niby boską istotę, jednak szczyt wątek ten osiąga w „Grze pozorów”. Tu bowiem bohaterami są chorzy psychicznie pacjenci żyjący w świecie niekończących się wizji zagrożeń. Ciągłego ataku niedającego im spokoju.
Siła wymowy tych tekstów jest równie wielka, jak w przypadku prac Lovecrafta, który także przecież żył w świecie iluzji i urojeń. U Dicka nawet najbardziej fantastyczne wymysły przejmują prawdą i realizmem, a przy okazji obok kondycji samego autora, doskonale pokazują także kondycję społeczeństwa jego czasów.
Nic dziwnego, że po dziś dzień pozostaje on inspiracją, dla każdego, kto tworzy fantastykę naukową – inspirację, a często także materiał do kopiowania. Trzeba jednak pamiętać od kogo wyszły najpierw te pomysły i kto jest ich ojcem. I to jego poznać najpierw, a kiedy już poznacie – do czego gorąco zachęcam i wprost namawiam – przekonacie się, że już żadne SF nie smakuje tak, jak jego i nie zasiewa takich wątpliwości w rzeczywistość.
Polecam gorąco!
„Kopia ojca” to już trzeci zbiór opowiadań Dicka, tym razem zabierający nas w okres, kiedy talent autora rozwinął się w pełni a pierwsza powieść ukazać się miała na przestrzeni miesięcy zaledwie. Zbiór dojrzalszy, niż poprzednie, bardziej samoświadomy, ale nadal tak samo fascynujący i paranoiczny.
Przybliżanie treści w przypadku antologii i zbiorów krótszych form zawsze mija się z celem. Trudno jest także jednym tylko słowem nadać opowiadaniom Dicka konkretną gatunkową etykietkę. Bo i owszem, prawie wszystko co napisał da się włożyć do szuflady opatrzonej podpisem „Science Fiction”, a jednak rozpiętość tematów jakie poruszał w swoich pracach wykracza dalece poza gatunkowe ramy. Już bliżej im do filozoficznych dywagacji i koszmarów paranoika, dla którego szaleństwo było codziennością, niż do czystej fantastyki. Mamy to oczywiście mutantów (w sfilmowanym jako „Next” „Złotoskórym”), mamy też roboty („Ostatni z panów”), obce światy („Dziwny Eden”), podróże w czasie („Stary wiarus”) czy dziwne moce („Psioniku, ulecz mi dziecko”), jednak to w osobliwych odczuciach Dicka odnośnie rzeczywistości i władzy tkwi największa siła lektury.
W dwóch najlepszych tekstach w tym temacie autor pokazuje ludzi jak on owładniętych obsesją. Nerwicą. Szaleństwem. W „Łatwym łupie” przyczyną jest wiara głównego bohatera w to, że jest obserwowany przez niby boską istotę, jednak szczyt wątek ten osiąga w „Grze pozorów”. Tu bowiem bohaterami są chorzy psychicznie pacjenci żyjący w świecie niekończących się wizji zagrożeń. Ciągłego ataku niedającego im spokoju.
Siła wymowy tych tekstów jest równie wielka, jak w przypadku prac Lovecrafta, który także przecież żył w świecie iluzji i urojeń. U Dicka nawet najbardziej fantastyczne wymysły przejmują prawdą i realizmem, a przy okazji obok kondycji samego autora, doskonale pokazują także kondycję społeczeństwa jego czasów.
Nic dziwnego, że po dziś dzień pozostaje on inspiracją, dla każdego, kto tworzy fantastykę naukową – inspirację, a często także materiał do kopiowania. Trzeba jednak pamiętać od kogo wyszły najpierw te pomysły i kto jest ich ojcem. I to jego poznać najpierw, a kiedy już poznacie – do czego gorąco zachęcam i wprost namawiam – przekonacie się, że już żadne SF nie smakuje tak, jak jego i nie zasiewa takich wątpliwości w rzeczywistość.
Polecam gorąco!
Tom 4 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka. „Co sprawia, że chce się Dicka czytać? Dziwność to jedno, ale zawsze jest w niej atmosfera ludzkiego dążenia (…). To poczucie ciągłych zmagań, choćby i skazanych na klęskę, wizja krainy, której każdy element ma swój byt, usiłuje żyć, wprowadza motyw współczucia – współczucia (…), jednak nigdy nie wysuwa się ono na pierwszy plan. To te przebłyski miłości, zawsze szybko tłumione, oświetlają Dickowskie gruzowiska i czynią je czymś wyjątkowym i niezapomnianym.” - James Triptree jr „Jak wiadomo, 20 lutego 1974 roku do życia Philipa K. Dicka wtargnął Bóg. Wszystko zaczęło się od kurierki, która przyniosła do domu Dicka lekarstwo. Na jej piersi lśnił wisiorek w kształcie ryby – starożytny symb...
Tom 5. opowiadań zebranych Philipa K. Dicka. „Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. (…) Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki?” – Thomas M. Disch. „Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, p...
Niniejszy zbiór zawiera dwadzieścia siedem krótkich utworów opublikowanych w latach 1952-1954. (…) Próżno w nich szukać formuły akcji, kosmicznych epopei, epatowania futurystyczną techniką czy walki Dobra ze Złem. (…) Czytelnik zauważy za to powtarzalność tematów, wizji i metafizycznych niepokojów, które nieraz będą powracać w powieściach Dicka. Zniszczona w wojnie jądrowej Ziemia. Ewoluujące, wrogie człowiekowi roboty. Wolność osobista tłamszona w imię narzuconych ideałów. Przenikające się rzeczywistości. Szarzy ludzie w rolach bohaterów z racji zwykłej chęci przetrwania. „W opowiadaniach pisanych u szczytu zimnej wojny, antykomunistycznej histerii (…) i nuklearnej paranoi tkwi też głębsze przesłanie (…). Dick przemawiał przeciwko milit...
„Najlepsza SF w gruncie rzeczy jest wspólnym dziełem pisarza i czytelnika: obaj tworzą i obaj robią to z radością... jest to radość odkrywania czegoś nowego” – ze wstępu Philipa K. Dicka. „To są pomysły! Nawet jeśli czasem trudno je ogarnąć, zostają w głowie i niełatwo się ich pozbyć... Dick przedstawia tu wizję ewolucji nieopierającej się na powolnych, niemal niezauważalnych zmianach, ale na gwałtownych skokach. Opowiada o statku kosmicznym wyposażonym w ludzki mózg, maszynie zachowującej muzykę pod postacią żywych stworzeń, marsjańskim mieście tak pomniejszonym, że mieści się w szklanej kuli, i ze szczętem zepsutej ludzkości żyjącej w podziemiach i strzeżonej przez opiekuńcze maszyny, które tylko pozornie są ludziom podległe. Spos...
Narkotyki w przyszłości w na poły autobiograficznej powieści mistrza science fiction. „Lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku – w Polsce wspominane jako szara i raczej ponura «mała stabilizacja» epoki Gomułki – w Stanach Zjednoczonych były czasem wielkiej społecznej rewolucji. Młodzi ludzie powszechnie odrzucali dotychczasowy, mieszczański model kultury. Ideologowie ruchu hipisowskiego nawoływali do poszerzania świadomości, poszukiwania nowych wymiarów rzeczywistości. Także za pomocą narkotyków. Mekką amerykańskich hipisów stała się Kalifornia. Ściągali tam z całego kraju, przyciągani słońcem i obyczajowym luzem. To za ich sprawą narkomania, przedtem dość ekskluzywny nałóg, przekształciła się w powszechną modę. Przez ciemne zwierciadło to sw...
Ludzie w szponach władzy, która może poznać każdą ich myśl… Czym telepatyczne Wielkie Ucho różni się od smartfonów w naszych kieszeniach? „Gdybym w latach osiemdziesiątych XX wieku, mając lat trzynaście–szesnaście, przeczytał Naszych przyjaciół z Frolixa 8, tylko bym się utwierdził w przekonaniu, że Dick znów napisał książkę o rzeczywistości, w której żyję” – z przedmowy Pawła Majki. Willis Gram jest despotycznym oligarchą w świecie rządzonym przez zmutowanych jajogłowych. Nick Appleton to uległy robotnik, którego życie jest serią niekończących się frustracji. Do czasu, gdy obaj zakochują się w Charlotte Boyer, przebojowej kolporterce wywrotowej literatury. Wydaje się, że Nick ze swoją świeżo nabytą śmiałością nie wyjdzie z ty...
Nowy polski przekład. „W Cudownej broni na pierwszy plan wychodzi pomieszanie tego, co poważne, z tym, co jarmarczne. (...) Znamiennym symbolem takiego przemieszania porządków jest tytułowy przemysł zbrojeniowy – zawłaszczony przez rozrywkę, wykastrowany ze śmiertelnych znaczeń, zastąpionych prawem popytu i podaży” – Michał Cetnarowski. Trwa wyścig zbrojeń między blokiem zachodnim i chino-radzieckim. Tak naprawdę jednak Lars Powderdry, główny projektant broni Za-Bloku, tworzy wyłącznie efekciarskie gadżety, urządzenia, które tylko z pozoru są śmiercionośne. Niespodziewanie na niebie pojawiają się obce, wrogie satelity i świat potrzebuje prawdziwej militarnej siły. Za-Blok i Oko-Wschód dochodzą do porozumienia, a Lars musi podjąć współpracę ze s...
Joe Fernwright, jak jego ojciec, zajmuje się renowacją ceramiki. W skomunizowanym plastikowym świecie nie ma jednak klientów, a jego dzienny zasiłek do wieczora zjada inflacja. Joe jest gotów na wszystko. Nawet na przyjęcie wielce ryzykownej oferty pracy od tajemniczego, obdarzonego nadnaturalnymi mocami kosmity. W dziwnych okolicznościach podpadłszy władzy, Joe dołącza do jego menażerii ekspertów z całej Galaktyki, którzy mają wydobyć starożytną katedrę z dna morza na odległej planecie… Najzabawniejsza powieść Philipa K. Dicka. „Słoneczna strona science fiction” – „The Scotsman”. Philip K. Dick urodził się w 1928 r. w Chicago, lecz większą część życia spędził w Kalifornii. Krótko był studentem Uniwersytetu Kalifornijskiego. Prowadził skl...
Wśród ruin zniszczonego przez wojnę atomową świata żyją inteligentne szczury, mówiące psy i ludzie, którzy mozolnie wracają do normalnego życia. W małym kalifornijskim miasteczku ukrywa się pod przybranym nazwiskiem szalony fizyk Bruno Bluthgeld, sprawca wszystkich tych nieszczęść. I jest ktoś jeszcze – obdarzony nadprzyrodzonymi umiejętnościami mutant, który czeka na dogodną chwilę, by przejąć rząd dusz. Doktor Bluthgeld to nie tylko fascynująca powieść fantastycznonaukowa, lecz także historia o tym, czym jest dobro, zło i ślepa żądza władzy.
Opowiadania wybrane przez samego Dicka, doskonały przegląd jego wizjonerskich pomysłów i nieposkromionej wyobraźni. Zbiór opowiadań prezentujących niepokojące „dickowskie” światy i przenikającego je, nurtującego wielu z nas podejrzenia, że rzeczywistość skrywa coś znacznie mroczniejszego. Tak, jak cała twórczość Dicka, także jego doskonałe krótkie teksty przenoszą nas w przyszłość, która nie jest naszym celem, ale kluczem do zrozumienia współczesności i nas samych. Dziewiętnaście tekstów prezentuje przekrój literackiej kariery Dicka, od pierwszego Rooga, przez Elektryczną mrówkę, uznanej przez Lawrenca Sutina za najlepsze z opowiadań Dicka, po jeden z ostatnich, Małe co nieco dla nas, chrononautów. Wstęp napisał John Brunner, a posłowie Dicka...
W Bożej inwazji przeplata się światło i ciemność, Bóg i szatan… To trochę barokowe teatrum z objawieniami, słupem różowego światła i gorejącym krzewem „Są książki, które wspomina się po latach. Są takie, które robią wrażenie. Ale są i takie, które… dosłownie wywracają świat na drugą stronę. Tę inną, tajemniczą, magiczną, a czasem lekko przerażającą. Tym była dla mnie niewątpliwie „Trylogia Valisa” Philipa Dicka, szczególnie zaś jej dwie pierwsze części – Valis i Boża inwazja… Czytając Bożą inwazję, doceńmy jej głębię. Jej tragiczny rys, pytania o sens świata, o istnienie Boga, zła, dobra, śmierci i szaleństwa. Jej przewrotność, krzywy uśmiech, drwinę i groteskę… Ale także obcowanie z nieznanym. Z nadprzyrodzonym...
„Dick w swych najlepszych książkach opisuje przyszłość, która jest nam zarazem znana i niewyobrażalna”. – „The New York Times Book Review” „W Słonecznej loterii z pozoru wszystko jest jasne. To świat przyszłości, w którym porządek społeczno-polityczny oparto na gigantycznym generatorze losowym. Totalizatorze zwanym „butelką”. To obrót „butelki” decyduje o tym, kto zostanie Lotermistrzem – najważniejszą, dzierżącą władzę osobą w całym Układzie Słonecznym. Wszystko kręci się tu wokół loterii. A także prawa lennego, na mocy którego każdy może oddać się w niewolę władzy, korporacji czy wyżej postawionej jednostce. Jednak machina losowa jest ponad wszystkim. Takie życie jest grą. Wieczną i nieustanną. Opartą na losowaniu, które...
„Philip Dick był niedoścignionym wzorem płodności i erudycji, nauczycielem i przewodnikiem po meandrach okropności, niedoszłych lub doszłych do skutku potworności i kompanem do wspólnie wyznawanej obsesji. Tej traktującej o dualizmie wszechświata i jego sprzysiężeniu przeciw istotom poszukującym głębszego sensu i zasadności egzystencji”. – z przedmowy Jana Maszczyszyna. Trwa globalny konflikt jądrowy. Bombardowani propagandą ludzie stłoczeni w podziemnych centrach przemysłowych produkują broń na wojnę, przed którą się schronili. Marzą, by wreszcie wyjść na zdruzgotany świat. Gdy jednak przywódca jednego z tych mrowisk w tajemnicy wyrusza na rekonesans, odkrywa, że rzeczywistość jest bardziej szokująca niż wszystko, czego mógł się spodziewać. P...
Ubik, książka inna niż wszystkie, używana zgodnie z instrukcją zapewni pełnię doznań estetycznych i metafizycznych, będąc przy tym źródłem dobrej zabawy – zapewnia w przedmowie Łukasz Orbitowski. Nudzą cię standardowe powieści science fiction? Masz dość inwazji kosmitów, wykoncypowanych światów i żołnierzy kosmosu? Oto Ubik, książka inna niż wszystkie, używana zgodnie z instrukcją zapewni pełnię doznań estetycznych i metafizycznych, będąc przy tym źródłem dobrej zabawy. – z przedmowy Łukasza Orbitowskiego. Wewnątrz świata rażonego obłędem… normalność zachowują już tylko ludzie. Dick poddaje ich więc ciśnieniu przeraźliwej próby i w jego fantastycznym eksperymencie niefantastyczna pozostaje tylko psychologia bohaterów. Walczą oni do...
Powieść wyróżniona prestiżową nagrodą Hugo, najczęściej tłumaczona książka Philipa K. Dicka, którą napisał, radząc się… I-cing, Księgi Przemian! Nieszczęścia, jakie wyrządza wojna ludności miast, granicom i państwom, opisują bataliści; zagrywkami polityków zajmują się stratedzy; zmagania wodzów analizują specjaliści od logistyki, rodzajów broni, gospodarki i szyfrów… Dicka interesowało to, co się wyprawia z duszami. Toteż odwracając w tej książce znane wszystkim losy wojny, pokazał historię jako udrękę, pułapkę, niezrozumiały spektakl wprawiający w przerażenie, wobec którego pozostajemy bezradni. Chyba że ocalejemy, że odzyskamy równowagę w wyniku kaprysu losu. Który czasem odpowiada na nasze starania, na modlitwy, tęsknoty. - Z pr...
World War Terminus devastated the Earth. Through its ruins, bounty hunter Rick Deckard searches for the renegade replicants he is sent to 'retire', while he dreams of owning a live animal - the ultimate status symbol in a world all but bereft of natural life. The opportunity of a lifetime: kill six Nexus-6 targets, for a huge reward. But in Deckard's world things aren't that simple, and his assignment turns into a nightmare kaleidoscope of subterfuge and deceit - and the hunter becomes the hunted . . . Voted in a Locus poll as one of the 100 pre-1990 SF Novels, Do Androids Dream of Electric Sheep spawned two blockbuster movies. Philip K. Dick won multiple awards for his works, examining human identity, psychology, conspiracy and paranoia, challenging the idea of objective truth in a manner...
Nowy polski przekład. Dick (…) próbował pogodzić wartką akcję i tanie atrybuty literatury science fiction z problemem głębszej natury: jak powinniśmy traktować chorych psychicznie? Co taka choroba właściwie oznacza? Jaką prawdę, jakie wartości niesie ze sobą taki chory? Te pytania wybrzmiewają w tle fabuły, ale na odpowiedzi musimy zdobyć się sami. Klany księżyca Alfy są mocną, poczytną powieścią, ale też głosem cierpiącego humanisty w sprawie mu bliskiej. Philip K. Dick, mistyk, dziwak, geniusz, potwór i wizjoner, naprawdę wiedział, co pisze” - z przedmowy Łukasza Orbitowskiego Przez wiele lat Ziemia wykorzystywała trzeci księżyc w układzie Alfy jako szpital psychiatryczny. Po wybuchu wojny między Ziemianami i Alfańczykami jego pacjenci stworzyl...
Pierwsze wydanie tego tytułu w REBISIE w graficznym opracowaniu Wojtka Siudmaka. Zabawna, bolesna proza, poruszająca umysł i serce… Dorównuje jej zaledwie kilka współczesnych powieści. - „Rolling Stone” Marsjańskie grube ryby rywalizują z ziemskimi spekulantami o jałowe tereny Czerwonej Planety, nim je zagospodaruje ONZ i ich ceny poszybują w kosmos. Jednak Arnie Kott, przywódca miejscowego związku zawodowego, ma asa w rękawie: autystycznego chłopca imieniem Manfred, który jak się zdaje jest jasnowidzem. Licząc na zdobycie przewagi na rynku nieruchomości, potężni ludzie zmuszają Manfreda, żeby pokazał im przyszłość. Ale co tak naprawdę chłopiec im pokazuje? Prawdziwą przyszłość czy też w jej wizję przepuszczoną przez mroczny, paranoidalny filtr aut...
„Każdy z kilku autorskich pomysłów, które Dick wykorzystał w Świecie Jonesa, mógłby dziś posłużyć zwykłemu pismakowi za kanwę całej powieści” – z przedmowy Wojtka Sedeńki. W Świecie Jonesa Stany Zjednoczone, czy ten twór, który wyłonił się z wojny, rządzone są totalitarnie, za pomocą wojska, dobrze wyposażonych służb bezpieczeństwa, a opornych zabija się lub wysyła do obozów pracy. Na potrzeby rządów nowi władcy wymyślili ideologię relatywizmu – filozofię władzy negującą wszelkie idee, których nie można udowodnić… Wszyscy są inwigilowani, nieopatrznie wypowiedziane słowo, które relatywiści mogą uznać za odstępstwo od ideologii, karane jest surowo. Już we wczesnych opowiadaniach i powieściach Dicka… uwydatniły się dystopijn...
Zastraszająco precyzyjnie przewidziane przez Dicka mechanizmy działania władzy i społeczeństw, w Polsce i na świecie. Pod rządami owładniętego paranoją prezydenta Ferrisa Fremonta USA stają się państwem policyjnym. Pisarz powieści science fiction Philip K. Dick stara się być wierny sobie, a tymczasem jego przyjaciel odbiera tajemnicze transmisje od pozaziemskiego wyższego bytu, który przekazuje mu nietuzinkowe instrukcje, jak pokonać Ferrisa Fremonta… „[…] choć książka powstawała ponad pół wieku temu, to umiejętność przewidywania biegu pewnych wydarzeń jest u Dicka zastraszająco precyzyjna. […] Pisarz nie poprzestaje jednak na opisie stanu rzeczy. Robi następny krok – próbuje zdiagnozować przyczyny. I tu z coraz większym niepokojem widzimy jak na...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro