Zajrzyjcie do Stumilowego Lasu, gdzie najsłynniejszy miś na świecie przeżywa fascynujące przygody ze swoimi przyjaciółmi. Obdarzone ludzkimi cechami charakteru zwierzątka śmieszą i bawią z jednej strony naiwnością, z drugiej – filozoficznym podejściem do życia. Niezwykłe ilustracje Ernesta H. Sheparda oraz doskonały przekład Ireny Tuwim sprawiają, że od wielu lat książki o Krzysiu, Puchatku, Kłapouchym i Prosiaczku należą do ulubionych lektur dzieci i młodzieży.
Alan Alexander Milne (1882–1956) – pisarz angielski, najbardziej znany jako autor książek: Kubuś Puchatek (1926) oraz Chatka Puchatka (1928). Urodził się w Londynie jako trzeci syn dyrektora prywatnej szkoły dla chłopców Henley House. Po jej ukończeniu z wysokimi notami podjął studia na Uniwersytecie Cambridge, gdzie pod wpływem nauczyciela, znanego autora s-f Herberta George’a Wellsa, postanowił zostać pisarzem. Po ukończeniu szkoły próbował się utrzymywać z pisania artykułów. Zaczęło mu się lepiej wieść, gdy w 1906 roku rozpoczął regularną współpracę z czasopismem „Punch”. W 1913 roku wziął ślub z chrześnicą właściciela, Dorothy De Selincourt.
Po wojnie, podczas której Milne walczył na froncie i z której wyniósł jak najgorsze wspomnienia, rozpoczął się okres sukcesów literackich pisarza. W 1920 roku zaczęto wystawiać jego sztuki teatralne, w październiku zaś urodził się jego jedyny syn Christopher Robin, polskim czytelnikom „Kubusia Puchatka” znany jako Krzyś.
Ernest Howard Shepard (1879–1976) urodził się Lodsworth w Sussex, dzieciństwo spędził w Londynie. Idąc w ślady dziadka, zaczął rysować, odkąd nauczył się trzymać ołówek. Kiedy miał 10 lat, jego matka zmarła i rodzina przeprowadziła się do Hammersmith. Tam uczęszczał do St. Paul’s School. Później, dzięki stypendium, kontynuował naukę w Royal Academy Schools, gdzie poznał swoją pierwszą żonę, Florence Chaplin. Podczas I wojny światowej dosłużył się stopnia majora i medalu za odwagę na polu bitwy. Wkrótce po powrocie z wojny został zaproszony do stałej współpracy z tygodnikiem „Punch”, gdzie poznał Alana Alexandra Milne’a. Najlepiej pamiętamy go dzięki ilustracjom do książek dla dzieci, takich jak Kubuś Puchatek i Chatka Puchatka, Kiedy byliśmy bardzo młodzi, Już mamy sześć lat (A.A. Milne), O czym szumią wierzby (Kenneth Grahame) i wielu innych.
Autor | Milne A.A. |
Wydawnictwo | Nasza Księgarnia |
Seria wydawnicza | Kubuś Puchatek |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 304 |
Format | 19.5 x 25.4 cm |
Numer ISBN | 978-83-10-13825-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788310138255 |
Waga | 900 g |
Wymiary | 195 x 254 mm |
Data premiery | 2022.05.09 |
Data pojawienia się | 2022.05.12 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 262 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 48 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | 1 szt. na miejscu |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 1 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | 1 szt. na miejscu |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | 1 szt. na miejscu |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 2 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 2 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Nie lubiłam Kubusia Puchatka. W dzieciństwie. Denerwował mnie. Podczas lektury miałam ochotę krzyczeć, kiedy robił te wszystkie głupie rzeczy. Przeczytałam oczywiście w całości, ale książka przez wiele lat kurzyła się na półce i nie miałam zamiaru do niej wracać. A potem przyszedł boom na disnejowską wersję Kubusia Puchatka, którą uwielbiał mój mały wtedy brat i postanowiłam odnaleźć moją książkę A.A. Milne’a, żeby młody poznał oryginał. Coś tam wtedy między nami zaiskrzyło, bo bez problemu przebrnęliśmy przez obie części. No i już wtedy bardzo polubiliśmy się z Kłapouchym.
Kiedy jednak zobaczyłam najnowsze, kolekcjonerskie wydanie Kubusia Puchatka i Chatki Puchatka z oryginalnymi ilustracjami Ernesta H. Sheparda coś we mnie drgnęło. Najpierw długo oglądałam ilustracje, z sentymentem wspominając dziecięce czytanie i śmiałam się pod nosem na myśl o małej złośnicy, którą tak wkurzał ten niesforny miś. A potem połknęłam tę pokaźną książkę w dwa wieczory i omal nie popłakałam się ze wzruszenia. I wszystko stało się jasne i każdy pluszak mojego syna znowu kryje w sobie tajemnicę i nawet mały rozumek Kubusia już mnie tak nie irytuje. Teraz siedzimy wieczorami pod kocem z T. i niespiesznie delektujemy się lekturą. I wiecie co? Pękam ze śmiechu na widok westchnień zniecierpliwienia, które wydaje z siebie mój syn po kolejnych ekscesach niedźwiadka. Jestem jednak spokojna. Widzę, że się polubili. Nie mogło być inaczej. Wszak taki jeden pluszowy miś Karolek zajmuje zaszczytne miejsce w łóżku T.
Jeśli nie macie jeszcze w swojej biblioteczce książek o Kubusiu, polecam serdecznie właśnie to wydanie. W jednym tomie, z ilustracjami Ernesta H. Sheparda, które dla mnie mają wielką wartość sentymentalną i żadna (choć udana) grafika Disneya nie jest w stanie z nimi wygrać.
A.A. Milne kupił swojemu synowi na pierwsze urodziny pluszowego misia, który stał się pierwowzorem bohatera książkowego. Pewnie wszystko zaczęło się od słów: „Tato, opowiedz mi jakąś historię…”. Tak właśnie powstał Stumilowy Las i jego pluszowi mieszkańcy, którymi opiekował się Krzyś. Miś o bardzo małym rozumku, strachliwy Prosiaczek, Kłapouchy– filozof, nerwowy Królik, sowa, która wie lub nie wie, Kangurzyca i Tygrysek (którego poznajemy w drugiej części). Bardzo ciepła (choć bez cienia lukru) opowieść o przyjaźni, zrozumieniu, bezinteresowności i zwykłej, codziennej troski o bliskich. To również pochwała dziecięcej zabawy, zgoda na posiadanie wyobrażonego świata, do którego wstęp mają tylko dzieci. Pluszowi przyjaciele, których dzieci każą traktować jak zwykłych członków rodziny zwykle nas niepokoją, często okrutnie ucinamy te przyjaźnie, robiąc ogromną krzywdę dziecku. Dlatego czytajmy Kubusia Puchatka, przypominajmy sobie o tym, co najważniejsze tak jak dorosły Krzyś w nowej kinowej produkcji. Niech nasze dzieci jak najdłużej mają swój Stumilowy Las.
I poszli, trzymając się za ręce. I dokądkolwiek pójdą i cokolwiek im się zdarzy po drodze, mały chłopczyk i jego Miś będą zawsze bawić się wesoło ze sobą w tym Zaczarowanym Miejscu na skraju Lasu.
A nasze pożegnanie, o którym mówiłem, nie jest, naturalnie, prawdziwe, bo Las zawsze będzie stał na swoim miejscu i każdy, kto lubi puchate misie, może do niego trafić i spotkać w nim wszystkich dobrych znajomych z tej i z tamtej książki.
Kubuś. Zna go każdy (prawda?) i większość kocha (prawda?).
Nie muszę tu pisać jak wspaniała jest ta książka. To wiedza powszechna. Podobnie jak z Muminkami czy Alicją w Krainie Czarów - dobra historia broni się sama. Dlatego ta recenzja to bardziej zbiór moich ulubionych cytatów z Kubusia plus upewnienie się, że macie swój egzemplarz(-e). Jeśli nie, to Nasza Księgarnia wydała ostatnio piękne połączenie "Kubusia Puchatka" i "Chatki Puchatka".
"-Puchatku?
-Tak Prosiaczku?
-Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś."
Ja zawsze myślałam o sobie jako o połączeniu Prosiaczka i Kłapouchego. Swoją drogą, Kłapouchy ma najlepsze teksty w tej bajce. Patrzcie:
"– A ty jak się masz? – spytał Puchatek.
– Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał."
Nowe wydanie jest większe niż standardowa książka i ma oryginalne ilustracje. Kolorowe :) To połączenie pierwszych dwóch części przygód przyjaciół ze Stumilowego (Stuwiekowego?) lasu. To nasze najładniejsze wydanie Kubusia.
Bo nie wiem jak Wy, ale ja nieszczególnie kocham disneyowską wersję Misia o Bardzo Małym Rozumku. Najbardziej czekam za to na maskotki z filmu "Krzysiu gdzie jesteś?" - najładniejsze, kochane, wyprzytulane i retro miśki świata!
A Ty? Z kim się utożsamiałeś czytając Kubusia Puchatka?
O Kubusiu Puchatku znów jest głośno. Całkiem niedawno obchodził dziewięćdziesięciolecie swojego istnienia, teraz znów świętuje jubileusz - 90 lat wydania "Chatki Puchatka", a także 80 debiutu na polskim rynku wydawniczym. Fakt, że w kinach wyświetlany jest obecnie film "Krzysiu, gdzie jesteś?", też nie pozostaje bez znaczenia. Nic więc dziwnego, że na księgarskie półki obok pozycji wspierających kinowych hit trafiło także zbiorcze wznowienie obu klasycznych książeczek Milne'a. Jeżeli jeszcze ich nie czytaliście albo nie posiadacie, to doskonała okazja by nadrobić ten błąd. Jeśli macie natomiast swoje wysłużone egzemplarze nowa, piękna edycja doskonale nada się na ich miejsce i odświeży nieco domową biblioteczkę.
O treści "Kubusia Puchatka", tak jak i o nim samym nie trzeba chyba nikomu nic mówić. Każdy zdążył już dobrze poznać tego sympatycznego misia o małym rozumku, dla formalności jednak przypomnę o co w tym wszystkim chodzi. A więc tytułowy Puchatek to miś o małym rozumku, zamieszkujący Stumilowy Las. W głowie ma tylko jedno – miodek – więc mnóstwo swojego czasu spędza na wynajdywaniu sposobów zdobycia go. Nie na tym jednak kończą się jego przygody. Wraz z przyjaciółmi, do których zaliczają się Prosiaczek, Królik, Kłapouchy, Sowa, Mama Kangurzyca i Maleństwo a także, oczywiście, Krzyś, odkrywają wiele tajemnic otaczającej ich rzeczywistości i pakują się w najróżniejsze tarapaty. Zawsze jednak wychodzą z nich obronną ręką i uczą się wielu mądrych i pożytecznych rzeczy.
Pięknie to wydana książka, oj pięknie. I to właśnie najbardziej rzuca się w oczy, kiedy już trafi w ręce czytelnika. Duży format, twarda oprawa... Otwieramy, kartkujemy, w środku ilustracje, ale ilustracje kolorowe, znakomitej jakości i po prostu urzekające. W końcu nie żadne nowe, tylko te klasyczne, Ernesta Sheparda, które są może i mniej kojarzone, niż disnejowska wersja, jaka od lat krąży w popkulturze, ale za to jaką mają w sobie siłę i urok.
Ale jeszcze większą siłę i urok mają w sobie obie książeczki Milne’a o Puchatku. Znakomicie napisane, świetnie poprowadzone i przepełnione niezapomnianą logiką misia o małym rozumku, potrafią zachwycić zarówno dzieci, jak i dorosłych. Jest w nich piękno, jest mądrość, jest literackie wyczucie i ten baśniowy klimat, przywołujący tęsknotę za dzieciństwem. Ale przecież przez niemal wiek powiedziano już to wszystko po wielokroć i słowami ładniejszymi, niż moje. Jeśli więc jeszcze nie czytaliście „Kubusia Puchatka” albo nie macie go w swojej kolekcji, teraz dostajecie niesamowitą okazję nadrobić ten błąd. Tak pięknego wydania tych opowieści jeszcze nie widziałem, a że wszystko inne też w nich zachwyca, naprawdę warto po nie sięgnąć i wracać do nich co jakiś czas.