Michnik nie sprawuje już rządu dusz, ale jad, który wsączył w polskie umysły, wciąż je zatruwa.
Fałsze, które upowszechniała jego propaganda, wciąż pokutują w publicznych sporach, a absurdy, które podniósł do roli aksjomatów, wciąż dla wielu pełnią rolę drogowskazów. Nie wolno milcząco przejść nad nimi do porządku dziennego i bez wchodzenia w polemikę, bez refleksji głosić rzeczy diametralnie sprzecznych. Choć polska ociężała umysłowo inteligencja właśnie tak najbardziej lubi – gotowa równie gorąco przyklaskiwać i temu, co mówi, że czarne, i temu, co dowodzi, że białe, byle owej sprzeczności nie eksponować, byle było słodko, miło, przyjemnie i bezkonfliktowo.
Tak, Adam Michnik poniósł klęskę. Praktycznie na wszystkich możliwych polach. Ale czy to znaczy, że można udać, iż go nigdy nie było?
Adam Michnik zasługuje na sprawiedliwość. Trzeba mu tę sprawiedliwość – jedni powiedzą „wymierzyć”, a inni „oddać”. Ale w każdym razie trzeba się na nią zdobyć. Trzeba wreszcie przynajmniej spróbować.
Oto moja próba.
Autor | Rafał A. Ziemkiewicz |
Wydawnictwo | Fabryka Słów |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Numer ISBN | 978-83-7964-605-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379646050 |
Data premiery | 2020.10.16 |
Data pojawienia się | 2020.09.16 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Czas Unii Europejskiej w schumanowskim kształcie się skończył. Rozpoczęło się budowanie federacyjnego tworu, w którym Polska otrzymawszy łatkę nacjonalistycznego, łamiącego prawo oszołoma została wyoutowana z grupy państw zasługujących na suwerenność. Strach przed obniżeniem słupków sondażowych „zmusza” kolejnych rządzących do ślepego podporządkowywania się europejskiej władzy, nawet jeśli logika i trzeźwa analiza historycznej i bieżącej rzeczywistości wskazuje, gdzie powinniśmy ulokować swoje ambicje… … w budowie Wielkiej Polski! „Myśleć o Polsce wielkiej, dumnej, ważnej, rozgrywającej w regionie i liczącej się w świecie, to jakiś kompletny odlot i dowód zupełnej utraty poczucia rzeczywistości. Wielu tak myśli. Mylą się.” Raf...
Polakom cholernie brak dziś poczucia godności. Jesteśmy tu od tysiąca lat. Stworzyliśmy państwo, do którego ze wszystkich stron świata, z zachodu, wschodu i południa, ciągnęli ludzie, jak do ziemi obiecanej. A teraz byle łajza z Holandii czy Luksemburga pozwala sobie traktować nas jak małpy, które ledwo co zlazły z drzewa?! Stawiać nas do pionu, pouczać, wychowywać obietnicami szklanych paciorków i straszeniem „sankcjami”? I nasze tak zwane elity płaszczą się przed każdą taką łajzą z obrzydliwym służalstwem, prosząc, żeby Europa zechciała łaskawie jakoś przywołać do porządku tę polską hołotę, bo im się ona wyrwała spod kontroli i nie chce słuchać? Czas, kiedy mogliśmy sobie pozwolić na leżenie i rekonwalescencję mija, kończą się świ...
Nigdy jeszcze polska polityka nie była tak destrukcyjna, a zarazem tak jałowa. A wraz z polityką – debata publiczna. Mam wrażenie, że książka napisana kilka lat temu stała się jeszcze bardziej aktualna. Przeniesienie polityki w sferę symboli, oparcie jej o różnice kulturowe i spór tożsamościowy, gdzie nie ma mowy o żadnym kompromisie, sprowadzenie całej polityki polskiej do kwestii, czyja będzie Polska, zamiast jaka będzie – to trucizna, która może nas po raz kolejny pozbawić państwa i podmiotowości w międzynarodowej grze.
Wychowany w wierze, że Zachód to ostoja wolności i demokracji, w najbardziej pijanym widzie nie wyobraziłbym sobie, że ledwie trzydzieści lat po tym, jak komunistyczna zaraza haniebnie wygasła w swym kacapskim mateczniku, opanuje ona umysły Zachodu – „wolnego świata”, jak nazywało się go za moich czasów. Nie sztuka czuć, że świat się psuje czy wariuje, nie sztuka zauważyć, że nadchodzi koniec świata, sztuka ten koniec świata przeżyć, zrozumieć i w świecie kolejnym znaleźć to, co będzie dobre, co da się wykorzystać i co trzeba rozwijać. W zalewie informacji o rewolucyjnych zmianach, pandemicznych restrykcjach, politycznych przewrotach, ulicznych zamieszkach, obalaniu pomników i stawianiu nowych, potępianiu tego, co do niedawna było święte i uznawani...
„Jeśli ktoś chce się schylać, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie noszę słomy w butach, powiem mu od razu: noszę, szkoda fatygi. I właśnie dlatego nie myślę zakładać sobie tłumika i wstrzymywać się od pisania o polactwie prawdy, nie myślę kombinować, komu ta prawda służy i kogo uraduje, a kogo zmartwi. Nic mnie to nie obchodzi. Obchodzi mnie mój kraj i to, jak wygląda. A wygląda tak, że tylko rzygać. I wiem dlaczego. I o tym właśnie tu piszę” – Rafał A. Ziemkiewicz.
„To nie jest jeszcze jedna książka o agentach! To opowieść o konsekwencjach ich dawnych uwikłań i roli jaką odegrali w budowie postkomunizmu. To także próba odpowiedzi na fundamentalne pytania: kto nie pozwolił im się przyznać i dlaczego antykomunizm jest w Polsce sierotą?”. Sławomir Cenckiewicz
Ćwierć wieku temu Polacy zwolnili się z myślenia o świecie i przyszłości. Nasze elity, a w ślad za nimi rzesze zwykłych obywateli uznały, że wszystko, co słuszne, zostało już wymyślone - tam, na Zachodzie. A jeśli coś jeszcze pozostaje do wymyślenia, to też oni, tam, to wymyślą. Nam wystarczy naśladować, implementować standardy i pławić się w radosnej bezmyślności. Oni tam wiedzą, dokąd prowadzą świat, a my małpujemy i wypełniamy zalecenia, dzięki czemu u nas też będzie tak samo.
To książka opisująca dużą wyprawę w poprzek Wenezueli. Zaczyna się w Kolumbii – autor prowadzi nas przez niebezpieczne pogranicze, opanowane przez gangi przemytników. Potem spędzamy trochę czasu na wenezuelskiej sawannie, czyli ziemi tamtejszych kowbojów, gdzie żyje się trochę jak w westernie… Wreszcie docieramy do miasta w dżungli, gdzie autor organizuje wyprawę w górę rzeki Orinoko; na tereny strzeżone i zamknięte. Do tej roboty wynajmuje sobie przemytników szmaragdów, gdyż ci mają swoje tajne przejścia i sposoby oraz odpowiedni sprzęt. Płyniemy wielką rzeką, spotykamy kolejnych Indian, żyjących tak jak ich przodkowie lub trochę ucywilizowanych, aż wreszcie skręcamy w mniejszą rzekę i znajdujemy się na terytorium Indian Yanomami – plemienia dz...
Transformacja energetyczna, rewolucja cyfrowa, przemiana ekologiczna... Politycy, media, przemysłowcy zgodnie obiecują nam nowy świat, nareszcie wyzwolony od ropy, zanieczyszczeń, niedostatków czy konfliktów zbrojnych. Ta książka, będąca owocem sześcioletniego dochodzenia prowadzonego w dwunastu krajach, pokazuje nam, że wcale tak się nie stanie! Odchodząc od paliw kopalnych, tak naprawdę pogrążamy się w nowym uzależnieniu – od metali rzadkich. Grafit, kobalt, ind, platynowce, wolfram, ziemie rzadkie to zasoby, które stały się niezbędne dla rozwoju nowego społeczeństwa: ekologicznego (samochody elektryczne, panele słoneczne) i scyfryzowanego (smartfony, komputery, tablety i inne nieodłączne od naszej codzienności urządzenia). Tymczasem koszty środowiskowe...
Profesor Feliks Koneczny ponad 100 lat temu przewidział przyszłość. Jak obecnie twierdzi Samuel Huntington, właśnie na naszych oczach mamy do czynienia ze zderzeniem cywilizacji, które charakteryzuje się masową imigracją muzułmanów do Europy. Jest to zjawisko trwające dopiero od kilkunastu lat, a zideologizowane europejskie społeczeństwa nie potrafią wyzbyć się poprawności politycznej. Ten najbardziej trawiący Europę problem domaga się rzeczowego naukowego opisu oraz zaproponowania dróg wyjścia z impasu. Czy Feliks Koneczny miał rację? Czy cywilizację mogą się mieszać? Czy można porównywać obecne różnorodne społeczeństwa europejskie do czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów? Na te i inne pytania odpowiada ta książka.
Po piętnastu latach Woody Allen powraca kolejnym zbiorem humoresek w swoim najlepszym stylu! Zero grawitacji to piąty zbiór opowiadań Woody’ego Allena, niezrównanego humorysty, którego nieprzemijającym urokiem czytelnicy rozkoszują się od czasu ukazania się tomów Wyrównać rachunki, Bez piór, Skutki uboczne i Czysta anarchia. Nowa pozycja zawiera teksty publikowane w „New Yorkerze”, jak również zupełnie nowe, a każdy skrzy się dowcipem. Czy pisze o myślących samochodach, życiu seksualnym celebrytów czy też o tym, w jaki sposób danie kurczak generała Tso zyskało swoją nazwę, Allen jest zawsze oryginalny, rubaszny, ale i wyrafinowany, wyjątkowo przenikliwy i, co najważniejsze, nieodmiennie zabawny. Tytuł Zero grawitacji sugeruje, że zamieszczonych tu opo...
Podręcznik Wczoraj i dziś do historii dla 5 klasy szkoły podstawowej prezentuje w porządku chronologicznym treści od najdawniejszych dziejów człowieka do końca epoki średniowiecza. Informacje łatwo zapamiętać dzięki przystępnie napisanemu tekstowi oraz nowoczesnej formie graficznej. • Pomaga kształcić, a następnie rozwijać umiejętności analizy i interpretacji źródeł historycznych za pomocą licznych zdjęć, map i tekstów oraz dołączonego do nich materiału ćwiczeniowego. • Pobudza wyobraźnię i ułatwia przyswojenie treści omawianych na lekcjach dzięki atrakcyjnej szacie graficznej i ciekawym infografikom. • Rozbudza zainteresowanie przedmiotem za pomocą „Tajemnic sprzed wieków”. • Ułatwia przygotowanie do sprawdzianów dzięki „Podsumowaniom...
Czas Unii Europejskiej w schumanowskim kształcie się skończył. Rozpoczęło się budowanie federacyjnego tworu, w którym Polska otrzymawszy łatkę nacjonalistycznego, łamiącego prawo oszołoma została wyoutowana z grupy państw zasługujących na suwerenność. Strach przed obniżeniem słupków sondażowych „zmusza” kolejnych rządzących do ślepego podporządkowywania się europejskiej władzy, nawet jeśli logika i trzeźwa analiza historycznej i bieżącej rzeczywistości wskazuje, gdzie powinniśmy ulokować swoje ambicje… … w budowie Wielkiej Polski! „Myśleć o Polsce wielkiej, dumnej, ważnej, rozgrywającej w regionie i liczącej się w świecie, to jakiś kompletny odlot i dowód zupełnej utraty poczucia rzeczywistości. Wielu tak myśli. Mylą się.” Raf...
Wychowany w wierze, że Zachód to ostoja wolności i demokracji, w najbardziej pijanym widzie nie wyobraziłbym sobie, że ledwie trzydzieści lat po tym, jak komunistyczna zaraza haniebnie wygasła w swym kacapskim mateczniku, opanuje ona umysły Zachodu – „wolnego świata”, jak nazywało się go za moich czasów. Nie sztuka czuć, że świat się psuje czy wariuje, nie sztuka zauważyć, że nadchodzi koniec świata, sztuka ten koniec świata przeżyć, zrozumieć i w świecie kolejnym znaleźć to, co będzie dobre, co da się wykorzystać i co trzeba rozwijać. W zalewie informacji o rewolucyjnych zmianach, pandemicznych restrykcjach, politycznych przewrotach, ulicznych zamieszkach, obalaniu pomników i stawianiu nowych, potępianiu tego, co do niedawna było święte i uznawani...
Nigdy jeszcze polska polityka nie była tak destrukcyjna, a zarazem tak jałowa. A wraz z polityką – debata publiczna. Mam wrażenie, że książka napisana kilka lat temu stała się jeszcze bardziej aktualna. Przeniesienie polityki w sferę symboli, oparcie jej o różnice kulturowe i spór tożsamościowy, gdzie nie ma mowy o żadnym kompromisie, sprowadzenie całej polityki polskiej do kwestii, czyja będzie Polska, zamiast jaka będzie – to trucizna, która może nas po raz kolejny pozbawić państwa i podmiotowości w międzynarodowej grze.
Polakom cholernie brak dziś poczucia godności. Jesteśmy tu od tysiąca lat. Stworzyliśmy państwo, do którego ze wszystkich stron świata, z zachodu, wschodu i południa, ciągnęli ludzie, jak do ziemi obiecanej. A teraz byle łajza z Holandii czy Luksemburga pozwala sobie traktować nas jak małpy, które ledwo co zlazły z drzewa?! Stawiać nas do pionu, pouczać, wychowywać obietnicami szklanych paciorków i straszeniem „sankcjami”? I nasze tak zwane elity płaszczą się przed każdą taką łajzą z obrzydliwym służalstwem, prosząc, żeby Europa zechciała łaskawie jakoś przywołać do porządku tę polską hołotę, bo im się ona wyrwała spod kontroli i nie chce słuchać? Czas, kiedy mogliśmy sobie pozwolić na leżenie i rekonwalescencję mija, kończą się świ...
Zakończyła się właśnie święta wojna między Kaczorem a Donaldem, naród próbuje wygrzebać się z pozostałych po niej pogorzelisk, zaś autor analizuje postępowanie partyjnych wodzów i spektakularną klęskę POPiSowej koalicji. Przed Państwem wnikliwa, bezkompromisowa, a przy okazji dowcipna ocena wydarzeń na polskiej arenie politycznej w latach 2005-2008. I nie tylko. Pod szkiełko została wzięta też reakcja opinii publicznej, ze szczególnym uwzględnieniem polskiej inteligencji. Zdradzimy konkluzję R. A. Ziemkiewicza: życie w Polsce to pływanie w basenie wypełnionym kisielem. Rafał A. Ziemkiewicz – absolwent polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, polski dziennikarz, publicysta, komentator polityczny i ekonomiczny, pisarz science fiction i działacz fandomu. Au...
Przedstawiamy zbiór ośmiu opowiadań, w których ostre pióro Ziemkiewicza publicysty połączone z jego talentem w dziedzinie fantastyki, daje karykaturalny obraz polskiej rzeczywistości. Autor dobitnie pokazuje polską śmieszność i absurdy. Opowiadania łączy postać zdolnego, aczkolwiek cynicznego, prawicowego dziennikarza, Rafała Aleksandrowicza, próbującego swoich reporterskich umiejętności w kilku różnych redakcjach. Autor mistrzowsko nawiązuje do bieżącej sytuacji politycznej, celnie i bez skrupułów wyśmiewa rząd, układy oraz kolesiostwo, dodatkowo ubarwiając fabułę magią.
Michnikowszczyzna. Zapis choroby to publicystyczna książka Rafała Ziemkiewicza, ukazująca się w formie audiobooka, w interpretacji samego autora. Sam Ziemkiewicz o swojej książce mówi tak: „Adam Michnik interesuje mnie... jako propagandysta przez wiele lat bez skrupułów używający jako narzędzia do urabiania opinii publicznej i robienia polskiej inteligencji wody z mózgów...”. „O nie kochani. Do takiego wniosku dojść oczywiście nie możemy, stop, w tył zwrot! Adam Michnik bredzić nie może, a już zwłaszcza cynicznie. Adam Michnik jest wielkim człowiekiem, autorytetem moralnym, bohaterem podziemia, laureatem niezliczonych tytułów honorowych, nagród i medali, et cetera, et cetera. Więc jeśli zastanowienie nad tym, co mówi, ma kogoś doprowadzić do takich wn...
Żywina to kolejna powieść Rafała A. Ziemkiewicza, w której losy bohaterów obrazują przemyślenia autora o współczesnej Polsce pełnej szeptanych układów na górze i ludzkich problemów na dole. Radek Derechowicz jest młodym tuzinkowym dziennikarzem dla którego początkowo kariera staje się lekiem na schorowane życie osobiste. W toku dziennikarskiego śledztwa o zmarłym w wypadku pośle Żywinie, Radek odkrywa istotne fakty z jego życia jednocześnie i dość przewrotnie staje się częścią tej burzliwej historii.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro