Opowieść o życiu, które rozkwitło w momencie, kiedy wszystko wskazywało na to, że zakończy się przedwcześnie.
Podziwiana na całym świecie za swój upór, determinację i niezwykłą odwagę. Ceniona przez takie osobistości jak Oprah Winfrey, Elizabeth Gilbert, Deepak Chopra. Światowej sławy snowboardzistka, zdobywczyni brązowego medalu na paraolimpiadzie w Soczi. Finalistka amerykańskiej edycji „Tańca z gwiazdami”.
Wreszcie – zwykła dziewczyna, która osiągnęła to wszystko pomimo braku nóg.
Amy Purdy w wieku 19 lat zachorowała na bakteryjne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Chociaż lekarze dawali jej minimalne szanse na wyzdrowienie, to hart ducha i wola życia pozwoliły zwalczyć chorobę. Amy wyzdrowiała, ale straciła obie nogi.
Odtąd życie dziewczyny przybrało nieoczekiwany obrót, a jej osiągnięcia zaskoczyły i poruszyły wielu ludzi na całym świecie.
Odnosząc kolejne sukcesy Amy stała się inspiracją dla innych osób, które dzięki lekturze tego niesamowitego pamiętnika zaczynają wierzyć w siebie i swój potencjał do realizowania marzeń.
Autor | Amy Purdy, Michelle Burford |
Wydawnictwo | Illuminatio |
Rok wydania | 2015 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 240 |
Format | 15.5 x 23.5 cm |
Numer ISBN | 9788365170132 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365170132 |
Waga | 311 g |
Wymiary | 155 x 235 x 16 mm |
Data premiery | 2015.11.19 |
Data pojawienia się | 2015.10.20 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Gdyby Amy Purdy nie zachorowała na bakteryjne zapalenie opon mózgowych, którego powikłania doprowadziły do amputacji obu jej stóp, dziś prawdopodobnie byłaby nikomu nie znaną masażystką w jakimś ekskluzywnym SPA w Stanach Zjednoczonych. Jednakże ta ciężka choroba, która większość swych ofiar zamienia w wegetujące rośliny, jej dała siłę do spełniania swych marzeń i realizacji kolejnych celów.
Po nagłym ataku choroby Amy miała zaledwie 2% szans na przeżycie. Można więc powiedzieć, że wyszła z tego cudem. Jednak oprócz stóp usunięto jej także śledzionę, a później także przeszczepiono nerkę jej ojca, gdyż obie nerki Amy w wyniku choroby przestały pracować. Po wyjściu ze szpitala dziewczyna zdawała się być wrakiem człowieka. Ale tylko fizycznie, bowiem mentalnie już przygotowywała się do powrotu do swej największej pasji - jazdy na snowboardzie. Chodź lekarze nie dawali jej większych szans na samodzielne chodzenie, ona zawzięła się i nie tylko perfekcyjnie opanowała chód w protezach, ale też wróciła do wyczynowego uprawiania sportów i to na skalę o wiele większą niż przypuszczała w swych najśmielszych marzeniach - 14 marca 2014 roku, prawie 15 lat po zachorowaniu na zapalenie opon mózgowych, zdobyła brązowy medal za solową jazdę na snowboardzie podczas paraolimpijskich zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. A tuż po powrocie wystąpiła jeszcze w amerykańskiej edycji "Tańca z gwiazdami", zajmując drugie miejsce... Dziś jest profesjonalną sportsmenką, tancerką, aktorką, modelką, zawodową mówczynią i wszystko to robi na dwóch metalowych stopach. Przepraszam - na własnych nogach...
"Gdyby twoje życie miało być książką, a ty jej autorem, jak wyglądałaby fabuła?" - brzmi przewodnia myśl książki. Zgodnie z nią autobiografia pisana jest w stylu powieści obyczajowej, lekko i bardzo pozytywnie. Opowiada o życiu Amy od jej wczesnego dzieciństwa do dnia oddania książki do druku w 2014 roku, ze szczególnym uwzględnieniem najmroczniejszych chwil w życiu sportsmenki - jej ciężkiej choroby. Tekst wzbogacony został o kilkustronicową wkładkę ze zdjęciami dziewczyny ze wszystkich etapów jej życia, także na szpitalnym łóżku tuż po operacjach, ale też w czasie prób przed zawodami i występem w "Tańcu z gwiazdami".
Książka przepełniona jest optymizmem i wiarą w to, że wszystko, co sobie zapragniemy, jest w zasięgu naszej ręki. Dlaczego to jednak Amy Purdy udało się pokonać śmiertelną chorobę, ale także odnieść międzynarodowy sukces w sporcie, podczas gdy wiele osób w podobnej sytuacji do końca życia wegetuje w łóżkach, czy to we własnych domach, czy też w domach opieki? Amy przede wszystkim mogła liczyć na pomoc swojej pełnej, szczęśliwej rodziny - rodziców, siostry, sztabu cioć, kuzynów i dalszych krewnych. Od dziecka nie wątpiła w ich wielką miłość i to ona dodawała jej siły do walki z przeciwnościami losu. Kobieta jest tego świadoma i na każdym kroku przypomina o tym w swojej książce. Niestety, w myśl zasady "dwoje złego na jednego" wiele ofiar wypadków i ciężkich chorób nie ma takiego szczęścia i gdy stają się niepełnosprawni ich dotychczasowi "przyjaciele" odwracają się od nich i w swym nieszczęściu pozostają całkiem sami. Po drugie - o czym Amy już nie pisze, ale dla mnie jest to bardzo wyraźne i istotne - autorka "Na własnych nogach" jest bardzo piękną kobietą i ma medialną osobowość, a to niezwykle ważne w dzisiejszych czasach. Wiadomo że ładnym ludziom żyje się łatwiej i piękna modelka bez nóg wzbudza swą historia podziw, podczas gdy dotknięta tą samą chorobą dziewczyna brzydka budziłaby jedynie litość i zniechęcenie...
Amy dotknęła straszna tragedia, nieszczęście z którego wiele osób już pewnie by się nie podniosło. W wieku zaledwie 19 lat, na progu życia, została skazana na śmierć. Nie poddała się jednak strasznym diagnozom lekarzy i dzięki ogromnej sile woli, sile swych marzeń i celów dziś żyje pełnią życia, czerpie z niego więcej niż wiele zupełnie zdrowych ludzi. Wierzy, że jej sukces może powtórzyć każdy, kto tylko uwierzy w siłę sprawczą swych pragnień i uświadomi sobie, że on i tylko on jest panem swojego życia. Dla takich ludzi napisała swą książkę.
Recenzja pochodzi z mojego bloga "Świat Powieści": https://swiat-powiesc.blogspot.com/.
Książka przyciąga wzrok okładką, na której na tle gór pozuje piękna uśmiechnięta blondynka w niebieskiej kusej sukience. Szokują nogi, bo zamiast własnych ma dwie protezy, które wcale nie zabierają jej uroku, wręcz przeciwnie.Tak sięgnęłam po historię Amy Purdy. Kobiety, która w wieku 19 lat w wyniku ciężkiej choroby straciła obie nogi i musiała przejść przeszczep nerki.
Jest to książka o wielkiej sile woli, sile przetrwania i chęci czerpania z życia jak najwięcej. Amy pomimo tragedii nie załamała się, ba przełamywała ku zdziwieniu lekarzy, własne ograniczenia. Przed chorobą bardzo kochała snowboard, jednak po amputacji nóg powiedziano jej, że nie będzie mogła już jeździć na desce. Amy nie tylko wróciła do ukochanego sportu, ale i dzięki staraniom założonej przez siebie i przyjaciela fundacji, stworzono dyscyplinę paraolimpijską, w której wzięła udział (Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie w Soczi w 2014 r.) i wywalczyła brązowy medal. Będąc jedyną uczestniczką, która miała dwie protezy nóg!
Amy Purdy stała się profesjonalnym mówcą, w swoich prezentacjach przedstawia nie tylko swoją historię, ale i motywuje ludzi do nie poddawania się przeciwnością losu, ale i wzięcia życia w swoje ręce. Zagrała też w filmach i wzięła udział w amerykańskiej wersji "Tańca z gwiazdami", z sukcesami. Jeździ po świecie, poznaje ludzi.
Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Amy łatwo wciąga nas w swój świat. Warte wspomnienia jest jakie wielkie wsparcie otrzymała od swojej rodziny, przyjaciół i znajomych. Myślę, że dla tej kobiety nie ma rzeczy niemożliwych. Ona po prostu spełnia swoje marzenia. Warto przeczytać książkę "Na własnych nogach" Amy Purdy.
MJ
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
"...jak kruche jest ludzkie życie. W mgnieniu oka, w czasie krótszym niż zajmuje nam oddech, wszystko może się zmienić. Wszystko."
Energetyzująca i stymulująca do działania autobiografia, pokazująca jak nadać życiu sens, wykorzystać każdy jego aspekt, nie poddać się mimo przeciwności losu, ze spokojem, zrozumieniem i radością w sercu przeć naprzód w kierunku spełniania marzeń i pragnień. To książka pozostawiająca czytelnika z ogromnymi pokładami nadziei, że kiedy wszystko wydaje się wskazywać na porażkę, przy odpowiedniej motywacji i determinacji można zaprzyjaźnić się z przeznaczeniem. Życie potrafi okaleczyć, ale wciąż czerpiemy z niego radość i zadowolenie, a pozytywną wewnętrzną energią wspomagamy nie tylko siebie, ale również innych, zarażając ich wytrwałością i silną wolą. Czyż otaczający nas świat nie daje nieograniczonych możliwości na wspaniałe życie? Dlaczego mamy z nich nie skorzystać właśnie tu i teraz? Czemu wahamy się wyciągnąć rękę po własne szczęście, myśląc, że cokolwiek może nas powstrzymywać?
Historia Amy inspiruje i dodaje ducha. Kobieta wzbudza nasz podziw, popycha w kierunku zdefiniowania życiowych oczekiwań, przełamania słabości i ograniczeń. Wspaniałe zapiski dalekiej podróży emocji i wspomnień, od źródła zrodzonej w dramatycznych okolicznościach nadziei, poprzez duchową przemianę, aż do przyjęcia z uśmiechem wyzwań losu i osiągnięcia wewnętrznego spokoju. Według Amy, fizycznych ograniczeń nie wolno traktować jako coś negatywnego, ale trzeba je postrzegać jako szkołę życia i sprawdzian własnych możliwości do uruchomienia wyobraźni, kreatywnego spojrzenia na problemy. Nie należy przełamywać barier, tylko je przesuwać. Determinacja i skoncentrowanie pomagają nam osiągnąć wyznaczony cel. Inspiracji szukajmy w najdrobniejszych aspektach codziennego dnia. Patrzenie wstecz niczego już nie zmienia, dlatego nie ma co żałować ani rozwodzić się nad tym co było, ponieważ to strata czasu i energii. Rozbudźmy w sobie wielki apetyt na prawdziwe życie. Kobieta uświadamia, jak mocno trzeba je kochać, wyciskać z niego ile się tylko da, nie litować się nad sobą, tylko działać w imię szczęścia.
Autobiografię czyta się z ogromnym zainteresowaniem, bardzo budująca, szczera i prawdziwa, mocno motywuje do działania w słusznej sprawie własnego dobra. Dramatyczne przeżycia autorki, utrata dolnych partii kończyn w następstwie ciężkiej choroby, zmagania z powrotem do normalności, nieprzeciętna siła woli walki, wsparcie rodziny, przyjaciół i znajomych. A nade wszystko z wielką konsekwencją realizowanie własnego scenariusza na aktywne i bogate wewnętrznie życie. Osiągnięcia sportowe, udział w tanecznym show, prowadzenie organizacji non profit, praca jako masażystka, wygłaszanie mów motywacyjnych na całym świecie, to znaczące osiągnięcia, ale również źródła poczucia ogromnej satysfakcji i samorealizacji. Sukces zależy od nas samych, dojdziemy tam, gdzie zaprowadzi nas umysł, dlaczego więc mamy się zadręczać się fizycznymi barierami i ograniczeniami? Czyż nie lepiej przeżyć życie na własnych warunkach? A "gdyby moje życie było książką, a ja jej autorką, to jak chciałabym napisać swoją opowieść?".
bookendorfina.blogspot.com