Wzruszająca powieść o wielkiej miłości dla wielbicieli "Alibi na szczęście" i "Domu nad rozlewiskiem".
Tego miejsca nie znajdziesz w Internecie. Nie mówią też o nim w telewizji. Mimo to wszyscy wiedzą, że w pobliżu jednego z mazurskich jezior, pośród drzew i krętych leśnych alejek znajduje się Pensjonat samotnych serc. Stary, piętrowy dom, w którym zawsze możesz liczyć na wsparcie i zrozumienie. Dom, którego gospodyni, pani Wiesia, robi najlepszą szarlotkę na świecie i wszystkich gości traktuje jak własne dzieci.
Dom, którego tak bardzo teraz potrzebujesz.
Matylda przyjeżdża do Pensjonatu z tajemnicą, której boi się wyjawić nawet pani Wiesi. Dlaczego milczy i codziennie płacze przed snem? Przed kim się ukrywa? Kogo tak bardzo się boi?
Jedyna osoba, przy której Matylda czuje się bezpiecznie, to syn pani Wiesi, pomagający kobiecie przy prowadzeniu Pensjonatu i próbujący dojść do siebie po rodzinnej tragedii. Dwa samotne serca dostaną szansę zabić tym samym rytmem. By tak się jednak stało, Matylda musi stawić czoła bolesnej przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć.
Autor | Zofia Ossowska |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 384 |
Format | 13.5x20.5cm |
Numer ISBN | 9788381951517 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381951517 |
Data premiery | 2020.07.15 |
Data pojawienia się | 2020.07.01 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 172 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Powieść Ossowskiej choć z pozoru lekka dotyka ważnych kwestii. To historia walki, ale nie tej fizycznej, a walki z samym sobą, z decyzjami, walki o lepsze jutro. Choć historia Matyldy w dużej mierze pełna jest bólu i smutku, to znajdzie się również miejsce dla nadziei i miłości. Ossowska pod przykrywką banalnej historii pokazuje, że los w każdej chwili może odwrócić swoje karty, dlatego nie warto tracić wiary w lepszą przyszłość. To historia w głównej mierze miłosna, ale na szczęście nie pozbawiona szczypty humoru.
Powieść ma swoją magię i klimat. Ciepło i życzliwość właścicielki Pensjonatu emanują na całe otoczenie, a także na nas, czytelników. Lektura pozytywnie nastraja i karze wierzyć, że dobro ma przewagę nad złem. Fanom niebanalnych obyczajówek – polecam.
Autorka znalazła równowagę, przeplatając bieżącą akcję ze wspomnieniami bohaterów poturbowanych przez los. Można nieco ochłonąć od balastu życiowego i trudnych emocji. Od razu pokochałam panią Wiesię o złotym sercu i anielskiej cierpliwości. Gospodyni azylu dla ludzi po miłosnym zawodzie troszczy się o gości. Wysłuchuje ich, koi ich serca, leczy ich smutek, daje siłę i nadzieję, napełnia szczęściem i wewnętrznym spokojem. Bohaterowie realistycznie wykreowani, z paletą zalet i wad stali się moimi znajomymi, oprócz Wojtka. Trochę sztuczne według mnie były rozmowy Matyldy z rodzicami. Akcja powieści dla mnie przewidywalna, lecz nie odebrało mi to przyjemności czytania. Byłam pewna, że to książka na jeden raz, a tu niespodzianka – emocjonujące zakończenie i ciekawość, co będzie dalej.
Książkę dobrze się czyta, chociaż z pewnymi wyjątkami. Historia Matyldy chwyta za serce. Opisy tego, przez co przechodziła, wywoływały we mnie bunt, niezgodę na takie traktowanie kobiety i przyprawiały o ciarki. Autorka wiarygodnie opisała zachowanie ofiary i jej kata, mechanizm działania psychopaty, jego metody działania i techniki osaczania ofiary. Od podszewki ukazała toksyczny związek, przebiegłość i inteligencję kata oraz bezsilność ofiary. Pokazała, jak znaleźć w sobie odwagę, by uczynić pierwszy krok ku wolności, jak być w tym wytrwałym. Autorka zwraca uwagę, by pielęgnować teraźniejszość i docenić stabilizację, zwyczajność, przewidywalność. To także obraz skomplikowanych relacji międzyludzkich i skutki wychowywania dzieci. W powieści znalazłam wiele mądrych słów o miłości i nie tylko. Rady pani Wiesi i babci Helenki „zmuszały” mnie do chwili refleksji nad życiem.
„Pensjonat Samotnych Serc” to historia dwóch wojowników, pozornie lekka, lecz tak naprawdę to batalia o siebie samych i nowe życie, wyrwanie się ze szponów trudnej i bolesnej przeszłości. Na szczęście pensjonat ma dobrą energię, emanuje magią i przyciąga do siebie samotnych ludzi, by gospodyni wyleczyła zranione dusze.
W pobliżu jednego z mazurskich jezior znajduje się Pensjonat Samotnych Serc. Stary, piętrowy dom, którego gospodyni, pani Wiesia, robi najlepszą szarlotkę i troszczy się o dobro wszystkich swoich gości. Odwiedzają ją osoby, które pogubiły się w życiu i mają problemy, z którymi nie są w stanie sobie poradzić w pojedynkę. Matylda planowała ucieczkę od męża od miesięcy, ale dopiero teraz decyduje się na ostateczny krok.
Na początku nie miałam zamiaru czytać tej książki. Zamówiłam ją z myślą o mojej babci bo po opisie wydawało mi się, że to idealny tytuł dla niej. Z ciekawości zaczęłam czytać pierwszy rozdział i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że mi się podoba. Od samego początku była bardzo ciepła i wzruszająca. Nie jest oczywiście idealna, ale oceniłam ją na mocne 3,5/5 gwiazdek. Autorka wykreowała cudownych bohaterów, a w szczególności panią Wiesię. Starsza pani prowadząca pensjonat docenia każdą chwilę i cieszy się z małych rzeczy. Do tego wspiera zupełnie obce jej osoby i traktuje je jak własną rodzinę. W książce ze względu na pensjonat, w którym pojawiają się osoby z problemami życiowymi poruszanych jest wiele poważnych tematów. Nie jest to może książka, do której będę wracać myślami i długo o niej pamiętać, ale dobrze się bawiłam podczas czytania.
Tego miejsca nie znajdziemy w internecie. Miejsca magicznego, które potrafi sklejać złamane serca. Miejsca, prowadzonego przez przesympatyczną panią Wiesię:)
Właśnie do takiego pensjonatu trafia Matylda. Dziewczyna jest poraniona przez życie i ucieka przed nieszczęśliwą miłością. Ma nadzieję, że w pensjonacie odnajdzie spokój i zacznie życie na nowo.
Syn pani Wiesi, Artur, też w życiu nie jedno przeszedł. Pomaga matce przy pensjonacie i po jakimś czasie nawiązuje z Matyldą nić porozumienia. Czy znajdą siłę, żeby zapomnieć i przeszłości i rozpocząć wszystko na nowo?
Książka jest niesamowicie klimatyczna. Do takiego pensjonatu każdy z nas chciałby trafić. Zaszyć się nad mazurskim jeziorem, we wsi Borówki, i odnaleźć ciszę i spokój.
Końcówka książki zaskakuje i wiemy, że będą kolejne części tej historii, po która bardzo chętnie sięgnę. Książkę polecam na wakacje oraz jaką miłą lekturę przed snem:)
Jak to jest, że za każdym razem gdy sięgam po powieść obyczajową, podejrzewam jak się ona skończy, a i tak całość czytam z zapartym tchem? Tak było i podczas czytania "Pensjonatu Samotnych Serc" Zofii Ossowskiej.
Pensjonat Samotnych Serc, czyli pensjonat w którym każda zraniona dusza znajdzie ukojenie. Prowadząca go pani Wiesia jest znana w całej okolicy ze swojej życzliwości oraz pysznych szarlotek. Tym razem do tego zacisznego miejsca, o którym nie znajdziecie ani jednej wzmianki w Internecie, przyjeżdża młoda kobieta z Warszawy - Matylda. Jakie tajemnice skrywa jej przeszłość oraz co ukrywa tajemniczy syn właścicielki pensjonatu?
Już od pierwszych stron dałem się wciągnąć w historię tej doświadczonej przez los kobiety, Matyldy. Z każdą stroną coraz lepiej poznajemy jej przeszłość, tworząc zarys jej prawdziwego życia, które skrywało się pod otoczką idealnego życia. Powieść ta pokazuje, że nie zawsze wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Niejednokrotnie podejmujemy decyzje, które odbijają się na naszym całym dalszym życiu. Nie zapominajmy jednak, że zazwyczaj mamy przy sobie bliskie osoby którym możemy się zwierzyć ze swoich problemów.
Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że aż tak bardzo polubię czytać powieści obyczajowe, zdziwiłbym się. Jak teraz jednak widzę, mają one w sobie to coś co wzbudza emocje w czytelniku. Może nie chodzi o skomplikowaną fabułę, zwroty akcji tylko EMOCJE od A do Z. Naprawdę, nie pamiętam kiedy ostatnio uroniłem łzy podczas czytania jakiejś powieści, tym razem jednak miało to miejsce. Szarpała mną bezsilność i wile skrajnych emocji, przez co ponownie nie mogłem się oderwać od lektury. Komu polecam? Osobom które chcą poznać ciepło płynące z serca właścicielki Pensjonatu Samotnych Serc, zagubionym duszom i oczywiście zwolennikom obyczajówek. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie, bo ja bawiłem się świetnie podczas czytania. :)