Nowa książka autora bestsellerowej serii „Akademia Dobra i Zła”!
Pełne grozy baśnie, które znamy wszyscy, opowiedziane na nowo! Nieoczekiwanie przewrotne i śmiałe! Dwanaście niebezpiecznych historii o tajemnicach, magii i zbuntowanych sercach. Ale też o rasizmie i wykluczeniu, o seksizmie i o pięknie, które może być… piętnem!
Kopciuszek. Królewna Śnieżka. Jaś i Małgosia. Wydaje ci się, że znasz te baśnie? Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz! Soman Chainani, autor bestsellerowego cyklu „Akademia Dobra i Zła”, postanowił napisać je całkiem na nowo. Niektóre to tylko kwestia zmiany perspektywy. Inne to całkowicie nowe opowieści na znanych motywach, za każdym razem okrutnie przewrotne.
Dwanaście baśni to dwanaście niebezpiecznych, drapieżnych opowieści o magii, tajemnicach i bohaterach, którzy nie obawiają się buntować przeciwko światu. Komu się powiedzie, a kto poniesie klęskę? Kto ulegnie konwenansom baśni, a kto uwolni się od nich raz na zawsze? Czy księżniczka musi czekać na swojego księcia? Czy piękna ma prawo walczyć jak bestia? Czy zagubioną drogę do szczęścia da się odnaleźć ponownie?
Oto przed tobą stare baśnie napisane w nowej erze!
Baśnie, które poruszą cię do głębi. Baśnie, które przypomną, że nie są i nigdy nie były tylko historyjkami dla dzieci. Baśnie, które odzwierciedlają nasze czasy, łączą stare i nowe.
Czy odważysz się je przeczytać?
Opowiedziane przez prawdziwego mistrza słowa klasyczne historie, które poruszą cię do głębi i przypomną, że nie są i nigdy nie były wyłącznie opowiastkami dla dzieci.
„Te opowieści trafiają w samo serce i sprawią, że będziesz błagać o możliwość pozostania w ich cieniu choćby kilka stron dłużej. Przygotuj się na przemyślenie wszystkich tych szczęśliwych zakończeń… i ciesz się każdą spędzoną na lekturze chwilą”. – Alexandra Bracken, autorka bestsellerowej powieści Lore oraz cyklu „Mroczne umysły”
„Podstępne, przewrotne i z ostrymi zębami – stworzone przez Chainaniego nowe wersje klasycznych baśni prowadzą czytelników przez opowieści zarówno przerażające, jak i humorystyczne, zarówno słodkie, jak i straszne, oraz, oczywiście, zarówno bestialskie, jak i piękne”. – Roshani Chokshi, autorka bestsellerowego cyklu „Pozłacane wilki”
„Oto, co się dzieje, kiedy baśnie dorastają. Drapieżne, przerażające, satysfakcjonujące i inspirujące – nastolatki będą pochłaniać te opowieści… Chyba że najpierw same zostaną pochłonięte. Uwielbiam tę książkę”. – Adam Gidwitz, autor bestsellerowego cyklu „A Tale Dark and Grimm”
„Błyskotliwe nowe spojrzenie na historie, które, jak nam się wydawało, znamy dobrze. Soman Chainani daje nam baśnie, jakich potrzebujemy dzisiaj. Jest to barwna i obowiązkowa pozycja w każdej współczesnej kolekcji”. – Tahereh Mafi, autorka bestsellerowego cyklu „Shatter Me”
Autor | Soman Chainani |
Wydawnictwo | Jaguar |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 304 |
Format | 16.0 x 23.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8266-076-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382660760 |
Data premiery | 2022.03.09 |
Data pojawienia się | 2022.02.16 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 262 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja 2024.04.03) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
W dzieciństwie miałam swoją ulubioną bajkę. Był nią Kopciuszek. Uwielbiałam główną bohaterkę i z wielką chęcią oglądałam każdą wersję. Lata mi przybywały, ale sentyment do Kopciuszka pozostał i nadal lubię oglądać nowe ekranizacje i wersje tej historii. W momencie, gdy zobaczyłam zapowiedź książki „Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie”, to od razu pomyślałam o Kopciuszku i zalały mnie pozytywne wspomnienia z tą postacią. Musiałam sprawdzić czy pośród tych niebezpiecznych baśni jest ta moja ulubiona.
Z wielkim zaciekawieniem zaczęłam czytać książkę „Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie”. Od razu zatonęłam w historiach. Poczułam się trochę jak w dzieciństwie, gdyż znowu przeżywałam przygody z bohaterami poznanymi w dzieciństwie. Jednak czytane historie się różniły od tych znanych i to sprawiało, że byłam ciekawa jak dokładnie się potoczą. Niektóre były naprawdę niebezpieczne, mroczne i klimatyczne. Pokazały jak mogłyby zakończyć się znane historie, gdyby nie miały szczęśliwego zakończenia. Ach, aż dreszcze mnie przychodzą na samo wspomnienie.
„Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie” to po części powrót do dzieciństwa, ale bez mydlenia oczu, że każda historia kończy się dobrze. Ta książka pokazuje jakby wyglądały znane baśnie, gdyby od początku byłyby pisane dla dorosłych. Jestem usatysfakcjonowana lekturą i mam ochotę na więcej takich lektur. Jestem wielką fanką Kopciuszka, jednak w tej książce zdecydowanie moje serce skradła nowa wersja Pięknej i Bestii. Zaskoczyła mnie, rozśmieszyła, aby na końcu sprawić, że uznałam, że to jest najbardziej logiczne zakończenie.
Przyznaję, że nie wszystkie historie zawarte w "Pięknie i bestiach" Chainaniego spodobały mi się równie mocno. Bardzo przypadły mi do gustu opowieści o Kopciuszku oraz Małej Syrence, ponieważ stanowiły ciekawy dialog z oryginałami. Niezwykle urzekła mnie opowieść Jasia i Małgosi osadzona w indyjskiej kulturze (ta historia zapadnie mi w pamięć na lata). Z kolei wariacja o Pięknej i Bestii byłaby cudowna i w dłuższej formie – wyszedłby z tego intrygujący romans.
Oczywiście były również historie, które w żaden sposób mnie nie ruszyły. „Jaś i magiczna fasola” był zbyt bliski oryginałowi jak na retelling. To samo uczucie towarzyszyło mi w trakcie lektury Titelitury'ego.
Spodobał mi się jednak wylewające się z każdej strony opowiadań mrok, krwawe rozwiązania oraz nieprzewidywalna, groźna magia. To historie dalekie od ekranizacji Disneya. Polecam zatem zapoznanie się z interpretacją Chainaniego.
Baśnie. Myślę, że każdy z nas słyszał chociaż jedną w swoim życiu. Wszystkie te Czerwone Kapturki, Roszpunki, Królewny Śnieżki i inne doczekały się naprawdę wielu wznowień, retellingów i interpretacji. Jednak, kiedy wydawnictwo Jaguar zapowiedziało Piękno i Bestie. Niebezpieczne baśnie, czyli pozycję, która zdecydowanie odbiega od dotychczas znanych mi interpretacji tych opowieści - wiedziałam, że muszę tę pozycję poznać bliżej. Czy okazała się ona tak dobra, jak mówiło wielu czytelników?
Soman Chainani nie ukrywa swojego zamiaru – autor od początku zamierza przedstawić znane nam dotychczas i kochane przez wielu baśnie w klimacie mrocznym, chwilami wręcz przerażającym. Czy naprawdę znaliśmy te wszystkie historie, czy były to tylko ugrzecznione ich formy, a rzeczywistość jest zupełnie inna? Czy to możliwe, by Piękna była w stanie walczyć jak Bestia, a Chłopiec stanowczo i skutecznie sprzeciwił się byciu ofiarą dorosłego?
Pozwolę sobie zacząć od plusów, jakie udało mi się odnaleźć w tej pozycji. Przede wszystkim moją największą przychylność uzyskały historie o Czerwonym Kapturku, Jasiu i magicznej fasoli, Jasiu i Małgosi, Sinobrodym oraz Kopciuszku. Te pięć opowieści sprawiły, że poczułam się niezwykle zaintrygowana, zaangażowana i co więcej - nie dało się nie czuć tego dreszczyku niepokoju, który towarzyszył mi właśnie podczas lektury. Pozostałe baśnie okazały się po prostu dobre, ale nie poczułam do nich głębszych uczuć. Piotruś Pan okazał się opowieścią o niezwykłym pomyśle i bardzo dobrym wykonaniu, choć i ten tytuł zaliczam do grona tych raczej dobrych, niż tych, w których się całkowicie zauroczyłam.
Bardzo liczyłam na Śpiącą Królewnę, która nawet w tej bardziej przyjaznej odsłonie może wzbudzić niepokój. Tutaj niestety się przeliczyłam, a sama baśń okazała się dla mnie niezrozumiała - z jakiegoś powodu nie potrafiłam zorientować się, dlaczego wydarzyło się to, co się wydarzyło i jaki był tak właściwie cel tej historii. No cóż, zdarza się. Mała Syrena, na którą również liczyłam, okazała się stanowczo za krótka, a szkoda – po początku spodziewałam się czegoś naprawdę WOW, a dostałam coś pospieszonego, bez możliwości większego zaangażowania w historię.
Moim największym zarzutem w stronę niektórych tytułów jest ten, że były one jak dla mnie za bardzo moralizatorskie. Choć autor bardzo chciał przedstawić znane nam baśnie w sposób ciekawy, a jednocześnie przemycić jakieś nauki z nich płynące (zresztą, to samo można spotkać w pozostałych interpretacjach), to jednak wyszło mu to trochę na siłę i nie do końca przypadło mi to do gustu.
Poza moimi zarzutami uważam, że Soman Chainani ma naprawdę dobre pióro i poza warstwą moralizatorską książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko. Nie wszystkie baśnie trafiły w mój gust, ale nie było też tak, że do gustu nie przypadła mi żadna. Dlatego też myślę, że Piękno i Bestie. Niebezpieczne baśnie to pozycja, która w pewien sposób zrzeszy ze sobą wielu czytelników - wymiana zdań na temat poszczególnych historii, porównanie swoich odczuć i otwarta dyskusja – jest tutaj ogromne pole do popisu. Kto wie, może i nawet książka ta mogłaby sprawdzić się idealnie w jednym z kół czytelniczych?
Jeżeli lubicie baśnie, ale chcielibyście poznać je od innej strony, to zdecydowanie polecam Wam ten tytuł. Ja po jego lekturze z chęcią poznam inne książki autora i sprawdzę, czy zostały one napisane równie dobrze.
Opowieści, które potępiają rasizm, nie przejmują się heteronormatywnością i ukazują piękno jako przekleństwo. Które przepełnione są pragnieniem wolności, nie miłość lub miłość, nie bogactwa. Bohaterki potrafią uratować się same i nie czekają na wybawiciela, a złe postępowanie czeka kara okrutna i może nawet krwawa. Dorośli dopuszczają się względem dzieci przemocy psychicznej oraz fizycznej, a piękny chłopiec nigdzie nie może się czuć bezpieczny, szczególnie tam, gdzie czekają na niego starsi mężczyźni. Opowieści te bazują na tym, co dobrze nam znane, ale wywracają oryginalne Baśnie do góry nogami.
Soman Chainani już kilka lat temu znalazł moje uznanie dzięki swoim niestandardowym pomysłom (za zasługą serii „Akademia Dobra i Zła”), więc wiedziałam, że mnie pod tym względem nie zawiedzie. Podoba mi się siła jego bohaterów, niestandardowe ujęcie znanych nam problemów i mrok, który oblepia całość. Jego pióro jest lekkie, a w stworzonych przez niego tekstach są jakieś drobne współczesne naleciałości, które są niczym niedopracowania, choć nie potknięcia. Sprawiają wrażenie celowych, ale niepotrzebnych i wręcz przeze mnie niechcianych, ale to tak właściwie jedyne, co tekstom tym mogę zarzucić. Czyta się je przyjemnie i nie mogę pozbyć się myśli odnośnie tego, kim moglibyśmy być, gdybyśmy dorastali wśród takich wersji baśni. Gdybyśmy od małego nie mieli wpajane, że księżniczka ma zostać uratowana przez księcia, a piękno oznacza szczęśliwe zakończenie. Teksty Chainani technicznie prezentują się przeciętnie, ale mają w sobie moc, która mi się podoba. Nie zachwycają, a jednak zapadają w pamięć i dają do myślenia.
przekł. Magdalena Kaczarowska
Nie za bardzo lubię formę opowiadań. Ledwie coś się zacznie już się kończy. Jednak książce "Piękno i bestie" Somana Chainani nie mogłam się oprzeć. Jest to zbiór dwunastu baśni opowiedzianych w zupełnie inny, nowy sposób. Znajdziemy w nich magię, tajemnicę oraz miłość, ale również tematykę związaną z rasizmem, seksizmem czy dyskryminacją. Mnie poruszyły szczególnie trzy baśnie.
Śpiąca królewna, która została przez autora mocno zmodyfikowana co o dziwo mi się podobało. Tutaj autor zostawił nam duże pole do wyobraźni.
Roszpunka, która miałam wrażenie chciała nam swoją historią przekazać, że my kobiety wcale nie potrzebujemy facetów. Bardzo dobrze sobie radzimy same. Nie ma jak to być panią swojego losu i zdecydować samej o sobie. Ta baśń spodobała mi się najbardziej.
Jest jeszcze Kopciuszek, który utwierdził mnie, że przyjaźń przetrwa wszystko! I knowania nieprzychylnych nam osób, przystojnego księcia na koniu oraz inne przeciwności losu. Tylko trzeba o nią dbać i być szczerym.
Miło przy tej książce spędziłam czas. Cieszę się, że rozłożyłam ją w czasie. Po każdej baśni mogłam zatrzymać się na chwilkę i odnieść ją do mojego życia. Od czasu do czasu dobrze jest przeczytać coś innego. Oczywiście na uznanie zasługuje tutaj wydanie książki. Wydawnictwo Jaguar zna się na swojej robocie.
Znacie Somana Chainani? Na pewno kojarzycie autora z cyklu książek „Akademia Dobra i Zła”, który zyskał szerokie grono czytelników. Chociaż od wydania ostatniego tomu minęło trochę czasu, jak widać Soman Chainani na tym nie poprzestał. Ku zapewne nie tylko mojej uciesze pojawiła się książka „Piękno i bestie”. Muszę Wam się przyznać do tego, że uwielbiam retellingi, kiedy tylko mam możliwość to po nie sięgam, dlatego też taka tematyka książki bardzo mi odpowiadała. Chainani zdecydował się pójść krok dalej, nie tylko zebrał dwanaście opowieści, ale nadał im mroczniejszy wydźwięk. Każdy z nas ma swoją ulubioną baśń z dzieciństwa, kto wie, może znajdzie się tutaj i wskaże nieco inny morał?
„Piękno i bestie” to zbiór dwunastu baśni, które są skierowane do nieco starszego czytelnika. Chociaż autor trzyma się bardziej Disneyowskich wersji, niż napisanych przez Andersena, czy innych autorów, mam nadzieję, że nie będzie to przeszkadzało czytelnikom. W tym zbiorze znajdziecie takie baśnie jak: Kopciuszek, Królewna Śnieżka, Roszpunka, Czerwony Kapturek, czy Jaś i Małgosia. Czytając te opowieści wprost czuło się magię wylewającą z kart powieści, ale nie tylko. Każda baśń według Somana Chainani pobudza czytelnika do przemyśleń. Nie bez znaczenia jest fakt, że każda z historii została dostosowana do współczesnych realiów, stając nam się jeszcze bliższa. Jeśli myślicie, że czytaliście już w tej tematyce „wszystko” i nic Was nie zaskoczy to jesteście w błędzie. Zapomnijcie o nieporadnych księżniczkach, które bez silnych i mężnych rycerzy i książąt nie poradzą sobie z problemami. Świat się zmienia, a w raz z nim baśnie, które ukazują współczesne problemy, troski, a także mrok i zwątpienia.
„Piękno i bestie” to nie tylko wspaniała książka pełna morałów, ale także piękne wydanie, które sprawia, że z jeszcze większym przekonaniem oddajemy się każdej opowieści. Okładka jest przepiękna, a wraz z nią znajdziemy tutaj niesamowite ilustracje, które są autorstwa Julii Iredale. Soman Chainani skoncentrował się na naszych codziennych problemach, które ukazał w bajkowej osłonie, jest bardziej mroczniejsza pozbawiona przesłodzeń i lukru. Znajdziecie w niej współczesne problemy, z którymi może kiedyś sami się mierzyliście, takie jak dyskryminacja, osamotnienie, problem z akceptacją i zrozumienie samych siebie. „Piękno i bestie” jest świetnym przykładem na to, jak znany utwór literacki może osiągnąć zupełnie inny wymiar stając się odrębną historią, która na długo pozostanie w naszej pamięci.
Jako fanka wszelkich baśni i retellingów nie mogłam przejść obojętnie koło tej książki.
Zacznę od tego co najbardziej mnie zachwyciło, a mianowicie oprawa graficzna. Okładka jest fenomenalna, tak samo jak ilustracje wewnątrz książki. Kocham takie wydania, a w przypadku tej książki nie wyobrażam sobie jej bez rysunków pasujących do historii w niej zawartych.
Drugą sprawą jest to, że te wersje baśni bardzo mnie zaskoczyły. Wiecie znam powszechnie znane wersje, ale też te tzw. dla dorosłych. A to było... Coś zupełnie innego. I bardzo nowoczesnego. Autor postawił na zupełnie nieszablonowe przedstawienie nie tylko historii, miejsca akcji ale też bohaterów.
Ten zbiór opowiadań wydaje mi się być dopasowany do obecnej rzeczywistości. Ale tak jak i standardowe baśnie niosą ze sobą przesłanie. Tyle, że w tym wypadku są one bardziej "na czasie" bo odnoszą się do obecnych problemów społecznych.
Nie będę opowiadać o każdym opowiadaniu, ponieważ uważam, że zwyczajnie trzeba przeczytać je samemu, by docenić ich magię. Ale mogę Wam zdradzić, że podał mi się Czerwony Kapturek, który trochę przypominał mi film Dziewczyna w czerwonej pelerynie. Kocham to, że Śnieżka była czarnoskóra. Moje serce skradła nowa wersja Jasia i Małgosi, a także mądrość płynąca z Małej syrenki i niespodziewany obrót historii Pięknej i Bestii.
Myślę, że jest to ciekawa pozycja książkowa dla wszystkich fanów baśni. Tutaj można zobaczyć ich zupełnie inną i niespodziewaną wersje. Ale też dla srok okładkowych i każdej osoby kochającej pięknie wydane książki.
Niebezpieczne, intrygujące, nieoczywiste. Niby znane wszystkim lecz w innej wersji. Baśnie mówiące o problemach we współczesnym świecie.
👑 Z wielką przyjemnością wybrałam się do świata magii pełnego niezwykłych bohaterów i przygód, w których mogłam brać udział.
👑 Książka napisana jest ładnym językiem pasującym do jej charakteru.
👑 Nie mogę nie wspomnieć o przepięknym wydaniu z oryginalnym ilustracjami, które idealnie komponują się z każdą baśnią.
"Piękno i Bestie" to zbiór opowiedzianych na nowo baśni. W książce znajdziecie dwanaście baśni słodko gorzkich pełnych magii, niebezpieczeństw i tajemnic. Jednak w nowej wersji nic nie jest takie, jakie znamy...
Ta książka poruszy serca niejednego czytelnika oraz zmusi do refleksji. Baśnie, które nie tylko mówią o dobru i złu. Bo baśnie nie są tylko historyjkami dla dzieci. Czy odważysz się je przeczytać?
Z wielką przyjemnością sięgnęłam po tę lekturę i nie żałuję, bardzo miło spędziłam z nią czas i z pewnością będę do niej wracała!
Wydaje Ci się, że znasz te baśnie? Jeżeli tak to koniecznie musisz przeczytać tę książkę.
"Piękno i bestie" to zbiór krótkich baśni, które zapewne pamiętacie z dzieciństwa. Mamy tutaj:
❤️ Czerwony kapturek,
🤍 Królewna Śnieżka,
💗 Śpiąca królewna,
💛 Roszpunka,
💚 Jaś i magiczna fasola,
💙 Jaś i Małgosia,
💜 Piękna i Bestia,
🖤 Sinobrody,
💗 Kopciuszek,
❤️ Mała syrenka,
🤎 Titelitury,
💚 Piotruś Pan.
Jednak te nie są takie, jak tamte. Te mają głębie, mroczność i drugie dno. Pisarz @somanc w świetny sposób wplótł wiele przesłań dla nas na ten ciężki czas, po prostu na teraz. Dla mnie one były czymś więcej, niż tylko zwykłymi, przerobionymi baśniami - miały głębie, ale taką dobitną głębie. Bohaterowie nie mają takich charakterów, jak w tych cukierkowych baśniach dla dzieci, mają swoją mroczność, swoją niezależność, no są po prostu inne. Podobają mi się w takiej odsłonie i powiem Wam, że polubiłam każdą postać! Każdy bohater jest wyraźnie wykreowany, charakterny i taki oryginalny. Emocji w tej lekturze jest pełno! Każda baśń wlewa w nasze serce coś innego, coś nietuzinkowego, coś mrocznego 😈 Autor ma ciekawe pióro i styl oraz język, który jest lekki. To było moje pierwsze spotkanie z pisarzem, jednak myślę, że nie ostatnie 😉Czy polecam ów książkę? Jak najbardziej! Było to coś innego - coś, co może się Wam spodobać!
To zbiór dwunastu dobrze znanych baśni, ale chwileczkę! To ich zupełnie nowa odsłona - dojrzalsza, współczesna, mroczniejsza i pokręcona! Spokojnie, dobre zakończenia uda Wam się znaleźć również tutaj, chociaż... Sami sprawdźcie!
Zacznę od tego, że wydanie jest piękne i to chyba najładniejsza książka w moim zbiorze.
Do rzeczy! Gwarantuję, zaskoczę Was.
Jestem do teraz zaintrygowana podejściem, podobał mi się pomysł wplatania współczesnego spojrzenia na niektóre sprawy, jednak nie da się ukryć, że w niektórych przypadkach odbierały one urok i klimat, takim przykładem może być Mała syrenka, której pouczająca puenta mi się podobała, ale ton był na tyle prześmiewczy, a całość tak prosta, że aż nudna.
Największym minusem był dla mnie styl, ton tych baśni. Czytając niektóre czułam się niekomfortowo... Mam wrażenie, że poniekąd nie ma w niej granic, co psuło czasem smak, oczywiście w moim odczuciu.
Najbardziej podobała mi się Piękna i Bestia. Moim skromnym zdaniem to najlepsza baśń w tym zbiorze. Jeszcze na plus Piotruś Pan oraz Królewna Śnieżka. Roszpunka miała fajną puentę, ale nie podobał mi się jej ton.
Całościowo nie podpadła mi zupełnie Śpiąca królewna, nie bardzo wiem co autor miał tam na myśli. Nie spodobał mi się też Jaś i zaczarowana fasola. Co autor chciał tam przekazać? Lenistwo popłaca? A historia Jasia i Małgosi trochę mnie przeraziła...
No i nie polubiłam w zasadzie żadnej postaci... A wtedy gorzej się czyta. Były niby bardzo proste, takie jednowymiarowe, co odzwierciedla baśniowy klimat, ale nie czułam do nich żadnej sympatii, raczej mnie odpychały.
Dodam jeszcze, iż nie uważam, by była to książka dla młodszych, a to jej grupa docelowa. 14+ to według mnie absolutne minimum. Za dużo tu rzeczy niezrozumiałych, z aluzjami, z dziwnym przesłaniem albo po prostu i traumatycznym końcem (nie przeboleję Jasia i Małgosi xD)
Pomysł na mroczne baśnie był genialny, ale wykonanie do mnie nie trafiło. A uwierzcie, szkoda mi, bo początek sugerował mi miłość.
Całość 4/10⭐
To była ciekawa przygoda, ale jednak nie była dla mnie.
“Ale szczęśliwe zakończenia nie przychodzą tak łatwo Sprawiedliwość potrzebuje czasu”
Lubicie baśnie? Ja uwielbiam. Tym razem sięgnęłam po "Piękno i bestie czyli baśnie w nowej odsłonie od Domana Chainiani.
Autor przedstawił m.in “Kopciuszka”, “Piotrusia Pana”,”Roszpunkę”, “Czerwonego Kapturka” w zupełnie nowej odsłonie. Te baśnie są niebezpieczne, krwawej, brutalnej i chwilami bardzo realistycznej. Każda z nich jest pełna magii, tajemnic i zupełnie odmienionych bohaterów. Jak to zwykle z baśniami bywa te również niosą ze sobą przekaz, mówią o seksizmie, pięknie, wykluczeniu i rasizmie.
Znajdziemy tu m.in odnowionego Kopciuszka, Królewnę Śnieżkę, Jasia i Małgosię, Roszpunkę czy Piotrusia Pana. Czytając bawiłam się świetnie. Książka zawiera śliczne obrazki, dzięki którym “Piękno i bestie” wygląda jak baśnie, które czytalismy w dzieciństwie.
Sięgając po retellingi znanych baśni zawsze towarzyszą mi obawy, czy to będzie dobre i czy mi się spodoba. W przypadku tej książki niemal od początku czułam, że to jest dobre.
Dwanaście klasycznych baśni opowiedzianych na nowo. Dwanaście odświeżających opowieści na podstawie znanych historii. Dwanaście porywających i poruszających opowiastek, które zdecydowanie nie są przeznaczone dla dzieci.
Podobała mi się ta podróż do znanych postaci, ale przedstawionych z nowej perspektywy. Autor wymyślił ciekawe i wciągające historie. Z każdym nowym rozdziałem byłam zaskakiwana czymś niebanalnym, świeżym i intrygującym. A do tego w książce pojawia się sporo ciekawych ilustracji, które jeszcze bardziej uatrakcyjniają czytanie.
Każdy z nas zna baśń o Kopciuszku, Czerwonym Kapturku czy Małej Syrence. Jeśli chcecie poczuć coś nowego i poznać te postacie na nowo, to zachęcam Was do lektury książki „Piękno i Bestie”.
Autora znam z cudownej serii ?Akademia dobra i zła? która według mnie jest ponad czasowa, ale o niej to przy innej okazji. Autor tym raz napisał książkę dla młodszych, ale i dla starszych osób, które przeżyją szok (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) Na początku przeczytałam sama, bo nie wiedziałam, czy mogę przedstawić swojej córce, ale spokojnie i bez obaw mogę polecić, lecz zdaje sobie sprawę, że różni są rodzice i różne mają poglądy więc niech sami zdecydują.
W tej pozycji spotkasz takie baki jak:
Mała syrena
Titelitury
Piotruś Pan
Śpiąca królewna
Roszpunka
Jaś i magiczna fasola
Jaś i Małgosia
Czerwony Kapturek
Królewna Śnieżka
Piękna i Bestia
Sinobrody
Kopciuszek
Myślisz, że już przeczytałeś wszystkie wersje tych bajek? Myślisz, że już nic nie da się wymyślić? Otóż pozwól, że zaproszę ciebie do świata, w którym jest dyskryminacja, zło, walka, niezrozumienie itd. Bajki, które w końcu nie zawsze muszą kończyć się happy endem, ponieważ tak jak w życiu nie zawsze jest różowo i to jest naprawdę mega plusem dla tych bajek. Opowiedziane totalnie na nowo i nie zawsze zgodnie z przyjętym harmonogramem, przypuszczeniem, za co każdy z was na pewno to doceni.
Moja córka, która ma 9 lat sama powiedziała, że takie bajki można czytać całe życie, bo są nie tylko dla małych dzieci, ale i dla dorosłych i tu ma racje, ale od siebie dodam też, że bez względu na to w jakim momencie w życiu jesteś na pewno znajdziesz coś dla siebie. Opisu książki jest pełno więc gorąco polecam zapoznać się z nim. Jest to jedna z tych przemyślanych książek, które warto postawić na półce z innymi książkami jakie posiada wasze szkraby. Będzie też idealnym prezentem dla młodych gniewnych nastolatków które mają w swoim życiu etap buntu bądź dnia na NIE.
" W pustym zamku dziewczyna czyta książkę. Wróżki przynoszą jej czekoladki i herbatę, ale ona chce tylko ciszy."
*
Najpierw uwaga do cytatu... Pierwsza myśl, jaką miałam po przeczytaniu tego fragmentu, to: "Jak ona nie chce tych wróżek, to ja chętnie je przygarnę, najlepiej razem z czekoladkami." To teraz do rzeczy...
*
"Piękno i bestie" jest to zbiór znanych baśni, które autor opowiedział całkiem na nowo i co więcej dostosował je do naszych czasów. Mówiąc w skrócie: Typowym księżniczką czekającym na księcia z bajki mówimy NIE!
*
Wszystkie opowieści w zbiorku kryją w sobie nie tylko typową dla baśni magię, ale również mocny przekaz, który często nakłania do przemyśleń. Dlatego też nie nazwałabym tych opowiadań typowymi bajkami na dobranoc, ale właśnie na tym polega ich czar.
*
Jeśli chodzi o poszczególne opowiadania, to nie ma co ukrywać, że podobały mi się w różnym stopniu... Przykładowo nie jestem pewna czy do końca zrozumiałam, o co chodziło w "Śpiącej Królewnie". Jednak "Czerwony Kapturek", "Jaś i Małgosia", "Roszpunka" czy "Piotruś Pan" zdecydowanie wywarły na mnie duże wrażenie i niepodważalnie przypadły mi do gustu.
*
Co więcej książkę czyta się błyskawicznie, co jest zasługą nie tylko stylu, ale również zachowanej typowej dla bajek krótkiej formy oraz prostego języka. Jeśli dodamy do tego sentyment do znanych z dzieciństwa historii oraz piękne wydanie, nie pozostaje nic innego, jak pokochać tę książkę.
*
"Piękno i bestie. Niebezpieczne baśnie" oceniam na 8½/10 i zachęcam wszystkich, którym nie straszne retellingi do zapoznania się z tymi niezwykłymi interpretacjami.
Każdy wychował się na bajkach: czy to była Mała Syrenka, Kopciuszek albo Smerfy, Psi Patrol czy Miś Coralgol, nie ma większego znaczenia. Najważniejsze, że przez kilka najmłodszych lat brało się przykład z ukochanych bohaterów, próbując ich naśladować w działaniach. Osobiście jestem fanką baśni i mimo że na karku mam już 27 lat, niezmiennie oglądam animacje lub czytam bajki skierowane stricte dla dzieci.
Tak oto trafiłam na książkę Somana Chainani'ego pt. "Piękno i Bestie". I się zakochałam w tych do bólu dotkliwych, niemal realistycznych i zdecydowanie dających do myślenia opowieściach niosących przesłanie prawie w każdym zdaniu.
"Piękno i Bestie" zawierają aż dwanaście bajek znanych z dzieciństwa, które zostały pokazane z zupełnie innej strony. Przeinaczono je, przekształcono, pozmieniano albo wyciągnięto od razu najważniejsze wnioski, zaznaczając przestrogi albo uwagi. Książka rozpoczyna się od Czerwonego Kapturka - historii niebezpiecznej, wręcz tragicznej, pełnej strachu, ale też i odwagi. Otóż co roku na początku wiosny wataha wilków z pobliskiego lasu naznacza drzwi domu najpiękniejszej dziewczyny z wioski, którą mieszkańcy mają złożyć im w ofierze. Sęk w tym, że tegoroczna ślicznotka nie zamierza się poddać. Przyodziewa czerwony płaszcz, stając twarzą w twarz z wilkami. I zrobi wszystko, by przeżyć...
W "Pięknie i Bestiach" czytelnicy mają do czynienia również z samolubnym Piotrusiem Panem, Sinobrodym za bardzo lubiącym małych chłopców, Roszpunką czekającą na miłość, Arielką, która dla młodzieńczej miłości zapragnie oddać nieśmiertelność albo z Jasiem marzącym o miłości i rodzinie. To zaledwie kilka przykładów, bowiem książka bogata jest w o wiele więcej nietuzinkowych spojrzeń na te znane historie.
Soman Chainani stworzył kapitalnie oryginalną książkę, niemal zachwycającą, pokazującą wartości zamieniające się w przywary (lub odwrotnie). W niezwykle twórczy sposób pokazał prawdę o niektórych sytuacjach, wplatając magię i wyjątkowo obrazowe fragmenty. Najcudowniejsze jest, że w. "Pięknie i Bestiach" nie ma tabu. To pojęcie zupełnie nie istnieje, a autor porusza nawet najdrażliwsze, najbardziej kontrowersyjne tematy.
Nie twierdzę, że wszystkie bajki podobały mi się w równym stopniu. Na największą uwagę według mnie zdecydowanie zasługuje wspomniany wcześniej Czerwony Kapturek, ale również Piękna i Bestia, Piotruś Pan oraz Jaś i Małgosia.
W książce czytelnicy znajdą tonę najróżniejszych emocji: zaczynając od radości, dumy czy odwagi, poprzez neutralność, kończąc na strachu, smutku i żalu. "Piękno i Bestie" to nie jest opowieść, którą czyta się na raz - ją się dawkuje. Historie trafiają prosto w serce, a po przeczytaniu każdej zdecydowanie trzeba zebrać myśli.
Na koniec, oczywiście, polecę lekturę "Piękna i Bestii", bowiem książka zawiera wiele sekretów, których odkrycie przyniesie wiele emocji. Nie jestem do końca przekonana, czy będzie odpowiednia dla dzieci (w tej kwestii decyzję powinni podjąć rodzice, ale po przeczytaniu, na pewno nie przed!), ale dorosłym czy starszej młodzieży skutecznie otworzy oczy na wiele problemów, z którymi aktualnie zmagają się ludzie na świecie. To przepiękne, do bólu prawdziwe baśnie, jakie naprawdę warto poznać.
Baśnie od zawsze miały dla mnie w sobie coś pociągającego. Uwielbiam zarówno oryginalne wersje, jak i adaptacje dla młodszych odbiorców, nie gardzę także pozycjami inspirującymi się baśniowych historiami czy popularnymi ostatnio retellingami. Nie będę więc ukrywać, że na nową książkę Chainaniego czekałam z niecierpliwością, tym bardziej iż jego ,,Akademię Dobra i Zła’’ wspominam naprawdę ciepło. ,,Piękno i bestie’’ zaskoczyły mnie jednak, bo choć spodziewałam się mroczniejszej wersji baśni, autor zaserwował czytelnikom coś o wiele więcej niż klasyczne historie opowiedziane w nowy sposób. Wśród wybranych przez autora baśni znalazły się kolejno:
– Czerwony Kapturek,
– Królewna Śnieżka,
– Śpiąca królewna,
– Roszpunka,
– Jaś i magiczna fasola,
– Jaś i Małgosia,
– Piękna i Bestia,
– Sinobrody,
– Kopciuszek,
– Mała syrenka,
– Titelitury,
– Piotruś Pan.
Te dwanaście historii potrafi zarówno poruszyć, jak i rozbawić, jedne zaskoczą nas mniej, inne bardziej, zaś tym co je łączy jest to, że wywołują one naprawdę silne emocje i nakłaniają do chwili refleksji, nie raz zmuszając do spojrzenia na dopiero co przeczytaną opowieść z zupełnie innej perspektywy. Stare spotyka się w nich z nowym – autor bowiem postawił na wiele problemów, które choć towarzyszą ludziom od lat, ostatnimi czasy zyskały nieco rozgłosu i stały się bardzo aktualne. W swoich baśniach Chainani skupia się właśnie na takich sprawach – pokazuje miłość, która nie zamyka się wyłącznie na uratowanych przez książąt księżniczkach, ba spotkamy tutaj bohaterki silne na tyle by żaden książę nie był im potrzebny. Nie wszystkie historie miłosne kończą się tutaj szczęśliwie, czasami uczucie staje się więzieniem, w którym człowiek ulega przeobrażeniu w potwora. Doświadczymy tu dyskryminacji, niezrozumienia, zagubimy się w emocjach zarówno własnych, jak i tych targającymi bohaterami historii. Nie raz też poczujemy, że ich problemy są tak bardzo podobne do tego z czym sami mierzymy się na co dzień, a przecież nasze życie to nie baśń. Choć autor pokazuje, że być może granica między baśniowym światem, a tym realnym, nie jest znowu aż tak trudna do pokonania.
Warto także dodać, że także samo wydanie książki sprawia masę radości – poza niezwykle klimatyczną okładką wewnątrz na czytelników czeka wiele ilustracji utrzymanych w tej samej stylistyce – zarówno czarno-białych, jak i kolorowych, które dodatkowo dodają lekturze uroku.
Soman Chainani na nowo opowiedział znane wszystkim baśnie, tworząc zbiór w którym znane nam z dzieciństwa historie przybierają zupełnie nową formę. Czasami bardziej, czasami mniej podobne do oryginału, wszystkie jednak w równej mierze skażone problemami współczesnego świata – rasizmem, szkodliwymi stereotypami, zamknięciu w narzuconej z góry roli, nietolerancji. Te słodko-gorzkie historie pokazują, że na końcu nie zawsze znajdziemy szczęśliwe zakończenie, że piękno bywa zgubne i fałszywe i że nie raz czeka nas trudna walka – nawet nie o ukochaną osobę, ale o samych siebie. Baśniowy świat Somana Chainaniego bywa straszny i okrutny, ale trudno odmówić mu swoistego uroku i zaprzeczyć iż mroczna wersja wizja baśni potrafi oczarować i wciągnąć czytelnika do tego stopnia, że trudno się od niej oderwać.
Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.