Kolekcja mody jest trochę jak książka, w której poukrywane są zaskakujące pomysły, znaczenia i historie. Pod podszewką można często znaleźć o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka
Pod podszewką to opowieści, stroje i fotografie pisarzy. Autorki asystowały bohaterom w procesie tworzenia. Powstało kilkanaście human stories, które pozwalają wejść do świata pisarza od kuchni, a w tym przypadku – od strony szafy. Co w niej wisi? I dlaczego? Rozmowy dotyczą poszukiwania siebie, wizerunku i poglądów na życie. Sukience z granatowego jedwabiu z wyłaniającą się halką przedstawiającą rycinę, w której Olga Tokarczuk odbierała nagrodę Bookera, towarzyszy cała opowieść. I tak jest w przypadku wszystkich autorów. Każdy prezentowany tu strój jest częścią niepowtarzalnej i unikatowej kolekcji literackiej.
W ramach projektu powstała cała garderoba – od kapelusza do skarpetek (m.in. trencz jak z kryminału; marynarka z wszytym wierszem; koszula w paski z biblii Gutenberga; czerwona suknia z pajęczyną na plecach; kimono; damski garnitur i męska bielizna z haiku Basho). Projektanci kolekcji to nie tylko wspaniali pisarze – to też osoby, dla których wizualna sfera istnienia jest ważna, którzy świetnie potrafią się zaprezentować i robią to z pełną świadomością. I nie boją się o tym mówić.
„W ubieraniu zawarty jest akt twórczy” – Olga Tokarczuk.
„Krawata nie noszę. Po to zostałem artystą, żeby być wolnym od tego rodzaju przymusu. Mam ogromną sympatię do spodni dresowych, nie ma ubrania, którego bym bardziej nie kochał” – Łukasz Orbitowski.
„Po co kobietom sukienki? Dla mnie jest to kwestią zmysłowego bycia w świecie. Wszystkie potrzebujemy piękna. I pięknych sukienek, żeby bez wstrętu patrzeć na siebie w lustrze” – Joanna Bator.
„Nie mam co na siebie włożyć” jest jakimś refrenem, który pojawia się w naszym życiu” – Anna Dziewit-Meller.
„Sukienka to mój pancerz, rodzaj tarczy. Żeby mnie nikt nie zranił. Mam oddzielny pokój dla moich sukienek. Każdy kto do mnie przyjdzie, myśli, że jestem kompletną dewiantką. Jestem, a to jest nałóg. Sukienek mam 500!” – Katarzyna Bonda.
„Życie jest zbyt krótkie, żeby nosić brzydkie sukienki!” – Sylwia Chutnik.
„Dla mnie ubiór nie jest istotny. Lubię po prostu się dziwnie ubierać” – Jacek Dehnel.
Sylwia Stano i Zofia Karaszewska, pisarki, dziennikarki i krytyczki literackie. Współpracowały m.in. z Polskim Radiem i miesięcznikiem „Elle”. Obecnie piszą o literaturze i czytaniu w „Przekroju”. Autorki literackiego bloga „Książniczki mają zdanie”. Współorganizatorki festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie.
Autor | Sylwia Stano, Zofia Karaszewska |
Wydawnictwo | Marginesy |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 392 |
Format | 16.5 x 23.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-65973-92-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365973924 |
Waga | 724 g |
Wymiary | 165 x 235 x 22 mm |
Data premiery | 2018.10.08 |
Data pojawienia się | 2018.10.08 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy ze pomiędzy strojem a osobowością istnieje bardzo wiele zależności i powiązań. Tak jak każdy z nas ma inne linie papilarne, tak ma również inny styl ubioru. Styl ubierania się czyli sposób w jaki komponujemy poszczególne elementy garderoby mówi o nas wiele. To co wybierzemy może świadczyć o naszej indywidualności, usposobieniu, guście ale i emocjach. Elementy stroju są jak słowa lub sygnały w niewerbalnym języku. Moda jest niezwykłym paradoksem, z jednej strony pozwala kreować swój indywidualny niepowtarzalny styl, dzięki niemu manifestujemy kim jesteśmy, jaki mamy charakter z drugiej zaś daje wyraz i pozwala zademonstrować przynależność do danej grupy. Dzięki książce „Pod podszewką” Sylwii Stano i Zofii Karaszewskiej od wydawnictwa marginesy możemy się przyjrzeć jak swoją tożsamość, swoje „ja” wyraża dziewiętnastu popularnych autorów. Co zatem kreacja mówi o pisarzu? Strój jest dla nich jak wizytówka. Dla jednych przejaw duszy , dla innych chwilowa zachcianka, jeszcze inni nakładają go jak zbroję. Jedno jest pewne dla nich strój nie jest kwestią przypadku, dany styl, dany ubiór najczęściej współgra z tym co w środku. Pisarze ci zgodnie z profilowaniem kryminalnym mają wyrobiony swój modus operadni –unikalny i charakterystyczny podpis. Trochę obawiałam się tej pozycji, jednak nie było czego. Jest to moja pierwsza książka dotycząca mody, w dodatku dla której stała się ona punktem wyjścia zarówno do rozmowy o publicznym wizerunku, przemyśleń jak i poglądów autorów. Sylwia Stano i Zofia Karaszewska dały wybranym pisarzom szansę stworzenia projektu i urzeczywistnienia ulubionych elementów ubioru, spójnych z nimi samymi. Pisarze uczestniczyli w tym procesie od a do z, od projektowania do sesji fotograficznej. I muszę przyznać że proces ten jest niezwykle inspirujący. Cieszę się że mogłam zobaczyć go „od podszewki” bo bardzo mnie zafascynował. Efekt: zachwycająca kolekcja literacka z opowieściami, ciekawostkami, strojami których projektowanie i szycie nadzorowała Justyna Ołtarzewska, oraz pięknymi fotografiami spod aparatu Michała Jaworskiego. Pisarze nie stworzyli kostiumów czy przebrań ale stroje ich określające, z małym elementem autokreacji, którego autorki nie były w stanie się pozbyć. A ubrania to tylko początek historii. Dotąd autorów takich jak Katarzyna Bonda, Olga Tokarczuk czy Jakub Małecki mogliśmy poznać poprzez książki i bohaterów których stworzyli. Dzięki „Pod podszewką” możliwe staje się wniknięcie w ich świat od zupełnie innej strony. Książkę czyta się naprawdę przyjemnie i szybko. Co najważniejsze nie nudzi i ma w sobie ogromny dynamizm. Oprócz ciekawym fotografii, strojów i historii bohaterów znajdziemy tutaj odniesienia do historii, kultury, sztuki, obyczajów i rewolucyjnych przemian życia społecznego. Niewiele jest okazji by wejść w świat ulubionych pisarzy „od kuchni” a nawet szafy, „Pod podszewką” stwarza niesamowitą, wręcz niepowtarzalną szansę głębszego poznania tego czym kierują się autorzy popularnych książek przy tworzeniu. Z takie okazji aż żal nie skorzystać. Sama się o tym przekonałam i z całą pewnością mogę polecić tę książkę.
Chociaż szycie nie jest moją pasją, na modzie za bardzo się nie znam lubię czasami poczytać o życiu od kuchni sławnych osób dlatego od razu zachęciła mnie książka "Pod podszewką" która opowiada i ulubionych ubiorach sławnych osób.
Książka podzielona jest na rozdziały, każdy rozdział to nowa osoba i nowa historia, najbardziej zachęciła mnie Katarzyna Bonda i jej sukienki. "Każda sukienka jest zabudowana, zawsze ma podszewkę, tkaniny są sztywne". Nie mniej uwagi poświęciłam rozdziałowi Jakuba Małeckiego i jego opowieści o bieliźnie. "Bielizna jest dla mnie czymś ogromnie ważnym - każdy dzień, tuż po przebudzeniu, zaczynam od radosnego zastanowienia się nad tym, w co odzieję dziś centralną część mojego ciała. Daje mi to dużo pozytywnej siły, zarówno do pracy twórczej, jak i do życia w ogóle".
Każdy rozdział jest inny, jeden od drugiego ciekawszy i wbrew tytułowi nie jest opisany tam tylko codzienny strój bohaterów ale też to dlaczego akurat ten krój, ten kolor a nie inny, te buty, dzięki temu poznajemy ich życie i ich historie. Uwielbiam takie książki których nie muszę czytać od początku do końca tylko wybieram te rozdziały które ciekawią mnie najbardziej i zaczynam od nich a dopiero czytam całą resztę, nie jest to takie nudne, banalne tylko bardzo zaskakujące że sama mogę ustalać reguły czytania.
Poznałam bardziej moich ulubionych autorów książek bo najczęściej na końcu ich książek jest tylko krótki opis skąd pochodzi i co napisał a to właśnie dzięki takiemu głębszemu poznaniu aktora książek które czytamy możemy je lepiej poznać i bardziej zrozumieć. Każda historia napisana jest z humorem, tak żeby zaciekawić czytelnika ale też tak żeby nie zdradzić wszystkiego o sobie, taka biografia ubraniowa a jak wiemy ubranie często to forma buntu, wyrażenia siebie, swoich poglądów oraz życiowej sytuacji.
Po przeczytaniu tej książki wiem że będę częściej po takie sięgać i bardziej zagłębiać się w życie osób które podziwiam i lubię ich twórczość bo to ważne żeby nie oceniać kogoś bez poznania go bliżej.
Modowa kolekcja literacka
„Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek pisarza”
Autorki chciały stworzyć kolekcję, której podstawą jest literatura. Kolekcja o literackim DNA dała pisarzom okazję do sprawdzenia się w modzie. Każdy z nich wybierał, jaką część garderoby zaprojektuje i z jakiego materiału. Pomysły pisarzy zamieniała w rzeczywistość projektantka Justyna Ołtarzewska. Autorki towarzyszyły w całym projekcie twórczym i rozmawiały z gośćmi o poszukiwaniu siebie, wizerunku publicznego, o poglądach na życie. Analizują wybór pisarza, wypytują go o historię i kulturowe znaczenia, jakie niesie ze sobą jego wybór, odwołują się do historii ubioru. Pisarze rozprawiają o strojach swoich literackich bohaterów, przytaczane są fragmenty wybranych książek. Zwieńczeniem są fotografie Michała Jaworskiego.
Podszewki w ogóle są zabawne, stanowią element stylowej indywidualizacji odzieży. Masz coś swojego, co nie jest oczywiste. (s. 218-219)
Powstały fantastyczne i unikatowe kreacje: sukienka, spódnica, skarpetki, kaszkiet, garnitur, koszula nocna, bielizna, kombinezon, koszula itd. Detale książkowe są widoczne w każdym stroju. W projekcie literackim udział wzięli m.in: Olga Tokarczuk, Katarzyna Bonda, Sylwia Chutnik, Mariusz Czubaj, Jakub Małecki, Michał Rusinek, Marta Guzowska, Wojciech Chmielarz, Grzegorz Kasdepke. Łączy ich bycie niemodnym, choć wizualna sfera istnienia jest dla nich niezwykle ważna i umieją się w niej sprzedać. Bawią się modą, poszukują, eksperymentują, szukają własnego stylu, ale się nie przebierają. Są sobą.
Bo styl to nie tylko ubrania, to sposób ich noszenia i emocje. (s. 93)
Strój mówi dużo o osobie, choć z drugiej strony może być on mylący, gdyż strojem można grać i oszukiwać. Strój może uwieść, może rozproszyć. Jest tarczą, orężem, zbroją, dodającym pewności siebie. pojawia się watek czerwonej sukienki, szpilek i ciucholandów. Z faktem niefarbowania włosów wiąże się tematyka starości, godzenia się ze zmianą wyglądu. Ta publikacja to skarbnica ciekawostek i sekretów. Można się dużo dowiedzieć… od podszewki. Czyja szafa mieści pięćset sukienek o tym samym kroju, a czyja dwieście T-shirtów? Kto trzyma ubrania w szafie po babci? Kto na pierwszy wykład przychodzi w dresie? Dla kogo inspiracją był nosorożec, a dla kogo obraz Józefa Czapskiego Błękitne morze? Na czyje życie miał wpływ pobyt w Japonii?
Pod podszewką. Prawdziwy wizerunek pisarza to książka, która okazała się niezwykłą i niespotykaną podróżą do świata literatury i mody oraz do poznania osobowości pisarzy od strony szafy, możliwości zajrzenia do ich garderoby.
Zastanawiasz się, co łączy modę z literaturą (oczywiście poza opisami kreacji zawartymi w książkach)? Czy krój stroju wywiera jakiś wpływ na pisarza, a tym samym – na rodzaj noszonego stroju? A może jest odwrotnie i to książki, ich bohaterowie, wywierają na pisarza presję, zmuszając go do zajmowania określonego stanowiska wobec różnego rodzaju kreacji?
Faktem jest, że nasz strój jest pewnego rodzaju komunikatem, wyrażającym nasza osobowość, niekiedy nastrój, stosunek do mody, a nawet szerzej – do świata. To wszystko ma też odzwierciedlenie w literaturze, jest bowiem indywidualnym stylem pisarza, który odbija się również w tworzonych przez niego książkach. Wystarczy spojrzeć tylko na kolekcję sukienek Bondy czy granatowa sukienkę, w której Tokarczuk odbierała Nagrodę Bookera, by uświadomić sobie, że kreacje te są równie niepowtarzalne, jak książki autorek.
Właśnie o tym – o nieszablonowych kreacjach, przypisanych do danej osoby i o nieszablonowych książkach, jest niekonwencjonalna publikacja pt. „Pod podszewką”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Marginesy książka autorstwa Sylwii Stano i Zofii Karaszewskiej, dziennikarek i krytyczek literackich, to prawdziwa gratka zarówno dla wszystkich miłośników literatury, jak i fashionistek (fashionistów). Wypełniona prawdziwymi perełkami książka, prezentuje wizerunek świata pisarzy przez pryzmat ubrań, co samo w sobie jest pomysłem wykraczającym poza ramy naszego pojmowania. Powstała dzięki temu książka (i kolekcja mody) równie zaskakująca, jak skarpetki Michała Rusinka.
Autorki książki Pod podszewką” dały pisarzom wolną rękę - mogli oni wybierać co zaprojektują i z jakiego materiału będzie to wykonane. Wszyscy zaproszeni goście wymyślili dla siebie kreacje / części garderoby najlepiej do nich pasujące, oddające w pełni ich charakter, temperament, podejście do rzeczywistości, poza Januszem Leonem Wiśniewskim, który postawił na małą czarną oraz bikini. Tak powstał zbiór ubrań składających się na literacką kolekcję, a przy tym zbiór fascynujących rozmów ze współczesnymi twórcami.
W książce znajdziemy zatem projekt Olgi Tokarczuk, która opowie nie tylko o granatowej sukience, ale i o swojej szafie i stosunku do ubrań, a także o strojach obecnych w literaturze, którą tworzy. Joanna Bator również postawiła na sukienkę, w dodatku inspirowaną pierwszą pisarką japońską, czyli postacią Murasaki Shikiburu - to w Japonii bowiem Bator znalazła swoje miejsce, a z tym krajem do dziś łączy ją niezwykła więź. O sukienkach – nie może być inaczej – opowie Katarzyna Bonda, która jako posiadaczka pięciuset takich kreacji w swojej szafie, może o nich opowiadać godzinami.
Jacek Dehnel, który ma wspólną szafę ze swoim chłopakiem i dzieli się z nim częścią garderoby, postawił na koszulę poświęconą Gutenbergowi ze spinkami zrobionymi z czcionki drukarskiej, zaś Sylwia Chutnik na komplet – sukienkę i spódnicę. Opowiedziała przy okazji o „wymyślaniu siebie”, o źródłach inspiracji oraz o tym, co kryje się w jej szafie. Grażyna Plebanek natomiast zdradzi nam sekret zachowania młodości oraz przedstawi swój projekt garnituru, z kolei Anna Dziewit-Meller odsłoni przed nami męską część swojej osobowości, zdradzając nawet zamiłowanie do męskich perfum oraz pokazując projekt kombinezonu.
Agnieszka Wolny-Hamkało podkreśliła, jak ważne są dla niej ubrania, rozumiane jako istotny element kultury, pokazując nam sztruksowa marynarkę, zaś Janusz Leon Wiśniewski postawił na kobiecą zmysłowość opisując mała czarną i bikini. Na kamizelkę postawił Wojciech Chmielarz, bowiem – według autora – to właśnie ta część garderoby definiuje pisarza. Łukasz Orbitowski z kolei deklaruje swoją miłość do spodni dresowych , choć ostatecznie przedstawił nam szarą sportową bluzę, zaś Mariusz Czubaj zaprezentował się w koszulce z nadrukiem, bowiem- jak zdradza – od lat robi sobie spersonalizowane tiszerty.
W książce znajdziemy ponadto wypowiedzi (i kreacje) Katarzyny Tubylewicz, Aleksandry Zielińskiej, Jakuba Małeckiego, wspomnianego już Michała Rusinka, Marty Guzowskiej, Grzegorza Kasdepke i Justyny Sobolewskej. Wszystko to tworzy barwną mozaikę kreacji, a także rozmów, w których artyści odsłaniają kawałek siebie. Autorki, zaglądając niejako „pod podszewkę” prezentują nam sylwetki autorów w innym niż dotychczas świetle, wyrażają się ponadto oni sami, przez zaprojektowane przez siebie stroje. To wszystko składa się na oryginalną książkę, po którą warto sięgnąć choćby z ciekawości, jak owa kolekcja literacka wygląda.
„Pod podszewką” to szczególny projekt. Sylwia Stano i Zofia Karaszewska, autorki bloga „Książniczki mają zdanie”, zaproponowały polskim pisarzom zaprojektowanie jakiejś części garderoby. Warunek był jeden – ubranie ma być literackie, a jeśli będzie wyrażać osobowość autora, będzie cudnie do kwadratu. Ubrania uszyła Justyna Ołtarzewska, a pisarzy sfotografował w nich Michał Jaworski. Powstała książka kompletnie inna od wszystkiego, co miałam przyjemność czytać w tym roku. Przyjemność, bo propozycję wydawnictwa Marginesy mogę opisać w kategoriach kulinarnych: smakowita. Jest pięknie wydana (ach ta półka z książkami z drugiej strony okładki), ciekawie napisana i ma naprawdę świetne zdjęcia ( co jako pasjonatka i fotograf amator szczególnie doceniam). No i sprawa najważniejsza – zaproszeni do projektu pisarze. Ile ja się ciekawych rzeczy o nich dowiedziałam! Jakie różne charaktery, osobowości, filozofie życiowe, style życia i ubierania się. Są tu abnegaci, pasjonaci, czasami nawet modowi wariaci zafiksowani na jednym fasonie. Ale zawsze niebanalni. Jak to, co robią w życiu.
Książkę Stano i Karaszewskiej czyta się równie wspaniale, co ogląda. Każdy pisarz to inny styl, inny życiorys, historie, inny pogląd na życie i modę. Ale każdy jest ciekawy – i ironiczny Rusinek, i fanka podszewek Tokarczuk, i nosorożec Orbitowski, i miłośniczka orientu Bator. Każde z nich ma coś ciekawego do powiedzenia, a to, co mówią, autorki umiejętnie przeplatają historią halki, koszuli, małej czarnej czy trencza. Jest też malutki bonus: krótka nowelka Chmielarza o kamizelce i limeryk Rusinka o skarpetkach (a jakże). Powstała z tego książka ciekawa, niebanalna i kolorowa. Jak jej bohaterowie. I jak moda. Czytajcie. To też powinno być modne
Są czytelnicy, którzy ani przez chwilę nie zastanawiają się jak autor danej książki wygląda. Czasami nawet nie zdają sobie sprawy czy jest to kobieta, czy mężczyzna – oczywiście mam na myśli niepolskich pisarzy o „egzotycznie brzmiących” imionach, czy też pseudonimach. Ale są też tacy, którzy bacznie śledzą profile swoich ulubieńców w mediach, w tym społecznościowych i chcą o nich wiedzieć jak najwięcej. Ot, ludzka ciekawość.
Patrząc na długie, czasami gigantyczne kolejki po autografy w czasie targów książki, czy też ogarniając wzrokiem wypełnione po brzegi sale na spotkaniach autorskich, śmiem twierdzić, że pisarze jawią się jako dobro narodowe. Aby wyjść do ludzi, należy jakoś się ubrać. No właśnie jak? Przyznacie, że wizerunek pisarza odgrywa we współczesnych czasach niebagatelną rolę. Pomysł na siebie, założenie czegoś co wyróżnia człowieka pośród innych, to część sukcesu, to wartość dodana w drodze do popularności.
Sylwia Stano i Zofia Karaszewska są pomysłodawczyniami bardzo ciekawego projektu. Wraz z pisarzami, projektantką mody Justyną Ołtarzewską oraz fotografem Michałem Jaworskim stworzyły niebagatelną kolekcję literacką. Osiemnastu pisarzy i jedna krytyczka literacka zaprojektowało części garderoby, dla siebie. Jakie? Nie zdradzę, bo odbiorę radość czytania. Możecie zabawić się zgadywankę – co z kolekcji przypadło: Oldze Tokarczuk, Joannie Bator, Katarzynie Bondzie, Jackowi Dehnelowi, Sylwii Chutnik, Grażynie Plebanek, Annie Dziewit-Meller, Agnieszce Wolny-Hamkało, Januszowi Leonowi Wiśniewskiemu, Wojciechowi Chmielarzowi, Łukaszowi Orbitowskiemu, Mariuszowi Czubajowi, Katarzynie Tubylewicz, Aleksandrze Zielińskiej, Jakubowi Małeckiemu, Michałowi Rusinkowi, Marcie Guzowskiej, Grzegorzowi Kasdepkemu i Justynie Sobolewskiej? Niektóre wybory z pewnością nie zaskakują, ale są pośród nich również te mniej oczywiste.
Ubrania odgrywają w książce niebagatelną rolę, ale najciekawsza jest otoczka i to wszystko co zdradzili pisarze, o czym mówili kiedy „opuścili gardę”. Jest poważnie, dystyngowanie, elegancko i modnie. Jest również z pazurem, łobuzersko oraz osobliwie. I przede wszystkim szczerze. Czytając poszczególne rozdziały książki można odnieść wrażenie, że wszyscy biorący udział w projekcie świetnie się bawili, a to sprawia, że podczas czytania towarzyszył mi bardzo dobry nastrój.
Bardzo fajnym dodatkiem w książce są zdjęcia. Nie musimy sobie wyobrażać co wyszło spod igły i w czasie burzy mózgów, gdyż uczestnicy zostali sfotografowani w zaprojektowanych przez siebie częściach garderoby – z jednym wyjątkiem. Niektóre ubrania z chęcią umieściłabym w mojej szafie – nie tylko te damskie!
To była bardzo interesująca, wciągająca i przyjemna rozrywka. Niezwykle ciekawym doświadczeniem było czytać o znanych pisarzach przez pryzmat tego w co się ubierają na co dzień a jak na oficjalne spotkania, czym się otaczają i co lubią najbardziej. Świetny projekt, który został kapitalnie uszyty. Polecam!
PS Wydanie książki jest równie dopracowane jak tekst. Duży plus!
Nie czytałam jeszcze takiej książki jak "Pod podszewką". Moda nigdy nie była dziedziną, którą się interesowałam, ale jak zobaczyłam zestawione ze sobą słowa moda i autor książek, to od razu poczułam się zaintrygowana. Na pewno przesunęłam trochę mój czytelniczy horyzont, bo taką książkę miałam w rękach pierwszy raz.
O czym w ogóle jest ta książka? Nie jest to tylko moda. Kilkunastu polskich autorów wzięło udział w projekcie w którym projektują swoje ubranie z jakimś literackim akcentem. W czasie procesu tworzenia i szycia otwierają przed nami swoje szafy i pokazują jacy są. Ile sukienek ma Katarzyna Bonda? Czy Anna Dziewit-Meller ubiera się kobieco? Dlaczego Łukasz Orbitowski lubi nosorożce? Co najczęściej nosi Jakub Małecki?
Każdy autor dostał osobny mini rozdział. Autorki w krótkich wstawkach opisują jak przebiegały spotkania z każdym z nich, ale wyjaśniają też przywołane w rozmowie tematy elementy garderoby. Bardzo mi się to podobało. Gdy była mowa o bikini – dostałam całkiem sporo o historii powstawania bikini na początku XX wieku. Jest też historia koszuli nocnej, bielizny, koszuli, a nawet halki i kimona. No przyznam, że dowiedziałam się sporo. Jednak jest to tylko ubarwienie głównego wywiadu rzeki z autorami.
Części z autorów nie znałam, przyznaję się bez bicia, ale każdy z nich jest na swój sposób niezwykle barwną osobą. Mówią o swoim stylu ubierania, ale nie tylko. Znaczna część ich wypowiedzi to rozważania na temat wizerunku, mediów społecznościowych, autorze i książce jako całym produkcie oraz życiu prywatnym. Oczywiście niektóre osoby zainteresowały mnie bardziej, a inne mniej. Bardzo mi się podobały części z Joanną Bator, Sylwią Chutnik, Wojciechem Chmielarzem i Aleksandrą Zielińską.
Oczywiście są też zdjęcia, dużo zdjęć. Zarówno z procesu tworzenia literackiej kolekcji ubrań, jak i ostatecznej sesji zdjęciowej, w której modelami byli oczywiście autorzy książek. Pod względem wizualnym prawie nie mam do książki zastrzeżeń. Raziła mnie tylko jedna kwestia – fragmenty wypowiedzi autorów są niewyjustowane w przeciwieństwie do tych krótkich części, w których wypowiadają się autorki książki.
Ogólnie jestem tą pozycją zaskoczona. Nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba i szczerze przyznam, że spodziewałam się czegoś gorszego. Lubię takie miłe niespodzianki. Ale dla kogo jest ta książka? Miłośnicy zarówno mody jak i literatury będą zadowoleni. Jeśli jesteście też wielkimi fanami któregoś z autorów występujących w roli projektantów, to też powinniście być usatysfakcjonowani tą książką. Ja bardzo się cieszę, że miałam okazję ją przeczytać.