hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Pokój służącej”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Pokój służącej

Udostępnij
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.03.26
29,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 39,90 zł

Opis od wydawcy

Głęboko poruszająca i pięknie napisana opowieść o kobietach, które postanowiły walczyć z dyskryminacją i niewolnictwem

Dolly i Tala – dwie siostry pochodzące z Filipin pracują w Singapurze jako pomoc w domach brytyjskich imigrantów. Mieszkają w pokoikach bez okien, usługują, sprzątają i wychowują dzieci swoich pracodawców. Są na każde zawołanie. Dolly zostawiła na Filipinach malutką córkę i żyje nadzieją, że kiedyś ją zobaczy. Tala jest niespokojnym duchem – pewnego dnia odkrywa popularnego wśród zamożnych mieszkańców metropolii bloga z poradami, jak traktować służące i jak wymusić na nich posłuszeństwo. Dziewczyna postanawia walczyć o prawa swoje i innych kobiet. Zakłada konkurencyjnego bloga z detalami opisującego okrutne traktowanie pomocy domowej.

Jak potoczą się losy dwóch sióstr? Czy zbuntowane służące odkryją, kto w internecie je szkaluje?

Wyraziste bohaterki, znakomita fabuła, a przede wszystkim sugestywny obraz codzienności – to największe zalety powieści Fiony Mitchell. Pokój służącej nie tylko bawi i wzrusza, ale też otwiera oczy na wiele wciąż nierozwiązanych problemów naszego świata.

Pasjonująca. Ta przejmująca powieść wydaje się niewesoła, ale są w niej momenty słoneczne i pełne humoru. Odmalowuje niezapomniany obraz realiów życia tych, którzy posiadają w nadmiarze i tych, którzy nie mają nic. Będziecie dopingować przebojową Talę od pierwszych stron powieści.
– „Daily Mail”

AutorFiona Mitchell
WydawnictwoWydawnictwo Literackie
Rok wydania2018
Oprawamiękka ze skrzydełkami
Liczba stron320
Format14.5x20.7 cm
Numer ISBN978-83-08-06526-6
Kod paskowy (EAN)9788308065266
Waga402 g
Wymiary145 x 207 x 30 mm
Data premiery2018.07.04
Data pojawienia się2018.05.30

Produkt niedostępny!

Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.

Średnia ocen:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2
Liczba opinii:
5
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
Nic się nie zmieniło...
2018.08.01 08:37
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

"Pokój służącej" porywa od pierwszych stron. Losy wszystkich bohaterek naprawdę budzą emocje – są wstrząsające a niejednokrotnie bulwersują, choć każdy w inny sposób. Nie ma bohaterek idealnych, a zdarza się, że tym najmniej idealnym, najbardziej się kibicuje. Powieść Mitchell walczy z bylejakością powieści obyczajowych. To kolejna pozycja o kobietach dla kobiet (przede wszystkim, choć nie tylko). Pewnie trwałabym z moim zarzutem odnośnie zbytniego podobieństwa do powieści Stockett, gdyby nie posłowie, w którym autorka przyznaje, że jej książka jest w ogromnej mierze autobiograficzna, a opisane w niej kobiety nie mają swojego pierwowzoru w innej powieści, lecz w rzeczywistości, co sprawia, że oceniam tę powieść jeszcze wyżej.

Zdjęcie użytkownika
Obraz współczesnego niewolnictwa
2018.07.31 08:39
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Na ostatnim roku studiów wyjechałam do Norwegii. Sprzątając pokoje i pomagając w hotelowej kuchni, starałam się zarobić na mieszkanie, które dałoby mi poczucie samodzielności i niezależności. Nigdy nie czułam się wykorzystywana czy niesprawiedliwie potraktowana. Zarabiałam tyle co inni i traktowano mnie z szacunkiem należnym każdemu człowiekowi. Od mojej ówczesnej szefowej różniłam się jak czerwony od niebieskiego, a jednak nigdy nie starała się pokazać, że jest kimś lepszym ode mnie.

Przypomniałam sobie o tym wszystkim w kontekście książki Pokój służącej Fiony Mitchell. Tytułowe służące to Filipinki, które – zostawiając swoje rodziny – zdecydowały się wyjechać do Singapuru, by móc zdobyć pieniądze na wykształcenie dzieci czy po prostu lepsze życie swoich bliskich. Te kobiety, które w ciągu dnia harowały w obcych kuchniach, opiekowały się obcymi dziećmi i dbały o porządek w obcych mieszkaniach, gdy przyjeżdżały do swoich domów, były niczym przysłowiowe ciocie z Ameryki. Przywoziły frykasy, na jakie nie można było sobie na co dzień pozwolić oraz zaopatrywały w ubrania i książki swoje dzieci, które niejednokrotnie słabo ich pamiętały. Nikt nie pytał, jakim kosztem odbywa się to wszystko. Fiona Mitchell, która stworzyła fabułę swojej książki na podstawie własnych obserwacji poczynionych po przyjeździe do Singapuru, pokazała, w jakich warunkach przychodzi żyć takim kobietom i jakie cele im przyświecają. Oczami głównych bohaterek Pokoju służącej możemy obserwować sposób, w jaki są traktowane przez rodziny, u których pracują. Karygodne warunki mieszkaniowe, pozbawione szacunku polecenia, poniżanie – tak wygląda każdy dzień. Pisarka pokazała całe spektrum zjawiska, jakim jest rasizm w wykonaniu ekspatów przybywających do Singapuru w nadziei na polepszenie warunków życia, mierzących się z poczuciem niedopasowania i koniecznością ciągłego wykazywania się. Nie radząc sobie ze sobą, niejednokrotnie znajdują ujście dla swoich frustracji w pokazywaniu swojej wyższości. Mitchell w sposób dosadny, aczkolwiek niepozbawiony nuty empatii, rozprawia się z tą grupą społeczną za pośrednictwem swoich bohaterek. Nie robi tego w sposób narwany. Wręcz przeciwnie.

Akcja Pokoju służącej toczy się dosyć powoli. Nie mamy tutaj nagłych zwrotów, nie wstrzymujemy oddechu co kilka stron. Lekturze towarzyszy dziwna, nieco duszna atmosfera… nazwałabym ją spokojną, ale ten spokój jest raczej powierzchowny. W środku wszystko wrze i prosi się o wybuch, którego uosobieniem jest Tala. Poczułam jakąś dziwną więź między nami, choć przez cały czas stanowiła dla mnie swoistą zagadkę – z jednej strony podziwiałam ją za odwagę i wojowniczość, a z drugiej jej nieprzewidywalność nieco mnie przerażała. Za każdym razem, gdy pojawiała się „w kadrze”, czułam, że moje emocje zaczynają mocno balansować, a mięśnie lekko napinają się w oczekiwaniu na eksplozję.

Swoistym bohaterem tej książki jest niewątpliwie Singapur, który kojarzy mi się z nowoczesnością, postępem i modernizmem. Przepiękne zdjęcia, dostępne w Internecie, przytłaczają przepychem i elegancją. Fiona Mitchell pokazuje, że nie wszystko złoto, co się świeci i że nawet w mieście-państwie będącym architektoniczną i finansową potęgą zdarzają się ludzie, którzy – z uwagi na swoją mentalność – nadali by się bardziej na mieszkańców przysłowiowego Pcimia Dolnego. Pisarka stworzyła historię o niewolnictwie na miarę XXI wieku. Pokazała, że zastąpienie niewolnika pomocą domową czy służącą jest jedynie postępem względem nazewnictwa, a nie rzeczywistego traktowania ludzi. Zrobiła to w sposób niezwykle sugestywny, wskazując na niesprawiedliwość wymierzaną względem kobiet i ich godności. Myślę, że to ważny głos w literaturze. Nie bez powodu ta historia porównywana jest do fenomenalnych Służących Kathryn Stockett. Nie pozostaje nic innego, jak oczekiwać kolejnej książki autorstwa Fiony Mitchell, by móc jednoznacznie ocenić, czy sukces jej debiutanckiej powieści jest zapowiedzią czegoś wielkiego.

Zdjęcie użytkownika
Gorąco polecam!
2018.07.18 12:20
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Pokój służącej” to książka, która przyciąga nie tylko piękną okładką, ale także ciekawą notą od wydawcy. Pociąga i wzbudza ciekawość.

A co za tym idzie, jest z pewnością warta przeczytania.

Zdjęcie użytkownika
służące
2018.07.13 13:49
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Książka na pewno przypadnie do gustu miłośnikom Służących. Jednak moim zdaniem powinien po nią sięgnąć każdy, komu nie jest obojętny los innych osób. Powieść porusza, wyzwala wiele emocji, ale też pozwala się odprężyć w czasie czytania. Mam nadzieję, że autorka nie poprzestanie na tej jednej książce, która początkowo miała być jedynie reportażem ukazującym realia życia zagranicznych pomocy domowych pracujących w Singapurze.

http://www.czytajac.pl/2018/07/pokoj-sluzacej-fiona-mitchell/

Zdjęcie użytkownika
Współczesne niewolnice - recenzja książki "Pokój służącej" Fiony Mitchell
2018.07.10 16:17
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Pokój służącej” to poruszająca opowieść o współczesnym niewolnictwie i miejscu kobiet w świecie. To także piękna, budująca historia przyjaźni, macierzyństwa i walki o godność.

Akcja książki Fiony Mitchell rozgrywa się w Singapurze, w środowisku angielskich imigrantów. Mężczyźni najczęściej pracują w różnych firmach i prowadzą własne biznesy, ich żony zajmują się działalnością dobroczynną i dziećmi. To drugie jednak tak naprawdę należy do służących, które przyjeżdżają do Singapuru z Filipin.

Kobiety te mieszkają w eleganckich apartamentach swych pracodawców, jednak najczęściej zajmują jakieś urągające ludzkiej godności kąty, na przykład składziki z przyborami do sprzątania.

Wśród wielu Filipinek są siostry Dolly i Tala. Pierwsza kilka lat temu zostawiła pod opieką swojej matki maleńką córeczkę, druga ma dwóch znacznie starszych synów. Obie znoszą ciężką dolę i pracę, gdyż marzą o lepszym jutrze dla swoich dzieci.

Dolly jest uległa, cicha, zahukana. Tala uchodzi wśród służących za odważną i zdeterminowaną kobietę, która potrafi upomnieć się o swoje, jednak nigdy nie przekracza granicy, która groziłaby jej wyrzuceniem z pracy.

Dzieje się tak do czasu, gdy kobieta trafia w internecie na „Bloga Vandy”, czyli poradnik pisany przez panią domu, która uczy swoje rodaczki postępowania ze służącymi. Ten zbiór rad to w rzeczywistości spis obraźliwych zasad, które pozbawiają pomoce domowe podstawowych praw, czyniąc z nich nie tylko służące, ale i niewolnice.

Tala postanawia pokazać światu drugą stronę medalu i zakłada własnego bloga. Nie spodziewa się, że jej zapiski staną się bardzo popularne i wywołają burzę i w internecie, i w jej środowisku. Początkowo nieśmiałe i lapidarne wpisy szybko zamieniają się w polemikę z poglądami Vandy, nabierają rozpędu, stają się sarkastyczne, ale i boleśnie prawdziwe. To właśnie dzięki nim internauci mogą przekonać się, jak wygląda prawdziwe życie współczesnych służących.

Losem domowych pomocy przejmuje się właściwie tylko jedna osoba. Jules to młoda Brytyjka, która nie zatrudnia służącej, co dziwi jej znajomych. Wątek ten w naturalny sposób krzyżuje się z perypetiami Tali i jej młodszej siostry.

Powieść Fiony Mitchell to jej książkowy debiut. Autorka wykorzystała swoje spostrzeżenia z kilkuletniego pobytu w Singapurze, gdzie zetknęła się ze zjawiskiem współczesnego niewolnictwa. Mimo iż oficjalnie mówi się tu o agencjach pracy, które zatrudniają imigrantki do domowych prac, w rzeczywistości życie opiekunek do dzieci, sprzątaczek i kucharek nie ma nic wspólnego z poszanowaniem prac człowieka. Wręcz przeciwnie – łamie się je na każdym kroku, wykorzystując trudną sytuację kobiet, które są gotowe poświęcić bardzo wiele dla swoich bliskich.

W powieści służące śpią w koszmarnych warunkach, nie mogą korzystać ze wspólnych łazienek, dostają resztki ze stołu i są na każdym kroku poniżane. Zdarzają się też przypadki wykorzystywania seksualnego i innych form przemocy.

Opisy te robią szokujące wrażenie, tym bardziej, że nie dotyczą odległych czasów, lecz naszej współczesności.

Fiona Mitchell obnaża w swej powieści prawdę o niewolnictwie XXI wieku. W dodatku jest to proceder w pełni usankcjonowany, zawoalowany, wyjątkowo wyrachowany, a przez to jeszcze bardziej przerażający.

Pokój służącej” ukazuje jednak nie tylko beznadziejną sytuację głównych bohaterek, ale i próbę walki o swoją godność i o elementarne prawa człowieka, które wciąż są łamane, często w majestacie prawa.

To światełko w tunelu, które rozjaśnia fabułę i daje nadzieję na przyszłość.

Jest też powieść Fiony Mitchell piękną, wzruszającą historią przyjaźni, lojalności i odwagi, a także dającą wiele do myślenia opowieścią o różnych obliczach macierzyństwa, które dla jednych bohaterek jest sensem życia, dla innych nieosiągalnym marzeniem, a dla jeszcze innych kłopotem i balastem.

Pochłonęłam „Pokój służącej” jednym tchem, z wielkimi emocjami i z dużym napięciem, czekając niecierpliwie na finał, który w pełnie mnie usatysfakcjonował.

Czasem się uśmiechałam, gdyż autorka świetnie wplotła do treści humorystyczne elementy, na przykład w opisach angielskich pracodawczyń. Pod tym względem jej powieść przypomina zekranizowane bestsellerowe „Służące” Kathryn Stockett. Mam nadzieję, że książka Fiony Mitchell wkrótce także trafi na duży ekran. BEATA IGIELSKA

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Pokój służącej”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0
Wróć do góry