Profesorowa Szczupaczyńska na tropie nowej zbrodni. Dekadencja, wirujący stolik i zbrodniarz z zaświatów.
Jesień roku 1898. W Genewie zamachowiec wbija pilnik w serce cesarzowej Sissi, a do Krakowa przybywa Szatan – Stanisław Przybyszewski. Parę tygodni później eleganckie towarzystwo – w tym niezwykle podekscytowana profesorowa Szczupaczyńska – zbiera się w ekstrawaganckim Domu Egipskim, by wspólnie obserwować całkowite zaćmienie Księżyca oraz wziąć udział w seansie spirytystycznym.
Do stołu zasiądzie dwanaście osób. Jedna z nich już od niego nie wstanie.
Krakowska panna Marple czuje, że zagadki tej zbrodni nie uda się rozwiązać bez jej pomocy. Będzie musiała zaniedbać domowe obowiązki i Ignacego – ale przecież morderca sam się nie złapie.
Maryla Szymiczkowa, wdowa po prenumeratorze „Przekroju”, królowa pischingera, niegdysiejsza gwiazda Piwnicy pod Baranami i korektorka w „Tygodniku Powszechnym”. Po sukcesie Tajemnicy Domu Helclów i Rozdartej zasłony na stałe związana kryminałem, a od niedawna również ze spirytyzmem.
Marylę Szymiczkową powołali do życia literaci:
Jacek Dehnel (ur. 1980) – pisarz, poeta, tłumacz. Prowadzi bloga poświęconego międzywojennemu tabloidowi kryminalnemu „Tajny Detektyw”.
Piotr Tarczyński (ur. 1983) – tłumacz, historyk, amerykanista. Krakus od pokoleń, od dziesięciu lat na emigracji w Warszawie.
Autor | Maryla Szymiczkowa, Jacek Dehnel, Piotr Tarczyński |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 304 |
Format | 14.4 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-4785-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324047857 |
Waga | 338 g |
Wymiary | 144 x 205 x 24 mm |
Data premiery | 2018.05.25 |
Data pojawienia się | 2018.05.25 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 51 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 20 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 2 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | 1 szt. na miejscu |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 1 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Maryla Szymiczkowa, a właściwie pisarski tandem Jacek Dehnel – Piotr Tarczyński, swoją kolejną książką udowadniają, że należą do czołówki autorów powieści kryminalnych w Polsce. „Seans w Domu Egipskim” to trzeci tom opowieści o śledztwach prowadzonych przez Zofię Szczupaczyńską w Krakowie przełomu wieków. Trzeci i w pełni dorównujący poziomem dwóm pierwszym częściom.
W grudniową noc, tuż po zaćmieniu księżyca, w czasie seansu spirytystycznego umiera nagle gospodarz domu. Jak się okazuje otruty strychniną. Aby nie wywoływać skandalu, ciche dochodzenie wraz ze znajomym sędzią prowadzi obecna na spotkaniu profesorowa Ignacowa Szczupaczyńska. Poszlaki prowadzą właściwie do każdego z pozostałych uczestników seansu....
Mamy w książce świetnie odmalowaną drobnomieszczańską, duszną atmosferę Krakowa końca XIX wieku. Widzimy również tworzące się środowisko artystycznej bohemy ze Stanisławem Przybyszewskim ( jednym z bohaterów książki - podejrzanym w śledztwie). Mimo szczegółowości opisów i skrupulatnego doboru dialogów ( jak napisano w epilogu: liczne kwestie wypowiadane przez znanych literatów zaczerpnięte zostały z ich autentycznych dzieł), czytelnik z zapartym tchem śledzi rozwój wydarzeń i postępy w dochodzeniu. Zakończenie totalnie zaskakuje.... Ale żeby je poznać, trzeba przeczytać samemu tę arcyśmieszną i ciekawą książkę.
Tym, co najbardziej uwodzi mnie w powieściach publikowanych pod nazwiskiem Maryli Szymiczkowej przez Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego, niezmiennie jest to, jak piszą o Krakowie XIX wieku. Kiedy tylko otwiera się książkę, można przenieść się tam w jednej chwili. Tło społeczno-historyczne jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. W tej powieści dodatkowo w grę wchodzą dekadenci, którzy silnie zaczęli działać w momencie, gdy nadchodził przełom wieków. Bardzo ciekawie jest też przedstawione zjawisko seansów spirytystycznych, które w owym czasie z różnych względów cieszyły się ogromną popularnością wśród mieszczaństwa, ale przede wszystkim ludzi z zamożnych rodów w tym arystokratów i inteligencji.
Profesorowa Szczupaczyńska zaprosiła mnie na seans spirytystyczny, a czyż może być bardziej sprzyjający nastrój na rozmowę z duchami niż wieczór, kiedy będzie zaćmienie Księżyca. „Seans w Domu Egipskim” okazał się tak fascynujący, jak obiecała to Maryla Szymiczkowa. W salonie skupili się znamienici goście, którzy rozczarowali mnie. Pod elegancką przykrywką dyskrecji i dobrych manier ukryto, jak pod dywanem, brudne sekrety, manipulację, zawiść. Czuję się w pełni usatysfakcjonowany tą lekturą, bo czyż może coś lepiej smakować niż kieliszeczek absyntu, wykwintne pralinki i zajmujący kryminał retro?
Dyskrecja wobec wydarzeń lub osób jest i zawsze była zamierzona, a jednocześnie sprawia, że stają się one coraz bardziej interesujące dla osób postronnych. Czasem jednak poszukiwania prawdy są zupełnie bezowocne. Determinacja popycha wówczas do organizacji seansów spirytystycznych. Moda na te spotkania z duchami dotarła również do Polski, a wyjątkowo ciekawe wydawały się być spotkania z udziałem arystokratów i luminarzy kultury. Maryla Szymiczkowa i jej pomysłodawcy zapraszają czytelnika na taki „Seans do Domu Egipskiego”… Sekrety, które wtedy odkrywają mają szczególny smaczek i jedyną szansą na ich poznanie jest lektura tej książki.
„Seans w Domu Egipskim” Maryli Szymiczkowej to kolejna podróż tropem zbrodni po XIX-wiecznym (jeszcze!) Krakowie z profesorową Zofią Szczupaczyńską! Tym razem, pani profesorowa zostaje zaproszona do Domu Egipskiego na wieczór spirytystyczny połączony z oglądaniem całkowitego zaćmienia Księżyca, ale jak to bywa w przypadku Zofii – znajduje się w odpowiednim miejscu i czasie, by być uczestnikiem dokonania zbrodni niemal idealnej.
Trzeci już tom przygód pani Szczupaczyńskiej, która nie potrafi sobie odmówić przeprowadzania własnego śledztwa jest napisany w takim samym klimacie jak poprzednie dwa tomy – zarówno język, jak i forma są niezmienne, co cieszy.
Jeśli zaś chodzi o samą książkę, to profesorowa jak zwykle jest krytyczna w ocenie ludzi, uważa ich za gorszych od siebie, dalej jest próżna i nieco zadziera nosa, co po trzech książkach może i utrzymuje poziom charakteru postaci, ale też i męczy z prostego powodu – Zofia jest irytującą egoistką, wytykającą błędy każdemu wokół siebie, a własną osobę uważając za najlepszą, nie dostrzegając jak wielką hipokryzją się wykazuje, no i jest zagorzałą tradycjonalistką, aż do bólu.
Prawdopodobnie jestem zbyt krytyczna w ocenie kryminału, bo jestem po niedawnym seansie czterech sezonów kultowego już serialu „Sherlock”,, który wywarł na mnie spore wrażenie pod względem raczej rzadko spotykanym umiejętnościom Holmesa i gdyby porównać, panią Szczupaczyńską a słynnego Sherlocka… pani Zofia mogłaby się schować. Niemniej jednak, przeczytałam „Seans w Domu Egipskim” z ciekawością i w ciągu jednego dnia, bo można powiedzieć, jest nasz rodzimy Holmes z czasów XIX-wiecznego Krakowa, prawda? ;)