Choć akcja horroru z wątkami powieści psychologicznej i obyczajowej dzieje się współcześnie, to mury starego miasta są przesiąknięte dawnymi dziejami.
Główna bohaterka Alicja Rogowska spełnia swoje marzenie i kupuje mieszkanie w starej kamienicy. Jest w ostatnich tygodniach ciąży. Przeprowadza gruntowny remont, żeby do nowego gniazdka wprowadzić się zanim na świecie pojawi się jej dziecko. Ale już pierwszej nocy budzi ją przeraźliwy płacz, którego nie słyszy nikt poza nią. Kobieta obawia się, że oszalała i mogłaby zrobić krzywdę własnemu dziecku. Pod domem rosną tajemnicze krzewy róż, rosną w tempie astronomicznym. Z piwnicy dolatuje XIX-wieczna kołysanka: „Śpij, dziecinko, śpij”. Szuka pomocy u psychologa. Wkrótce okazuje się, że musi odkryć dawno zapomnianą historię kamienicy. Alicja ściga się z czasem, którego nie ma zbyt wiele. Za każdymi otwartymi drzwiami, kryje się kolejna tajemnica. Wkrótce okazuje się, że walczy nie tylko z jednym wrogiem.
Czy kobieta nie oszalała? Czy jej odczucia są prawdziwe? I czy zdąży poznać dawno zapomnianą historię, której nikt nie chce wyjawić?
Autor | Jolanta Bartoś |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 320 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8202-535-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382025354 |
Waga | 380 g |
Wymiary | 140 x 205 mm |
Data premiery | 2022.05.04 |
Data pojawienia się | 2022.04.28 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 3 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Alicja spełnia marzenie i rozpoczyna życie w starej kamienicy, gdzie mury są tak grube, że nie słychać sąsiadów. Skąd więc dochodzi nocami płacz dziecka? I czy w mieszkaniu naprawdę powinno być tak zimno? Kobieta dostrzega coraz więcej nadprzyrodzonego i boi się, że oszalała, ale... To byłoby zbyt proste.
?W świecie współczesnym nie ma miejsca na mary i zmory, o których kiedyś opowiadano, najpewniej chcąc nastraszyć dzieci. I nigdy byś nie wracała wspomnieniami do tych odległych i dziwnych opowieści, gdybyś nie usłyszała za sobą czegoś, nie poczuła zimna wokół i dotyku na swoim ramieniu?"
Po książkę złapałam z myślą, że autorki horrorów, gatunku tak zdominowanego przez mężczyzn, należy wspierać. Do lektury przystąpiłam tym chętniej, że najbardziej lubię grozę, gdzie miejsce akcji jest nawiedzone, a wszystko jest znacznie straszniejsze, gdy gdzieś w centrum są dzieci. Powieść Jolanty Bartoś miała więc wszystko, co powinno mnie do siebie przekonać, a jednak przeczytałam ostatnie zdanie i odłożyłam ją nie poświęcając jej więcej uwagi. Groza nie miała w sobie nic z subtelności i budowania napięcia. Rysy bohaterów jakoś się trzymały, ale nie przekonywały mnie do siebie. A sam styl pisania był taki... Nijaki.
Wszystko to brzmi źle, jasne, a jednak znam głosy zadowolone z lektury. I to głosy od osób, których zwykle opinie o horrorach sobie cenię. A na portalach książkowych powieść cieszy się niezłymi rekomendacjami! Dlaczego?
Po przejściu pierwszych rozdziałów wiele się zmienia. Bohaterowie przestają być tak kartonowi, ich zachowanie znajduje coraz więcej uzasadnienia, a sama akcja coraz bardziej wciąga. Duch, który pragnie dziecka, jakie pod sercem nosi główna bohaterka, staje się taki... Konkretny. Jak dla mnie jest zbyt wyraźny i zbyt fantastyczny, nie jak w horrorach, jakie lubię, ale otaczającą go otoczka historyczna nabiera wyrazu i stopniowo zaczynałam faktycznie być nim zainteresowana. Powieść wciąż swoim poziomem nie przedstawia tego, na co liczyłam, ale udaje się jej zaangażować czytelnika na tyle, że pochłonęłam ją na jeden raz! Tyle że wciąż ten tytuł to takie... Czytadło. Coś, co w moim odczuciu nadaje się dobrze na odprężenie po pracy. Nic więcej, ale też nie mniej. Wszystko chyba po prostu zależy od tego, czego akurat poszukujemy.
Hm. Ostrzeżenie.
Męskie ego, męskie decyzje... Mąż, który ma nieuzasadnione pretensje do żony, który próbuje na niej wymuszać seks, który chce za nią podejmować decyzje i za nią myśleć. Kontra psycholog, który mówi ?myślę, że nie jest pani wariatką", ale słucha problemów, wierzy i najwyraźniej pogardza profesjonalizmem. Bez spoilerów, ale tak, macie rację. Meh. Plus bohaterka jest w ciąży, więc osoby wrażliwe na tym punkcie, powinny mieć to na uwadze. Tym bardziej, że towarzyszy jej stały lęk o dziecko.
Natalia ma już prawie wszystko. Męża, pracę, dobrą pozycję jako prawnik i właśnie spodziewa się upragnionego dziecka, które zamierza urodzić i wychować w zakupionym mieszkaniu w starej kamienicy.
Wszystko byłoby idealnie, gdyby kobietę nie nawiedzały koszmarne sny, róże za oknem nie napawały strachem i gdyby nie tajemniczy płacz dziecka słyszany tylko przez Natalię.
Dusze niewinnych dzieciątek zaklęte w pąki kwiatów, Starucha ukazująca się pod różnymi postaciami oraz rodzina chcąca pozbyć się młodej kobiety.
Co okaże się prawdą? Czy Natalii uda się stoczyć walkę o spokój, mieszkanie, no i o dziecko oraz własne życie? Kto okaże się przyjacielem a kto wrogiem?
Rewelacyjna najnowsza książka Jolanty Bartoś to horror połączony z powieścią psychologiczną. Wciągająca, pełna emocji, trzymająca w napięciu. Przez większość czytanej książki towarzyszyła mi myśl, jak mocna byłaby ekranizacja tej historii.
"Śpij, dziecinko, śpij..." to zdecydowanie moje klimaty. Własną opinią gwarantuję, że warto sięgnąć po każdą książkę Pani Joli.
Zmiana gatunku, a w sumie wyostrzenie go, dało autorce wspaniały efekt.
Strach, wstręt, złość oraz nadzieja na szczęśliwe zakończenie, które wydaje się być niemożliwe. Na to czeka każdy czytelnik!
Mistrzyni pióra!
Z ręką na sercu polecam i przestrzegam! Uważajcie na róże...!
Natalia, bohaterka książki "Śpij dziecinko śpij" wprowadziła się z mężem do wymarzonego mieszkania w starej kamienicy i bardzo szybko zaczęła odczuwać negatywną energię we własnym gabinecie. Najgorzej, że Natalia była w zaawansowanej ciąży, a to, co mieszkało w jej gabinecie pragnęło skrzywdzić nie tylko ją, ale przede wszystkim jej nienarodzone dziecko. Z drugiej strony dom porastało nienaturalne pnącze róż, które były w stanie atakować złych ludzi i sprowadzać na nich śmierć, ale otaczały opieką tych, którzy je pokochają. Ludzie w domu Natalii dziwnie się zachowują, już nie tylko krwiożercza zjawa jej zagraża, czy kobieta zdoła ochronić siebie i dziecko?
Mam mieszane odczucia do tej książki, bo z jednej strony autorce w pewnym momencie udało się stworzyć duszny, mroczny klimat zagrożenia, który zatruwał mi nawet sen w nocy, ale... Ale wszystkie dialogi były dość infantylnie, narracja miejscami również. Wszyscy bohaterowie od pierwszych zamienionych ze sobą zdań od razu się zaprzyjaźniali, nikt nie musiał budować ze sobą relacji ani się dłużej poznawać. Psycholog był doktorem, choć nie był to tytuł naukowy, od razu umiał wejść w dziwną relację z pacjentką. Dużo było przesady w emocjach, a wątku kryminalnym, który pojawił się w pewnym momencie trochę absurdu. Autorce chyba skończyły się pomysły, akcja urwała się nagle i w zasadzie nie wiem jak to wszystko się skończyło.
Na odwrocie książki mamy informację, że jest to "horror z wątkami powieści psychologicznej i obyczajowej" i gdybym miała go komuś polecić to chyba fankom powieści obyczajowych, które dla odmiany chcą poczuć lekki dreszczyk. Fan horroru raczej będzie rozczarowany.
Młode małżeństwo wprowadza się do starej kamienicy, gdzie wśród sąsiadów nikt nie doczekał się potomstwa. Tym bardziej kobieta w ciąży jest dla nich dość niepokojącym widokiem. Niektórzy chcieliby coś jej powiedzieć, jednak z obawy o własne życie tego nie robią. Praktycznie od chwili jej pobytu po całym domu rozchodzi się lament zawodzącego maleństwa. Z początku słyszy go tylko ta kobieta. Każdego dnia zaczyna coraz bardziej obawiać się o swoje nienarodzone dziecko, gdyż w nocy nawiedzają ją okropne koszmary. Śni jej się stara kobieta, która upycha do małej trumienki wiele zmarłych noworodków. Śpiewa im złowrogą kołysankę uśmiechając się złośliwie... Wszystko wskazuje na to, że jeden z pokoi jest zajęty przez zły byt. Nie pozwala, by ktokolwiek tam wchodził, a jeśli już bohaterka jest tam wciągnięta niemal od razu przenosi się do odległych lat, gdzie starucha pozbywała się noworodków wraz z ciałami ich matek. Wie również, że teraz czeka na jej dziecko...
Historia jest na tyle zagmatwana, że wielu osobom zaczyna zależeć na pozbyciu się jej. Trudno jest zaufać komukolwiek, gdyż albo te osoby giną, albo zostają opętani...
Co w takim razie ma wspólnego z historią przydomowy krzak białych róż? Jak odegnać zło, które zalega tam od pokoleń? Jak pokonać ból, kiedy najbliższe osoby wbijają sztylety w serce? Jak rozpoznać kto dla kogo jest wrogiem, a kto ma serce otwarte na miłość? Niebywała i mocno wciągająca! Wymyślona i jednocześnie taka prawdziwa. Sceny opisuje nam narrator, jednak zdarzenia widzimy z perspektywy różnych postaci. Przepiękna matczyna miłość, której starczy dla czystych dusz dzieci. Ukryte postacie, grobowce i historia potrafiąca wstrząsnąć nawet najbardziej twardą duszą. Gdybym mogła dałabym jej tysiąc na tysiąc! Pokochałam tą książkę jak bohaterka inne duszyczki. Bardzo się przy niej wzruszałam i przeżywałam każdą scenę. Niekiedy nawet wstrzymywałam oddech... Z całego serca ją polecam!!!