Rajską doliną jest były Związek Radziecki wspominany przez bohaterów reportaży Jacka Hugo-Badera jako kraina mlekiem i miodem płynąca. Mleko było wprawdzie chudziutkie, a miód rzucano do sklepów tylko z okazji świąt państwowych. Nostalgia jednak pozostała i wyłazi wszystkimi szparami betonowych bloków na prowincji i eleganckich domów z cegły w miasteczku kosmonautów pod Moskwą. „Rosyjska dusza jest jak spaniel, nawet jak mu jest wesoło, ma mordę rozpaczliwie smutną” – pisze autor. I maluje obrazki z byłego imperium tak plastycznie, że niemal czuje się dym biełomorów, najtańszych papierochów, przez które kolejni dwaj mężowie Sofii Pietrowny z Workuty zmarli na raka, i smród wódki 'Stolicznej' od rosyjskiego generała w Czeczenii.
Anna Żebrowska
Autor | Jacek Hugo-Bader |
Wydawnictwo | Czarne |
Rok wydania | 2010 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 400 |
Format | 13.3x21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7536-117-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788375361179 |
Waga | 582 g |
Wymiary | 136 x 222 x 34 mm |
Data premiery | 2010.01.26 |
Data pojawienia się | 2010.01.26 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Jacek Hugo- Bader podzielił się z czytelnikiem swoimi spostrzeżeniami ze swych podroży po zakątkach upadającego imperium, przedstawił też co pozostało w ludziach z byłego ZSRR. Jest to książka w którą można się zanurzyć! Autor niesamowicie potrafi wychwycić to co dla zwykłego cudzoziemca jest niewidocznie!Godna uwagi!
Jacek Hugo- Bader podzielił się z czytelnikiem swoimi spostrzeżeniami ze swych podroży po zakątkach upadającego imperium, przedstawił też co pozostało w ludziach z byłego ZSRR. Jest to książka w którą można się zanurzyć! Autor niesamowicie potrafi wychwycić to co dla zwykłego cudzoziemca jest niewidocznie!Godna uwagi!
"Tę książkę czyta się jak ekscytującą powieść, chociaż wiadomo, jakie będzie zakończenie." /Anne Applebaum/ Przez pół wieku radzieckie archiwa skrywały prawdę o wydarzeniach z ostatnich miesięcy istnienia III Rzeszy. Do faktów, o których świadkowie woleli zapomnieć, dociera Antony Beevor i na ich podstawie dokonuje pasjonującej retrospekcji ostatecznego starcia dwóch totalitaryzmów. "Berlin 1945. Upadek" opowiada o fanatyzmie i odwadze, poświęceniu i żądzy zemsty. Przywołuje dni bezpardonowej walki, kiedy droga marszu zwycięskiej Armii Czerwonej spłynęła krwią ludności cywilnej, a szalone rozkazy zamkniętego w bunkrze Hitlera skazywały nawet czternastoletnich chłopców na pewną śmierć pod gąsienicami radzieckich czołgów. Beevor wyjaśnia motywy...
Wyobraź sobie koszmar rodem z Roku 1984 Orwella wcielony w życie. Wyobraź sobie, że mieszkasz w kraju, w którym radia odbierają tylko jedną, państwową stację. Wyobraź sobie szary świat, w którym kolor wprowadzają tylko czerwone hasła propagandy. Wyobraź sobie, że na ścianie pokoju musisz powiesić portret przywódcy i kłaniać się mu we wszystkie święta. Wyobraź sobie miejsce, w którym seks służy jedynie płodzeniu kolejnych obywateli, a służby bezpieczeństwa, niczym Orwellowska Policja Myśli, bacznie obserwują twoją twarz podczas wieców, by upewnić się, że szczere są nie tylko twoje słowa, ale też twoje myśli. To miejsce istnieje naprawdę – nazywa się Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna. Reżim rządzący Koreą Północną od 1945 jest pr...
Zrzucają dżinsy i garnitury, na głowy wkładają pióropusze, na kostki grzechotki. Lekarze, biznesmeni, wykładowcy uniwersyteccy gromadzą się w stolicy na placu Zócalo, by przez pięć godzin wykonywać taniec dla przedhiszpańskich bogów. Nie są Indianami, ale jak sami mówią, pragną odtwarzać wiarę azteckich przodków. Tymczasem Indianie na południu Meksyku w swoich rytuałach wykorzystują coca-colę, którą uważają za święty napój. Tradycyjni czarownicy z Catemaco też dostosowują się do realiów XXI wieku i mają swoje strony na Facebooku. Ola Synowiec pokazuje, jak Meksyk stopniowo odchodzi od przywiezionego z Europy pięćset lat temu katolicyzmu. Pisze o ruchu New Age, psychodelicznych turystach oraz meksykańskiej stolicy grzybów halucynogennych. Opowiada o...
To, co ci powiem, musi być zachowane w najgłębszej tajemnicy… Nie nazywam się Tomasz Serafiński. Moje prawdziwe nazwisko brzmi: Witold Pilecki. W 1940 roku za zgodą dowództwa podziemia rotmistrz Pilecki na ochotnika poszedł do Auschwitz, by zorganizować tam ruch oporu. Zadanie wykonał. Po dwóch latach i siedmiu miesiącach dokonał brawurowej ucieczki z obozu. Napisał pierwsze na świecie raporty o Holokauście. W Powstaniu Warszawskim bohatersko bronił „reduty Pileckiego”. Po wojnie reżim komunistyczny w Polsce poddał go torturom i skazał na śmierć. Marco Patricelli, włoski historyk ceniony również ze względu na wybitny talent literacki, opowiada historię rotmistrza Witolda Pileckiego i z wielką wnikliwością portretuje tę niezwykłą postać – niezłomne...
Przekład z niemieckiego Alicja Rosenau, przekład z rosyjskiego Agnieszka Sowińska. Z czym dzisiaj kojarzy się Białoruś? Niektórym z mityczną krainą nad Niemnem i kresowymi dworkami, wielu z Adamem Mickiewiczem i Świtezianką, ale większości zapewne z Aleksandrem Łukaszenką, którego nazwisko przy każdej wzmiance o Białorusi odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Zdaje się, że na geopolitycznych zakrętach straciliśmy z oczu Białorusinów i ich codzienne życie, czasem zwykłe, niekiedy wyjątkowe, jak to bywa – pełne marzeń i rozczarowań. W tym zbiorze reportaży polityka jest ważna, ale nie najważniejsza. Na pierwszym planie pojawiają się ludzie. Czasem charyzmatyczni, pełni pasji i wiary w idee, a czasem zrezygnowani i pogodzeni z reżimem. Rozmawiają z...
26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylu miała miejsce największa w dziejach katastrofa elektrowni jądrowej. Natychmiast rozpoczęła się gigantyczna akcja ratunkowa, a przez kolejne miesiące lekarze i niektórzy działacze partyjni z ogromnym poświęceniem walczyli o to, by zminimalizować wpływ eksplozji na zdrowie ludności zamieszkującej skażone tereny. Jednak równocześnie trwała inna akcja – propagandowa – a jej stawką były nie tylko interesy Związku Radzieckiego, lecz także wszystkich państw wykorzystujących energię jądrową. Kate Brown spędziła lata, wertując dokumenty w archiwach, przeprowadziła setki wywiadów z mieszkańcami Strefy Wykluczenia, z politykami, radzieckimi i zagranicznymi specjalistami od atomu. W efekcie szczegółowo opisała wydarzenia, kt...
Wiesz już, że należysz do grona osób wysoko wrażliwych. Masz świadomość, że twój wyjątkowo czuły układ nerwowy reaguje na bodźce szybciej i mocniej niż układy nerwowe innych ludzi. Zdajesz sobie sprawę, że wrażliwość jest siłą. Ale jak przekuć tę wiedzę w lepsze samopoczucie? Jeśli chcesz jeszcze lepiej zrozumieć swoją wrażliwość i zacząć stosować rady Elaine Aron w praktyce, koniecznie weź do ręki tę książkę. Znajdziesz w niej: • testy sprawdzające poziom twojej samooceny, • wskazówki, jak przemienić negatywne doświadczenia w siłę, • niezawodne techniki relaksacyjne, które pomogą ukoić nerwy i stres, • ćwiczenia pomocne w przypadku problemów w pracy, z rodziną bądź z partnerem. Pomyśl o swojej wysokiej wrażliwości jak o szt...
Amundsen. Ostatni wiking ukazuje życie człowieka, który bił na głowę tych, którzy ścigali się, by nanieść na mapę świata ostatnie nieznane zakątki: Przejście Południowo-Zachodnie, Przejście Południowo-Wschodnie i biegun południowy. Prawdziwy północny wojownik, który już za życia stał się legendą. Ścigany przez wierzycieli. Uwielbiany przez kobiety. Należał do epoki wypraw badawczych, która niebawem miała dobiec końca za sprawą technologii, handlu i reklamy. Jego nazwisko nosi część Oceanu Spokojnego, lodowiec i stacja badawcza Amundsen-Scott na Antarktydzie. Amundsen. Ostatni wiking to zarówno ekscytująca biografia literacka, jak i wspaniała opowieść.
Pierwsza część tak zwanej trylogii rosyjskiej Jacka Hugo-Badera, doceniona przez czytelników i znawców regionu. Jedna z najbardziej znanych książek o krajach byłego Związku Radzickiego.
Przez pół wieku radzieckie archiwa skrywały prawdę o wydarzeniach ostatnich miesięcy istnienia III Rzeszy. Do faktów, o których świadkowie woleli zapomnieć, dociera Antony Beevor i na ich podstawie dokonuje pasjonującej retrospekcji ostatecznego starcia dwóch totalitaryzmów. "Berlin 1945. Upadek" opowiada o fanatyzmie i odwadze, poświęceniu i żądzy zemsty. Przywołuje dni bezpardonowej walki, kiedy droga marszu zwycięskiej Armii Czerwonej spłynęła krwią ludności cywilnej, a szalone rozkazy zamkniętego w bunkrze Hitlera skazywały nawet czternastoletnich chłopców na pewną śmierć pod gąsienicami radzieckich czołgów. Beevor wyjaśnia motywy Stalina gotowego poświęcić każdą liczbę żołnierzy, by zdobyć Berlin przed zachodnimi aliantami. Historia upadku m...
Przekład z języka angielskiego Justyn Hunia „Początkowo kandydatką ojca na bacza pusz była Mehrangis, ale ponieważ jest starsza i prędzej musiałaby stać się kobietą, postanowiono inaczej. Mehran mogła być synem dłużej” – tak zaczyna się opowieść o „chłopczycy z Kabulu”, córce afgańskiej parlamentarzystki. Zaskakująca przemiana córki w syna nie jest odosobnionym zjawiskiem. Dziewczynki czasowo udające chłopców to ukrywane, ale społecznie akceptowane zjawisko w kraju, gdzie brak męskich potomków stanowi hańbę dla rodziców i jest wyraźnym sygnałem niewystarczającego zaangażowania kobiety. Rodziny obdarzone wyłącznie córkami pod silną presją społeczną decydują się na uznanie jednej z nich za syna z nadzieją na magiczną moc przebrania. Dz...
Szwedzi kochają przyrodę i są dumni, że natura od dekad odwzajemnia ich szacunek i oddanie. Jednym z miejsc, które miało odzwierciedlać to harmonijne współżycie, było Kolmården, największy ogród zoologiczny w krajach skandynawskich. Wilki były wizytówką ogrodu, a program „Bliski Kontakt z Wilkiem” przyciągał rocznie tysiące osób chcących stanąć oko w oko z oswojonymi drapieżnikami. Wśród odwiedzających pojawiały się najbardziej znane osoby ze świata mediów, sportu i polityki, a spragnieni wrażeń turyści zasypywali media społecznościowe sympatycznymi zdjęciami z wilczego wybiegu. Dlatego gdy w czerwcu 2012 roku wilki z Kolmården zagryzły swoją opiekunkę Karolinę, kraj był w szoku. Lars Berge poznał wszystkie okoliczności wypadku, lecz im wi...
„Jadę na Kołymę, żeby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu, na takim cmentarzu. Najdłuższym. Można się tu kochać, śmiać, krzyczeć z radości? A jak tu się płacze, płodzi i wychowuje dzieci, zarabia, pije wódkę, umiera? O tym chcę pisać. I o tym, co tu jedzą, jak płuczą złoto, pieką chleb, modlą się, leczą, marzą, walczą, tłuką po mordach… Gdy ląduję, w aeroporcie pod Magadanem czytam wielki napis: WITAJCIE NA KOŁYMIE – W ZŁOTYM SERCU ROSJI”. Jacek Hugo-Bader
Pierwsza część tak zwanej trylogii rosyjskiej Jacka Hugo-Badera, doceniona przez czytelników i znawców regionu. Jedna z najbardziej znanych książek o krajach byłego Związku Radzieckiego. „Rajską doliną jest były Związek Radziecki wspominany przez bohaterów reportaży Jacka Hugo-Badera jako kraina mlekiem i miodem płynąca. Mleko było wprawdzie chudziutkie, a miód rzucano do sklepów tylko z okazji świąt państwowych. Nostalgia jednak pozostała i wyłazi wszystkimi szparami betonowych bloków na prowincji i eleganckich domów z cegły w miasteczku kosmonautów pod Moskwą. „Rosyjska dusza jest jak spaniel, nawet jak mu jest wesoło, ma mordę rozpaczliwie smutną” — pisze autor. I maluje obrazki z byłego imperium tak plastycznie, że niemal czuje się dym bieło...
Słyszeliście o C19? Nie, to nie jest rakieta balistyczna do przenoszenia głowic atomowych ani kryptonim gazu bojowego... C19 to grupa osób, które kwestionują ogólnoświatową strategię walki z chorobą COVID-19, jedna z najaktywniejszych grup polskich antyszczepionkowców. Są zadeklarowanymi wyznawcami teorii spiskowych, w tym tej najnowszej, o globalnym zamachu stanu, ogólnoświatowym spisku, którego początkiem jest zaplanowana przed kilku laty pandemia COVID-19. Ale za nic w świecie nie pozwalają nazywać siebie antyszczepionkowcami, bo przecież oni walczą o wolność, są więc wolnościowcami, a nawet – strażnikami wolności. Co ich łączy? Jak się organizują? Komu ufają, jak uzasadniają swoje racje? Jacek Hugo-Bader, najbardziej brawurowy z polskich reporterów...
Jacek Hugo-Bader od trzydziestu lat opisuje historie Imperium Sowieckiego. Od trzynastu lat marzył o „szamańskim” temacie, ale się go bał. Przeczytajcie, a dowiecie się dlaczego. To najbardziej niezwykła podróż w jego życiu. Książkę wydał sam. Nie licząc błogosławieństwa szamanki Ałtany, szamanów Ondara, Kułana i Andrieja Pawłowa...
Pierwsza część tak zwanej trylogii rosyjskiej Jacka Hugo-Badera, doceniona przez czytelników i znawców regionu. Jedna z najbardziej znanych książek o krajach byłego Związku Radzickiego.
„Pojechałem do ZSRR kilka razy w 1991 i 1992 roku i więcej nie chciałem. Fantastyczni ludzie i obraza rozumu. Wielka sztuka i poniżające poszukiwania z opuszczonymi spodniami choć kawałka papieru toaletowego. Wspaniała architektura i okno wychodzące na górę śmieci na wysokość drugiego piętra. Zabrakło mi wtedy reporterskiego zrozumienia, zabrakło determinacji. I oto Jacek Hugo-Bader wchodzi w imperium dla mnie. Bo kiedy czytam jego reportaże, mam wrażenie, że specjalnie dla mnie-czytelnika przeżywa te wszystkie przygody. Przeżywa je niejako w moim imieniu. Wiem, że inni też mają takie wrażenie: czytają i czują, że to jest ich człowiek tam. I włazi, gdzie ja bym się bał wleźć. Ryszard Kapuściński opisywał imperium z lotu ptaka; uchwycił mechanizmy my...
Janoszowie okazali się pospolitymi kryminalistami, Stefan to sam wierzchołek grypsery, „Fala” jest uważany za jednego z najgroźniejszych, a Simon to taki przestępca, jakich grywał Alain Delon – od sympatii do niego nie sposób się uwolnić. Wiesława Piszczyk nie miała takiego uroku, a porywając dziecko, uważała, że wymierza sprawiedliwość. Andrzeja Hermonowicza napadła niedźwiedzica, Sławek Sztejter założył się o litra, że przebiegnie maraton, a Grzesiek Galasiński stracił twarz – dosłownie. Piotr pił spirytus salicylowy, autowidol, denaturat, lustrol, lazurol, topaz, kryształ, krople na serce, krople żołądkowe i na wątrobę, wdychał też klej. Do dnia, gdy przypadkowa znajoma zabrała go na nabożeństwo. Od tamtej pory nie wziął alkoholu do ust....
„Jadę na Kołymę, żeby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu, na takim cmentarzu. Najdłuższym. Można się tu kochać, śmiać, krzyczeć z radości? A jak tu się płacze, płodzi i wychowuje dzieci, zarabia, pije wódkę, umiera? O tym chcę pisać. I o tym, co tu jedzą, jak płuczą złoto, pieką chleb, modlą się, leczą, marzą, walczą, tłuką po mordach… Gdy ląduję, w aeroporcie pod Magadanem czytam wielki napis: WITAJCIE NA KOŁYMIE – W ZŁOTYM SERCU ROSJI”. Jacek Hugo-Bader
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro