Nowy, niepokojący thriller Alex Marwood.
Historia wyjęta wprost z nagłówków gazet.
Bogaci, wpływowi i pozbawieni zahamowań mężczyźni z wyższych sfer oraz młode, piękne dziewczęta nieświadome straszliwego losu, jaki je czeka…
Powieść łączy dramatyzm telewizyjnej „Sukcesji” ze zjadliwym dowcipem serialu „Biały lotos”.
Błyszczące wody opływające wyspę La Kastellana nie mogą równać się z głębią mrocznych sekretów, które kryje to miejsce…
Rok 1985
Dla dwunastoletniej Mercedes i jej siostry Donatelli La Kastellana jest po prostu domem. Wyspa, która wieki temu była starożytnym księstwem, pozostała nietknięta przez współczesny świat, a głęboko zakorzenione tradycje są tu wciąż żywe. Jednak wraz z przybyciem multimilionera Matthew Meade’a i jego rozpieszczonej małoletniej córki, Tatiany, wszystko się zmienia. I choć Meade’owie otoczeni są niewyobrażalnym bogactwem, to cena, jaką wkrótce wszyscy zapłacą, będzie znacznie wyższa i bardziej przerażająca, niż Mercedes i pozostali wyspiarze mogliby sobie kiedykolwiek wyobrazić.
Rok 2016
Robin rozpaczliwie poszukuje swojej siedemnastoletniej córki Gemmy, która zaginęła rok wcześniej. Ostatni trop prowadzi na wyspę La Kastellana, luksusowy placu zabaw międzynarodowej śmietanki towarzyskiej. Jednak nikt nie chce jej tam pomóc w ustaleniu, co stało się z Gemmą, a Robin obawia się, że czasu na odnalezienie ukochanego dziecka jest coraz mniej.
Tymczasem ktoś na La Kastellanie uważnie obserwował wydarzenia, w milczeniu czekając na właściwy moment, by ujawnić mroczną prawdę i pokazać światu, co naprawdę dzieje się na wyspie zaginionych dziewcząt.
Szokujący i hipnotyzujący thriller o niewyobrażalnym bogactwie, zaginionych dziewczynach i mrocznych tajemnicach rajskiej wyspy.
Alex Marwood to pseudonim brytyjskiej dziennikarki i pisarki Sereny Mackesy, autorki doskonałej powieści Dziewczyny, które zabiły Chloe, uhonorowanej prestiżową Edgar Award, Zabójcy z sąsiedztwa, wyróżnionej Macavity Award, Najmroczniejszego sekretu i Zatrutego ogrodu.
Autor | Alex Marwood |
Wydawnictwo | Albatros |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 480 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-6742-631-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367426312 |
Data premiery | 2023.05.18 |
Data pojawienia się | 2023.04.28 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1090 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Wyspa zaginionych dziewcząt" - La Kastellana to wyspa, która dla niektórych jest rajem, odkąd przybył na nią multimilioner Matthew Meade'a wraz z rozpieszczoną córką Tatianą. Jak się okazuje jest to miejsce luksusowych zabaw międzynarodowej śmietanki towarzyskiej.
Akcja toczy się w dwóch osiach czasowych – 1985 i 2016 roku. To mroczna historia, którą czyta się jednym tchem. Akcja nabiera tempa dopiero w połowieksiążki. Jedną z głównych bohaterek jest Mercedes, którą poznajemy już jako dwunastoletnią dziewczynkę, mieszkankę wyspy. Książka pokazuje życie bardzo bogatych ludzi, właścicieli eleganckich jachtów, pięknych domów, którzy uważają, że można kupić wszystkich.
Dlaczego na wyspie giną młode dziewczyny? Kto za to odpowiada? Czy ktoś z wyspy będzie w stanie się temu procederowi przeciwstawić? Przekonajcie się o tym sami.
W ostatnim czasie miałam wielka przyjemność przeczytać książkę „Wyspa zaginionych dziewcząt”, której autorką jest Alex Marwood. Pisarka ta ma już na swoim koncie sporo tytułów o podobnej tematyce m.in. „Zatruty ogród" czy „Najmroczniejszy sekret".
Książka jest thrillerem, który będzie wywoływał u czytelnika dreszcze związane z porwaniami dziewcząt na słynnej wyspie La Castellana, trzyma ona czytelnika w ciągłym napięciu. Głównym wątkiem, jak i problemem poruszanym w powieści jest psychologia ludzkiego umysłu. Co człowiek musiał mieć w głowie, żeby dopuścić się takiego czynu, jakie procesy musiały tam zajść i co go do tego skłoniło?
„Wyspa zaginionych dziewcząt” jest napisana dokładnie i szczegółowo są omówione najdrobniejsze kwestie, które pozwalają czytelnikowi łatwiej przyswoić fabułę. Niepowtarzalne w tej książce jest to, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć zakończenie, a czytelnik jest trzymany w ciągłym napięciu. Moje wszystkie oczekiwania, które miałam otwierając tę powieść, zostały zaspokojone, i z całego serca polecam ją czytelnikom lubiącym dreszczyk emocji.
Izabela Filipiuk
Szkolny Klub Recenzenta
Rajska wyspa La Kastellana to miejsce, któremu bliżej do piekła. Tu zderzają się dwa światy. Bogaczy traktujących ludzi jak towar i okazujących im jawną pogardę i lokalnej, hermetycznej społeczności z głęboko zakorzenioną tradycją godzącą w kobiety. Dla niektórych rodzina miliardera jest postrzegana jako szansa dla wyspy, dla innych jest przekleństwem. Jakie tajemnice skrywa ten skrawek lądu otoczony falami?
Alex Marwood potrafi tworzyć historie mroczne i poruszające i taką właśnie jest „Wyspa zaginionych dziewcząt". Ukazuje ogrom zepsucia tych, którzy dzięki pieniądzom i koneksjom uważają, że mogą wszystko bez ponoszenia konsekwencji, że prawo ich nie dotyczy. Dwie główne bohaterki i dwie linie czasowe ujawniają proceder ciągnący się latami, któremu nikt nie waży się przeciwstawić. Czy kobiety odważą się wystąpić w obronie życia swoich córek i własnej godności?
Autorka bardzo wyraźnie rysuje granicę pomiędzy dobrem i złem. Malowane bielą i czernią charaktery bohaterów nie pozwalają na wątpliwości określając jednoznacznie sympatie i antypatie czytelnika. Poruszając tematykę dziewczęcej naiwności, bezwzględnej manipulacji, wykorzystywania seksualnego, totalnej degeneracji i przekonania o bezkarności, ale też biernej zgody na mrożące krew w żyłach postępki wzbudza wiele emocji.
Przyznam, że fabule i bohaterom w moim odczuciu brakowało nieco realizmu, ale bezsprzecznie należy przyznać Autorce, że jest mistrzynią tworzenia mrocznego, gęstego wręcz klimatu, który oplata czytelnika z każdej strony czyniąc lekturę wciągającą i dającą do myślenia. A myśli te wypełnione są smutkiem i ogromnym żalem, że najgorszym potworem budzącym strach w człowieku jest drugi człowiek.
Tajemnice rajskiej wyspy.
Co zrobić, gdy wokół nas bez przeszkód pleni się zło? Czy warto wtedy reagować - nawet z narażeniem samego siebie - czy też może bezpieczniej jest dać na nie milczące przyzwolenie? Z moralnego punktu widzenia odpowiedź jest prosta, jednak teoria moralności to jedno, a życie to drugie... Alex Marwood prezentuje nam w "Wyspie zaginionych dziewcząt" coś, do czego jako autorka nas nie przyzwyczaiła: dramat psychologiczny, w którym pierwsze skrzypce gra seks, wyuzdanie, brudne pieniądze i przyzwolenie na zło.
Rok 1985
Dla dwunastoletniej Mercedes i jej siostry Donatelli La Kastellana jest po prostu domem. Wyspa, która wieki temu była starożytnym księstwem, pozostała nietknięta przez współczesny świat, a głęboko zakorzenione tradycje są tu wciąż żywe. Jednak wraz z przybyciem multimilionera Matthew Meade’a i jego rozpieszczonej małoletniej córki, Tatiany, wszystko się zmienia. I choć Meade’owie otoczeni są niewyobrażalnym bogactwem, to cena, jaką wkrótce wszyscy zapłacą, będzie znacznie wyższa i bardziej przerażająca, niż Mercedes i pozostali wyspiarze mogliby sobie kiedykolwiek wyobrazić.
Rok 2016
Robin rozpaczliwie poszukuje swojej siedemnastoletniej córki Gemmy, która zaginęła rok wcześniej. Ostatni trop prowadzi na wyspę La Kastellana, luksusowy placu zabaw międzynarodowej śmietanki towarzyskiej. Jednak nikt nie chce jej tam pomóc w ustaleniu, co stało się z Gemmą, a Robin obawia się, że czasu na odnalezienie ukochanego dziecka jest coraz mniej. Tymczasem ktoś na La Kastellanie uważnie obserwował wydarzenia, w milczeniu czekając na właściwy moment, by ujawnić mroczną prawdę i pokazać światu, co naprawdę dzieje się na wyspie zaginionych dziewcząt.
W toku czytania na jaw wychodzi wiele faktów i powiązań, które nieuchronnie kierują ku sobie kroki głównych bohaterów. Fabuła jednak nie jest wcale taka oczywista, albowiem dając odpowiedzi na część pytań tworzy przy okazji kolejne… Warstwa psychologiczna książki jest świetna – to muszę przyznać. Dobrze skonstruowane postacie, głębia ich charakterów, ścigająca wszystkich razem i każdego z osobna przeszłość – to wszystko tutaj jest. Sporo dobrego robi także książce ciężki, mroczny i pełen poczucia zagrożenia klimat powieści. Momentami jest on tak gęsty, że można by go kroić nożem (!). To zdecydowanie najmocniejsze punkty książki.
Zdeklarowani fani Alex Marwood (do których się zaliczam) mogą mieć problem z tą książką. Pytanie zasadnicze dotyczy w związku z tym tego, do jakiego stopnia przyzwyczailiśmy się do dotychczasowego stylu pisarki. Jeśli przywiązanie to jest mocne – „Wyspa zaginionych dziewcząt” może się Wam nie spodobać… Jeśli jednak jesteście choć trochę otwarci na nowe pomysły kogoś, kogo pisarski styl wydawałoby się znacie na wylot, wtedy ta książka ma u Was szansę.
https://cosnapolce.blogspot.com/2023/06/wyspa-zaginionych-dziewczat-alex-marwood.html
~"Wyspa zaginionych dziewcząt" pod nakładem wydawnictwa @wydawnictwoalbatros to kolejny razowy thriller z czarnej serii, który tym razem zabiera nas na tereny malowniczej, śródziemnomorskiej wyspy La Kastellan - idealnego miejsca na ziemi dla chłonnych wypoczynku bogatych turystów.
To właśnie tam swój początek ma ta wstrząsająca i makabryczna historia, która staje się wstępem do odkrywania ludzkich pragnień.
I tak z pomocą dwóch ram czasowym możemy bliżej przyjrzeć się do czego prowadzi wielkie, obrzydliwe bogactwo oraz chęć posiadania.
~Rok 1985 dla dwunastoletniej Mercedes mieszkanki wyspy La Kastellana, na której panują feudalne zwyczaje staje się przełomowy.
Wszystko zaczyna się tak naprawdę zmieniać wraz z przybyciem multimilionera Mattewa`a Made`a i jego obrzydliwe rozpuszczonej córki Tatiany.Mieszkańcy wyspy, olśnieni jego bogactwem, nie mają pojęcia, jaką cenę będą musieli zapłacić za nowy dobrobyt...
~ Rok 2016 - Robin postanawia odnaleźć córkę, która zaginęła rok temu. I trop prowadzi ją na La Kastellane - luksusowego pałacu - zabaw i uciech międzynarodowej śmietanki towarzyskiej.
Kobieta rozpaczliwe poszukuje córki, jednak nikt nie chce jej pomóc, a miejscowe władze, są wyraźnie zaniepokojeni jej natarczywymi pytaniami.
Jednak jest ktoś kto w milczeniu uważnie obserwuje wydarzenia, czekając na właściwy moment, by ujawnić przerażającą prawdę o tym co dzieje się na samej wyspie.
A to staje się początkiem tego co tam się rozpętało!
~ Genialna! Takie historie po prostu się chłonie i muszę przyznać, że sam Alex Marwood ma dar do tworzenia niepokojących, a zarazem przerażających historii. Klasa w sama w sobie.
Jak dla mnie jest to thriller, które staje się dla nas ogromną przestrogą w której gęsty, duszny klimat miesza się z przeszywająca na wskroś historia!
Idealna pozycja na długie leniwe wakacyjne wieczory
Bezapelacyjnie Polecam J.K.
W 1985 roku mieszkająca na wyspie La Kastella i pracująca w restauracji nastoletnia Mercedes poznaje niebywale bogatą, rozkapryszoną Tatianę, która upatruje sobie w niej niewolnicę do zapewniania jej towarzystwa. W miejscu takim jak te, gdzie panują feudalne zwyczaje, aż niebywałe jest to, że ktoś może w ten sposób obnosić się ze swoim bogactwem. Rodzina Meadsów zdaje sobie nic z tego nie robić, gdyż mają zarówno pieniądze, jak i znajomości. W 2016 roku Robin rozpaczliwie poszukuje swojej córki, która zaginęła. Gemma rok wcześniej wyszła z domu i już nie wróciła. Kobiety były w dość napiętych stosunkach. Trop prowadzi Robin do La Kastella. Czy uda jej się odnaleźć córkę?
Zacznę od najważniejszego: Jest to bardzo ciekawa książka, ale to nie jest thriller, choć tak właśnie się prezentuje. Wskazywać może na to mroczna okładka, opis fabuły, teksty na skrzydełku, a również przyporządkowanie jej do tego gatunku na portalach czytelniczych. Doprawdy nie wiem, dlaczego to wydawnictwa robią i niezmiernie mnie to irytuje. „Wyspa zaginionych dziewczyn” to w moim odczuciu dramat z nutą literatury obyczajowej.
Nie znajdziecie tu mrożącego krwi w żyłach dreszczowca, ani scen rodem z najbardziej przerażających, wywołujących dreszcze powieści. Otrzymacie świat pełen brudnych pieniędzy, wyuzdania, seksu, niemoralnych zachowań i piekła, które rozgrywa się za przyzwoleniem osób udających, że niczego nie wiedzą oraz nie widzą.
Kreacja bohaterów jest na wysokim poziomie. Ależ mnie irytowała Tatiana. Co nie jest niczym złym. Dokładnie taki obraz chciała uzyskać autorka. Zarówno jako nastolatka, jak i dorosła kobieta, Tatiana nie liczy się z nikim. Jedyne, na czym jej zależy to relaks i pieniądze, a że ucierpi przy tym ktoś postronny, nie ma dla niej żadnego znaczenia. Zupełnie odwrotnie sytuacja się ma w przypadku Mercedes, która jest skromna, pracowita, miła. Żal mi jej, że przyszło jej mieszkać w takim miejscu jak La Kastella i na domiar złego stanąć na drodze tej harpii, o której wspomniałam wcześniej.
Klimat w tej powieści jest małomiasteczkowy, jest to miejsce, w którym żądzą mężczyźni, a kobiety niewiele mają do powiedzenia. Muszą siedzieć cicho, uważać co zakładają na siebie i jak się zachowują. Bez przerwy są obserwowane oraz oceniane. By nie zostać potępioną i wytykaną palcami, muszą przestrzegać panujących tam zasad. Na szczęście z upływem czasu, nieco się ta sytuacja zmieniła, co możemy zaobserwować, naprzemiennie poznając losy bohaterów na płaszczyźnie dwóch osi czasowych: tej z 1985 roku i tej z 2016.
Nie znam pozostałych dzieł Alex Marwood, ale spodobał mi się jej styl i chętnie bym je przeczytała, choć na pewno podeszłabym do niej inaczej niż do thrillera, gdyż po przeczytaniu „Wyspy zaginionych dziewcząt”, obawiam się, iż wszystkie są w podobnym klimacie i zostały źle sklasyfikowane gatunkowo.