„ Wyszukane opowieści o tryumfie nad złem, zawsze upostaciowionym jako ten czy inny gad (ten czy inny lud – dopowiedziałby zapewne Eliot Weinberger) i mordowanym szlachetnie przed dzielnego męża, wypełniające eposy rycerskie i żywoty świętych, zostają tu wchłonięte i przechwycone – jakby serce autorki biło po przeciwnej stronie. Musimy pamiętać, że „Były też inne postacie nadające się na herosów / bez skazy”, choćby kotka w połogu, wołający o pomoc czy umierająca suczka Lu. To one i sama bohaterka, nieustannie stająca się czymś innym, jakby programowo z sobą niespójna, wychodzą z tej herstorii zwycięsko, o ile w ogóle o zwycięstwo tu idzie. Wydaje się, że nie, że pokonanie zła i pokonanie śmierci to dwa warianty tego samego eposu, wiecznego i uniwersalnego, który zostaje w poemacie rozłożony na elementy pierwsze, rozbrojony do gołego ciała, do bijącego serca i pulsującego pęcherzyka płucnego. Co mamy w zamian? Chyba kosmiczną perspektywę (s)towarzyszenia, nieustającej troski, nieoglądającej się na przyszłość i zastępującej tym samym wszystkie teleologiczne narracje o ostatecznym zwycięstwie”. Jakub Skurtys
„Te wiersze są na pamięć. Te ryby, o których mówi tytuł tomu, pływają w oceanie czasu, przepływają sekundy i eony. Niektóre są wyrzucone na piasek, ocienione historią, obolałe. Autorka stworzyła język zdolny o tym opowiedzieć czule, z miłością. To bardzo intymna opowieść, tajemnicza i czasami okrutna, poruszająca” – Leszek Szaruga.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro