Historia osadzona w świecie antyutopijnym, gdzie autor ostrzega jak może wyglądać świat, gdy prowadzona polityka opiera się na radykalnych poglądach. Od upokorzenia (aksamitnego niewolnictwa) do buntu (aksamitnej rewolucji). Od „Prawo miało nas chronić” do „Niewolnice – nigdy więcej!”. Po drodze poleje się krew – nie tylko wskutek nielegalnej aborcji, ale też zabójstwa w afekcie. Będzie gwałt i strach, ale będzie również współczucie i solidarność. To w błyskawicznym skrócie historia kobiet w mizoginistycznym Państwie, które powstało, by w sposób usankcjonowany przez prawo ograniczyć prawa kobiet. Jackowiak obnaża obłudę „porządku”, w którym prawo za pomocą wzniosłych zapisów i regulujących wszystko paragrafów służy jednej grupie do zdominowania i podporządkowania sobie innej. Prawo – także w formie konstytucji – jest zatem parawanem, fasadą, za którą działa zorganizowany i bezwzględny aparat represji, eliminujący kijem wrogów systemu i nagradzający marchewką jego zwolenników.
Tomik poezji współczesnej poświęconej uczuciom towarzyszącym nam w drodze przez życie. Bezkompromisowy, trzymający się nadziei i wielkiej idei romantyzmu. Zawiera utwory o miłości, ale tej, która nigdy się nie wydarzy, dlatego przeżywana jest w głębokiej samotności. Każdy wiersz porusza się tu na granicy absurdu i realizmu, połączonego ze surowością świata. Zbiór wierszy zachęcający do refleksji i dogłębnych rozważań.
Tak się wszystko zaczyna. Wystarczy jeden kieliszek wódki albo czterdziestka whisky w szklance z odrobiną wody, czasem nawet piwo. Zawsze, kiedy człowiek mierzy się z bezradnością, taką zwykłą ludzką bezradnością, jest jedno oczywiste wyjście.
Samotny ojciec, porzucony przez miłość swojego życia, wyjeżdża z dorastającą córką do Bukowiny Tatrzańskiej. Pozornie niewinna podróż staje się okazją do rozliczenia z przeszłością. Fikcja miesza się z rzeczywistością, a Sztuka życia uczy nas, że zawsze warto doszukiwać się drugiego dna.
Najstraszniejsze demony nie kryją się w szafie, ale w głębi duszy. Człowiek zaczyna żyć, gdy zaakceptuje siebie i swoją przeszłość. Feliks Struner nie żył od dwudziestu pięciu lat. Nie potrafił być dobrym ojcem ani chociażby przeciętnym mężem. Nie oszalał jedynie dzięki pracy. Bycie policjantem, obcowanie ze zbrodnią to gwarantowało mu sen i zarazem bezsenność. Paradoksalnie, przestępcy trzymali go przy życiu. Przez dwadzieścia pięć lat demon inspektora był zamknięty w celi jego umysłu. Demon, któremu pozwolił umknąć przed wymiarem sprawiedliwości. Dziś potwór wyrwał się z klatki, by jeszcze raz zagrać ze starym gliniarzem w niebezpieczną grę. W odnalezionych na pobiedziskim rynku zwłokach dziewczynki śledczy zobaczył nie tylko możliwość odkupienia, ale przede wszystkim zemsty.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro