Debiut świadczący o ogromnej wrażliwości autorki. Polecam wszystkim, którzy chcą odbyć podróż wspomnień do niedawnej historii naszego kraju, widzianej oczami kobiety dzielnej, gotowej walczyć o swoje życie. Akcja w środowisku medycznym gwarantuje dodatkowe atrakcje.Agata Młynarska
PLANDEMIA COVID- 19 to lekarska ocena rewolucyjnego niszczenia porządku świata. Obnaża sztuczki medialnej propagandy, wykazując ich niezgodność z nauką. Ostrzega przed telemedycyną, zdalnym nauczaniem i ograniczaniem swobód obywatelskich. Uświadamia, że zdrowie i bezpieczeństwo stanowią pretekst do zastraszania. Łączy lekkość narracji z argumentacją, usiłującą rozbudzić czujność, warunek przetrwania w świecie rządzonym przez kłamstwo.
Tytułowa bohaterka Motylka wbrew przestrogom, daje się zwieść pszczółkom i trafia do ula. Uwięziona w zbiorowisku traci radość życia. Królowa Matka wysyła więc w owadzi świat anons, mający pomóc rodzicom w odnalezieniu córki. Misję wypełnia Ciotka Ćma, blada, nieszczęśliwa i samotna. Z chwilą połączenia rodziny wszyscy rozkwitają, skrzydła nabierają barw, a w otoczeniu przybywa światła. Fabuła stanowi jednak tylko pretekst – kanwę do wspólnego rodzinnego zastanowienia się, co działoby się z nami, gdyby spotkało nas osamotnienie. Wychowawcza, choć pozbawiona moralizatorstwa historyjka zachwyca i dzieci, i dorosłych, stanowiąc pretekst do rozmów o sile miłości. Podróż ułatwiają przepiękne akwarele słynnej Elżbiety Gaudasińskiej, dzięki którym do lektury ponownie się wraca. To ilustratorka, która zdobiła literaturę dziecięcą od Brazylii po Chiny...
Historia ambitnej lekarki skazanej na prowincjonalną wegetację. Część pierwsza dzieje się w latach 80-tych w Miasteczku – a druga rozgrywa się współcześnie w środowisku klinicznym w Metropolii. Demaskatorski obraz świata lekarskiego. Dyżurka lekarska podpatrywana przez dziurkę od klucza. Aspiracje i intrygi, dążenia i realne przeszkody. Ale także powieść o polskiej rodzinie. Losy młodego małżeństwa i rodziny w dobie przemian. Obraz, z którym każdy może się identyfikować. Starsi przypomną sobie czasy niedoborów i kolejek, młodsi zrozumieją warunki, jakie znosili ich rodzice. Rzecz o męskości i kobiecości oraz ich wzajemnym konflikcie. Obraz idylli małżeńskiej zmącony walką o realizację zawodową. Innymi słowy alegoria polskiego losu w dobie transformacji ustrojowej. Fraza „A Remont trwał i trwał, choć szpital stał w samym centrum, przy głównej ulicy” niczym klamra spina barwną, pełną zaskoczeń akcję. Autorka wie, co pisze, bo sama też jest lekarką...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro