Kalimera! Dzień dobry! Dziesiąty tom serii Świat dla Dociekliwych zabierze was do Grecji i pokaże wam jej mniej znane oblicze. Skąd się wzięło słowo „alfabet”? Kim były Bubulina i Melina? Jak odczynić złe spojrzenie? Dlaczego greccy dziadkowie bawią się koralikami? Czy łzy wyspy można jeść? Grecja to nie tylko antyk, mitologia, filozofia i słoneczne wakacje. Dajcie się zaprosić na podróż inną niż wszystkie. Z tą książką odnajdziecie w Grecji różowe plaże i bezludne skały, obejrzycie starożytne ruiny i współczesne graffiti, wejdziecie na górę bogów, odwiedzicie szkołę poławiaczy gąbek, i wioskę, w której wciąż używa się pradawnego języka gwizdanego. Grecy kochają muzykę i tańce, mają świetną kuchnię isą bardzo gościnni. Można u nich nie tylko wspaniale odpocząć, ale też dużo się nauczyć. Czy wiecie, że mieszkańcy jednej z greckich wysp odkryli tajemnicę długowieczności? Na czym ona polega? Sprawdźcie sami! Seria Świat dla Dociekliwychprezentuje kulturę różnych krajów: opowiada omiejscach, postaciach, zabytkach, potrawach i pojęciach, o których prawie każdy słyszał, ale mało kto naprawdę zna kryjące się za nimi historie – a także o tych mniej znanych, które warto poznać.
Osobista opowieść o Grecji. Rozszerzone wydanie książki nominowanej do nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Polski reporter z greckimi korzeniami, wychowane w Polsce trzecie dziecko Polki i Greka, szuka odpowiedzi na pytania o kryzys w kraju swoich przodków. Szuka też czegoś jeszcze – własnej tożsamości i zrozumienia powikłanej historii swojej rodziny. Dzięki tej mieszance reportażu, wspomnień i narracji podróżniczej Sturis jak żaden inny polski autor przybliża rodzimemu czytelnikowi współczesną Grecję. Ale to coś więcej niż przewodnik po kraju i jego historii. „Gorycz „gorzkich pomarańczy” czujemy na języku dziś wszyscy. Ważna książka, która z upływem lat pomnaża swoje znaczenia”. – Małgorzata Rejmer „Kocham Grecję, a teraz kocham Dionisiosa Sturisa. Dziękuję, że w swojej książce nie stworzył kolejnej cacanej laurki. Ta książka mnie boli i zachwyca. Boli, bo tak wielu rzeczy nie wiedziałam. Zachwyca, bo więcej wiem i rozumiem. Dziękuję, że zabrałeś mnie w tę podróż”. – Dorota Wellman „Autor Gorzkich Pomarańczy, choć częściowo obcy, w portretowaniu Grecji po mistrzowsku unika folkloru. Prezentuje ostre spojrzenie i zachowuje dystans konieczny do prawidłowego opisania zbiorowej świadomości, naszych greckich obsesji, stylu życia i trwającej dziejowej transformacji. Sturis konfrontuje się z własną przeszłością, a przed greckimi czytelnikami stawia lustro jednak nie to zaczarowane, które powie nam, że jesteśmy najpiękniejsi na świecie, a zwierciadło, które odbija naszą prawdziwą twarz”. – Tasos Tsakiroglou w „Efimerida ton syntakton” o greckim wydaniu książki
Słońce, ludzie i jedzenie – oto kwintesencja smaku Grecji! Dionisios Sturis odkrywa sekrety najlepszych greckich potraw w barwnej opowieści o kraju, w którym się urodził. Jest to nietypowa książka kucharska, w której przewodnik po krainie smaków i zapachów zmienia się w piękną opowieść o rodzinie i miłości do gotowania. To także ciekawa opowieść o Grecji i jej mieszkańcach. Tu gotuje się rodzinnie, myśląc o biesiadzie, bo Grecy wiedzą, że przy stole dzieją się najpiękniejsze i najradośniejsze rzeczy, a gotowaniem jesteśmy w stanie przekazać więcej niż słowami. Grecję opisaną przez Sturisa poznajemy wszystkimi zmysłami. Zapach faszerowanych warzyw przenika się ze smakiem cynamonu, oliwek i oregano. Deser kusi czasem pomarańczą, aromatycznym orzechem i wanilią, a czasem kokosem, goździkami i gałką muszkatołową. Kalimera! Dzień dobry! Przysiądź się do wspólnego stołu i ucztujmy!
Nie ma jednej kuchni greckich wysp – kulinarnego kanonu, który powtarzałby się na domowych i tawernianych stołach zarówno na Cykladach czy Sporadach, jak i na Wyspach Jońskich czy Dodekanezie. Każda wyspa to inny smak, który jest wypadkową jej odmiennej historii, kultury, specyficznego klimatu, wiatrów, które nad nią wieją lub nie wieją, i ludzi, którzy tam przybyli lub już wyjechali. Dionisios Sturis, niczym wytrawny poszukiwacz skarbów, odwiedza kolejne archipelagi i kulinarne zakątki, by słuchać, smakować i sprawdzać. Podążając za wonią tymianku, goździków, gałki muszkatołowej i oregano, stara się znaleźć to, co w Grecji najbardziej pożądane, a zarazem najtrudniejsze do opisania – KEFI. Kulturowo odległe, językowo nieprzekładalne, za to instynktownie odczuwalne wszystkimi zmysłami. Możemy doświadczyć KEFI, gdy patrzymy na Greków siedzących wokół stołu, roześmianych, głośno rozmawiających, tańczących – wtedy właśnie dzieje się grecka magia. Przepisy zebrane w tej książce pomogą Wam spełnić podstawowy warunek tego stanu – przygotować dobre jedzenie. A reporterskie opowieści – zrozumieć życie wyspiarzy i poczuć atmosferę ich małych ojczyzn. Reszta zależy od Was. Bo KEFI może się zadziać wszędzie, nie tylko na greckich wyspach!
Dionisios Sturis wraca z kontynuacją bestsellerowego tomu Grecja. Gorzkie pomarańcze. Nagradzany autor domyka reporterski dyptyk o współczesnej Grecji. Opowiada intymną, bolesną, a zarazem uniwersalną historię o dojrzewaniu i konstruowaniu własnej tożsamości, i o tym, co znaczy być Grekiem, być Polakiem, lub w ogóle – mieć pochodzenie. Apo pu ise? Skąd jesteś? – pytają siebie nawzajem Grecy, gdy chcą wiedzieć, z kim mają do czynienia. To niewinne pytanie – o geografię, rodzinną wioskę, o ojca – w ostatnich latach zyskało dodatkowe, mroczne oblicze: stało się okrzykiem bojowym faszystów. Często było to ostatnie pytanie, jakie słyszały ofiary ksenofobicznej przemocy – imigranci i uchodźcy, ale też niewystarczająco „greccy” Grecy, jak raper Pawlos Fisas, zabity przez nacjonalistów w 2013 roku – zanim zaczęły się ciosy. Kiedy mordercy z partii Złoty Świt stanęli przed sądem, rozpoczęła się walka o grecką demokrację. Sturis wraca do Grecji bogatszy w doświadczenia z kilku lat dokumentowania jej losów i tworzy opowieść dojrzałą, głęboką, porywającą w swojej odwadze i szczerości.
Już kiedyś przyjmowaliśmy uciekających przed wojną… Po drugiej wojnie światowej w Polsce znalazła się liczna grupa greckich i macedońskich uchodźców, którzy uciekli z ojczyzny przed wojną domową. Docierali do Polski statkami, pociągami i w bydlęcych wagonach – dorośli i dzieci oraz ranni partyzanci. Wśród przybyszów byli też dziadkowie i ojciec Dionisiosa Sturisa, reportera, który sześćdziesiąt lat później podjął próbę znalezienia odpowiedzi na pytanie o to, jak przyjęła ich komunistyczna Polska. Grecy szybko się w niej zadomowili, ich społeczności powstawały w wielu miastach, także w podkarpackim Krościenku, gdzie Grecy założyli swoją spółdzielnię rolniczą. Nazwali ją „Nowe Życie”. Potomkowie tamtych uchodźców żyją z nami do dziś. Jednak to wciąż nieznany epizod naszej powojennej historii. „Nowe życie” to czuła próba odtworzenia tamtej księgi ludzkich losów, teraz, pięć lat po pierwszym wydaniu, bogatsza o kolejne rozdziały i nowe historie, budujące nieoczekiwane połączenia między uchodźcami z końca lat czterdziestych a tymi, którzy pojawiają się u naszych granic dzisiaj, kiedy na świecie toczą się nowe wojny.
To była zwykła, kochająca się rodzina. On ciężko pracował, ona zajmowała się dziećmi. „Co się stało, że zabił?” – krzyczały pierwsze strony gazet, a obok dramatycznych tytułów pojawiały się zdjęcia atrakcyjnej blondynki i młodego mężczyzny. Mężczyzny, który tuż po niedzielnym grillu zabił nożem sześć osób, w tym dwoje swoich dzieci i jedno przyjaciół. Zbrodnia, której dopuścił się Damian Rzeszowski w piękne niedzielne popołudnie przy zacisznej ulicy Victoria Crescent, zelektryzowała nie tylko brytyjską wyspę Jersey, ale też całe Zjednoczone Królestwo. I przyznać trzeba, że nie poprawiła wizerunku polskiego emigranta. Ewa Winnicka i Dionisios Sturis w Głosach próbują odpowiedzieć na to dręczące pytanie: co się stało, że zabił? Przemierzają brytyjski raj podatkowy, wyspę Jersey, na którą w poszukiwaniu lepszego życia przeprowadziła się rodzina Rzeszowskich. Rozmawiają z policjantami, znajomymi, przyjaciółmi, skrupulatnie śledzą przebieg rozprawy sądowej i przejmująco odmalowują postać zabójcy. Przede wszystkim jednak odczarowują mit emigrantów jako królów życia, pokazując to, o czym zazwyczaj się nie mówi. Cenę, jaką płaci większość wyjeżdżających: poczucie wyobcowania, egzystencję na granicy biedy, stres, choroby psychiczne, przemoc.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro