Prezentowany poniżej przekład Księgi niepokoju oparty został na dziewiątym wydaniu Richarda Zenitha (2011). Tym samym wprowadza on istotne zmiany w odniesieniu do poprzedniego wydania Księgi w moim przekładzie (opartego na czwartym wydaniu Zenitha z 2003 roku), które ukazało się Warszawie w 2007. Poza tym, że tekst przeszedł nową redakcję w oparciu o nowy oryginał, został też poszerzony o wspomniane siedem fragmentów. Uwzględniono w nim także kilkaset zmian wynikłych z nowych odczytań rękopisów - w większości przypadków nadających zdaniu całkiem nowy sens - oraz usunięto część akapitów. Te z „wielkich fragmentów” (składających się na drugą część książki), które w poprzednich wydaniach nosiły jednakowe tytuły, a zróżnicowane były numerycznie, teraz zostały połączone w całości podzielone jedynie gwiazdkami. Na końcu umieszczono kilka szczątkowych tekstów (oznaczonych jako apendyksy), które Wydawca zidentyfikował jako nieukończone fragmenty Księgi niepokojulub/i wersje fragmentów istniejących. [...] Dokonane przez Richarda Zenitha drobiazgowe, bibliofilskie opracowanie Księgi zostało w polskim wydaniu zredukowane do niezbędnego minimum. Oryginał opatrzono w szczegółowe przypisy informujące między innymi o datach (datowanych fragmentów), o tym, czy dany fragment został napisany ręcznie, czy na maszynie, jak również o wszystkich wariantach poszczególnych słów i zdań. W przypisach do polskiego wydania pomijałem te kwestie, a w przypadku fragmentów pozostawionych w różnych wersjach wybierałem taką propozycję Autora, którą uznałem za najstosowniejszą. Michał Lipszyc [ze wstępu]
Podobnie jak w przypadku innych wymyślonych przez siebie postaci, Pessoa podał szereg szczegółów na temat Reisa. Miał się on urodzić w Porto w 1887 roku, był więc o parę miesięcy starszy od swojego twórcy, a także co dość dziwne, wziąwszy pod uwagę relację mistrza i ucznia od Alberta Caeiro, który miał się rzekomo urodzić 16 kwietnia 1889 roku. Dokładnej daty urodzenia Reisa Pessoa jak twierdził nie pamiętał. Ale w jego zapiskach odnaleziono horoskop, opracowany na podstawie nie tylko dnia, ale i godziny narodzin: miał to być 19 listopada, pięć po czwartej po południu. Kolejnym paradoksem heteronima starszego od swojego twórcy było też to, że jak twierdził Pessoa Reis pisał po portugalsku poprawniej od niego samego.
Swoich wyśnionych poetów, składających się ogółem na plejadę ponad setki nazwisk, Pessoa zawsze obdarzał odrębną osobowością i mniej lub bardziej rozbudowaną fikcyjną biografią. W przypadku niektórych heteronimów jest to zaledwie sygnatura, ślad zmyślonej ręki znaleziony na jakimś karteluszku w słynnej skrzyni, do której przez całe życie wrzucał swoje zapiski, fragmenty wierszy, sentencje, tajemnicze diagramy i znaki, precyzyjnie wyliczane horoskopy. Ale w przypadku najważniejszych z nich, bo też do wielkiej trójki, obok lvara de Campos i Ricarda Reisa, zaliczał się Caeiro, dostajemy o wiele więcej. Nawet jeśli życiorys stworzonej przez Pessoę postaci uderza prostotą, typowością, w pewnym sensie reprezentatywnością dla portugalskiego losu; wydaje się realizować paradygmat często spotykany zarówno wśród poetów dziewiętnastowiecznych, takich jak Cesrio Verde, jak i wśród twórców pierwszego pokolenia modernistycznego, którym nadal przychodziło pisać szybko, niewiele, i umierać młodo. Alberto Caeiro miał się urodzić w Lizbonie 16 kwietnia 1889 roku. Osierocony przez obydwoje rodziców, nie zdobył wykształcenia ani nie nauczył się zawodu. Większość swej krótkiej egzystencji przeżył w gospodarstwie ciotecznej babki w Ribatejo, i tam też miał stworzyć przypisywane mu cykle wierszy, Guardador de Rebanhos i O Pastor Amoroso. Pod koniec życia miał powrócić jeszcze do Lizbony i tam napisać Os Poemas Inconjuntos, nim zmarł na gruźlicę w wieku zaledwie dwudziestu sześciu lat. Dokładnie w przełomowym dla portugalskiej awangardy roku 1915 – ze wstępu Ewy Łukaszyk.
Wiele postaci zawartych i opisanych w tej antologii to autorzy wymyśleni przez Pessoę w czasach wczesnej młodości, by nie powiedzieć w dzieciństwie. Znakomita ich część też nie napisała wiele więcej niż umieszczono w niniejszej książce. Pozostaje to jednak bez znaczenia, bo choć upada megalomański mit monstrualnie płodnego poety, to w dalszym ciągu pozostaje prawda o genialnym poecie, którego trzy heteronimy stworzyły dzieło wielkie. – Wojciech Charchalis
'But no, she's abstract, is a bird Of sound in the air of air soaring, And her soul sings unencumbered Because the song's what makes her sing.' Dramatic, lyrical and ranging over four distinct personae, these poems by one of Portugal's greatest poets trace a mind shaken by intense suffering and a tireless search for meaning. Penguin Modern: fifty new books celebrating the pioneering spirit of the iconic Penguin Modern Classics series, with each one offering a concentrated hit of its contemporary, international flavour. Here are authors ranging from Kathy Acker to James Baldwin, Truman Capote to Stanislaw Lem and George Orwell to Shirley Jackson; essays radical and inspiring; poems moving and disturbing; stories surreal and fabulous; taking us from the deep South to modern Japan, New York's underground scene to the farthest reaches of outer space.
Fernando Pessoa (1888-1935), modernistyczny poeta i prozaik portugalski, jest uznawany za jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku. Istnieje bardzo wiele heteronimów Fernanda Pessoi, czyli jego literackich wcieleń różniących się osobowością i stylem, jednak trzy z nich są najważniejsze: Alberto Caeiro, Ricardo Reis i Álvaro de Campos. Należałoby jeszcze dodać tu Bernarda Soaresa, autora Księgi niepokoju, którego sam Pessoa uważał za półheteronim. Niniejsza książka przedstawia całość poezji Alberta Caeiro oraz kilka tekstów prozą związanych z tym poetą. Trzeba tu jednak nadmienić, że pomijając samego Pessoę, jedyną postacią niefikcyjną z tych, których teksty pojawiają się w tym tomie, jest tłumacz na język polski.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro