Każdy, kto ma do czynienia z filozofią, wie jak szybko wyparowuje jej potężny niegdyś autorytet. Od wielu lat wykłada się filozofię głównie jako naukę historyczną poświęconą swego rodzaju zabytkom kultury, jakimi są dzieła wielkich filozofów. Mało kto zaś wierzy, że filozofowie wciąż zdolni są naprawdę powiększyć naszą wiedzę zadanie to niemal w całej rozciągłości powierzamy naukowcom. Nie spodziewamy się już również od filozofów, aby pouczali nas, jak mamy żyć bądź jak powinniśmy się rządzić. Dobrych rad oczekujemy raczej od psychologów, a nauk moralnych od kapłanów (jeśli jesteśmy wierzący). Książka Jana Hartmana, profesora filozofii z UJ, autora wielu filozoficznych rozpraw i traktatów, objaśnia procesy kulturowe i społeczne, które doprowadziły wielki projekt Filozofia do kresu jego możliwości. Przede wszystkim jednakże uwaga autora skupia się na wyjątkowych i charakterystycznych dla filozoficznego sposobu myślenia koncepcjach i pojęciach, które albo wyczerpały już swój potencjał oddziaływania na naukę i kulturę, albo są zbyt ezoteryczne i dziwne, by zostać przez kulturę zaadaptowane i wykorzystane. Tym samym Zmierzch filozofii jest nie tylko opowieścią o pewnej pięknej katastrofie, lecz również wycieczką z przewodnikiem po rzadko odwiedzanych przez postronnych arkanach filozoficznego teatru myśli.
Jan Hartman pisze z miłością sprawiedliwą i mądrą. Cóż więc dziwnego, że świat filozofa jest prześwietlony światłem jednocześnie gorącym i zimnym? Wciąż jest to światło − nieobojętna forma pochwały i obrony. Przenikania i kontemplacji. Jarosław Mikołajewski
Ta książka mimo wszystko jest po to, by uczynić Was lepszymi Wszystkie książki na tematy moralne są budujące albo kiepskie. Taki to już gatunek. Karty na stół! Czy będę Was pouczał, jak macie żyć? Poniekąd tak. Czy będę moralizował? Miejscami, ale nie za wiele. Czy uważam się za lepszego od Was, skoro chcę Was pouczać? Nie. To dlaczego to robię? Bo umiejętność ważenia argumentów moralnych, roztropnego i sprawiedliwego oceniania postępków swoich i postępków innych ludzi oraz krytycznej analizy własnych i cudzych przekonań moralnych zawsze pociąga nas ku górze, czyli doskonali. Każdy, kto liznął etyki, jest choć trochę lepszy niż wtedy, gdy jeszcze o etyce nic nie wiedział, jakkolwiek nie znaczy to, że w ogóle jest dobry ani że nad innymi góruje. Tyle więc mogę Wam obiecać - jeśli przeczytacie tę książkę uważnie, z pewnością staniecie się nieco lepsi niż przed jej lekturą. Nauczycie się lepiej niż dotąd rozważać swoje i cudze zamiary i uczynki. Tym samym zyskacie większą szansę uniknięcia niektórych złych postępków i niesprawiedliwych ocen. A w dodatku nie będziecie powtarzać wielu niemądrych rzeczy, które na co dzień większość z nas mówi, próbując, bez wprawy, wdawać się w dyskusję etyczną i w etyczne oceny. Na przykład nie będziecie mówić, że `nikt nie ma prawa Was oceniać`...
Jeśli sądzisz, że wybory moralne pojawiają się w Twoim życiu wyjątkowo lub że „moja moralność to moja sprawa”, przeczytaj tę książkę. Etyka bywa postrzegana jako dziedzina abstrakcyjna, która o zwykłych, życiowych sprawach niewiele ma do powiedzenia. Na co dzień unikamy języka moralności i myślenia w kategoriach etycznych. Bardziej obchodzi nas zgodność naszych czynów z prawem niż ich status moralny. Ponadto wolimy nikogo nie potępiać, a zamiast tego staramy się zrozumieć psychologiczne powody czyjegoś destrukcyjnego postępowania. Paradoksalnie - zauważa Autor - doszło do tego, że „moralizowanie i ocenianie uchodzi dzisiaj niemalże za niemoralne”. Etyka życia codziennego pokazuje, że to wielki błąd. Analizując dziesiątki konkretnych, życiowych sytuacji, Jan Hartman udowadnia, że zdolność do trzeźwego moralnego osądu własnego i cudzego zachowania jest kluczowa zarówno dla funkcjonowania społeczeństwa, jak i osobistego rozwoju. Książka omawia niezwykle szeroki zakres tematów, od bardziej błahych - jak jazda tramwajem „na gapę”, aż po niezwykle poważne - jak aborcja. Choć Autor formułuje własne oceny, jego celem nie jest orzekać, jak należy postępować, lecz pokazać, jak poprawnie rozpoznać etyczny wymiar sytuacji, z którymi konfrontuje nas życie. Czyni to bez nadmiernego teoretyzowania i akademickich dyskusji, za to z dużą dawką zdrowego rozsądku, szczerości i życzliwości. Ta książka nie jest, jak widać, poradnikiem dobrego życia, lecz wprowadzeniem do umiejętności dokonywania analizy moralnej w realnych sytuacjach, jakie niesie życie. Tę umiejętność chciałbym czytelnikom przekazać, a raczej pokazać, i zachęcić ich do jej dalszego samodzielnego kształtowania. Będę oczywiście odwoływał się tu i ówdzie do teorii etycznych (filozoficznych), lecz zasadniczo moim zamiarem jest trzymać się jak najbliżej realiów życia - osobistego i społecznego. Będziemy więc rozważać typowe i nietypowe, lecz realnie przytrafiające się ludziom sytuacje, zastanawiając się nad tym, jak należy się w nich i wobec nich zachować, aby było to moralnie dobre, a przynajmniej przyzwoite. Z tekstu
Największej wartości i oryginalności, a nawet historycznej doniosłości książki Jana Hartmana można dopatrzyć się w tym, że stanowi ona wyraz i wypowiedź schyłkowej świadomości postliberalnej – świadomości tego, że stary liberalizm umarł, nawet jeśli konserwują go wciąż jeszcze funkcjonujące instytucje; że „wolność” w liberalnym rozumieniu przestała już emanować świeżością i porywać ludzi, a sam porządek liberalnej demokracji stracił w ich oczach atrakcyjność (...). Stanowisko filozoficzne, które przedstawia Jan Hartman, to projekt nader oryginalny i twórczy, niemający bodajże – zgodnie z moją najlepszą wiedzą – bezpośredniej konkurencji; to samotny, filozoficzny, „własny” system, który autor buduje zgodnie z duchem filozofii nowoczesnej jako jej godny – choć późny, a wręcz bardzo późny – kontynuator. Nazwać by można tę pozycję: postkantowsko-postfenomenologicznym idealistycznym neoegzystencjalizmem. Z recenzji dr. hab. Jacka Dobrowolskiego Jan Hartman jest profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kieruje Zakładem Filozofii i Bioetyki na Wydziale Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum UJ. Publikuje prace popularne oraz podręczniki filozofii, a przede wszystkim traktaty filozoficzne.
Oddajemy w Państwa ręce wybór najlepszych felietonów i tekstów blogowych kontrowersyjnego filozofa z Krakowa. Teksty ukazywały się w tygodniku POLITYKA i na blogu Loose Blues. Jana Hartmana zapiski nieodpowiedzialne w latach 2012-2017. Kiedy przed kilkoma laty profesor Hartman zaczynał pisać regularnie felietony do POLITYKI, uprzedził, że będzie w swoje teksty wplątywał akademicką wiedzę filozofa i etyka, co brzmiało jak ostrzeżenie, ale też zapowiedź dość niezwykłego w polskiej prasie eksperymentu. Felieton to z definicji forma niezbyt poważna, żartobliwa, trochę powierzchowna, ot, taka osobista pogawędka autora z czytelnikiem. Po co tu filozof? Ale okazało się, że Jan Hartman to prawdziwy literacki ?zwierz Alpuhary?, wyborny pisarz, złośliwy, ale elegancki prześmiewca, erudyta potrafiący utrzymać swoją wiedzę w ryzach. W czasach, kiedy felietonami nazywa się niemal wszystkie prasowe porachunki, połajanki i agresywne komentarze, dziennikarski fast food, otrzymaliśmy nagle z hartmanowej kuchni dania wykwintne, z najlepszych składników, rozmaicie ? czasem bardzo na ostro ? przyprawiane, ale jedno pewne: zdrowe, niezatruwające organizmu, chroniące przed umysłową i moralną otyłością. (?). Ta książka to mądry, zabawny i przejmujący obraz naszego współczesnego świata, uparte przywoływanie nas do rozumu. (Jerzy Baczyński, przedmowa)
Polityka jest jak powietrze. Jest wszędzie, lecz zauważamy ją dopiero wtedy, gdy wokół nas cuchnie bądź robi się duszno. Korupcja i anarchia wydzielają woń rozkładu, a brak wolności, niczym brak tlenu, sprawia, że rzucamy wszystko i idziemy walczyć o to, co najważniejsze. Ten przystępny dla każdego przewodnik po ideach oraz filozofii i teorii polityki nie propaguje żadnego ze stanowisk politycznych, lecz tłumaczy ich kulturowe i filozoficzne postawy. Stawiając w centrum uwagi kwestię władzy oraz ideę demokratyczną, uświadamia, że nasze codzienne życie związane jest z polityką, czy tego chcemy, czy nie. Jednak to tylko jedno z zadań tej książki. Autor przedstawia w niej także coś, co można określić jako ciemne strony filozofii politycznej, czyli niebezpieczny potencjał opresji zamknięty nie tylko w poszczególnych koncepcjach, lecz w samej idei polityczności. Wydaje się, że idee ideami, a prawdziwa polityka kieruje się swoimi zasadami, a może w ogóle jest bez zasad. Nic bardziej mylnego.
Podstawowy podręcznik dla rozpoczynających studia filozoficzne! Praca: wprowadza w główne kierunki, tradycje i dyscypliny filozoficzne; omawia najistotniejsze obszary przedmiotowe, takie jak: świat, człowiek, poznanie; prezentuje w porządku historycznym najważniejsze kwestie metafizyczne, epistemologiczne, etyczne; napisana jasnym, zrozumiałym językiem; pozwala na przyswojenie podstawowego klucza terminologicznego.
Słownik filozofii zawiera: - około 1000 haseł - podział na hasła przedmiotowe oraz hasła biograficzne - przystępnie wyjaśnione trudne filozoficzne pojęcia i koncepcje - pojęcia i terminy filozoficzne oraz szersze omówienie większych zagadnień - napisany przez wybitnych specjalistów z ośrodków uniwersyteckich - dla studentów, uczniów, nauczycieli i wykładowców i wszystkich, którzy interesują się filozofią.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro