Wyjściem jest odrzucenie wszystkiego, co znamy. Przeszłości, w której przechowujemy pamięć o tym, czego nas nauczono, o tradycji, kulturze, wierze. Także pamięci o tym, co sami przeżyliśmy, a co nakładamy niby kalkę na wszystkie obecne i przyszłe doświadczenia, pozbawiając się tym samym możliwości bezpośredniego kontaktu z rzeczywistością. Potrzebujemy więc wolności. Krishnamurti pisze, że jest ona zapomnieniem wszystkiego, co wiemy o sobie i o świecie, naszych opinii, przesądów i wniosków. Potrzebujemy umrzeć dla wszystkiego, co znamy, a to oznacza rodzić się na nowo w każdej minucie, patrzeć na wszystko świeżym, niewinnym okiem, jak patrzy się na górę, drzewo czy uśmiechniętą ludzką twarz po raz pierwszy, w prostym zachwycie. To według autora jest prawdziwa rewolucja. Nie ta społeczna, ekonomiczna, czy polityczna, która w istocie zastępuje tylko jeden porządek drugim, wcale nie lepszym. Prawdziwą rewolucję trzeba przeprowadzić w sobie, ponieważ to w nas, w naszych relacjach z innymi odbija się społeczeństwo. Społeczeństwo to nasz stosunek do świata i do innych ludzi. Myśl o tym, że nie możemy się oprzeć na żadnej innej prawdzie, zaufać autorytetom, może budzić zwątpienie, ale może również stać się podstawą do wolnego, twórczego i szczęśliwego życia.
Autor przedstawia tu swoje spostrzeżenia dotyczące szczególnie ważnej kwestii swoich nauk, jaką jest Bóg. Zauważa, że nasz obraz Boga najczęściej pochodzi od naszych projekcji i lęków, indywidualnych i zbiorowych. Wyjaśnia na czym polega prawdziwa religia oraz świętość i że nie mają one nic wspólnego z symbolami, koncepcjami czyli po prostu z myślą. Nie da się pojmować tego, co nieznane przy pomocy tego, co znane. Problematyczne jest również samo poszukiwanie. Według autora możemy jedynie pogłębiać poznawanie tego, co już znamy, a prawdziwe odnalezienie Boga będzie wymagało zaniechania wszelkich poszukiwań przy pomocy intelektu. Dopiero wtedy będziemy mogli doświadczać Boga, Prawdy, Jedynej Rzeczywistości, Oświecenia, czy jakkolwiek nazwiemy ów stan, za którym tęsknimy. Religijny umysł to taki, który bezpośrednio postrzega świętość, a nie taki, który podąża za jakimkolwiek dogmatem. Autor pisze: Myślicie czasami, że życie jest wyłącznie procesem mechanicznym, lecz kiedy ogarnia was smutek i pogrążacie się w chaosie, zwracacie się ku wierze i oczekujecie, że jakaś wyższa istota pokieruje wami, że wam pomoże. Nigdy nie wybieracie ostatecznie jednego z tych przeciwstawnych sobie poglądów, podczas gdy naprawdę wyzwolilibyście się ze wszystkich ograniczeń tylko dzięki zrozumieniu, że obydwa są iluzją.
Krishnamurti jest uważany na całym świecie za jednego z największych myślicieli i nauczycieli religijnych wszech czasów. Nie wykładał żadnej filozofii ani religii, ale mówił raczej o rzeczach, które dotyczą nas wszystkich w naszym codziennym życiu, o problemach życia we współczesnym społeczeństwie z jego przemocą i korupcją, o poszukiwaniu przez jednostkę bezpieczeństwa i szczęścia oraz potrzebie, by ludzkość uwolniła się od wewnętrznego ciężaru strachu, gniewu, zranienia i smutku. Krishnamurti przemawiał nie jako guru, ale jako przyjaciel, a jego przemówienia i dyskusje opierały się nie na wiedzy opartej na tradycji, ale na jego własnym wglądzie w ludzki umysł. Kiedy zwracał się do dużej audytorium, ludzie czuli, że Krishnamurti rozmawia z każdym z nich osobiście, zajmując się jego konkretnym problemem. W swoich prywatnych rozmowach był współczującym nauczycielem. Uczeni religijni odkryli, że jego słowa rzuciły nowe światło na tradycyjne koncepcje. Krishnamurti podjął wyzwanie współczesnych naukowców i psychologów i szedł z nimi krok po kroku, omawiał ich teorie, a czasem pozwalał im dostrzec ograniczenia tych teorii. Jego nauczanie, oprócz tego, że jest istotne dla współczesności, jest ponadczasowe i uniwersalne. Zdecydowaną większość książek Jiddu Krishnamurtiego wypełniają teksty mów – stenografowanych, a od 1961 r. nagrywanych – jakie wygłaszał regularnie w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych i Indiach. Niekiedy pisał krótkie teksty, zwykle będące reminiscencjami z rozmów z ludźmi szukającymi u niego rad, jak żyć. Część z nich trafiła do książki Pierwsza i ostatnia wolność. Z lat 1961–1962 pochodzą zapiski na temat własnych przeżyć mistycznych, wydane jako Dziennik z podróży. Książka, którą trzymasz w ręku, zawiera poprawiony polski przekład The Only Revolution z 1970 roku.
Podtrzymywanie w sobie pamięci, pragnień i oczekiwań skazuje nas na życie poza sobą, nie pozwala przeżywać w pełni tego, co jest. Uciekając przed sobą, nie potrafimy zmierzyć się z lękiem, bólem i poczuciem osamotnienia. Nie potrafimy docenić tego, co mamy życia, relacji, miłości. Musimy zdobyć się na odwagę umierania każdego dnia, każdej minuty, na niegromadzenie wspomnień, doświadczeń, bo tylko takie istnienie jest całkowicie niewinne, jest pełnią człowieczeństwa, zgodą na siebie samych, takich jakimi jesteśmy. Uważamy się za niewystarczających, niekompletnych. Co stracilibyśmy jednak, odrzucając wszystkie te przekonania, które koniec końców okazują się pułapką samotności? Co by się zmieniło, gdybyśmy spróbowali nie nazywać niczego, nie klasyfikować, nie usiłowali zapewniać sobie przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa w świecie i wobec śmierci będącej wielkim nieznanym?
W osiemnastu dialogach rozmówcy poruszają następujące kwestie: Wiedza i przemiana człowieka Wiedza i konflikt w stosunkach międzyludzkich Czym jest porozumiewanie się z innymi? Co oznacza bycie odpowiedzialną istotą ludzką? Ład pojawia się wraz ze zrozumieniem naszego nieładu Natura i całkowite wykorzenienie strachu Rozumienie, niekontrolowanie, pragnienie Czy przyjemność przynosi szczęście? Smutek, pasja i piękno Sztuka słuchania Bycie zranionym i ranienie innych Miłość, seks i przyjemność Inny sposób życia Śmierć, życie i miłość są niepodzielne - natura nieśmiertelności Religia, władza i edukacja - część I Religia, autorytet i edukacja - część II Medytacja, właściwość uwagi, która przenika całe życie Medytacja i święty umysł
Po co się rodzimy? Dlaczego cierpimy? Jaki jest cel życia? Autor po raz kolejny próbuje odpowiedzieć na te pytania, sięgając do osobistych doświadczeń. Książka jest zapisem wykładu filozofa, w którym zwraca się on bezpośrednio do słuchaczy, opowiada o tym, czym jest dla niego Prawda, Wyzwolenie, Szczęście i Miłość, najważniejsze wartości w życiu każdego z nas. W typowy dla siebie sposób napomina do przeżywania świata w sposób indywidualny, do odrzucania wszelkich autorytetów, życia w zgodzie ze sobą, poszukiwania wewnętrznych drogowskazów. Prawda jest krainą, dla przebycia której nikt nie wyznaczył dróg. Nie można do niej dotrzeć ścieżkami religii, filozofii, przekonań politycznych. Nie pomoże nam w tym odprawianie rytuałów ani żadna terapia psychologiczna. Poszukiwanie jej jest jednak nadrzędnym celem życia. Zagubieni pośród wspomnień, urazów, cudzych opinii i sądów, musimy zwrócić się ku sobie, bo tylko w ten sposób możemy odnaleźć trwały spokój i ukojenie. Musimy najpierw wyzbyć się wszystkich dotychczasowych przekonań, odrzucić wszystko, co wiemy o świecie i o sobie, wyzbyć się poczucia osobowego ja, by zbudować siebie na nowo. „Moim celem jest pokazać ci, że w tobie jest siła i moc osiągania, moc urzeczywistnienia szczęścia i wyzwolenia, abyś wychodząc ku światu, mógł przemawiać do niego jako swój własny autorytet zrodzony z doświadczenia” - pisze autor.
Autor rozróżnia pomiędzy miłością i seksem, przyjemnością i uzależnieniem. Aby widzieć prawdę i być prawdziwie z innymi musimy być w stanie porzucić wszelki osąd, uprzedzenia, interpretacje, programowanie. Dopiero wtenczas pojawia się w nas element miłości, dopiero wtedy jesteśmy w stanie prawdziwie być z innymi. Krishnamurti mówi: Dopiero gdy umysł nie próbuje stosować żadnej formy ucieczki w pracę, rozrywkę, zajęcia wszelkiego rodzaju jesteśmy w stanie wejść w rzeczywisty kontakt z tym, co nazywamy samotnością, jednak aby tego dokonać potrzebne jest uczucie, potrzebna jest miłość. Krishnamurti nigdy nie starał się zostać guru, zwykle umniejszał swoją rolę jako przewodnika, czy nauczyciela. Jego wykłady bardziej przypominały rozmowy przyjaciół. Podróżował z nimi po całym świecie, spotykając się z ludźmi żyjącymi w różnych kulturach, wyznającymi różne religie i filozofie. Trafiał do nich ze swoim przekazem, którego największą zaletą była bezpośredniość i autentyczność. Z pewnością trafi również do ciebie i będzie inspiracją dla pełniejszego doświadczania świata z tolerancją i otwartością wobec jego bogatej różnorodności.
Przekazywane rady są bardzo proste, jednak ich praktyczne stosowanie w codziennym życiu nie zawsze jest łatwe i wiąże się z nieustannym opanowywaniem własnych samolubnych tendencji. Jednak nagrodą jest droga prowadząca wzwyż, która staje się coraz bardziej świetlista i przepełniona miłością do Nauczyciela, Wszechświata, innych ludzi i wszystkiego co istnieje. Krishnamurti opatrzył te wskazówki szeregiem wyjaśnień ułatwiających czytelnikowi dogłębne zrozumienie słów Mistrza oraz ich nieomylne zastosowanie. To będzie prowadziło adepta ku wykonywaniu pracy, jaką stawia przed nim Mistrz, a która zawsze ukierunkowana będzie na łagodne i życzliwe, a jednak pełne mocy działania dla dobra całej ludzkości, wszystkich braci i sióstr, którzy nadal błądzą i wpadają w sidła cierpienia materialnego, egoistycznego życia. Zadania te nie zawsze dotyczą spraw wielkich, znajdziemy je również w sprawach na pozór błahych, chociażby w życzliwych myślach kierowanych z miłością ku tym, którzy są smutni i cierpią.
Autor nakłania czytelnika do rozwikłania podstawowych kwestii: jak żyć z drugim człowiekiem bez konfliktu? Dlaczego związki są tak trudne? Jaką rolę w związkach odgrywa uważność? Czy naprawdę wiem, czym jest miłość? Czym jest nauka pochodząca od związku? Jaką rolę odgrywa myśl i pamięć w relacjach z innymi ludźmi? Autor pisze: „Relacje są lustrem, w którym widzimy siebie takimi, jakimi jesteśmy. Całe życie jest ruchem w relacji. Nie ma takiej istoty żyjącej na ziemi, która nie byłaby w związku z czymkolwiek. Nie ma ucieczki od relacji. Są one dla nas lustrem, w którym możemy siebie zobaczyć, przekonać się, czym jesteśmy, poznać swoje reakcje, uprzedzenia, lęki, depresję, niepokój, osamotnienie, smutek, ból i żal. Możemy zobaczyć, czy kochamy, czy też to, co nazywamy miłością, nie istnieje. Będziemy zatem zgłębiać kwestię naszych relacji, ponieważ one są podstawą miłości. To jedyne, co nas łączy. Relacje są czymś absolutnie najważniejszym w życiu; jeśli ich nie rozumiemy, nie możemy stworzyć nowego społeczeństwa. Krishnamurti nigdy nie starał się zostać guru, zwykle umniejszał swoją rolę jako przewodnika, czy nauczyciela. Jego wykłady bardziej przypominały rozmowy przyjaciół. Podróżował z nimi po całym świecie, spotykając się z ludźmi żyjącymi w różnych kulturach, wyznającymi różne religie i filozofie. Trafiał do nich ze swoim przekazem, którego największą zaletą była bezpośredniość i autentyczność. Z pewnością trafi również do ciebie i będzie inspiracją dla pełniejszego doświadczania świata z tolerancją i otwartością wobec jego bogatej różnorodności.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro