Czy bydgoska Łuczniczka ma potomków? Gdzie straszy Diabeł Wenecki? Skąd się wzięło Magiczne Krzesło na Wyspie Młyńskiej? Dlaczego miasto nazywano „małym Berlinem”? Bydgoszcz, czyli nowe spojrzenie na polską Wenecję i jej najbliższą okolicę. Podczas podróży z Pascalem odkryjesz, jak nie dać wpuścić się w kanał (Bydgoski!). Bydgoszcz związana jest z wodą – Brdą – Kanałem Bydgoskim, Wisłą. Nawet jej salon, Wyspa Młyńska, to uosobienie wodnego żywiołu. Tafla wody odbija zabytkowe i nowe budowle oraz życie toczące się wartko w przestrzeni wspólnej. O genius loci miasta decydują miejsca i ludzie, których losy zlewają się we wspólnym tyglu dziejów. To miasto dla osób otwartych na różnorodność: architektoniczną obfitość historyzmu i secesji, muzyczną nutę Wiolinowa i kulturę, którą teraz... mielą Młyny Rothera, na wybuchową moc Exploseum, idealne założenie Sielanki i socrealistyczne osiedla. Korci, aby trasę przez dzieje miasta przejechać na rowerze bydgoskiej produkcji. Katarzyna Kluczwajd – historyczka sztuki, muzealniczka, regionalistka, związana z WBP Książnicą Kopernikańską w Toruniu. Badaczka dawnej kultury i sztuki Torunia i regionu, animatorka życia naukowego i popularyzatorka wiedzy, entuzjastka uwrażliwiania na wartości dziedzictwa (także w wymiarze społecznym, członkini Toruńskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki). Autorka licznych publikacji, bloga Toruniarnia, redaktorka naukowa tomów posesyjnych.
Gdzie kryją się kujawskie piramidy? Kto nosił pseudonim Baltazar z Kujaw? Co łączy Nawojkę i Polę Negri? Gdzie znajduje się włocławska Ameryka? Włocławek, czyli nowe spojrzenie na miasto fajansowe i jego najbliższą okolicę. Podczas podróży z Pascalem zobaczysz, czym jest historia ze szkliwem dzisiejszości. Włocławek w ciągu wieków zmienił charakter, z miasta biskupiego na robotnicze, jest jednak w jego obliczu element stały – Wisła i wszystko, co z nią związane. Te konotacje płynące z czasem i nurtem zamknąć można w fajansowej filiżance – kulturowym symbolu miasta. I doprawić pomidorowym koncentratem. To miasto dla osób, które potrafią dostrzec genius loci i odkrywać piękno także w tym, co pokornie zwyczajne, smakować esencję zawartą w kontrastach oraz w nowym duchu starych miejsc, jak we Wzorcowni. Nazwa ta jest wieloznaczna jak Włocławek – nawiązuje do przeszłości, ale oznacza też wyznaczanie trendów: historia ze szkliwem dzisiejszości. Katarzyna Kluczwajd – historyczka sztuki, muzealniczka, regionalistka, związana z WBP Książnicą Kopernikańską w Toruniu. Badaczka dawnej kultury i sztuki Torunia i regionu, animatorka życia naukowego i popularyzatorka wiedzy, entuzjastka uwrażliwiania na wartości dziedzictwa (także w wymiarze społecznym, członkini Toruńskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki). Autorka licznych publikacji, bloga Toruniarnia, redaktorka naukowa tomów posesyjnych.
Intrygujące i zachwycające miejsca z serca Torunia i jego przedmieść kryją się jeszcze na starych fotografiach. Od nadwiślańsko-portowych plenerów z flisakami, przez pomniki degradowanych bohaterów, po świątynie różnych wyznań i zapomniane cmentarze. A obok nich wojskowe pejzaże hali aeronautycznych, wieży spadochronowej i poligonu, kultowe miejsca rozrywek, domy z pruskiego muru, wielkie zakłady produkcyjne epoki realnego socjalizmu. Kiedyś istniały, tętniły życiem. Dziś już ich nie ma, tylko po nielicznych został ślad. Dawny Toruń ożywa na kartach tego albumu. Zapraszamy na spacer po mieście, po miejscach, które zmieniły się nie do poznania. Odkryjmy je znów.
• Gdzie znajduje się jedna z najwęższych ulic w Polsce? • Czemu Kujawiacy chodzą z kozą? • Co łączy Mysią Wieżę z morzem Polaków? • Jakie miasto zwane jest Kujawską Jerozolimą? Inowrocław, czyli nowe spojrzenie na kujawski kurort i jego najbliższą okolicę. Podczas podróży z Pascalem poczujesz, jak historia o solnych korzeniach działa na zmysły. Inowrocław, górniczy i uzdrowiskowy, rolniczy i przemysłowy, historycznie jest słony – ma historię o solnych korzeniach. A w jej tle znaleźć można kryształowy pył z Huty Szkła Irena, szelest maszyn poligraficznych, także echo huku katastrofalnych zapadlisk pokopalnianych. To bogactwo ziemi określiło charakter Inowrocławia, który warto poznawać wszystkimi zmysłami. Park Solankowy z pomnikami przyrody i pomnikami ważnych person, Królówka i historyczne centrum pozwalają smakować klimat i doświadczać genius loci "miasta na soli", które dziś jest tętniącym życiem ośrodkiem o różnobarwnych obliczach. Katarzyna Kluczwajd – historyczka sztuki, muzealniczka, regionalistka, związana z WBP Książnicą Kopernikańską w Toruniu. Badaczka dawnej kultury i sztuki Torunia i regionu, animatorka życia naukowego i popularyzatorka wiedzy, entuzjastka uwrażliwiania na wartości dziedzictwa (także w wymiarze społecznym, członkini Toruńskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki). Autorka licznych publikacji, bloga Toruniarnia, redaktorka naukowa tomów posesyjnych.
Opowieści jak pierniki… słodkie i ostre jednocześnie! Co mają ze sobą wspólnego gender i toruńskie pierniki? Dlaczego w herbie miasta znalazł się klucz? Gdzie w czasach Kopernika kupowano najlepsze korzenne ciastka? Ile lukrodransów liczy piernigodzina? Kiedy słynne toruńskie wypieki służyły za lekarstwo? Kto i dla kogo wymyślił pierczyki, piaskowe i zygmunciki? Czy to prawda, że pierniki jedzono kiedyś jako dodatek do… karpia? Na te i mnóstwo innych pytań odpowiada w swoich bajkach Katarzyna Kluczwajd, torunianka, historyczka sztuki, blogerka i pasjonatka gier językowych. Piernikajki, czyli toruńskie piernikowe bajki to 36 pełnych humoru krótkich opowiastek, ukazujących historię i legendy Torunia od bajkowo niecodziennej, a zarazem zaskakująco współczesnej strony. Książka wydana dzięki stypendium artystycznemu Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. „Książka w atrakcyjny sposób buduje historyczną, bajkowo kreowaną narrację, a jej walorem jest szeroki kontekst z płynnie łączonymi epokami, wydarzeniami i postaciami; często przeplatają się humor i ironia, skojarzenia i dygresje, a bogaty język umiejętnie posługuje się neologizmami i archaizmami, dbając o pełne poszanowanie tradycji. Porównując tę pozycję z dotychczasowymi publikacjami Katarzyny Kluczwajd można uznać, że jest to atrakcyjny dodatek do wyników wieloletniej pracy badawczej Autorki w dziedzinie historii sztuki i kultury, także kultury popularnej, ze szczególnym uwzględnieniem Torunia.” Lidia Smentek Piernikajki… to rzecz absolutnie niestandardowa. Wychodząc naprzeciw aktualnym trendom w prezentowaniu wiedzy, Katarzyna Kluczwajd proponuje publikację, która połączy różne dziedziny. To bajki, ale pełne faktografii. Zbiór informacji, ale skonstruowany w formie zachęcającej do uczestnictwa i umysłowego treningu. Historia, ale przedstawiona przystępnie. Dlatego książka jest tak ważna. W Piernikajkach… dostrzegam wiele z (twórczej) zabawy w detektywa, zachęcam więc do pójścia tropem tych wyjątkowych opowieści. Marcel Woźniak Katarzyna Kluczwajd – przede wszystkim torunianka (to stan ducha i umysłu), zawodowo historyczka sztuki, muzealniczka, regionalistka, popularyzatorka sztuki dawnej (sztuka użytkowa, sztuka Torunia).
Kultura popularna u schyłku XIX w. zaświadczała o nowoczesności miasta tak samo, jak... komunikacja publiczna i wodociąg. W Toruniu kwitła w przedmiejskich salonach Viktoria Park na Mokrem, Tivoli na Bydgoskim Przedmieściu, i innych przybytkach. Ich historie to dzieje miejsc i ludzi: przestrzeni miasta, architektury i jej przemian, właścicieli i zarządców, artystów i konsumentów, twórców i odbiorców. To historie trwania (budowli) i dziania się (imprez), których dopiero koniunkcja buduje obraz kultury Torunia sprzed lat. Nowa książka Katarzyny Kluczwajd Przedmiejskie salony – restauracje-ogrody: Viktoria Park i Tivoli ukazuje dzieje kultury miasta przez duże K i kultury popularnej od schyłku XIX w. do roku 1939 (z akcentem na mniej znany okres sprzed 1920 roku). W Viktoria Park, zwanym „Dworem Artusa klasy średniej”, działały sceny teatralna i operowa, variétés. Był Pałac Tańca, występy gwiazd i pokazy filmów. Odbywały się turnieje zapaśnicze, wykłady, wiece, imprezy stowarzyszeń, uroczystości świąt państwowych i wielkich rocznic. Wielką rangę ponadlokalną miały: awangardowe widowisko teatralne Król Edyp (1912), pierwszy w Toruniu spektakl Dziadów Adama Mickiewicza (1913), polska Wystawa Przemysłowa (1913) – wszystko to za rządów Joanny Łyskowskiej. Po 1920 roku sławę Parkowi Wiktorii przyniosła Pomorska Wytwórnia Filmowa Marwin-Film (1929–1930). Po upadku restauracji-ogrodu ciąg dalszy historii miejsca to budowa gmachu Sądu Apelacyjnego (1938–1947), opisana dopiero w tej monografii. Specjalnością Tivoli były imprezy niemieckich stowarzyszeń wyznaniowych i koncerty muzyki, także poważnej (m.in. Richarda Wagnera). Lokal był znany za sprawą Pałacu Wrotkowego (1911), święta piwa, wystaw ogrodniczych, Święta Róż, dorocznego Święta Reformacji, wykładów. Po 1920 roku Tivoli zyskało rangę przybytku X Muzy, w okresie okupacji hitlerowskiej – trzeciej w mieście sceny teatralnej. Książka, która zawiera wiele nowych ustaleń i niepublikowanych ilustracji, ma służyć mobilizacji do troski o pamięć oraz kształtowaniu poczucia związku z miejscem – jak cała seria Toruńskie przedmieścia sprzed lat, zapoczątkowana przez autorkę w 2018 roku.
• Czym wyróżniają się grudziądzkie tramwaje? • Od czego pochodzi nazwa butów pepegi? • Skąd się wzięła piramida w Grudziądzu? • Jakie miasto miało zostać polskim Oxfordem? Grudziądz, czyli nowe spojrzenie na miasto garnizonowe i jego najbliższą okolicę. Podczas podróży z Pascalem zobaczysz, że wystrzałowa historia ma różne oblicza. Grudziądz, z historią zmagazynowaną w spichlerzach nad Wisłą i umocnioną fortyfikacjami, zachwyca malowniczymi zaułkami, pachnie rzeką, tętni stukotem kopyt koni kawalerzystów, brzmi zgrzytem tramwajów, smakuje lokalnym majonezem i musztardą. Perspektywę dzisiejszości najlepiej ukazuje z wieży Klimek, odbudowanej na krzyżackiej Górze Zamkowej. Pełne ciekawych miejsc miasto ma swoje fenomeny, często wynikające z dziejowych zaszłości i następstw. Niespieszne odkrywanie jego genius loci prowadzi nieodmiennie do fascynacji Grudziądzem, charakterystycznym Pałacem Opatek i słynną Cytadelą, domem towarowym Korzeniewskich i dworcem kolejowym. Katarzyna Kluczwajd – historyczka sztuki, muzealniczka, regionalistka, związana z WBP Książnicą Kopernikańską w Toruniu. Badaczka dawnej kultury i sztuki Torunia i regionu, animatorka życia naukowego i popularyzatorka wiedzy, entuzjastka uwrażliwiania na wartości dziedzictwa (także w wymiarze społecznym, członkini Toruńskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki). Autorka licznych publikacji, bloga Toruniarnia, redaktorka naukowa tomów posesyjnych.
Bydgoskie Przedmieście to dzielnica mieszkaniowa miasta twierdzy położona wzdłuż traktu w kierunku Bydgoszczy, o wyjątkowym charakterze, bo od końca XIX wieku kształtowana planowo. To także dzielnica wojskowa – z koszarami, portem wojennym, halą aeronautyczną, lotniskiem, portowa – z portem handlowym, kulturalno-rozrywkowa, z infrastrukturą ważną dla całego miasta (elektrownia, tramwaje, wodociągi, szpital) i enklawą zieleni (park miejski). Choć zakłady wytwórcze były tu rzadkością, to właśnie na Bydgoskim rozpoczęła się historia nowoczesnego przemysłu precyzyjnego. Przestrzeń Bydgoskiego kreowała wielkomiejska architektura – od domów szkieletowych po style historyzujące, secesję, modernizm, a także gmachy użyteczności publicznej. Najcenniejsza zabudowa powstała w okresach ożywionego rozwoju Torunia (1890–1910, 1920–1939), a zespół budynków z czasów II Rzeczypospolitej jest najliczniejszy w mieście. To jedyne w Toruniu przedmieście wpisane do Rejestru Zabytków (wraz z Rybakami). Genius loci tego miejsca sprawił, że Bydgoskie szybko stało się dzielnicą elit: architektów i budowniczych, przedstawicieli wolnych zawodów, urzędników i wojskowych, artystycznej bohemy – to o nich jest ta opowieść: mieszkańcach i twórcach dzielnicy. Bogato ilustrowana książka zawiera wiele nowych ustaleń i niepublikowane wcześniej fotografie.
To niezwykłe miejsce jest położone na lewym brzegu Wisły. Do 1938 roku było samodzielnym miastem. Historię Podgórza kształtowali wyjątkowi mieszkańcy i dwa szczególne miejsca. Na skraju Podgórza położony był poligon artyleryjski Twierdzy Toruń, a na lewobrzeżu wzniesiono główny dworzec kolejowy Torunia. Dziś trudno wyobrazić sobie, jak wyglądałby Podgórz bez kolei i garnizonu. Przez wieki Podgórz opierał się włączeniu do Torunia. Ta książka to opowieść o życiu podgórzan w XIX i XX w., cywilów i wojskowych, mieszkańców wielokulturowego, wielonarodowego i wielowyznaniowego miasta istniejącego nieopodal wielkiego, równie różnorodnego kulturowo Torunia. Bogato ilustrowana książka zawiera wiele nowych ustaleń i niepublikowanych wcześniej fotografii.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro