Z typowym dla siebie dystansem, Stomma demaskuje mity i niedorzeczności z historii Polski. Nie boi się tematów uważanych za niemal święte, jak choćby reduta Ordona, wiktoria wiedeńska, Konstytucja 3 maja, Monte Cassino, Powstanie Warszawskie. Porusza sprawy drażliwe – problem polskiego ogólnonarodowego pijaństwa, państwa bez stosów czy kultu jednostki, ale też Marca ‘68.
Po 10 latach w „Polityce”, które uczciłem Nalewką na czereśniach stuknęło następnych dwadzieścia. Kawał życia W międzyczasie przeprowadziłem się (żegnaj, czereśnio), poduczyłem, na ile mogłem, kolejnych doktorantów, odleżałem co swoje w szpitalach, pojeździłem po świecie, wreszcie przeszedłem na emeryturę. Nie oznacza to, żebym miał zamiar przestać pisać do „Polityki”; niewiele już czasu zostało, więc redakcja wytrzyma. Ale bez czereśni horyzont już jakiś inny. Szron na głowie miałem i trzydzieści lat temu – to niestety oczywiste, a czy w sercu ciągle maj? W warunkach katastrofy klimatycznej wszystko jest możliwe. Maj w lutym i maj w październiku, czemu więc nie mieć nadziei. Najważniejsze, że „Polityka” trwa i się nie poddaje. Tego samego i czytelnikom tego wyboru felietonów życzę.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro