John Truck z pozoru był tylko kolejnym szemranym kapitanem statku kosmicznego. Handlował narkotykami, gdy mógł je dostać, a kiedy ich nie było, przewoził inne towary. W rzeczywistości był jednak ostatnim z Centauryjczyków – choć tylko półkrwi – i w związku z tym jedyną osobą zdolną uruchomić Urządzenie Centauryjskie, rozumną bombę, która mogła być kluczem do rozstrzygnięcia okrutnej kosmicznej wojny. Klasyczna powieść M. Johna Harrisona stawia na głowie konwencje space opery i jest napisana i precyzją oraz talentem, z jakich zasłynął.
John M. Harrison stworzył niezwykłą, ponadgatunkową opowieść, w której splata mitologię z seksualnością oraz niespokojną przeszłością i teraźniejszością Europy Wschodniej. Wszystko zaczyna się pewnego upalnego majowego wieczora, gdy troje studentów Cambridge odprawia rytuał, który zmienia ich życie. Po latach żadne z nich nie pamięta, co dokładnie się wtedy wydarzyło, jednak nad ich zamglonymi wspomnieniami unosi się przytłaczająca groza. Pam Stuyvesant jest epileptyczką, którą nawiedzają dziwaczne zmysłowe wizje. Jej mąż Lucas wierzy, iż prześladuje go karłowaty stwór. Samozwańczy mag Yaxley wpada w obsesję na punkcie innej rzeczywistości, przerażającej i nieuchwytnej. Pozornie najmniej doświadczony przez los uczestnik rytuału (dręczony wonią róż) usiłuje pomóc swoim przyjaciołom uciec przed cierpieniem, które ogarnęło ich życie.
Pusta przestrzeń to kosmiczna opowieść przygodowa. Zaczynamy od następującego snu: Obcy instrument badawczy wielkości brązowego karła wisi pośrodku pustki, ponieważ chciano umieścić go w jednakowej odległości od wszystkich obiektów we wszystkich możliwych wszechświatach. Gdzieś we fraktalnym labiryncie pod jego powierzchnią, na pokładzie z alotropowego węgla leży kobieta. Z kącika jej ust sączy się biała pasta z nanomaszyn. Kobieta nie jest ani przytomna, ani nieprzytomna, ani martwa, ani żywa. Z jej kośćmi policzkowymi coś jest nie w porządku. W pierwszej chwili myślisz, że przechodzi z jednej postaci do drugiej – może to kot, a może coś, co tylko przypomina kota – a potem zauważasz, że ona naprawdę próbuje być i jednym, i drugim jednocześnie. Czeka na ciebie, czekała na ciebie od być może dziesięciu tysięcy lat. Przybywa z przeszłości, przybywa z przyszłości, i za chwilę przemówi Pusta przestrzeń jest sequelem Światła i Nova Swing. Trzy wątki przedstawiane w kolejnych rozdziałach posuwają się oddzielnie do owego obrazu zamrożonej transformacji.
Wielkie turystyczne statki wędrują od gwiazdy do gwiazdy. Wszystko jest osiągalne. Można kupić sobie nowe ciało. Albo nową osobowość. Każdy może stać się, kim tylko zechce – wszędzie poza zakazaną strefą w Saudade, gdzie przed pokoleniem fragmenty Traktu Kefahuchiego zaczęły spadać na ziemię. I wybór nie jest już możliwy. Nieprzewidywalność strefy przyciąga poszukiwaczy przygód. Prowadzony przez nich handel niewytłumaczalnymi organizmami, destabilizującymi technologiami oraz biologicznymi artefaktami, jakie można tam odnaleźć, prowadzi do gwałtownego konfliktu z policją z Saudade. Tymczasem bogaci turyści podejmują ryzykowne pograniczne eskapady, prowadzeni przez niezasługującego na zaufanie Vica Serotonina, skorumpowanego przewodnika dusz, a ze strefy wydostała się choroba zupełnie nowego rodzaju.
W Viriconium młodzi mężczyźni, nocami zaprzątnięci morderczymi gierkami, porozumiewają się za pomocą gwizdnięć. Ktoś, kto obudzi się znienacka w środku nocy, może czasem usłyszeć tupot ich nóg albo czyjś naglący szept. Potem te odgłosy znikają, oddalają się w stronę Cynowego Rynku bądź Margarethestrasse. Następnego dnia, gdzieś w rynsztoku, zostanie odnaleziony kolejny arystokrata z poderżniętym gardłem. Kto odróżni, co jest rzeczywistością, a co majakiem; co magią, a co iluzją; kto bohaterem, a kto łotrem; kto człowiekiem, a kto potworem... w Viriconium?
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro