„Niniejsza książka nie jest kolejnym klasycystycznym manifestem. To już było. Moje rozważania podyktowane są przekonaniem o potrzebie nieustannego przypominania o kulturowej ciągłości, bez której nic dobrego nas nie czeka. Rozrachunku domaga się w szczególności wiek XX, w którym – mimo gigantycznego skoku technologicznego – dokonano największych spustoszeń w sferze kultury. Krytycznego namysłu wymaga też kultura masowa, schlebiająca coraz niższym gustom i instynktom, będąca dowodem na fiasko kulturowego egalitaryzmu”.– ze Wstępu „Najnowszy zbiór szkiców Rychlewskiego – analogicznie jak poprzednia Kultura rozpadu – przynosi teksty różnorodne gatunkowo, stylistycznie i tematycznie. Podobnie też jak w przypadku Kultury rozpadu jest to wypowiedź naznaczona indywidualną oceną i stylem autora. Wartość tradycji często zatem przynosi sądy odosobnione na tle literatury przedmiotowej. Ten indywidualny rys czyni lekturę ciekawą – również dla czytelnika nieprzygotowanego, niewywodzącego się ze środowiska akademickiego”.– prof. Sławomir Buryła Marcin Rychlewski – pracuje w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się związkami pomiędzy literaturą a sztuką awangardową, kulturą rocka oraz mechanizmami współczesnego rynku wydawniczego. Autor książek: Walka na słowa. Polemiki literackie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych (2004), Rewolucja rocka. Semiotyczne wymiary elektrycznej ekstazy (2011), Literatura i sztuka nowoczesna. Problemy – sylwetki – interpretacje (2011), Książka jako towar – książka jako znak. Studia z socjologii literatury (2013), Zapiski semiotyczne (2014), Kultura rozpadu (2016); współautor i współredaktor książek zbiorowych: Po co nam rock? Między duszą a ciałem (2003) oraz Kontrkultura. Co nam z tamtych lat? (2005)
„Marcin Rychlewski posiadł rzadką umiejętność: sztukę takiego pisania tekstów naukowych, że stanowią one ciekawą lekturę również dla czytelnika nieobeznanego z profesjonalną wiedzą akademicką. Najnowszy zbiór szkiców Rychlewskiego przynosi teksty różnorodne gatunkowo, stylistycznie i tematycznie. Jest to wypowiedź indywidualna, naznaczona subiektywną oceną. Autor tego nie kryje. Przeciwnie, stara się wciąż eksponować własne, autonomiczne sądy. Ów indywidualny rys – kontrowersyjny, niekiedy prowokujący – wydaje się dzisiejszemu czytelnikowi najbardziej twórczy, najbardziej inspirujący. W jakimś sensie Kultura rozpadu stanowi przykład manifestu – naukowego? artystycznego? Przez Rychlewskiego przemawia od czasu do czasu głos zaangażowanego naukowca z epoki zachodniej kontestacji. Profetyczny ton sąsiaduje z eseistyczną swobodą myśli. Warto jednak odnotować istotną różnicę. Wypowiedź Rychlewskiego wolna jest od ideologicznego zacięcia, jakie często – w latach 60. i 70. – definiowało wypowiedzi akademickich piewców młodzieżowej rewolty. Wiele znajdziemy w książce Rychlewskiego sądów prowokujących do dyskusji (to specyficzna cecha tej publikacji, zmuszającej czytelnika do zajęcia stanowiska wyrażenia własnej opinii). Wskażmy jedynie na dwie kwestie – obydwie fundamentalne. Poznański badacz nawołuje do ponownego przemyślenia dziedzictwa Maja 1968 i, szerzej, całej kontrkultury lat 60. – bez idealizacji i infantylnej apoteozy idei rewolucji oraz wolności. Często też w Kulturze rozpadu pobrzmiewa wołanie o pogłębioną, powtórną refleksję nad popkulturą i kulturą wysoką – ich wzajemnym usytuowaniem oraz możliwymi zależnościami, ale też dziedzictwem domagającym się rewizji”. – Prof. Sławomir Buryła
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro