Ciepła, podnosząca na duchu, ilustrowana barwami czterech pór roku opowieść otym, że niewszystko można zaplanować. I jeśli nawet los przynosi nam przykre niespodzianki, to po burzy nadejdą znowu dobre ipiękne dni. Borsuk tak bardzo chciał mieć najpiękniejszy ogródek. Wszystko dokładnie sobie obmyślił izaplanował. Od lata zbierał nasionka igromadził je widealnym porządku. Na wiosnę zwielkim przejęciem rozpoczął prace. Przyjaciele pospieszyli mu zpomocą: razem pielili, grabili, ażwreszcie zasiali. A potem świętowali. Borsuk niemógł się doczekać: już widział swoje równiutkie rządki kwiatów iwarzyw. Aż przyszedł deszcz — to dobrze. A potem burze iwichury — to niedobrze, bo porwały nasionka. Borsuk zamknął się sam wdomu ibardzo się martwił: – W tym roku niebędę miał najpiękniejszego ogródka... A może jednak?
Ciepła, podnosząca na duchu, przepięknie ilustrowana barwami czterech pór roku książka otym, że niewszystko można zaplanować. I jeśli nawet los przynosi nam przykre niespodzianki, to po burzy nadejdą znowu dobre ipiękne dni. Borsuk tak bardzo chciał mieć najpiękniejszy ogródek. Wszystko dokładnie sobie obmyślił izaplanował. Od zeszłego lata zbierał igromadził widealnym porządku nasionka. Na wiosnę zwielkim przejęciem rozpoczął prace. Przyjaciele pospieszyli mu zpomocą: razem pielili, grabili, ażwreszcie zasiali. A potem świętowali. Borsuk niemógł się doczekać: już widział swoje równiutkie rządki kwiatów iwarzyw. Aż przyszedł deszcz — to dobrze. A potem burze iwichury — to niedobrze... I porwały nasionka. Borsuk zamknął się sam wdomu ibardzo się martwił: – wtym roku niebędę miał najpiękniejszego ogródka... A może jednak?
Ciepła, podnosząca na duchu, przepięknie ilustrowana barwami czterech pór roku książka otym, że niewszystko można zaplanować. I jeśli nawet los przynosi nam przykre niespodzianki, to po burzy nadejdą znowu dobre ipiękne dni. Borsuk tak bardzo chciał mieć najpiękniejszy ogródek. Wszystko dokładnie sobie obmyślił izaplanował. Od zeszłego lata zbierał igromadził widealnym porządku nasionka. Na wiosnę zwielkim przejęciem rozpoczął prace. Przyjaciele pospieszyli mu zpomocą: razem pielili, grabili, ażwreszcie zasiali. A potem świętowali. Borsuk niemógł się doczekać: już widział swoje równiutkie rządki kwiatów iwarzyw. Aż przyszedł deszcz — to dobrze. A potem burze iwichury — to niedobrze... I porwały nasionka. Borsuk zamknął się sam wdomu ibardzo się martwił: – wtym roku niebędę miał najpiękniejszego ogródka... A może jednak?
Ciepła, podnosząca na duchu, przepięknie ilustrowana barwami czterech pór roku książka o tym, że nie wszystko można zaplanować. I jeśli nawet los przynosi nam przykre niespodzianki, to po burzy nadejdą znowu dobre i piękne dni. Borsuk tak bardzo chciał mieć najpiękniejszy ogródek. Wszystko dokładnie sobie obmyślił i zaplanował. Od zeszłego lata zbierał i gromadził w idealnym porządku nasionka. Na wiosnę z wielkim przejęciem rozpoczął prace. Przyjaciele pospieszyli mu z pomocą: razem pielili, grabili, aż wreszcie zasiali. A potem świętowali. Borsuk nie mógł się doczekać: już widział swoje równiutkie rządki kwiatów i warzyw. Aż przyszedł deszcz — to dobrze. A potem burze i wichury — to niedobrze... I porwały nasionka. Borsuk zamknął się sam w domu i bardzo się martwił: – w tym roku nie będę miał najpiękniejszego ogródka... A może jednak?
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro