„Marzena i Marek Florkowscy” – książki

Opowieść o ostatnich latach życia św. Siostry Faustyny, zwłaszcza o jej pobycie w szpitalu na Prądniku. Jest to opowieść szczególna, bo oparta na nieznanych dotąd materiałach archiwalnych, bogato ilustrowana zdjęciami. Szczególne cenne są odkrycia dotyczące ówczesnego ordynatora szpitala na Prądniku dr Adama Zylbera, bo - jak się okazuje - tak brzmi jego prawdziwe nazwisko, który leczył Siostrę Faustynę i to właśnie on wypowiedział słowa, które zaczerpnięto do tytułu książki. Książka napisana z pasją, ubogacona wieloma archiwaliami stanowi bardzo cenną pozycję w bibliografii św. Siostry Faustyny" - napisała siostra Elżbieta Siepak. Bywała uparta, gdy chciała iść do kapliczki, dyskutowała z lekarzem, w wolnych chwilach szydełkowała, cieszyła się z soku z malin i pomarańczy, zaprzyjaźniła się ze świeckimi pacjentami, narzekała na gadatliwość mężczyzn. Pisała "Dzienniczek". Siostra Faustyna. Powiedział to jedno zdanie: "Święci nie zarażają". Całkowicie pozbawione sensu z punktu widzenia medycznego - przecież przez tyle lat pracy widział, jak potężne żniwo zbierają choroby zakaźne. Lekkomyślnie powiesił obrazek suchotniczki nad łóżkiem swojego dziecka. I nie gruźlica zabiła jego rodzinę. I nie dzięki medycynie o nim pamiętamy. Doktor Adam Zylber - lekarz Siostry Faustyny. Dla wielu z nas, także chorych w domach i pacjentów szpitali, może być wskazówką, jak owocnie wykorzystać czas cierpienia i samotności. Kardynał Franciszek Macharski

W nocy z 26 na 27 czerwca 1961 roku spłonęła jedna z wież zabytkowego kościoła Kamedułów na Bielanach w Krakowie. Znacznemu zniszczeniu uległ nie tylko cenny zabytek barokowej architektury miasta, ale także miejsce wyciszenia, samotności i kontemplacji. Na szczęście w ciągu kilku lat udało się odnowić zniszczoną świątynię i przywrócić jej dawny blask. Po pół wieku od tamtego wydarzenia dotarliśmy to świadków i uczestników zarówno akcji gaśniczej jak i prac konserwatorskich oraz budowlanych. Odnaleźliśmy archiwalne dokumenty i zdjęcia pokazujące zarówno zniszczenia, jak i kolejne fazy odbudowy. Wydarzenia sprzed 50 lat stanęły jak żywe przed naszymi oczami. Marzena i Marek Florkowscy

Zabawne historie, niezwykłe wydarzenia, wzruszenia i głębokie refleksje, samotność i odnalezienie swego miejsca na świecie, nieoczekiwane spotkania - to wszystko może zdarzyć się w u kamedułów, w ściśle kontemplacyjnym klasztorze męskim na Bielanach w Krakowie. Książka to zbiór krótkich opowieści, wspomnień osób, które w swoim zawodowym i prywatnym życiu miały możliwość zetknięcia się z Klasztorem Kamedułów na Bielanach w Krakowie. W większości to spojrzenie osób świeckich, ale pozwala uświadomić sobie, jak bardzo w XXI wieku pustelnie i pustelnicy są potrzebni światu i nam samym, wreszcie odnaleźć potrzebę ciszy i samotności w naszym życiu. Książka ilustrowana reprintami starych grafik, na których widoczny klasztor kamedułów na Bielanach w Krakowie.