"The Markowa massacre is a textbook example of German bestiality during the Second World War. Like many others, it was not properly appraised. [?] But what happened in Markowa on 24 March 1944 is not only an example of blatant injustice, but also proof of how much good a person can do. [?] Like the Good Samaritan in Christ?s parable, Józef and Wiktoria Ulma decided to help people of other nationalities and faiths. The biblical injunction to love one?s neighbour meant more to them than the death penalty that threatened Poles for helping Jews. And it was with their lives ? their own and those of their children ? that they paid for their commendable stand. They were not alone. During the Second World War, around a thousand Poles died saving Jews. We commemorate their heroism every year on 24 March ? on the National Day of Remembrance of Poles who saved Jews under the German occupation, which for several years has been celebrated on the anniversary of the Markowa massacre. We also try ? as far as possible ? to commemorate each individual Pole who saved Jews with dignity. (from the Preface of the President of IPN Karol Nawrocki)"
Wkrótce rozległo się kilka strzałów. Jako pierwsi zginęli, jeszcze podczas snu, dwaj bracia Szallowie oraz jedna z sióstr Gołda Goldman. Wtedy Niemcy wezwali furmanów, aby patrzyli, jak dokonują mordu. To miało odstraszyć innych od pomocy Żydom. Wtedy zastrzelili kolejnego z braci Szallów, następnie Laykę Goldman wraz z małym dzieckiem, a na końcu pozostałych Szallów. Przed chałupę wyprowadzono też Józefa i Wiktorię i tam zastrzelono. (...) Wśród krzyków i płaczu żandarmi zastanawiali się, co zrobić z szóstką dzieci. Po krótkiej naradzie Dieken zdecydował, że ich także należy rozstrzelać. Trójkę lub czwórkę dzieci własnoręcznie zamordował Kokott. Krzyczał przy tym: „Patrzcie, jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów". (...) Od kul zginęły wszystkie dzieci Mimów: Stasia, Basia, Władziu, Franus, Antoś, Marysia i siódme w łonie matki, która właśnie zaczęła je rodzić. Beatyfikacja Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci – polskiej rodziny, która została zamordowana w 1944 roku przez niemieckich okupantów, za ukrywanie w swoim domu Żydów – odbędzie się 10 września 2023 roku w Markowej.
Wkrótce rozległo się kilka strzałów. Jako pierwsi zginęli, jeszcze podczas snu, dwaj bracia Szallowie oraz jedna z sióstr Gołda Goldman. Wtedy Niemcy wezwali furmanów, aby patrzyli, jak dokonują mordu. To miało odstraszyć innych od pomocy Żydom. Wtedy zastrzelili kolejnego z braci Szallów, następnie Laykę Goldman wraz z małym dzieckiem, a na końcu pozostałych Szallów. Przed chałupę wyprowadzono też Józefa i Wiktorię i tam zastrzelono. (...) Wśród krzyków i płaczu żandarmi zastanawiali się, co zrobić z szóstką dzieci. Po krótkiej naradzie Dieken zdecydował, że ich także należy rozstrzelać. Trójkę lub czwórkę dzieci własnoręcznie zamordował Kokott. Krzyczał przy tym: Patrzcie, jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów". (...) Od kul zginęły wszystkie dzieci Ulmów: Stasia, Basia, Władziu, Franus, Antoś, Marysia i siódme w łonie matki, która właśnie zaczęła je rodzić.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro