Katowice nieustannie intrygują odwiedzających je podróżnych i zachwycają swoich mieszkańców. Wśród efektownej architektury i urokliwych zakątków górniczych osiedli miasto skrywa nieznaną stronę. Barbara Szmatloch odnajduje tajemnicze historie i zapomniane miejsca. Z pasją opowiada o zaskakujących wydarzeniach i niezwykłych ludziach. Przeszłość nieustannie splata się z teraźniejszością. Burmistrz ucieka z miejską kasą, kultowy Spodek czeka na Fidela Castro, a w hotelu Savoy rozpoczyna się polityczna walka na pięści... Wszystko dynamicznie się zmienia i już na następnej stronie Witkacy śni o katowickim zamku, Kiepura się żeni, a Połomski, Bykowski i Tierieszkowa opowiadają swoje historie. Nagle całe miasto ogarnia żądza… Żądza pieniądza! Wszyscy szaleją za „Karolinką”. Na chwilę Katowice nieruchomieją w obiektywie Maxa Steckla, ale po chwili znowu czytamy o wieży Bismarcka, górniczych historiach, lazarecie Dobrych Braci i dworcu kolei żelaznej. Zapraszamy na erotyczny taniec Czekoladowej Wenus, wesołe chwile w „Kryształowej” i pętlice i piruety Sonji Henie na Torkacie. Czytanie czas zacząć!
Katowice najczęściej kojarzone są z węglem, kopalniami i hutami. Owszem, panował tu niegdyś przemysł ciężki, lecz to tylko część bogatej historii stolicy Górnego Śląska. Miasto jest również największym ośrodkiem kulturalnym regionu, pełnym muzeów, kin, teatrów oraz galerii sztuki. Przechadzając się jego ulicami, nie zobaczymy już huty, zamku, ani Pałacu Ślubów. Latem nie zasiądziemy w restauracji Grünfelda, a zimą nie udamy się na Torkat. Zapraszamy na spacer po Katowicach, których już nie ma. Zobaczmy, jak zmieniło się miasto i odkryjmy je na nowo. Kożdy myśli, co Katowice to ino wongel, gruby i huty. Prowda, hań downo tak było i nojwiyncy my samkej mieli bergmonow kerzi musieli bakać coby wykustować familjo. A do tyjatrow i kinow łaziyły byamtry i bogoce. Ale to ino konsek prowdy, bo proste ludzie, same z siebie, malowały łobrozy, robiyły se tyjater, ucyli sie śpiywkow i cytali buchy. Terozki kożdy może se lajstnońć bilet do kina abo na muzyka, a niykere fajery som za darmo. Trocha żol, że kej szpacerujymy po Katowicach, niy widać grubow, zomkow ani chałpy kaj modzioki sie żyniyły. Zaś coby se dychnońć, niy zicnymy se już w gasthałzie u Gruenfelda ani w Caffe Otto. No i niy pokełzomy se w zima na ajsplacu kery sie mianowoł Torkat. Toż zaproszomy Wos na szpacer po Katowicach kerych już niy ma. Bydzie tak choćby pokazowali nom je nasze starziki. Książka wydana w jezyku polskim i śląskim.
Przedstawiamy drugi tom publikacji o patronackich osiedlach robotniczych. Tym razem czytelnik pozna mniej oczywiste miejsca, o odmiennej historii, tradycji i kulturze. Czym osiedla robotnicze Zagłębia Dąbrowskiego różnią się od tych górnośląskich? Czy w Sosnowcu są familoki? Kto i dla kogo je zbudował? Dlaczego kolonie z powiatów wodzisławskiego i rybnickiego pozostają nieco na uboczu zainteresowań badaczy, niejako w cieniu Katowic i centrum województwa śląskiego? Widok ceglanego domu wielorodzinnego kojarzy się głównie z terenami Katowic, Rudy Śląskiej, Chorzowa, Bytomia, a znacznie mniej z terenami np. Sosnowca, Będzina czy Dąbrowy Górniczej… Zagłębie Dąbrowskie należy do silnie zindustrializowanych regionów Polski i Europy, tworząc z górnośląską częścią okręg przemysłowy, nazywany Okręgiem Katowickim. Z kolei osiedla z terenu np. Rybnika, Pszowa czy Radlina – miast leżących na południe od centrum regionu – są nadal poza głównym nurtem badań architektów i historyków sztuki. Tą publikacją spróbujemy to zmienić! Odkryjemy również, kim jest ów „patron”, decydujący o powstaniu osiedla, nazywanego „patronackim”. W książce tej opisano wybrane osiedla Zagłębia Dąbrowskiego (w Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Czeladzi, Będzinie, Wojkowicach, a także Zawierciu) oraz południowo-zachodniej części województwa śląskiego (w Czerwionce-Leszczynach, Rybniku, Radlinie, Pszowie, Rydułtowach, Gorzyczkach i Olzie). Drugi tom stanowi uzupełnienie tomu pierwszego, oddaje należne miejsce ważnemu regionowi, jakim jest Zagłębie Dąbrowskie. Przemysłowy Górny Śląsk to nie tylko industrialny okręg wokół Katowic, lecz także nieco mniejsze – chociaż równie istotne – miejscowości tzw. Rybnickiego Okręgu Węglowego. Czytelnikom może nasunąć się pytanie: dlaczego w jednej publikacji połączono osiedla z powiatów rybnickiego i wodzisławskiego z tymi z Zagłębia Dąbrowskiego? Otóż wszystkie one – o różnych uwarunkowaniach historycznych, kulturowych i społecznych – leżą dziś na terenie jednego województwa, wpisując się w jego unikatowy różnorodny charakter. W tym tomie również zaprezentowane zostały stare pocztówki i fotografie, mapy i plany oraz archiwalia. Całość obrazuje – dziś zanikającą – historię starych osiedli robotniczych.
Słynny śląski familok - czym jest? Kto i dla kogo go zbudował? Kto w nim mieszka? Widok ceglanego domu wielorodzinnego to jedno z pierwszych skojarzeń, dotyczących przemysłowego Górnego Śląska. Ale czy na pewno słuszne? Poznajmy świat robotniczych osiedli budowanych w XIX i XX wieku - ich historię, wygląd, architekturę i mieszkańców. Oprócz typowego familoka i ceglanych kamienic, tworzących całe miejskie kwartały, dostrzeżemy także inne budynki - domy o śnieżnobiałych ścianach ulokowane w ogrodach - przywołujące krajobraz sielskiej wsi. Odkryjmy, czym jest patronackie osiedle robotnicze, a także kim jest ów patron, który dbał, by na terenie osiedla stworzyć mikroświat. W tej przestrzeni robotnik rodził się, uczył, pracował, spędzał niemal całe swoje życie, mając w pobliżu wszystko co potrzebne. W ciągu ostatnich 200 lat na terenie Górnego Śląska powstało ponad 200 patronackich osiedli i kolonii robotniczych, a znaczna część z nich już nie istnieje bądź zachowała się tylko częściowo. W tej książce opisano wybrane osiedla w Boruszowicach, Bytomiu, Chorzowie, Gliwicach, Katowicach, Knurowie, Rudzie Śląskiej, Siemianowicach, Świętochłowicach, Tarnowskich Górach i Zabrzu. Dla mieszkańców tych osiedli i kolonii ta bogato ilustrowana publikacja może stać się pretekstem do wspomnień oraz do zachowania pamięci o miejscach, które powoli znikają z miejskiego krajobrazu. Dla czytelników spoza regionu będzie impulsem do odkrywania nowych odmiennych przestrzeni. Autor, korzystając z bogatych zbiorów archiwów, muzeów i bibliotek, informacje o historii osiedli, ich architekturze i aktualnym stanie wzbogacił licznymi, mapami, rycinami, pocztówkami oraz archiwalnymi zdjęciami.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro