Dlaczego oni we wszystkim muszą doszukiwać się dobrych stron? To pytanie zadajemy sobie, myśląc o naszych kochanych rodzicach, choć tak naprawdę pasuje ono do całej naszej dużej, głośnej i wesołej rodziny. Bo czyż jest coś przyjemnego w marcowych roztopach, wszechobecnym po zimie błocie, a także w nieco smutnym okresie Wielkiego Postu? Dla nas tak, bo my naprawdę we wszystkim staramy się znaleźć okruchy radości! Wczesną wiosną jest to o tyle łatwe, że coraz mocniej przygrzewa słońce, w ogrodzie zakwitają pierwsze kwiaty, a na drzewach pojawiają się zielone listki. W tym czasie po prostu widać, jak cały świat budzi się do nowego życia! Zainspirowani tym przebudzaniem się przyrody wraz z rodzicami przygotowujemy się do obchodów Świąt Wielkanocnych. Wspólnie robimy wielką palmę, malujemy pisanki, pieczemy mazurka i… wybieramy się na prawdziwą pustynię! Gdy zaś wybrzmią wielkanocne dzwony, ruszamy do naszego sadu, by odnaleźć czekoladowe jajka, a następnego dnia stoczyć prawdziwą dyngusową wodną bitwę. A to dopiero początek wyjątkowej wiosny w niebieskim domu! Warto przeżyć ją wraz z nami!
Czy wiecie, czego potrzeba, żeby przeżyć najwspanialsze wakacje w życiu? Po pierwsze, starego drewnianego domu otoczonego zdziczałym sadem, w którym można bawić się we wszystko, na co ma się ochotę. Po drugie, zwariowanego rodzeństwa (choć bez nowo poznanej koleżanki z sąsiedztwa zabawa całej naszej piątki nie byłaby tak udana). Po trzecie, rodziców, którzy wymyślają długie i męczące wycieczki w góry, ale po nich pozwalają nam rozpalić ognisko, a nawet położyć się do łóżek bez kąpieli… naprawdę! I po czwarte, bliskości lasu, pól oraz rzeki – tam dopiero można przeżywać niesamowite przygody! Pytacie o tablet lub smartfon? Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale na najwspanialszych wakacjach naszego życia są po prostu niepotrzebne! Znacznie bardziej przydają nam się mapa, plecak i kalosze (bo zapewniam was, że w naszym rodzinnym towarzystwie wakacje mogą być niesamowite, nawet gdy pada deszcz!). Co zrobić, jeśli chwilowo nie macie do dyspozycji domu z ogrodem, licznego rodzeństwa oraz rodziców gotowych na dwa szalone tygodnie bez pralki? Może po prostu sięgnijcie po tę książkę i dołączcie do naszej gromadki? Gotowi? No to ruszamy...
Weź głęboki oddech i zachwyć się ożywczym zapachem soli i wiatru! Zmuszona przez los do wyprowadzki z ukochanego Krakowa Julia nie potrafi przyzwyczaić się do myśli, że od tej pory jej życie toczyć się będzie na odległych Kaszubach. Wszystko jest tam przecież inne – i krajobraz pozbawiony jej ukochanych gór, i ludzie mówiący w obcym, niezrozumiałym języku. Aklimatyzacji w nowym miejscu nie pomaga fakt, że Julia jako osoba wysoko wrażliwa na każdą zmianę reaguje dużo intensywniej niż inni. Czego jednak nie robi się dla ukochanego męża i dla dobra rodziny? Czy mimo trudności wśród kaszubskich jezior, pól i lasów odnajdą swoje „nowe ukochane miejsca”, nauczą się wsłuchiwać się w głos Boga, wskazujący właściwą drogę, i doświadczą nowych emocji, które pozwolą poradzić sobie z bolesną przeszłością i własnymi słabościami? Zapach soli i wiatru to pełna barw i aromatów opowieść o domu, który można odnaleźć wszędzie tam, gdzie spotyka się dobrych ludzi. To oni dzięki bogatej historii miejsca swego pochodzenia, a także własnym zawikłanym losom potrafią zrozumieć obawy i wątpliwości nowych sąsiadów. Natalia Przeździk tworzy w swej powieści wyjątkowy krąg kobiecej przyjaźni, budowanej na otwartości, szczerości i zaufaniu. Warto pozwolić się do niego zaprosić!
Marzenia są po to, by je spełniać! Ośmioletnia Hania marzy o kilku rzeczach – chciałaby w końcu przestać chorować, rozwikłać zagadkę tajemniczego zniknięcia jej taty i nauczyć się kochać apodyktyczną babcię. Jednak jej największym marzeniem są skrzydła, które pomogą jej w końcu wznieść się ponad nieśmiałość i lęk, tak bardzo utrudniające jej życie. Bardzo chciałaby, by takie skrzydła wyrosły również jej mamie, która samotnie zmagając się z wychowaniem córeczki, już zapomniała, że ona także potrafi bujać w obłokach. Czy wyjazd na wakacje do domku w górach zmieni to, co tak bardzo przeszkadza Hani w byciu szczęśliwą? Wraz z Hanią wybierzcie się w cudowną podróż, podczas której wszystko jest możliwe. Na wyprawę do niezwykłego świata dziewczęcych marzeń zaproszone są szczególnie te dziewczynki, które tak jak Hania mają bujną wyobraźnię, kochają zwierzęta i przyrodę, a przede wszystkim potrafią marzyć! Z pewnością mogą dołączyć do nich także mamy i babcie, pamiętają swoje młodzieńcze zachwyty książkami Lucy Maud Montgomery. To może być najlepsza wakacyjna przygoda w waszym życiu!
"W bożonarodzeniowych opowieściach jest coś niezwykłego. W adwencie chciałoby się zaszyć się pod kołdrą i czytać przez cały długi zimowy wieczór" Takie słowa umieściliśmy w najnowszej książce opowiadającej o niecodziennych przygodach i codziennym życiu naszej dużej, nieco szalonej i bardzo szczęśliwej rodziny. Wszyscy się z nimi zgadzamy! Z radością zapraszamy was więc do świątecznej lektury i do przeżycia wraz z nami tego najpiękniejszego czasu w całym roku. Przygotujmy się wspólnie do pełnych cudów - i to dosłownie - świąt Bożego Narodzenia! Wspólnie zapalimy świece na adwentowym wieńcu, zajrzymy do kalendarzy z czekoladkami i upieczemy przepyszne pierniczki. Zbudujemy zupełnie nietypową szopkę (w której znajdzie się miejsce nawet dla smoka wawelskiego!) i przygotujemy oryginalne kartki świąteczne. Obejrzymy najlepsze bożonarodzeniowe filmy i wypijemy mnóstwo przepysznej czekolady z cynamonem. Razem z nami z niecierpliwością oczekiwać będziecie na wizytę Świętego Mikołaja, a także na moment, w którym w domu pojawi się choinka. Ale to nie wszystko! Tegoroczne święta spędzone z nami będą wyjątkowe także dlatego, że zaprosimy was na sam czubek świata, czyli na ośnieżone i mroźne Podhale. Jednym słowem, czeka na nas wielka góra świątecznych cudów! Chcecie się na nią wspiąć wraz z nami?
Czy macie ochotę pobyć przez chwilę na końcu świata? Chyba każdy marzy, by choć na kilka dni spędzić w jakimś niezwykłym, tajemniczym i bezludnym miejscu z dala od cywilizacji. Marzyć łatwo, zrealizować to marzenie - niestety znacznie trudniej... choć ta zasada nie dotyczy naszej wspaniałej mamy, która rzeczy niemożliwe załatwia od ręki! I to dosłownie. Wystarczy jej mapa, by zorganizować wyprawę w nieznane, do miejsca pełnego niesamowitych opowieści, opuszczonych wiosek, starych cmentarzy i świątyń pachnących tajemnicą. Oczywiście takie podróże możliwe są wyłącznie dlatego, że nasz równie niezwykły tata godzi się na jazdę samochodem z rozbrykaną szóstką dzieciaków. Dzięki tej zgodnej i nieco szalonej współpracy naszych rodziców możemy przeżywać coraz to nowe przygody, niezależnie od warunków atmosferycznych, a także humorów i wieku poszczególnych członków ekspedycji. Niektórym dorosłym nie mieści się w głowie, że w naszej wyprawie uczestniczyła nawet trzymiesięczna Mała Zio! Dała radę! Jeśli chcecie choć na chwilę przenieść się na koniec świata, usiądźcie wygodnie, wyostrzcie zmysły i razem z nami zajrzyjcie na piękną i tajemniczą Łemkowszczyznę. Wyobraźcie sobie smak wody z bąbelkami, którą pije się prosto z kranu, zapach starych cerkwi, odgłos skrzypiących drzwi stojących samotnie na samym środku łąki, a także muśnięcia mgły schodzącej ze świętej góry Jawor. Na samą myśl o tym wszystkim do teraz przechodzą nas ciarki! A was?
Bohaterowie Niebieskiego domu zapraszają na kolejne niezapomniane wakacje! Tym razem przyszedł czas na wyprawę nad polskie morze. Do naszej szalonej rodziny gościnnie dołączyła Marta, którą zapewne pamiętacie z pierwszej części naszej opowieści. Choć tym razem nie zbudowaliśmy indiańskiej wioski, przeżyliśmy mnóstwo innych przygód podczas niesamowitej podróży przez Polskę. Mimo że bardzo kochamy nasz przepiękny Kraków, nieco polubiliśmy również Warszawę. We Fromborku spojrzeliśmy w gwiazdy, a w Gdyni stanęliśmy oko w oko z rekinami. Z Łeby wypłynęliśmy na głębokie morze, w Kartuzach wysłuchaliśmy kaszubskich legend, a w Malborku… zgubiliśmy tatę. A to tylko niewielka część tego, co wspólnie przeżyliśmy. Sami widzicie, że z nami po prostu nie można się nudzić! Jeśli chcecie wybrać się w pełną wrażeń podróż w naszym towarzystwie, nie zwlekajcie! Rozsiądźcie się wygodnie, zadbajcie o zapas lodów (zapewniam, że podczas lektury nieraz będziecie mieć na nie ochotę) i dajcie się porwać morskim opowieściom! Ahoj, przygodo! Natalia Przeździk – z wykształcenia polonistka, z zawodu mama szóstki dzieci. Zakochana w górach oraz polskim morzu. Wielbicielka twórczości Astrid Lindgren, Lucy Maud Montgomery oraz trylogii Tolkiena. Jako Rivulet pisze bloga „W naszej bajce”. Morskie bałwany to druga część z jej serii książek o rodzinie z niebieskiego domu. Mieszka w Krakowie.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro