Przedstawiamy jeden z najbardziej znanych wierszy Jana Brzechwy „Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie? A kto zjadł pierwsze śniadanie?...”
W książce "Po zdrowie z ziołami" autorka przedstawia zdrowy, ziołowy świat, pokazuje jego mądre prawa i uczy, w jaki sposób je zastosować w życiu, by powracać do zdrowia. Stawia czoła ciężkim chorobom, nie poddaje się nigdy, szuka przyczyny choroby, by później za pomocą odpowiednich kuracji stworzyć warunki do rozwoju w organizmie zdrowia. Jej główna zasada to budować zdrowie, bo w zdrowym ciele nie ma miejsca na chorobę. Podkreśla, że powrót do zdrowego, mądrego, polskiego odżywiania i powrót do ziół musi nastąpić i jednocześnie musi nastąpić odwrót od tego wszystkiego, co w zastraszającym tempie niszczy nasze ciało, coraz częściej ducha. Inaczej nie poradzimy sobie z groźnymi chorobami, na które niestety zapadają coraz młodsi. Powrót do normalności według niej jest więc koniecznością, póki jeszcze jest czas, póki ziemia rodzi zdrowe plony, póki słońce świeci i deszcz pada - jest jeszcze szansa na ludzkie, zdrowe życie.
Pewna mała gąsienica chciała zwiedzać okolicę. Wzięła z szafy pantofle, spódniczkę, sweterek i wybrała się na spacerek...
"Prosta droga do zdrowia" Jest to program zdrowotny Stefanii Korżawskiej, który przede wszystkim opiera się na ciepłym, zdrowym, polskim odżywianiu i odpowiednio dobranych herbatkach ziołowych. Autorka bezbłędnie odróżnia pożywienie zdrowe dla zdrowego człowieka od pożywienia zdrowego dla organizmu chorego czy wręcz wyniszczonego chorobą. Uważa, że jeśli choroby nie będziemy dokarmiać niewłaściwym pożywieniem, ona umrze. Dlatego podnosi chorych na duchu twierdząc, że na ziemi rośnie wiele życiodajnego pożywienia, a także ziół, które mądrze połączone i zastosowane przywrócą utracone siły życiowe. Przestrzega jednak, że przy ciężkich schorzeniach same zioła bez radykalnej zmiany sposobu odżywiania nie przyniosą spodziewanego rezultatu, bowiem ci mali pomocnicy nie udźwigną kilogramów zanieczyszczeń, które odkładają się w organizmie na skutek niewłaściwych nawyków żywieniowych. Autorka prowadzi chorego do zdrowia prostą, bezpieczną, sprawdzoną przez naszych przodków drogą.
Wszystkie książki Stefanii Korżawskiej pisane są na zasadzie - otworzyć, przestudiować, wykonać - czytelnik bowiem jak pacjent w gabinecie otrzymuje kurację zdrowia prostą i skuteczną. Książka "Od depresji do życia" bezpiecznie przeprowadza od choroby do zdrowia. Program zdrowotny autorki jest czytelny, trzeba bowiem krok po kroku organizm dokarmiać życiem, bowiem depresja jest to ostatni krzyk organizmu, który już nie prosi o łaskę, on po prostu strajkuje, tworząc blokady na ciele i duchu. Jak spragnionemu podaje się łyk ożywczej wody, tak choremu na depresję należy łykami podawać życiodajną energię - ożywczą myśl, życiodajne, energetyczne pożywienie, wzmacniające ziołowe herbatki, miksturki i winka. Powoli należy nasączać życie życiem. Nawet na spieczonej ziemi, nawet na skale potrafi kiełkować życie, więc trzeba pozwolić życiu żyć. Zmarniały, wycieńczony organizm do życia będzie powracał bardzo powoli, ale systematycznie. Ile dobrego zrobimy dla organizmu, tyle damy mu możliwości do wyzdrowienia. Dokarmiać należy w tej chorobie jednocześnie i ciało, i ducha.
Mały kangur rozbrykany nie chce w torbie być u mamy, więc gdy mama słodko drzemie, po kryjomu - hyc! - na ziemię...
Wieczorem do mego łóżka przyszła żółta kaczuszka. „Kwa, kwa! Kwa, kwa!” - zakwakała. „Teraz będę z tobą spała"...
Pingwin małe ma skrzydełka i na brzuszku ciut sadełka, wzbić w powietrze się nie może, więc fruwa niczym orzeł...