O dwóch chłopakach, którzy, choć dzieli ich wszystko, muszą nagle zamieszkać pod jednym dachem
Felipe nie może się doczekać wakacyjnej przerwy. Wreszcie będzie mógł spędzić trochę czasu z dala od szkoły i prześladujących go kolegów. Jednak wymarzony plan - spokój, cisza, czytanie i maraton filmów na Netflixie - musi ulec zmianie. Mama informuje go, że na ponad dwa tygodnie zamieszka u nich - a dokładnie w pokoju Felipe - Caio, młody sąsiad, którego rodzice wybierają się w podróż.
Chłopak wpada w rozpacz, bo Caio był jego pierwszą dziecięcą miłością i istnieje całkiem spore prawdopodobieństwo, że to uczucie nie minęło do dziś. Felipe nie ma najmniejszego pojęcia, jak się zachować wobec sąsiada.
Piętnaście wspólnych dni przyniesie burzę uczuć, która zmusi nastolatka do zmierzenia się ze wszystkimi problemami, o których starał się do tej pory nawet nie myśleć.
„Nie odłożyłam aż do końca, śmiałam się głośno i trzymałam kciuki, żeby Felipe poszedł za głosem serca. Kocham tę książkę!”
– Rainbow Rowell, autorka bestsellera Eleonora i Park
„Martins doskonale odmalował magię pierwszej miłości i moc, płynącą z bycia tym, kim się naprawdę jest”.
– Rachel Lippincott, współautorka Trzech kroków od siebie
Autor | Vitor Martins |
Wydawnictwo | You&YA |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 320 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-287-2915-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328729155 |
Wymiary | 135 x 205 mm |
Data premiery | 2023.11.22 |
Data pojawienia się | 2023.10.30 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 3 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Powiem Wam, że historia mimo, iż opiera się na romansie to jednak w większej mierze ma głębsze przesłanie.
Pomimo wielu elementów humorystycznych niesie w sobie wielkie brzemię.
Czy zdarzyło Wam się być szykanowanym w szkole?
A może to Wy poniżaliście innych?
Ja przyznam, że zdarzyło mi się doświadczyć przemocy psychicznej w szkole średniej a nawet w życiu dorosłym.
Ludzie oceniają tylko to co widzą, nie wiedząc, z czym każdy z nas się zmaga.
Bo chudy nie znaczy, że jest niejadkiem a gruby nie znaczy, że się obżera.
Nie zawsze.
I chociaż każda skrajność nie jest zdrowa, to nie nam przyjdzie się z tym zmierzyć a osobom, które wytykamy palcami.
Felipe jest osobą w rozmiarze XXL a dodatkowo homo*ksualny.
O ile nie boi się swojej orientacji, o tyle jego tusza sprawia wiele problemów, głównie natury psychicznej.
Musi chodzić na terapię, w szkole jest poni*any i wyśmie*any.
Zmaga się z niskim poczuciem własnej wartości.
Do tego żywi uczucia do sąsiada, który nie wiadomo, czy je odwzajemnia i czy jest tej samej orientacji.
Jak się okazuje, nadal ludzie dokuczające tym, którzy są inni.
Którzy są za duzi, za mali, innej orientacji seksualnej niż my.
Najgorsze, że takie zachowania zaczynają się już na etapie wczesnoszkolnym a wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak to wpływa na psychikę ludzką, zawłaszcza dziecka.
Felipe i Caio są jak ogień i woda, każdy różni się wyglądem jak i zachowaniem a jednak obaj zmagają się z szykanami z różnych powodów.
Felipe dzięki niemu widzi, że nawet szczupłe osoby mogą być prześla*owane.
Szczęśliwe chłopak ma wspaniałą matkę, która go wspiera jak tylko się da.
To ważne mieć taką osobę.
Książka jest cienka, szybko się ją czyta.
Ma wiele poczucia humoru ale także wielki ładunek emocjonalny, można się utożsamić z każdym z bohaterów.
Ją po prostu trzeba przeczytać.
Jejku, gdybym mogła dałabym tej książce milion na dziesięć! To pierwsza powieść w historii mojego czytelnictwa, gdzie od początku do końca książki się uśmiechałam. Ona była urocza, wspaniała, taka prawdziwa i komiczna jednocześnie. Jednak nie komiczna ze względu na śmieszność scen, tylko w bardziej uroczym wydaniu, gdzie często postaciom towarzyszyło zakłopotanie i wstyd, który widzieli i odczuwali tylko oni. Te porównania, które stosował Felipe były nieziemskie. On potrafił jak nikt podać zabawny przykład beznadziejnej sytuacji okraszając ją ciepłem i oddaniem sytuacji jako przytulenie pulchniutkiego dzidziusia, któremu chce się dać bezpieczeństwo. Historia wciągnęła mnie od pierwszej linijki, a miałam tylko zobaczyć o czym jest. Od razu przepadłam i był to najlepiej wykorzystany czas w moim życiu. Mam po niej takiego kaca, że nie wiem czy jakakolwiek inna książka może się z nią równać. Chodzę po pokoju i każdemu opowiadam jaką nieziemską historię przeczytałam i jak bardzo oni również powinni po nią sięgnąć. A dlaczego? Bo opowiada ją siedemnastoletni chłopiec pełen kompleksów. Wie, że jest pulchny, ale nie ma siły na ćwiczenia. W ramach zapewnienia siebie o aktywności fizycznej, do szkoły chodzi na piechotę. Przeżywa wszystko, co go otacza wokół, zwłaszcza kolegów, którzy z powodu jego tuszy bardzo mu dokuczają. Wspomina jednak kolegę z którym przyjaźnił się w dzieciństwie. Pragnie wrócić do tamtych czasów, kiedy ludzie nazywali go pulchniutkim, a nie jak teraz setkami innych przezwisk. Akcja jest przedstawiona w czasie dnia przed feriami. Felipe mieszka tylko z mamą i nagle dowiaduje się, że jego przyjaciel z dzieciństwa ma u niego przebywać w okresie tych ferii. Jest zły i zdesperowany, tu opisuje jak bardzo wstydzi się swojego dojrzewającego ciała i wszystkich rzeczy, które spotykają chłopca w wieku siedemnastu lat. Jednak najbardziej zakłopotany jest z innego powodu. Bo Felipe jest gejem i historia z tym odkryciem również będzie opisana. Nie powiem nic dalej, uwierzcie tylko, że ta opowieść jest jak najbardziej delikatna. Opisuje sprawy dojrzewającego chłopca z wielkimi kompleksami z którymi pomaga mu terapeutka. To opowieść o nauce akceptacji siebie z wszystkimi wadami i zaletami. To przejaw pierwszych uczuć, zakochania i syndromów, które na to wskazują. Opowieść o życiu, jego trudach i byciu popychadłem. Felipe wydawało się, że tylko osoby otyłe mają problem, dopiero poznając przyjaciół Caio widzi, że tak nie jest. Cudowna książka, ogromnie polecam dla każdej fazy wieku od czternaście plus wzwyż. Niesamowita, cudowna i niezwykła. Pod koniec książki macie kilka słów od autora i wiecie co, on nie utworzył postaci Felipe ze specjalnym charakterem i słownictwem, bo sam autor właśnie ma taki styl. Jest przepełniony ciepłem i dobrocią z nieśmiałością. To jego dusza opisywała problemy postaci i dlatego opowieść jest taka wyjątkowa. Bo historia jakich wiele, ale ten styl, sposób okazywania emocji, wypowiadanych słów i niepewności we własne możliwości właśnie sprawił, że tą opowieść pokochałam. Od tej pory wiem, że chcę więcej Vitora Martinsa, chce przeczytać wszystko, co wyjdzie z jego pióra. On pisze z duszą, a takich pisarzy jest naprawdę niewiele. Inni piszą niesamowite książki z przesłaniem, a u niego jest to niesamowitość ze wszystkim za co tylko można cenić książkę. Prze ogromnie polecam!!!
Są takie powieści młodzieżowe, które poruszają we mnie wiele strun. Bawią się emocjami, angażują, budzą uznanie. Nie jest ich wiele, ale od czasu do czasu udaje mi się trafić na tytuł, który na długo zamieszka w moim sercu. Książkę taką jak „15 dni jest na zawsze“.
Vitor Martins udowodnił, że dwa tygodnie wystarczą, by poczuć do kogoś więcej niż sympatię, a o bolesnych problemach można napisać z czułością. Stworzył bohatera, który przez przemoc ze strony rówieśników z niegdyś wesołego dzieciaka stał się nastolatkiem, który boi się rozmawiać z ludźmi za dnia, bo ich spojrzenia to dla niego za dużo. Stworzył też bohatera, który jest otwarty i radosny, ale nosi w sercu ogromny ciężar. To właśnie ich losy splatają się ze sobą w zagraconym mieszaniu, gdzie ciepłe gesty i szczere rozmowy stanowią normę, jada się niezdrowo, ale smacznie, a telewizor zwykle włączony jest na głupiutkich reality show. Chłopcy mają inne źródła problemów, ich doświadczenia są różne, ale wypracowują wspólny język, a w swoim towarzystwie znajdują oparcie, które może nie rozwiązuje kłopotów, ale pozwala je przetrwać. Dwa tygodnie to jedynie malutki wycinek z ich życia, czytelnik nie może być pewien dokąd ta relacja ich zaprowadzi, ale akurat te dwa tygodnie obfitują w zmiany i dają nadzieję na lepsze. Lepsze dla nich i dla nas.
Przeczytałam tę powieść na jednym wdechu, przytuliłam ją do serca i postanowiłam, że będę do niej wracać za każdym razem, gdy będę czuła się źle sama ze sobą. Bo właśnie takich książek, zwłaszcza tak ładnie skonstruowanych, naprawdę potrzebuję w życiu. Chcę czuć się przytulana przez literaturę, gdy tego potrzebuję i chcę mieć łzy w oczach, gdy bohaterom dzieje się krzywda, bo tak się do nich już przywiązałam.
Vitor Martins ląduje wśród moich młodzieżowych ulubieńców, serio.
przekł. Joanna Kuhn
Ciekawostka: Tytuł w oryginale prezentuje się zupełnie inaczej, ale posłowie poprawionej wersji powieści skusiło kolejne wydawnictwa do pewnych modyfikacji i tym razem totalnie jestem za (dzięki słowom autora).
TW: fatfobia, przemoc, body-shaming, bodyweight, homofobia