Autor | K. C. Hiddenstorm |
Wydawnictwo | Inanna |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 340 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7995-510-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379955107 |
Waga | 364 g |
Wymiary | 140 x 205 x 24 mm |
Data premiery | 2020.08.20 |
Data pojawienia się | 2020.08.19 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Miałam okazję przeczytać już kilka rzeczy, które napisała autorka. Czy dzięki temu wiem czego mogę się spodziewać? I tak, i nie. Wiem, że to co napisze będzie świetną lekturą napisaną w jej wyjątkowym stylu. Jednak nigdy nie wiem czym mnie zaskoczy. Nie trzyma się jednego gatunku literackiego, co lepsze miesza je, łączy, bawi się nimi. Każda Jej książka, czy opowiadanie jest inne.
Ale o czym jest “30 dni”? 🖤
Jest to historia… No właśnie. Może inaczej. W książę pojawia się trójka głównych bohaterów. Mamy tu Lindę, która dowiaduje się o tym, że jest nieuleczalnie chora i zostały jej dwa miesiące życia. Szuka alternatywnych metod, które pozwoliłyby jej dalej żyć i tak trafia do Fundacji Ostatniej Szansy. Pracuje tam Nayhija, która obiecuje uleczyć kobietę pod warunkiem, że jej mąż Adam dochowa Jej wierności. Z pozoru prosta umowa okazuję się być niebezpieczną grą, w której stawką jest życie.
Pierwszym słowem jakie przychodzi mi na myśl, gdy myślę o tej książce jest “zaskakująca”. To niby nie mówi wiele, jednak, gdy ją przeczytacie myślę, że zgodzicie się z tym stwierdzeniem. Pióro Autorki jest inne od wszystkich innych, z którymi miałam styczność Jest jednocześnie lekkie, ale też bardzo wyrafinowane. To taki typ, który o zwykłych rzeczach pisze w niezwykły sposób. Polecam Wam to sprawdzić. ❤️
Zamysł fabuły jest niezwykle przemyślany, a historie głównych bohaterów łączą się ze sobą. Jest to niby książka skategoryzowana jako literatura obyczajowa z romansem, jednak znajdziemy tu też elementy horroru jak i fantastyczne, które świetnie ze sobą współgrają. Składa się to wszystko na historię, która jest jednocześnie wciągająca, romantyczna, diabelnie seksowna ale też mroczna. Jak dla mnie sceny erotyczne są tu opisane z wyczuciem. Pojawiają się też fragmenty wstrząsające. Autorka pisze tak barwnie, że czasem musiałam robić przerwę w czytaniu bo robiło się dla mnie zbyt drastycznie. Jednak właśnie to sprawia, że książka jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Z zakończeniem, którego nie spodziewałam się absolutnie. Chciałabym napisać więcej. Ale nie mogę. Po pierwsze dlatego, że książka wzbudza masę emocji. Po drugie nie mogę Wam zdradzić całej fabuły. 🙈
Polecam ją Wam bardzo serdecznie. Bo to historia o chorobie, zaufaniu, miłości i następstwach przeszłości. To coś innego. To coś pociągającego i jednocześnie mrocznego. Coś kuszącego. Polecam ją, bo każdy znajdzie tam coś dla siebie i to w takiej wersji jakiej się nie spodziewa.
Zaczytując się w fragmenty zamieszczone przez autorkę na wattpadzie nie mogłam się doczekać, kiedy książka pod tytułem „30 dni” znajdzie się w moich dłoniach. Ciekawa okładka pochłaniająca, intryga i jedna wielka niewiadoma, która cały czas gdzieś się pojawiała. Twórczość autorki jest mi znana, bardzo się cieszyłam, kiedy udało mi się otrzymać jej powieść do recenzji. Czytając tą książkę nie można się nie zastanawiać, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla drugiego człowieka? Czy i jak mocno warto mu zaufać? Ile jesteśmy w stanie poświęcić dla odzyskania własnego zdrowia?
Główną bohaterką książki „30 dni” jest Linda Hill, kobieta, która ma kochającego męża, wspaniały dom, wydaje się być urodzona w czepku, ale to nie jest tak do końca prawą. Kobieta dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chora, do czego jest jej się niezwykle trudno przyznać mężowi. Mawiają, że tonący brzytwy się trzyma, tak jest i w tym przypadku, nie może być dla niej za późno, może jest jeszcze jakaś nadzieja? Z pomocą przychodzi Fundacja Ostatniej Szansy oraz Nayhija Mara, kobieta, która składa Lindzie niezwykłą propozycję. Uda jej się powrócić do pełni zdrowia, jeśli jej mąż pozostanie jej wierny przez trzydzieści dni. Może i wydaje się to czymś normalnym, prostym, ale jednocześnie niezwykle ciężkim, zwłaszcza, jeśli okazja do skoku w bok pojawiać się będzie tak często. Adam Hill bez wątpienia jest po uszy zakochany w swojej żonie, jest oddanym mężem, każdy dzień z Lindą jest dla niego czymś szczególnym. Kiedy nieziemsko piękna kobieta zaczyna domagać się jego uwagi, nic nie będzie tak łatwe, przyjemne. Czy Linda wyzdrowieje? A może Adam nie będzie jej wierny? Czy małżeństwo przetrwa tą dziwną barterową umowę, którą podpisała pani Hill?
„30 dni” jest książką, która wciągnęła mnie w swoje strony, nie mogłam jej się oprzeć, a nawet się nie starałam. Mamy tutaj elementy fantastyki i erotyki, a to sprawia, że klimat powieści jest jedyny w swoim rodzaju. Czasami coś co wydaje się proste i wręcz dziecinnie proste, wcale takie nie jest. Jak można się opierać komuś tak silnemu, fantastycznemu i spragnionemu zemsty? Bohaterowie powieści rzucają się w oczy, nie są tłem do akcji, mają swoje mocno zarysowane cechy, marzenia i pragnienia. Popełniają błędy, mylą się we wszystkim, jak zwyczajni ludzie, z którymi, na co dzień mamy styczność. Autorka świetnie zarysowała mroczny klimat powieści, nie jest to słodki romans, który przejdzie gdzieś Wam bez echa, by po chwili zapomnieć, że się taką książkę czytało. Wręcz przeciwnie. Akcja „30 dni” jest bardzo dynamiczna, nie odczuwałam podczas jej czytania znużenia, a wręcz przeciwnie, chciałam znacznie więcej. Czy istniej miłość idealna, idealny związek i partner? Wszystko zależy od tego, czym dla nas jest to „idealnie”, każdy ma zupełnie inny obraz takiego człowieka. Książka ta sprawi, że zwątpicie w granice między dobrem, a złem, w gruncie rzeczy ta granica, która je oddziela wcale nie jest taka gruba, jakby się nam mogło wydawać, prawda?
Sięgając po 30 dni nie spodziewałam się, że to będzie jedna z tych książek, których nie będę chciała skończyć! Aż żal było się z nią rozstawać, ale myślę, że na pewno jeszcze kiedyś po nią sięgnę!
Linda dowiaduje się od lekarza, że jest chora na raka i niestety zostało jej już niewiele czasu. Zrozpaczona kobieta, nie może dopuścić do siebie tej myśli i szuka wszelkich sposobów, aby zapobiec zbliżającej się śmierci. No i w końcu jej się udaje! W internecie znajduję Fundacje Ostatniej Szansy, która gwarantuje wyleczenie ze wszystkiego! Dosłownie! Gdy Linda udaje się na konsultacje, poznaje Nayhije, która obiecuje jej, że wyleczy ją z raka ale pod jednym warunkiem! Jej mąż musi dochować jej wierności przez 30dni. Wydaje się proste, prawda? Ale nie w tym przypadku ….
Pierwszy raz, czytając książkę, miałam momentami ciarki! Byłam tak pochłonięta historią, że aż wyczuwałam ten chłód i mrok otaczający Nayhije. Mogę powiedzieć, że w końcu jakiś mroczny horror, który zadziałał na mnie wręcz elektryzująco! Fabuła genialna! Masa intryg, kłamstw, podchodów, ale i mocne i dosadne opisy. Autorka stworzyła mieszankę wybuchową, która dosłownie rozwaliła mnie na łopatki. W niektórych momentach nie wiedziałam już komu współczuć, a kogo nie lubić. Każdy z bohaterów miał swój świat i swoje demony, które nie opuszczały ich nawet na chwilę.
Czytając prolog spodziewałam się zupełnie czegoś innego! Nie wiedziałam, że będę miała możliwość zagłębienia się w świat, gdzie nic nie jest takie oczywiste! Dodanie do całej historii elementów fantastyki powodowało, że dosłownie przed oczami miałam gro filmów, w których główny bohater podpisuję pakt z diabłem, a na końcu jego dusza ląduję do piekła. Tylko, że 30 dni dostarczyło mi o wiele więcej niezapomnianych wrażeń! A niektóre wydarzenia zapadły mi w pamięć bo o takich rzeczach zdecydowanie nie czyta się na co dzień ;)
30 dni to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jak kolejna książka będzie równie genialna to będę robić miejsce na półce ulubionych ;)
Kolejna świetna książka, która mimo fikcji i fantastyki porywa serce.
Linda jest śmiertelnie chora, zostały jej zaledwie dwa miesiące życia. Szuka ostatniej deski ratunku i znajduje... Fundacja Ostatniej Szansy daje jej możliwość całkowitego wyleczenia z raka pod jednym małym warunkiem. Adam, ukochany mąż, musi być jej wierny przez kolejne 30 dni. Nayhija po przypieczętowaniu kontraktu krwią Lindy rusza do działania. Kusi Adama stawiając go w bardzo trudnej sytuacji. On sam jest pewny, że Nayhija jest dziwna i jakby nie z tego świata, ale przy niej świat się zaciera, a pożądanie nie gaśnie... Kto wygra tą diabelską walkę?
Moja pierwsza książka Kariny Hiddenstorm i myślę, że nie ostatnia. Fabuła porwała mnie doszczętnie. Nie mogłam się od niej oderwać. Mamy tutaj nie tylko fantastykę, w której dobro walczy ze złem. Mamy tutaj obraz ogromnej miłości do drugiego człowieka i ogromnej krzywdy, jaką człowiek może wyrządzić. Genialny portret psychologiczny Nayhiji. Jej zło i nienawiść uśmiercają zbrodniarzy, ale i niewinnych ludzi. Autorka przekazuje nam też prawdę o cierpieniu w imię miłości. Niespokojna dusza nie jest wstanie odejść, może szukać zemsty. Wbrew wszystkiemu jednak każdy ma w sobie jakieś dobro i trzeba je tylko wyłowić z odmętów. To co działo się między Adamem i Lindą było poruszające. Ile człowiek jest w stanie zrobić dla ukochanej osoby? Pióro autorki, w których skład wchodzą bardzo ciekawe metafory i drastyczne opisy spodobają się z pewnością także wam. Serdecznie wam polecam.
Linda Hill dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chora, że zostały jej jeszcze tylko miesiące życia. Medycyna jest bezsilna, ale kobieta nie chce się poddawać. Szuka wszelkimi sposobami terapii eksperymentalnych, możliwości, których nie dał jej lekarz.
I tak trafia do fundacji Ostatniej Szansy, do jej pracownicy Nayhiji Mara, która twierdzi, że Lindę da się wyleczyć… o ile jej mąż będzie jej wierny przez trzydzieści dni.
Banalnie proste, myśli Linda, przecież mąż ją kocha.
Ale to co wydawało się „bułką z masłem” zmienia się w niebezpieczną rozgrywkę, gdy Adam Hill będzie musiał zmierzyć się z nieziemską wręcz pokusą…
Najnowsza powieść K.C. Hiddenstorm pt. „30 dni” to książka, które wymyka się schematom. Mieszanka gatunkowa (fantastyka, obyczaj, dramat, odrobina sensacji) skupia w sobie niesamowita historię o miłości, zdradzie, tęsknocie, ale przede wszystkim o złamanym sercu i potrzebie odkupienia.
W tej powieści losy trójki głównych bohaterów, czyli Lindy, Adama i Nayhiji splatają się ze sobą, a oni sami zaczynają wspólny taniec na granicy utraty zmysłów i życia.
Jeśli chodzi o kreację bohaterów, to mamy tu pełnokrwiste i wyraziste postacie, które potrafią wzbudzić w czytelniku wiele emocji i to nie tylko tych pozytywnych, ale również tych bardziej skomplikowanych, ponurych. Ich decyzje, postępowanie, działania, to wszystko składa się na ciekawy obraz ludzkich charakterów, ich dobrych stron, ale i tych mrocznych, skrzętnie ukrywanych na co dzień, które dają o sobie znać w sytuacjach najbardziej kryzysowych.
Uważam, że autorce udało się w naprawdę dobry sposób pokazać skomplikowaną naturę ludzką, jej nieprzewidywalność i fakt, że nigdy nie możemy być pewni drugiego człowieka tak w 100%.
Akcja powieści jest dynamiczna, klimat jest mroczny i ciężki. Rozgrywka pomiędzy Adamem i Lindą, a Nayhija robi się coraz bardziej osaczająca, wszystko zmierza do finału, którego nie sposób przewidzieć.
Podoba mi się sposób prowadzenia fabuły, podobają mi się wątki poboczne i kilkoro postaci drugoplanowych. Wszystko w tej powieści jest dopracowane i doszlifowane, a sama autorka rozwinęła swój warsztat, sprawiając, że jej styl stał się jeszcze bardziej dopracowany, a język płynny i obrazowy.
Czytanie 30 dni to była prawdziwa przyjemność.
Historia opowiadana przez K.C. Hiddenstorm jest niepokojąca, ale nie sposób się od niej oderwać. W trakcie czytania zaczynamy zauważać, że nasze sympatie bądź antypatie się zmieniają, a gdy coraz lepiej poznawałam przeszłość niektórych bohaterów, zdałam sobie sprawę, że nic w tej powieści nie jest czarne albo białe. Ta książka to pełen wachlarz szarości, nieoczywistości, a odkrywanie tajemnic jej bohaterów było naprawdę intrygujące.
Naprawdę dobra.
To wciągająca lektura napisana w dobrym stylu i dopracowanym językiem.
Znajdziecie tu tajemnice, nieziemskie pokusy, emocje i zanim się obejrzycie, zostaniecie wciągnięci w świat bohaterów, którego nie będzie się chciało opuścić, aż do ostatniej strony.
Polecam.