Zmarli zawsze zabierają tajemnice do grobu.
Tym razem zrobili wyjątek.
Gdyby to był idealny związek, Anna jeszcze długo nie wyszłaby z żałoby po wypadku męża i pasierbicy.
Ale to nie było idealne życie. Ani idealne małżeństwo.
Anna bowiem nie była idealną żoną i macochą. W pogoni za szczęściem mogła znieść wiele, jednak śmierć bliskich zniszczyła wszystko z siłą sztormu.
Żałobnica, piękna kobieta po trzydziestce, dziedziczy po śmierci męża świetnie prosperujące przedsiębiorstwo i spory majątek. Niestety skrywane głęboko tajemnice po latach wypływają na wierzch i Anna orientuje się, że ktoś zaczyna manipulować jej życiem. Kobietę zalewa fala strachu, ale zanim wpadnie w nieprzeniknioną toń, będzie musiała stawić czoła mrocznej przeszłości.
I zrobi to.
Tym bardziej, że ukrywa jeszcze jeden sekret…
Hipnotyzujący thriller o samotności, sile rażenia kłamstw i toksycznej przyjaźni, która karmi żądzę zemsty.
Robert Małecki – politolog, filozof i dziennikarz, a także nauczyciel kreatywnego pisania. Uznawany za jednego z najlepszych polskich specjalistów w tej branży. Zdobywca głównej nagrody Kryminalnej Piły za Skazę, okrzykniętą najlepszym kryminałem miejskim 2018 roku. W serii z Bernardem Grossem ukazała się również Wada (maj 2019) oraz Zadra (styczeń 2020).
Robert Małecki kryminalne serca czytelników zdobył świetnie skonstruowaną, mroczną i wciągającą do ostatniej strony trylogią z Markiem Benerem (Najgorsze dopiero nadejdzie, Porzuć swój strach, Koszmary zasną ostatnie).
Autor | Robert Małecki |
Wydawnictwo | Czwarta Strona |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Numer ISBN | 978-83-66553-23-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366553231 |
Data premiery | 2020.08.12 |
Data pojawienia się | 2020.07.30 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 231 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Robert Małecki ponownie debiutował. Tym razem thrillerem na wskroś psychologicznym. I tak jak cenię autora za kryminały, tak i ten gatunek jest dla pisarza polem do popisu. A przyznać należy, że w tej książce popisał się swym kunsztem tworzenia historii, która przenika przez czytelnika niczym nurt wezbranej rzeki. Fala zalewających emocji jest tak ogromna, że pochłania nas do cna. Niepowtarzalny klimat, atmosfera tajemniczości, oraz pomysł na nietuzinkową fabułę, to udany przepis na kolejny sukces książki pióra Roberta Małeckiego.
Autor z doskonałą precyzją dba o każdy szczegół przedstawionej historii, mocno wtapia się w psychikę bohaterki. Dzięki temu jeszcze bardziej chłoniemy emocje, które tkwiły w jej umyśle. A w umyśle czytelnika trwa permanentny niepokój, który potęguje na sile, tak bardzo, że prędko chcemy dotrzeć do poznania prawdy. A zapewniam Was, że sposób w jaki Robert Małecki napisał tę książka, sprawi, że lekturę tę pochłoniemy w kilka godzin. No bo jak oderwać się od książki, która zaciekawia nas od pierwszych stron. I proszę mi wierzyć każda kolejna nie traci na wartości. Zatem warto zatopić się w najnowszej książce twórcy takich postaci jak Marek Bener i Bernard Gross.
„Żałobnica” napisana jest w pierwszej formie osobowej. Historia przedstawiona jest z trzech perspektyw czasowych „Teraz”, „Wcześniej”, „Dawno temu”. Dzięki temu poznajemy historię głównej bohaterki sprzed wypadku, po wypadku oraz jej życie, gdy była nastolatką. Nową bohaterką wykreowaną przez Małeckiego jest Anna, kobieta po trzydziestce. Jej mąż Piotr i pasierbica Roksana w wyniku nie opuszczenie przez dróżniczkę szlabanów, ulegli tragicznemu wypadkowi na przejeździe kolejowym. Sprawę bada Lena Wolska z toruńskiej policji. Anna po tym, gdy rodzina męża się od niej odwróciła, samodzielnie stara się na nowo ułożyć swoje życie. Często odwiedza miejsce wypadku. Obserwuje dróżniczkę, a gdy ta znika, wszelkie podejrzenia kierowane są w jej kierunku.
Czy to ona stoi za zniknięciem dróżniczki? Czy chce dokonać zemsty, wymierzyć sprawiedliwość? Zwłaszcza, że przeszłość Anny owiana jest tajemnicą. Tajemnicą, która nie powinna ujrzeć światła dziennego. Czy prawda o życiu kobiety wyjdzie na jaw? Czy prawda ta, jest kluczem do rozwikłania zagadki wypadku jej męża i pasierbicy. Warto zadać sobie pytanie, kim jest żałobnica? Odpowiedź zna Robert Małecki i ukrył ją na trzystu siedemdziesięciu dziewięciu stronach „Żałobnicy”. Sięgnijcie po tę książkę, a nie będziecie żałować.
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/kim-jest-zalobnica/
Roberta Małeckiego zaliczam do moich ulubionych autorów i na każdą kolejną napisaną przez niego książkę czekam z ogromną niecierpliwością. Przyznaję, że bałam się "Żałobnicy", bo thriller psychologiczny to nie jest gatunek, po który często sięgam. Czy jestem zadowolona po lekturze? Cóż, i tak i nie. Jak dla mnie ta książka jest dobra, ale przyznać muszę, że zdecydowanie wolę Pana Roberta w wersji kryminalnej.
Anna, kobieta po trzydziestce próbuje na nowo ułożyć sobie życie po tragicznej śmierci męża i pasierbicy. Ich auto zostało zmiażdżone na przejeździe kolejowym, a winą za wypadek obarczono dróżniczkę, która zasłabła i nie opuściła szlabanów. Nagłe zaginięcie kobiety sprawia, że podejrzenia padają na Annę.
"Żałobnica" to pierwszy thriller psychologiczny spod pióra Roberta Małeckiego. Nie ukrywam, że liczyłam na coś równie dobrego jak seria z Grossem i niestety jestem trochę rozczarowana. Nie jest to zła książka, nie! Jednak dobra, w przypadku mojego ulubionego autora to trochę za mało. Sam pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał, a początek książki zapowiadał rewelacyjną lekturę. Był klimat, tajemnica i dobrze dawkowane napięcie. Jednak gdzieś po drodze zaczęło mi tego brakować. Nie przekonała mnie do siebie główna bohaterka. Nie potrafiłam jej współczuć, a z każdym kolejnym rozdziałem robiła się coraz bardziej irytująca. Bardzo podobał mi się za to podział na trzy ramy czasowe. Lubię taki zabieg, bo dzięki retrospekcjom możemy spojrzeć na wydarzenia z różnych perspektyw. Na uwagę, jak zawsze zresztą, zasługuje styl i język autora. Nie da się ukryć, że Robert Małecki pisać potrafi i robi to bardzo dobrze! I to właśnie pióro autora sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.
Podsumowując, nie żałuję czasu poświęconego "Żałobnicy", ale nie jest to historia, która na dłużej pozostanie w mojej pamięci. Przyznaję, że dawno nie miałam takiego problemu z oceną książki i doskonale rozumiem tak skrajne opinie na jej temat. Mimo wszystko polecam, bo najlepiej przeczytać i przekonać się samemu.
Żałobnica to powieść, która już od pierwszych zdań sprawia, że człowiek myśli: coś tu jest nie tak. I owszem, z perspektywy osoby, która zna zakończenie, mogę powiedzieć, że to odczucie jest bardzo trafne, bowiem historia wypadku na przejeździe kolejowym tylko pozornie stanowi główny wątek. Z każdym rozdziałem okazuje się jednak, że to wszystko ma drugie dno. Wyjątkowo mylące i niespodziewane drugie dno...
Mnie książka wciągnęła natychmiastowo i nie chciała wypuścić ze swych szponów, choć początkowo planowałam się nią delektować. Pochłonęła mnie, spełniła moje oczekiwania i w pełni usatysfakcjonowała. Właśnie tego było mi trzeba!
Tytułowa Żałobnica to główna bohaterka i jednocześnie narratorka całej powieści. Kobieta załamana, pokrzywdzona przez los, ale też podejrzana, sprytna, może wręcz wyrachowana? W pierwszych rozdziałach nie łatwo ją rozszyfrować, w kolejnych jeszcze trudniej. Dopiero finał, jak to finał, odkrywa wszystkie karty i wtedy człowiek ostatecznie dostaje rozwiązaniem w łeb...
Co do innych bohaterów, myślę, że każda postać ma tu swoją rolę i nikt nie stoi w fabule, niczym widły w gnoju. Podoba mi się kreacja postaci, zarówno tych z pierwszej linii frontu, jak i tych pobocznych.
To jest książka prostych zdań.
Bez zawoalowanych metafor na każdym kroku i wzniosłych słów, co drugie zdanie. Jest napisana prosto, ale wybitnie dobrze, z odpowiednią dozą tajemniczości i psychologicznych zakrętów. Czytanie tej powieści to czysta przyjemność, ja nie mogłam się oderwać i jednocześnie trochę było mi żal, gdy nagle nadszedł koniec.
Zakończenie jest takie, jakie być powinno. Poruszające, zdumiewające, bezwzględne. Te ostatnie strony przyjęłam ze stoickim spokojem, ale też trochę ze smutkiem. Bardzo rzadko się zdarza, by rozwiązanie zagadki kryminalnej doprowadziło mnie na skraj wzruszenia, a w tym przypadku było całkiem blisko. Wielkie brawa dla autora za odważny finał!
Żałobnica dołączyła do moich thrillerowo-kryminalnych ulubieńców tego roku, a przyznać muszę, że akurat w 2020 czytam takich książek sporo. Przede wszystkim cenię tę powieść za styl autora, za formę opowiedzenia historii, za jakość i nieprzesadzoną objętość. Szczerze polecam, tym którzy Roberta Małeckiego znają i uwielbiają, a jeszcze bardziej tym, którzy dopiero zamierzają go poznać. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że naprawdę warto!
Zapowiedź z jedną z moich ulubionych polskich autorek wbiła mnie w krzesło i wiedziałam już, że muszę poznać tę historię. Znam jedną z serii autora i przez kilka tomów mnie nie zawiódł, więc liczyłam, że w tym przypadku będzie dokładnie tak samo. Czy miałam rację?
'Nie miałam idealnego męża, nie byłam idealną żoną. Nie zostałam idealną macochą. Zresztą w samym słowie 'macocha' jest więcej goryczy niż we mnie.'
Anna niespodziewanie zostaje wdową. W wyniku tragicznego wypadku ginie jej mąż i pasierbica. Nie są to jednak jedyne zdarzenia, które wpływają na jej życie. Przeszłość lubi o sobie przypominać, a wydarzenia z dawnych lat wracają do kobiety jak bumerang. Czy mimo wszystko uda jej się ułożyć sobie życie na nowo?
Wbrew pozorom to nie śmierć najbliższych Anny jest motywem przewodnim książki. Tak naprawdę jest to tylko tło do faktycznych wydarzeń, które swój początek miały w przeszłości kobiety. Ukształtowały ją na swój sposób i choć skrywane, wypłynęły na wierzch. Bo czy można ukryć to, kim na prawdę się jest?
Przez historię się płynie. Jest dynamiczna i wciągająca. Nie było chwili, kiedy chciałam odłożyć ją na bok. Nieprzewidywalna i tajemnicza. Nie trzymała w napięciu jak typowy thriller, ale w niczym mi to nie przeszkodziło. Oddałam się książce bez reszty i z każdym rozdziałem byłam coraz bardziej ciekawa zakończenia. I tak jak całość była świetna tak sam koniec niestety nie spełnił moich oczekiwań. Dlaczego? Lubię zamknięte historie z konkretnym i jasnym finałem.
'Czasami pesymizm bierze we mnie górę, ale to tylko chwilowa niedyspozycja, nieznaczny spadek formy.'
Fani autora z pewnością się nie zawiodą. Ja się nie zawiodłam. Wręcz przeciwnie, otrzymałam dawkę świetnej i wciągającej historii. Co teraz? Czekam na więcej!
'Ból głowy już nie jest obezwładniający, ćmi gdzieś za oczami. Jest lepiej, powtarzam to jak mantrę.'