Opowieść o ludziach w pogoni za amerykańskim snem.
Każdy z nich miał własny American dream. Każdy musiał wziąć los w swoje ręce i ruszyć na podbój Dzikiego Zachodu naszych czasów. Uciekinierzy, wariaci, niespokojne dusze – Polacy, którzy w pogoni za marzeniami lub uciekając przed dotychczasowym życiem, wyjechali do Stanów.
By spotkać bohaterów tej książki, autorka pokonała tysiące kilometrów amerykańskich dróg. Poznała Sebka, od dziesięciu lat szukającego żony w kastowym środowisku Chicago, gdzie obywatelstwo jest ważniejsze od miłości. Spotkała Marka, niegdyś króla disco polo, obecnie bezdomnego przesiadującego w nowojorskim Starbucksie. Rozmawiała z genialną prawniczką Olą, tropiącą największe błędy amerykańskiego sądownictwa. Odwiedziła właściciela najmodniejszej nowojorskiej restauracji, który w latach 80. przybył tu z Lublina z jednym plecakiem – a dziś, jak głoszą plotki, zdarza mu się odmówić stolika Seanowi Pennowi.
Historie amerykańskich Polaków to wybuchowa mieszanka polskiej duszy i amerykańskiego marzenia. Jest w nich miejsce na inność, odwagę i marzenia, choć w kraju wielkich możliwości i wielkich porażek słono się za nie płaci.
„Polonia w USA jest trochę jak egzotyczna wyspa, niebędąca do końca ani Polską, ani Ameryką. I być może właśnie dlatego jest tak fascynująca” – Dorota Malesa.
Autor | Dorota Malesa |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 288 |
Format | 12.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788324048991 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324048991 |
Waga | 320 g |
Wymiary | 125 x 205 x 20 mm |
Data premiery | 2019.02.14 |
Data pojawienia się | 2019.02.14 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Książka przedstawia nam wzruszające opowieści i jednocześnie domyślam się, że serwuje dreszczyk emocji dla tych, którzy wciąż czekają na spełnienie swojego amerykańskiego snu. Nie mogę powiedzieć, że historie tu opisane są zaskakujące, ponieważ słyszałam podobnych już wiele. NIe tylko dotyczących Ameryki i wielkiego american dream, który stał się już trochę przereklamowany. Owszem historie opisane w książce ukazują prawdę tę lepszą jak i gorszą, ale te prawdy już znam. Może z tego względu zbiór opowiadań nie zrobił na mnie większego wrażenia. Według mnie jest po prostu OK. Czytałam o tym co już mi znane.
Czytam i wpadam w coraz większą zadumę. Oto bohaterowie z różnymi historiami, ciężkimi doświadczeniami będącymi często wielkim balastem. Bohaterowie, którzy z uporem i pracowitością próbowali zdobyć ten "raj", o którym każdy mówił i marzył. I niestety, jednym ta pracowitość raj przyniosła, ale innym niestety nigdy nie zostały otwarte bramy owej krainy.
Jest Sebek, który od lat szuka żony, a który ciągle jest sam. Zastanawiasz się, gdzie jest problem, skoro tak wiele kobiet go otacza? Wina leży po jego stronie, czy po stronie Ameryki?
Jest Danusia, która od lat opłakuje swojego syna na cmentarzu Maryhill na przedmieściach Chicago. Czci jego pamięć, łamiąc regulamin cmentarza zabraniający stawiania wszelkiego typu bibelotów. Syn był jej oczkiem w głowie, a Ameryka go Danusi zabrała. Nie tak miała wyglądać sielanka w tym kraju.
Jest i Ola, mądra, bystra, inteligentna prawniczka, która pracuje dla najlepszej w kraju firmy Skadden. Zarabia dużo, Skadden jeszcze więcej, więc gdzie leży problem? W tym, że Aleksandra jest sparaliżowana. W Ameryce przeżyła wypadek samochodowy. Zmiażdżony samochód i ona w nim. Skutek akcji ratowniczej - wózek inwalidzki i pomoc kogoś drugiego do końca życia. Przy wszystkim, nawet przy codziennych małych czynnościach. To dała jej Ameryka - można powiedzieć. W Polsce pewnie nie doszłoby do takiego wypadku.
I jest też Marek, były muzyk disco-polo. Marek, kiedyś gwiazda sceny i mikrofonu, dziś bezdomny mężczyzna bez nóg przykuty do wózka inwalidzkiego. Nie to obiecywała nam miodem płynąca i dobrobytem przyciągająca Ameryka dla każdego. Nie to obiecywała ta obca ziemia. Miały być łatwe pieniądze, szybki sukces, beztroska i duży dom. A jest kalectwo, wymuszony krzywy uśmiech, bieda i izolacja. Bo jak teraz wrócić do rodziny? Bilet w jedną stronę nie przewidywał powrotu. "American dream" okazał się dla wielu emigrantów "American nightmare". Marzenia uleciały, radość też, ciało i umysł musiały przywyknąć do trudów amerykańskich. Dorota Malesa jest jak "producent rolls-royce`ów, który jedzie po highwayu i każdego rolls-royce`a zauważy". Każdego Polaka wyłapie, jakby ci mieli smutek tej ziemi widoczny na twarzy. Daleko od Polski, daleko od bliskich, daleko od samych siebie. "Ameryka.pl" czyta się jak dobrze skrojony zbiór fikcyjnych opowiadań. Opowiadań, które fikcjami niestety nie są. To okrutna rzeczywistość. Malesa mogłaby o tych ludziach napisać kilka tomów, a każdy przelatany byłby i tymi dobrymi i tym złymi losami. Bo trafiają się przypadki sukcesu. Są tu zadowoleni Polacy, lecz gubią się w nadmiarze Polonii, która cierpi i nic nie osiągnęła. Byłoby co czytać.
Polecam
Jestem bardzo miło zaskoczona tą książką. Zbiór kilku opowiadań o Polakach żyjących w Stanach. Różni ludzie, różne historie. Jedne pozytywne, inne dramatyczne, jeszcze inne wzruszające. Autorka opisuje sen o Ameryce w różnych perspektywach. Nie każdemu się udało spełnić marzenie. Nie raz i nie dwa wywołała u mnie łzy. Podziwiam wszystkich ludzi decydujących się na wyjazd. Ja nie jestem taka odważna.
A książkę polecam każdemu!
"(…) do Ameryki przyjeżdża się dwa razy, pierwszy raz po rozum, drugi raz po pieniądze".
Książka opowiada o losach kilku osób, które poprzez kluczową decyzję w swoim życiu postanowiły wyjechać do Stanów Zjednoczonych.
Każdy rozdział mówi o losach innej osoby. Na początku poznajemy Sebka, który poszukuje miłości w Stanach i ma nadzieję ją tam znaleźć.
Każda opisana historia niesie ze sobą inne przesłanie, ale ogólny zarys jest taki sam. Pokazanie, że każdy z Nas jest w stanie znaleźć swoje miejsce, swój dom na Ziemi. Niekoniecznie w Ojczyźnie.
Każdy człowiek próbuje realizować swój American dream na swój własny sposób, ale nie zawsze to wychodzi.
Wiadomo, można wyjechać z kilkoma dolarami w kieszeni i tak rozwinąć skrzydła jak opisana historia z książki.
Pani Dorota świetnie przedstawiła historię wyjazdu do Stanów Zjednoczonych dziesięciu Polaków.
Czytając kolejno rozdziały byłam pod wrażeniem tego jak dane osoby potrafiły sobie radzić z przeciwnościami losu w realizacji ich marzeń o lepsze jutro.
Najbardziej zapadła mi w pamięci historia Oli. Bliższa mojemu wiekowi, ale także wydarzenia. Jednakże bardzo podziwiam osoby, które są w takiej sytuacji,są silne emocjonalnie i walczą o sobie oraz o mobilność swojego ciała.
Zapewne każdy z Nas marzył kiedyś o własnym American dream.
Ja swój mam ale czy kiedyś uda mi się go zrealizować?
Mam taką szczerą nadzieję, że tak. Najlepiej w niedalekiej przyszłości.
Stany Zjednoczone już od dziesięcioleci jawią się jako kraina mlekiem i miodem płynąca, nic więc dziwnego, że wielu zdecydowało się emigrować, by przekuć w prawdę amerykański sen. Dziesięć znakomicie napisanych reportaży przybliża nam sylwetki rodaków, którzy zapuścili korzenie na północnoamerykańskiej ziemi. Swój sukces i powodzenie osiągali w mozole, niepowodzenia podcinały im skrzydła, rodzinne dramaty rozdzierały serca, wszechogarniająca nostalgia kładła się cieniem na karierze. Nie wszyscy zdołali osiągnąć zamierzone cele, niektórym się nie powiodło, a kapryśny los paskudnie z nich zadrwił... Bo sam fakt przeprowadzki do USA nie sprawi, że nagle wszystko zacznie się wspaniale układać. Chwytające za serce opowieści, w którym chcesz brak jest wartościowania i oceniania. Bardzo ciekawa pozycja.
Ameryka.pl Doroty Malesy to napisana z dużą reporterską wnikliwością opowieść o Polakach w Ameryce. Opowieść w dziesięciu aktach pokazuje szeroki przekrój życia Polonii amerykańskiej. Od perturbacji w poszukiwaniu żony świeżo przybyłego do Stanów chłopaka, poprzez iście amerykańską karierę najmodniejszego restauratora rodem z Lublina czy historię genialnej prawniczki Oli, kończąc na opowieści o prawdziwych góralach, którzy w USA odnaleźli (prawie) swoje Tatry. Są to historie niesamowite, wciągające, doskonale napisane. Dorota Malesa pisze w niezwykle poruszający sposób, zabiera czytelnika w szaloną podróż po Ameryce, przez zakątki chicagowskiego Jackowa i nie tylko. Okazuje się, że American dream ma niejedną twarz, i że życie za oceanem nie zawsze jest tak proste i łatwe, jak się często stereotypowo uważa.
Książkę czyta się znakomicie i szybko, a opowieści czasami wydają się nieprawdopodobne. Malesa ma świetne pióro i warsztat.
Warto, bo to dobra, poruszająca lektura.
Ja się pytam, czemu ja nigdy nie czytałam reportaży? Ten pochłonęłam na raz. Jest to 10 historii Polaków mieszkających w USA. Nie wiem, czy to ze to dzieje się w moim wymarzonym (i wiem, że przeze mnie wyidealizowanym) kraju, aż tak wpłynęło na odbiór, czy co. Ale naprawdę UWIELBIAM tę pozycję. Szczególne wrażenie wywarła na mnie opowieść "Dostaniesz Złotą Gwiazdę" o matce, której syn zginął na wojnie. Ale naprawdę polecam. Tym, których inresują ludzkie zachowania i tym, którzy lubią USA.
Co dla Ciebie znaczy „American dream”? Łatwe pieniądze, otwarte drzwi do sukcesu, beztroska, duży dom?? Ta książka pokazuje jego różne oblicza: niezwykłe sukcesy i osiągnięcia, ale także niespełnione nadzieje i bolesne zderzenia z rzeczywistością. Bo tam nikt nie czeka z otwartymi rękami na nowych mieszkańców. Bo nikt nie oferuje życia podanego na tacy. Można mieć szczęście, można mieć pecha, można ciężką pracą wiele osiągnąć, ale można też upaść z hukiem na amerykański grunt – nie będzie bolało mniej niż gdzie indziej.
Autorka ma wyjątkowy styl pisania, nieoczywisty, powoli odsłania postaci i wciąga w ich historie.
Jedna z opowieści (o Oli) mimo ogólnie smutnego charakteru ukazuje niezwykłe możliwości, jakie daje Ameryka – ta najbardziej mnie poruszyła.
Pozycja warta polecenia i przeczytania – trochę obala mityczny „American dream”, pokazując, że szczęście lub porażkę można ponieść wszędzie.
Mam wrażanie, że każdy człowiek, choć raz w swoim życiu słyszał o słynnym „american dream” i niejednokrotnie zastanawiał się, co to właściwie jest i czy to naprawdę takie łatwe? W książce „Ameryka.pl Opowieści o Polakach w USA” znajdziemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania, poznamy prawdziwe historie Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych i dowiemy się czy ich marzenia się spełniły. Dorota Malesa w bardzo sprawny, przystępny i poruszający sposób przedstawia nam historię zawartą na kartach tej powieści.
Książka jest napisana w formie 10 opowieści, które są zarazem jej rozdziałami, o ludziach mieszkających w Ameryce i ich losach, od ciężkiej pracy do wymarzonego domu, ale czasami ten los okazywał się bardzo przewrotny i niejednokrotnie do tego sukcesu musieli przebyć bardzo trudną i wyboistą drogę.
„Ktoś mógłby zapytać: czemu tak ciężko pracowaliście? Ale my chcieliśmy po prostu jakoś mieszkać i jakoś żyć”.
Zaczynając życie w nowym kraju najczęściej nie ma się nic, cały dobytek znajduje się w jednym plecaku czy walizce, a wszystkich znajomych zostawiło się w mieście rodzinnym. Trzeba mieć niezwykły hard ducha i samozaparcie, aby zacząć żyć od zera. Śmiało mogę stwierdzić, że bohaterowie tej książki to istni tytani. Moją szczególną uwagę przykuło jednak to, że nieważne co by się działo, zawsze są w stanie sobie poradzić, choć los niejednokrotnie dał im popalić i całkowicie ich nie oszczędzał.
„[…] emigracja czasami roztapia wosk u skrzydeł. Siła Polaków w Ameryce tkwi jednak w tym, że zawsze potrafią sobie te skrzydła – chałupniczo – zaklajstrować […].”.
Na początku wydawało mi się, że będzie to kolejna książka typowo reportażowa jak ich wiele, nic nie wnosząca do mojego życia i po prostu o niej zapomnę. Teraz jednak w pełni mogę zgodzić się ze słowami Piotra Kraśko, który o tej książce napisał tak: „Nie mam cienia wątpliwości, że setek książek o Ameryce ta jest jedną z najbardziej niezwykłych. Bardzo poruszająca opowieść i o Ameryce, i o Polsce, i trochę o każdym z nas.”.