Autor | Emmanuel Guibert, Marc Boutavant |
Wydawnictwo | Adamada |
Seria wydawnicza | Ariol |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 128 |
Format | 20.0 x 16.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8118-087-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381180870 |
Data premiery | 2020.09.15 |
Data pojawienia się | 2020.09.15 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 64 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 6 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Macie takie serie, po których kontynuacje sięgacie bez mrugnięcia okiem?
No. To Ariol należy do naszej puli takich książek. Powieka nam nie zadrży, portfel też nie :D
I jeszcze na żadnym tomie (a mamy wszystkie) się nie zawiedliśmy. Wyczytujemy je rodzinnie w jeden dzień. Śmiejemy do rozpuku.
A my - rodzice - doceniamy więcej niż tylko zabawę
Bo choć nią jest wypełnione każde opowiadanie, to Ariol ma do zaprezentowania coś jeszcze. Pełnię emocji, przeżyć i życia. Zabawnego, ale nie płytkiego.
Zresztą, powiedzcie sami: czy książka, w której bez zgrzytów mieszają się gluty, bąki, szkolna miłość, cierpienie, jedzenie, rodzina i Superkoń może być zła?
My kochamy. Wy sprawdźcie sami :)
Nie ma to, jak klasyczne komiksy humorystyczne. To wie każdy. Ale i we współczesnych dziełach nie brak naprawdę wyśmienitych reprezentantów tego gatunku. I „Ariol” bez dwóch zdań do nich należy. Co więcej to po prostu wyśmienita rozrywka dla całej rodziny, w której każdy niezależnie od wieku znajdzie coś dla siebie i nie tylko nie będzie żałował czasu poświęconego na lekturę, ale po prostu zawsze będzie mu jej mało.
Ariol powraca i znów psoci. Oczywiście w towarzystwie swoich przyjaciół, Ramono i reszty ekipy. Ale co na nich czeka? Co przeżyją? Bardzo wiele rzeczy! Ramono chwali się swoją deską. Ariol wybiera się kupić ubranie na zimę. Potem trafia do oślego fryzjera, a na koniec na wszystkich czeka pokaz sztucznych ogni! A to, oczywiście, nie wszystko!
Miesięcznie czytam średnio około kilkudziesięciu komiksów. Zawsze wśród nich znajdzie się kilka, do kilkunastu humorystycznych komiksów familijnych, głównie europejskich. Czasem jest to klasyka („Asteriks”, „Smerfy”, „Iznogud”, „Kaczogród”, „Ptyś i Bill”), czasem rzeczy nowe („Sisters”, „Pamiętniki Wisienki”, „Dogman”, „Kamila i konie”), czasem mangi („Yotsuba&!”)… Długo by wymieniać. Co jest z tego wszystkiego najlepsze? Oczywiście te klasyczne, ponadczasowe historie. A z nowych? Najbardziej w ostatnich latach kupiły mnie dwie serie: „Lou” i „Ariol” właśnie. Co więcej obie są tak znakomite, że śmiało mogą równać się z kultowymi opowieściami, które wymieniłem powyżej i gwarantują niezapomniane przeżycia.
Przechodząc do najnowszego tomu „Ariola”, to – tak jak i poprzednie części tej serii – tradycyjne połączenie humoru i życiowych opowieści. Tytułowy bohater to niegrzeczne dziecko, jedno z tych z długiej tradycji postaci typu Mikołajek, Cwaniaczek i im podobnych, które wiecznie wpada na szalone pomysły i pakuje się we wszelkiej maści tarapaty. Dzięki tak pozornie posiadającej mało dydaktycznego wymiaru postaci, młodzi odbiorcy czują, że Ariol jest im bliski. To w końcu dziecko takie samo, jak oni. Nie słucha się, nie lubi szkoły, kłoci się ze znajomymi, wzdycha do pięknej dziewczyny, nie dostrzegając westchnień innej, zapatrzonej w niego itd., itd. Ale docenią to też dorośli, bo żaden dojrzały czytelnik nie chce czytać o wzorcowych, nieskazitelnych i nierealnych zarazem bohaterach.
Oczywiście sama opowieść wymiar dydaktyczny posiada, ale jest też satyryczna i bardzo realna. Bohaterowie i ich życie ukazani są bez filtru różowych okularów, chociaż mamy tu do czynienia z gadającymi zwierzętami przecież. Na dodatek wszystko to jest wyśmienicie i klimatycznie zilustrowane i bardzo ładnie wydane. Jeśli więc szukacie dobrego komiksu dla całej rodziny, „Ariol” to jeden z najlepszych wyborów. Ja polecam jak zawsze gorąco.