Jedna z najbardziej wzruszających książek Agaty Przybyłek znów dostępna! Bez Ciebie to bestsellerowa opowieść o tym, że czasem najlepsze, co można zrobić dla drugiej osoby, to pozwolić jej odejść?
W kamienicy syna Lucy znajduje jego pobitą żonę. Orientuje się, że to mąż zgotował Katarzynie piekło. Pod wpływem impulsu Lucy decyduje się pomóc synowej. Razem z młodym lekarzem, Alanem, zabierają dziewczynę do Toronto, gdzie przechodzi długą rekonwalescencję i powoli staje na nogi. Katarzyna zaczyna nowe życie, a między nią a lekarzem rodzi się nić porozumienia. Właśnie wtedy widmo jej bolesnej przeszłości dotkliwie daje o sobie znać?
Autor | Agata Przybyłek |
Wydawnictwo | Czwarta Strona |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 336 |
Numer ISBN | 9788366553682 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366553682 |
Waga | 345 g |
Data premiery | 2020.07.01 |
Data pojawienia się | 2020.06.27 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Katarzyna i Colin w oczach znajomych mogą uchodzić za małżeństwo niemalże idealne, ale nikt nie podejrzewa, przez jakie piekło kobieta musi każdego dnia przechodzić. Uwięziona we własnym domu, bez możliwości kontaktowania się z otoczeniem i gotowa na kolejne napady szału, po których zyskuje nowe rany na psychice oraz ciele.
Co się wydarzy, gdy pobitą kobietę znajdzie teściowa? I kim stanie się dla niej młody lekarz? Jak na to wszystko zareaguje Colin?
🍃
Wznowienie serii i to na prośbę czytelniczek! To już mówi za siebie.
Agata Przybyłek w zgrabny i ładny sposób opisała horror młodej kobiety, która została niemalże całkowicie zniszczona przez osobę, którą kochała. Autorka wlała serce w pisane przez siebie zdania i zadbała o to, by czytelnik mógł historię poczuć. To jedna z tych książek, obok których trudno przejść obojętnie, choć w niektórych momentach coś nieprzyjemnie nam zgrzyta niczym piasek, który wiatr wpycha nam do ust (dlaczego w Stanach Zjednoczonych tak wiele osób ma polskie imiona?). Nie wyobrażam sobie jednak, bym miała nie przymknąć na to oka, skoro książka jako całość jest tak ciekawą lekturą. Czasami przesłanie jest ważniejsze od drobnych minusów i tak też jest w tym przypadku.
W pierwszej części autorka świetnie nakreśliła psychikę osoby, nad którą zaufana osoba się znęca. Katarzyna wiecznie usprawiedliwia męża i jest przekonana, że wszystko jest jej winą. Że zasłużyła, że jest przewrażliwiona, że następnego dnia będzie lepiej... Oczywiście żadne lepiej w jej związku nie nadchodzi, aż w końcu Colin zostawia kobietę w bardzo złym stanie. Potwornie złym stanie. To właśnie wtedy znajduje ją teściowa i postanawia uratować Kasię od potwora, którym okazał się być jej syn. I tak przechodzimy do części drugiej, gdzie Katarzyna stara się pokonać traumę oraz próbuje stanąć na nogi z daleka od swojego męża. Walczy z conocnymi koszmarami i z lękiem, który towarzyszy jej za każdym razem, gdy tylko opuszcza mieszkanie. W codziennych trudach nie jest ona sama, ale nie mamy tutaj do czynienia z książką stricte romantyczną. Prawdziwości uczucia między bohaterami wciąż nie potrafię rozgryźć, ale gwarantuję, że wszystko jest rozegrane na tyle zgrabnie, że człowiek nie jest zniesmaczony, bo kolejna niewiasta w opałach wpada w ramiona samca alfa. Wszystko przebiega subtelnie i kręci się wokół psychiki człowieka, który doświadczył w życiu zbyt wiele.
„Bez ciebie” to poruszająca historia, która zasłużyła na zdecydowanie więcej uwagi, niż ludzie obecnie jej dają. Może i nie zmieni czyjegoś życia (choć każda książka przecież ma na nie wpływ), ale na pewno przybliży nam pewien poważny problem. Problem, od którego nie można odwracać oczu.
To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale zdecydowanie nie ostatnie.
🍃
„O niektórych rzeczach lepiej nie mówić na głos. Wtedy łatwiej się łudzić, że nie istnieją. ”
Katarzyna jest żoną bardzo przystojnego mężczyzny, którego zazdroszczą jej inne kobiety. Ona jednak przechodzi przez prawdziwe piekło. Kiedy ledwo przytomną kobietę znajduje jej teściowa, nie wie co począć. Wywozi dziewczynę daleko poza miejsce zamieszkania wraz z młodym lekarzem - Alanem, który należy do rodziny pani Lucy.
Katarzyna zaczyna nowe życie, jednakże cienie przeszłości dają o sobie znać w każdej chwili.
Już jakiś czas temu miałam okazję poznać pióro autorki. Przyznaję, że bardzo, ale to bardzo podobały mi się jej książki. Z ogromnym zapałem sięgam po kolejne i zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem.
Tym razem "Bez ciebie" to wznowienie serii, której ja dotąd nie znałam. Czytając tę powieść widzę, ile pracy autorka włożyła szczególnie w ten tom. Nie wiem czy wszystkie sceny podsunęła jej wyobraźnia, czy musiała trochę poszperać w internecie, czy rozmawiać z osobami przemocy domowej, aby tak dobrze napisać tę historię. Przyznaję, że początkowo czytało mi się ją dość trudno i musiałam odkładać tę książkę, bo nie mogłam "przeżyć" tego, co ma tam miejsce. Kiedy wszystko powoli zaczęło się układać, a ja dobrnęłam do końca powieści, autorka ponownie wprowadziła mnie w ogromne osłupienie. Do teraz zastanawiam się "Dlaczego?". Niestety biegu historii nie zmienię, ale byłam bardzo przybita i zszokowana zakończeniem.
Od razu sięgnęłam po drugim tom, aby dowiedzieć się co będzie dalej, ale to już w osobnej recenzji ;)
"Bez ciebie" to książka bardzo trudna i życiowa. Życiowa dlatego, iż po dziś dzień mają miejsce takie wydarzenia, jakie miały miejsce w książce. Jest wiele kobiet takich jak Katarzyna, które boją się prosić o pomoc. Tę książę powienien przeczytać chyba każdy. Z pewnością kiedyś do niej wrócę, ale już teraz mogę wam ją gorąco polecić, jednakże ostrzegam, Przygotujcie sobie coś "mocnego" do picia XD