Urzekająco przewrotna islandzka opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na świecie
„Czy świat za mną zatęskni? Nie. Czy świat beze mnie będzie uboższy? Nie. Czy świat da sobie radę beze mnie? Tak. Czy świat jest lepszy teraz, kiedy ja się na nim zjawiłem? Nie. Co zrobiłem, aby go poprawić? Nic”.
Jonas Ebeneser zbliża się do pięćdziesiątki, jest po rozwodzie, wyremontował już pięć kuchni, położył kafelki w siedmiu łazienkach, ale nie potrafi ułożyć sobie życia. Postanowił więc ułożyć sobie śmierć. Pakuje do walizki wiertarkę i wyjeżdża do niewielkiego hotelu Silence gdzieś w kraju jeszcze niedawno ogarniętym wojną.
Uhonorowana Nagrodą Rady Nordyckiej i Islandzką Nagrodą Literacką Blizna opowiada o życiu, które straciło cel. To porywający i pełen błyskotliwego humoru portret niezwykle wrażliwego mężczyzny w kryzysie.
„Cudownie oszczędna i wnikliwa opowieść o odkupieniu”.
– „Booklist”
„Piękny tekst i cięty humor”.
– „The New York Times”
Autor | Audur Ava Olafsdóttir |
Wydawnictwo | Poznańskie |
Rok wydania | 2020 |
Numer ISBN | 978-83-66553-47-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366553477 |
Waga | 350 g |
Wymiary | 140 x 210 x 23 mm |
Data premiery | 2020.05.06 |
Data pojawienia się | 2020.04.24 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Życie głównego bohatera straciło sens. 49 letni Jonas Ebeneser czuje się nieszczęśliwy i samotny. Został porzucony przez swoją żonę, która dodatkowo zdradziła mu przykry sekret. Matka – druga ważna kobieta w jego życiu przebywa w domu starców. Jej śmierć jest bliska, a świadomość ograniczona. Pokryty fizycznymi i psychicznymi bliznami Jonas Ebeneser postanawia popełnić samobójstwo. Nie potrafił zaplanować swojego życia, więc planuje swoją śmierć. Nie chce robić nikomu kłopotu, więc wyrusza w podróż do kraju, w którym wojna pozostawiła po sobie trwały ślad.
Książka jest podzielona na dwie części; ciało i blizna. Każda część składa się z zatytułowanych podrozdziałów. Głównego bohatera poznajemy przede wszystkim dzięki jego wewnętrznym przemyśleniom oraz notatnikom, które zapisywał w młodości. Budują one jego obraz i dzięki nim poznajemy przeszłość Jonasa. Ta islandzka powieść ma wiele ukrytych znaczeń i symboli. Mimo tego, że nie jest długa (ma 216 stron), to daje nam okazję do przemyśleń i refleksji. W tej zwięzłej formie zostało zawarte wszystko to, co powinno. Brak w niej zbędnej egzaltacji, nie wzrusza nas, ale pobudza do zastanowienia się nad pewnymi ważnymi kwestiami. To powieść o poszukiwaniu samego siebie, o walce z samotnością i cierpieniem, o szukaniu sensu życia. Powieść Auður Ava Ólafsdóttir z serii dzieł pisarzy skandynawskich okazała się bardzo dobra i z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Jonas jest nieszczęśliwy. Jest tuż przed pięćdziesiątką, rozwiódł się kilka lat temu, jego matka ma początki demencji a jedyne co trzyma go przy życiu to jedyna córka. Niestety dowiaduje się że to nie jest biologicznie jego dziecko. To jest po prostu gwóźdź do trumny. Dosłownie bo Jonas postanawia umrzeć. Początkowo chce się zastrzelić, później powiesić ale żal mu córki, która będzie musiała go odnaleźć. Postanawia jechać do kraju ogarniętym wojną (prawdopodobnie Bałkany bo wspomniane są róże, ale nie dam sobie ręki uciąć) i tam umrzeć. Jednak będąc tam odkrywa wolność, ludzi, którzy musieli stawić czoło walkom, głodowi, beznadziei. Którzy nadal mają tę właśnie nadzieję. i… musisz koniecznie przeczytać książkę. Książkę trochę smutną, nostalgiczną, piękną, refleksyjną, doskonałą. Jonas jest podobny do mnie. A może to ja jestem alter ego Jonasa. Absolutnie polecam „Bliznę” Audur Avy Ólafsdóttir.
Auður Ava Ólafsdóttir Blizna, to minimalistyczna opowieść o zwykłości i przyziemności ludzkiego życia, nieustannym poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, ale też o przewrotności świata, który nas otacza. Z drugiej strony to również opowieść o wojnie, strachu i powojennej traumie, o tym że w jednej chwili można stracić wszystko. Zbliżający się do pięćdziesiątki Jonas, trochę pogubiony w życiu nie odnajduje się w jego codzienności, w związku z tym postanawia zaplanować własną śmierć. Kryzys wieku średniego, choroba, a może niedojrzałość? Pakuje wiertarkę i kilka innych drobnych przedmiotów i tak wyposażony wyrusza na kilka dni do hotelu położonego w państwie, które jeszcze do niedawna ogarnięte było wojną, a teraz zaczyna leczyć po niej rany. Kraj, jego mieszkańcy i Jonas, wszyscy naznaczeni świeżymi ranami. Kiedy i czy w ogóle się zabliźnią? Co może przyspieszyć ich gojenie się?
Czy są w stanie coś sobie zaoferować, będą umieli czerpać ze swoich doświadczeń?
Muszę przyznać, że początkowo nie chwyciła mnie ta historia, chociaż bardzo lubię, gdy opowieść płynie niespiesznie przez czyjeś życie, nigdy nie wiadomo, w którym miejscu się zatrzyma ani dokąd zaprowadzi. Wydawało mi sie, że oczekiwanych emocji tym razem nie otrzymam. Odłożyłam więc, by po jakimś czasie wrócić do niej ponownie. Dopiero wyjazd Jonasa do kraju, który otrzymał ciężkie wojenne ciosy, spowodował, że powieść zaczęła budzić we mnie poszukiwane emocje, szczególnie w momencie pojawienia się Maj i jej syna.
Niełatwo jest leczyć rany, bo niektóre zabliźniają się bardzo powoli. Potrzeba na to czasu, a często także pomocy innych osób. Fajnie, że autorka pozwala spojrzeć na Bliznę z wielu stron, bo można ją rozumieć wielorako. Mnie najbardziej poruszyła ta wojenna i słowa Maj "Kiedy się zbudziłam, zajęło mi jedną czy dwie minuty, zanim przpomniałam sobie, że jest wojna. To była najlepsza minuta doby"
Ta niewielka książeczka jest idealnym moralitetem dla rzeczywistości, w której żyjemy. Samotność, jak się okazuje, to często kwestia wyboru, a tym, co najbardziej wyniszcza człowieka, nie są krzywdy jakich doznaje od innych, a własna bierność. Wystarczy dobrze rozejrzeć się dookoła, a zobaczymy, że wokół nas są ludzie bardziej samotni, bardziej skrzywdzeni, którzy tylko czekają, aż ktoś wyciągnie do nich pomocną dłoń. Przyjemna lektura z niezwykle mądrym przesłaniem.