Sekrety rodziny O’Neill wychodzą na jaw, a prawda przynosi nadzieję, która rozświetla cienie przeszłości
Annie O’Neill była kochającą matką i żoną. Wszyscy mieszkańcy Kiss River kochali ją za wielkie serce. Annie posiadała jednak pewną mroczną tajemnicę, która ujrzała światło dzienne dopiero wiele lat po jej tragicznej śmierci.
Lacey O’Neill, córka Annie, przez dwanaście lat we wszystkim naśladowała matkę. Aż wstrząsająca prawda, którą w końcu poznała, zachwiała fundamentami jej życia. Kolejnym ciosem była śmierć bliskiej przyjaciółki z dzieciństwa. Zgodnie z ostatnią wolą zmarłej Lacey została prawną opiekunką jedenastoletniej Mackenzie, córki Jessiki. Teraz, chcąc nie chcąc, musi odnaleźć się w roli matki. Skomplikowane życie uczuciowe Lacey oraz dwóch mężczyzn zabiegających o jej względy na pewno nie ułatwiają zadania. Tym bardziej, że Mackenzie niczego nie zamierza jej ułatwić, ani tym bardziej swojemu ojcu, którego poznała dzięki nowej opiekunce.
Tymczasem morderca Annie za dobre sprawowanie wkrótce wyjdzie na wolność. O’Neillowie i całe Kiss River postanawiają do tego nie dopuścić. Najtrudniejsze wyzwanie czeka Lacey. To ona będzie musiała zmierzyć się z przeszłością i wybrać pomiędzy zemstą i przebaczeniem, lękiem i miłością.
Starannie wyreżyserowany dramat rodzinny, pełen mistrzowsko sportretowanych postaci i zwrotów akcji, dzięki którym czytelnik do ostatniej strony nie potrafi odgadnąć zakończenia.
„Stylist”
Diane Chamberlain jest nagradzaną autorką powieści obyczajowych, w tym „Sekretnego życia CeeCee Wilkes” i „Prawa matki”. Mieszka w Karolinie Północnej.
Autor | Diane Chamberlain |
Wydawnictwo | Prószyński |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 480 |
Format | 13.0x20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8123-199-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381231992 |
Waga | 402 g |
Wymiary | 130 x 200 x 32 mm |
Data premiery | 2018.03.06 |
Data pojawienia się | 2018.02.16 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 17 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Tragedia dotyka całą rodzinę. Pojawia się ból, niedowierzanie, złość i nienawiść. W sercu i umyśle powstaje czarna dziura, która pochłania wszystko to, co dobre pozostawiając tylko to, co złe. Osoba, która do tego wszystkiego doprowadziła trafia za kratki, ale już nigdy nie powrócą chwile, które bezpowrotnie się utraciło. Każdego dnia bolesne wspomnienia o krzywdzie powracają jak bumerang siejąc w życiu kolejne spustoszenie. Gdy morderca ma wyjść na wolność wcześniej, po swojej resocjalizacji, pragniesz za wszelką cenę go w nim pozostawić. Nie potrafisz wyobrazić sobie, by ten zepsuty człowiek wyszedł na wolność, gdy twoja bliska osoba już nigdy nie będzie mogła do ciebie wrócić. Ale czy warto do tego dążyć? Może lepiej przebaczyć? Może jednak ta osoba żałowała tego co zrobiła? Zmieniła się przez te ostatnie lata? A ty, co byś zrobiła? Zażarcie walczyła, by oprawca pozostał w więzieniu czy mu jednak przebaczyła?
Wydawać, by się mogło, że wszystko powoli wraca do normy. Mimo bólu po stracie bliskiego członka rodziny, domownicy na swój sposób są szczęśliwi. Niestety w życiu Licey nie jest zbyt kolorowo. Wciąż pod nogami ma liczne kłody, wystawiana jest na próbę czy poradzi sobie w różnych sytuacjach w jakich osadza ją autorka. Sprawdza jej wytrzymałość nie tylko fizyczną, ale też i psychiczną. Jak poradzi sobie w zaistniałych sytuacjach? Jakie podejmie decyzje gdy kolejny raz nie pójdzie jej coś na rękę? Czy będzie w stanie wybaczyć osobie, która zabiła jej matkę czy raczej za wszelką cenę będzie próbowała go zatrzymać w więzieniu?
Licey nie wierzy w siebie, boi się prawdziwego ,,ja'', w swoim zachowaniu i postępowaniu wciąż dopatruje się swojej matki, nie akceptuje tego, co robi. Żyje w cieniu własnej rodzicielki. Podoba mi się to jak autorka przedstawiła dziewczynę, jak postrzega samą siebie, jak pragnie nie iść śladami swojej mamy. Co odczuwa, co myśli, jakie emocje jej towarzyszą za każdym razem, gdy musi podjąć trudną decyzję. Razem z nią kroczymy po cienkim lodzie, gdy się zawahamy, utoniemy. Towarzyszymy bohaterce na każdym kroku.
Książka utkana z sieci. Osobno stanowią sporo zawirowań, przeciwności, tajemnic które przed końcem tworzą spójną i logiczną całość. Nowi jak i starzy bohaterowie, ciekawe wątki, które rzucają inne światło na opowieść. Wszystko wraca na odpowiednie miejsce.
Ta historia jest bardzo głęboka i taka prawdziwa. Powieść o osobach, które przeżyły ogromny cios, ale dzięki pomocy wielu osób potrafiące cieszyć się z każdego dnia. To nie tylko opowieść o stracie, bólu, braku wiary w podejmowanych decyzjach ale też o miłości, przyjaźni, walce, chęci zrozumienia tego, co się wydarzyło i ogromnej sile rodziny.
Podsumowując cieszę się, że mogłam zapoznać się z całym cyklem Kiss River. To było dla mnie niesamowite przeżycie. Każdą z historii czytałam z wypiekami na twarzy i burzą emocji. Wniosły do mojego świata nie tylko radość, ale i zrozumienie, skłoniły do ogromnych przemyśleń. Nie raz na pewno powrócę do tego cudownego cyklu. Gorąco go wam polecam.
Diane Chamberlain jest autorką, po której książki mogę sięgać całkowicie w ciemno i wiem, że raczej się nie zawiodę. Ta kobieta naprawdę potrafi oczarować swoim piórem oraz umysłem. Jej książki są tak pełne emocji i boleśnie prawdziwe, że poruszają mnie do głębi. Nie wielu autorów jest w stanie mnie tak poruszyć jak Chamberlain, niewiele historii pochłaniam z tak mocno bijącym sercem. Emocje wylewające się ze stron, aż zapierają dech w piersiach.
Cykl „Kiss River” opowiada o prawdziwym życiu, o realistycznych wydarzeniach i wiarygodnych bohaterach.
Autorka stworzyła ciekawą fabułę, w której umiejętnie łączy losy bohaterów z kolejnych części, jak i również nowych postaci. Wszystko to opiewa taki ciepły i urokliwy małomiasteczkowy klimat. Lektura wciąga już od pierwszych stron, ale nie ma co się dziwić, skoro dzieje się tutaj tak wiele. Pełno jest w niej tajemnic, kłamstw i sekretów oraz istnych zawirowań losu, w które uwikłani zostali bohaterowie. Właśnie dzięki temu akcja jest tak wartka i interesująca, że z trudem odrywałam się od tych historii. Diane w dużej mierze skupia się na przybliżeniu osobliwości bohaterów, zapoznania czytelnika z ich przeszłością oraz codziennością. Bardzo dobrze nakreśla ich charaktery, dzięki czemu są pełnokrwiści i nie sprawiają wrażenia typowo papierowych. Autorka posługuje się pięknym i lekkim piórem. Porusza ważne tematy w subtelny sposób tak, że czerpie się z czytania samą przyjemność. Lektura płynie w ekspresowym tempie, a końcowe strony nadchodzą zdecydowanie zbyt szybko.
Z twórczością Diane Chamberlain powinna zapoznać się każda kobieta lubująca się w książkach obyczajowych, z dodatkiem realistycznych dramatów.
„Cień matki” Diane Chamberlain to ostatnia część trylogii o rodzinie O’Neillów. Tym razem główny wątek dotyczy Lacey, córki sławnej Annie. Ona nadal boryka się z trudną przeszłością swojej rodzicielki, walczy ze swoimi słabościami a na dodatek musi zająć się córką swojej starej przyjaciółki, która zginęła w wypadku samochodowym. W trudnych chwilach pomaga jej cała rodzina oraz dwóch kandydatów na poważny związek – tajemniczy Fred i ojciec młodej podopiecznej Lacey – Bobby. Z tyłu głowy oczywiście ma prawdopododne wyjście na wolność mordercy Annie i musi zająć się poszukiwaniem domu dla siebie i Mackenzie bo dom latarnika zamieniono na muzeum. Czyli – jak w życiu, są wzloty i upadki. Książka przewidywalna, nie wiedziałam tylko o jednym fakcie z przeszłości Annie co nie znaczy że nie polecam. Książka ciekawa, dotycząca przebaczenia, miłości, nowych wyzwań, nowych celów, nowego życia pamiętając o przeszłości ale nie zatracając się w niej. Jestem na tak.
Lacey od samego początku znamy jako zagubioną dziewczynę, a później kobietą. Nie potrafi sobie wytyczyć celu w życiu, jej serce chce cały czas pomagać, a ciało coraz bardziej wymyka się spod stalowej kontroli. Jednym słowem, według niej samej, jest dokładną kopią swojej matki, którą szczerze pogardza. Postanawia walczyć, stawiając na szali całe swoje szczęście.
W ostatnim tomie po raz kolejny wracamy do ruin latarni i domu latarnika. Jego mieszkańcy wiodą spokojne życie. Clay powrócił do tresury psów. Jego żona Gina zajmuje się ich adoptowaną z Indii córeczką i jest tak samo nijaka jak w tomie poprzednim. Pojawia się również Alec i Olivia i oni są równie wspaniali jak w „Światło nie może zgasnąć”. A kiedy do domu wprowadza się zbuntowana Mackenzie wszystko staje na głowie. Po raz drugi byłam zachwycona tym, jak autorka przejrzała umysł nastolatki, jak doskonale wczuła się w opiekuna takiej osoby i w jak ciekawy sposób nakreśliła rodzące się więzi. Cudownym zabiegiem był motyw tego, jak Lacey w osieroconej dziewczynce odnajdywała dawną siebie.
Książka jest bardzo błyskotliwym i naszpikowanym sekretami placem manewrowym, gdzie bohaterowie muszą uważać na podejmowane decyzje, te bowiem będą miały nieodwracalne konsekwencje w niedalekiej przyszłości. Emocje, które biorą górę nad bohaterami często sprowadzają ich na manowce.
Autorka wybroniła się bez większego wysiłku. To, czego nie było w części drugiej (ciekawy bohater, ciekawa fabuła, ciekawa tajemnica), tutaj wita nas już od pierwszej strony. Książka wzbudza masę emocji i pozostaje w pamięci po jej zakończeniu. Brawa za fantastyczną wielowątkowość w tak zamkniętym otoczeniu. Mimo, że poruszamy się wśród zaledwie kilku osób czuje się spore urozmaicenie.
Dajcie się oczarować starej latarni morskiej, hukowi fal i szumowi drzew. Cykl sporo traci przez nijakość tomu drugiego, ale naprawdę warto zagłębić się w tomie pierwszym i ostatnim, żeby móc poprzeżywać wszystkie zakręty i niewiadome na drogach bohaterów. Myślałam, że udało mi się przejrzeć tajemnice i pułapki, jakie zostały przygotowane w „Cieniu matki”, ale ostatecznie i tak nie mogłam wyjść ze zdziwienia. Jestem w pełni ukontentowana. Zdradzę tylko tyle, że Annie O’Neill po raz kolejny zamiesza!
To bardzo dobre zakończenie cyklu.
Z tomów trylogii to właśnie ostatni najbardziej mi się spodobał, napisany w ciepłych barwach, z realnym scenariuszem zdarzeń, choć uwzględniającym mocno pokręcone losy ludzkie. Sporo zawirowań, na tyle zaskakujących, że nawet bohaterom ciężko za nimi nadążyć, ale odkrywanie zmyślnie ukrytej prawdy między tajemnicami i sekretami, sprawia dużą przyjemność. Płynna i wciągająca narracja, szybko mkniemy po stronach książki, chętnie zagłębiamy się w fabułę. Dobry pomysł na relaks po ciężkim dniu, dostarczający ciekawej mieszanki emocji i wprawiający w pozytywny nastrój.
Spodobało mi się poruszanie aspektów odkrywania własnej tożsamości, kształtowania osobowości, zmierzania się z bolesną stratą, walki w przeciwnościami losu i własnymi słabościami. Echa przeszłości, pozornie wyciszone i stłumione, za sprawą przenikliwego impulsu potęgują brzmienie, na tyle słyszalnie i wyraziście, że nie jest możliwym dłużej się od nich odcinać ani je przepędzać, trzeba wnikliwie przyjrzeć się im, uświadomić sobie wyrządzone krzywdy, zrozumieć popełnione błędy, wziąć za nie odpowiedzialność i starać się je naprawić. Dlaczego najtrudniej zrozumieć najbliższych i samych siebie? Jak wiele jesteśmy w stanie wybaczyć sobie i innym? Kiedy tak naprawdę odzyskujemy wewnętrzny spokój?
Miasteczko Monteo, zniszczona latarnia morska Kiss River, historia wciąż drzemiąca między uliczkami i domami, zsolidaryzowana lokalna społeczność, ludzie z pragnieniami, marzeniami, nadziejami, troskami, zmartwieniami i dramatami. A wśród nich dwudziestosześcioletnia Lacey, która jako młodziutka nastolatka traci matkę, zastrzeloną w schronisku dla kobiet przez chorego psychicznie mężczyznę. Ogromna trauma przekłada się na niefortunne wybory i nietrafne decyzje kluczowej postaci powieści. Nagle w jej życie wkracza z impetem jedenastoletnia MacKenzie, córka najbliższej przyjaciółki z dzieciństwa. Lacey próbuje odnaleźć się w roli pocieszycielki, opiekunki i matki. Czy pomogą doświadczenia z przeszłości? Jak wpłynie na rodzinę informacja o warunkowym zwolnieniu zabójcy matki? W jaki sposób nauczyć się rozgrzeszenia i zapomnienia?
Zapraszam do poznania moich wrażeń z poprzednich tomów "Światło nie może zgasnąć" i "Latarnia z Kiss River", a także innych książek Diane Chamberlain, jak "W cieniu", "Jak gdybyś tańczyła", "Chcę cię usłyszeć", "Dar morza". Z różnym stopniem zainteresowania i satysfakcji odbierałam te przygody czytelnicze, jednak zawsze z miłą chęcią sięgam po barwne powieści autorki. Sympatycznie wypełniają wolny czas, wywołują uśmiech na twarzy, skłaniają do wielu przemyśleń. Posiadają magnes przyciągania burzliwymi losami bohaterów, nieugiętą walką o to, co najcenniejsze w życiu każdego człowieka, udowadnianiem, że nawet z najbardziej mrocznych i ponurych okoliczności można wyjść zwycięsko. Podobne scenariusze życia napotkamy w prawdziwym świecie i to niewątpliwie intrygująco zbliża nas do tych powieści.
bookendorfina.pl
"Cień matki" to trzecia i niestety ostatnia część trylogii o rodzinie O'Neillów zamieszkującej w malowniczym zakątku Outer Banks i opowiadającej o konsekwencjach śmierci żony, matki i lokalnej filantropki - Annie O'Neill.
W dwóch poprzednich częściach tj. "Światło nie może zgasnąć" oraz "Kiss River" poznaliśmy rodzinę O'Neillów - Aleca, Lacey, Claya oraz kilkoro innych osób, które są blisko z nią związane m.in. lekarkę Olivię, Ginę, czy też ich sąsiadów. Cała seria skupia się przede wszystkim na wpływie śmierci wspaniałej Annie O'Neill na niektóre osoby. Większość miała ją za osobę wręcz świętą, która była bardzo dobrą żoną i matką, ale również wrażliwą na krzywdę innych, współczującą i pomagającą potrzebującym. Alec i Clay już zdążyli sobie ułożyć życie, pomimo wielu trudności i bolesnych chwil po drodze, jednak Lacey wciąż nie może wyjść na prostą. Odkrycie pewnych informacji o matce zburzyło jej świat i po raz kolejny musi znaleźć własną tożsamość i dowiedzieć się, kim naprawdę jest. Początkowo chciała jak najbardziej upodobnić się do zmarłej matki, lecz teraz traktuje to jak piętno i pragnie, aby ludzie zaczęli widzieć w niej Lacey, nie Annie. Tragiczne wydarzenia z udziałem jej przyjaciółki z dzieciństwa Jessiki postawią na jej drodze Mackenzie, 11-letnią dziewczynkę, która właśnie straciła matkę, a którą Lacey musi się zająć. Czy zadanie nie do wykonania, jakie początkowo wydaje się wychowanie małej dziewczynki pomoże zarówno Lacey, jak i Mackenzie odnaleźć spokój i szczęście?
Poprzednie części trylogii Diane Chamberlain zupełnie mnie oczarowały. Duży wpływ miało na to umiejscowienie akcji w przepięknej części Karoliny Północnej oraz wplecenie w fabułę wątku związanego z ratowaniem latarni w Kiss River. Historia Lacey, która okazała się być najważniejszą bohaterką całej serii jest pełna bólu i smutku. Najpierw musiała uporać się z ciągle powracającym obrazem śmierci matki i wielką tęsknotą za nią, następnie po odkryciu tajemnic Annie - z nagłą nienawiścią i chęcią odcięcia się od wszelkich podobieństw, aż ostatecznie napotkała na trudności związane z poszukiwaniem własnej tożsamości. Lacey od zawsze była porównywana do matki, gdyż przypominała ja wyglądem i charakterem, lecz walczyły w niej dwa sprzeczne uczucia - pewna jej część chciała być taka sama, natomiast druga szukała własnego "ja". Książka jest po brzegi wypełniona sekretami. Kim jest Rick Tenley, który nagle pojawił się w życiu panny O'Neill i wydaje się być idealnym kandydatem na partnera życiowego, tak różnym od jej poprzednich wyborów? Czy Bobby, znajomy z lat młodzieńczych okaże się być prawdziwym ojcem McKenzie, czy może prawda jest bardziej złożona i głęboko ukryta? I w końcu - czy Lacey zna już wszystkie okoliczności śmierci matki, czy druga osobowość Annie również i w tym wypadku namieszała? Sekretów jest sporo do odkrycia, ale jak zapewne zdajecie sobie sprawę, to tylko urozmaica lekturę. Bo czymże byłby dobry dramat bez kilku niejasności i zagadek? Zawsze znajdą się jakieś tajemnice do odkrycia, zwłaszcza w książkach pani Chamberlain. To prawda, że niektóre z nich były oczywiste od samego początku, ale autorka wciąż zaskakuje swoim skomplikowanym detalem i sposobem, w jaki udało się to wszystko połączyć. Jest mistrzynią w tworzeniu elementów i układaniu puzzli w sposób, który jest interesujący i płynny.
Ostatecznie cała opowieść zawarta w trzech tomach sprowadza się do odszukania w sobie umiejętności przebaczenia, zrozumienia drugiego człowieka i dania mu szansy na poprawę. Ważne jest również przebaczenie samemu sobie, bo inaczej nie jest się w stanie zrobić tego w stosunku do innych osób. Przykro mi, że już nie odwiedzę rodziny O'Neill...