Olbrzymia dawka humoru, szczyty urzędniczych absurdów opisanych w mistrzowskim stylu.
Zbiór wszystkich opowiadań Sławomira Mrożka, których głównym bohaterem jest Prezes, a towarzyszą mu różni skromni współpracownicy jak Referent, Księgowy, Magazynier, Kasjer, Radca. Przeczytamy o Kanceliście, który w akcie rozpaczy po tym, jak rzuciła go narzeczona, decyduje się na wyprawę w celu Uporządkowania Spraw Niezałatwionych, o próbie nawiązania kontaktu ze zmarłym Kancelistą, z którego śmiercią zniknęły wszystkie pieniądze, o zatrudnieniu emeryta, żeby udawał na cokole pomnik Mickiewicza, o tym, czy Prezes był już w Starożytności i nazywał się Prezus...
Wspaniałe przykłady efektywnego współdziałania ludzi szanujących autorytet (Prezesa) i starających się rozwiązywać skutecznie problemy (Prezesa).
Autor | Sławomir Mrożek |
Wydawnictwo | Noir sur Blanc |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 164 |
Format | 12.0 x 19.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-65613-62-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365613622 |
Waga | 230 g |
Wymiary | 190 x 120 x 15 mm |
Data premiery | 2018.06.06 |
Data pojawienia się | 2018.04.18 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Sławomir Mrożek znany jest przede wszystkim ze swojego fenomenalnego dramatu pt. "Tango", które weszło do kanonu obowiązkowych lektur szkolnych dla szkół średnich. "Tango" było do tej pory jedynym dziełem Mrożka, które przeczytałam, choć nie wiem do końca, dlaczego nie sięgnęłam po inne... Ten wybitny dramat sprawił, że Sławomir Mrożek w moich oczach jawi się jako geniusz teatru absurdu - i to się nie zmieni. Jednak dopiero teraz, po przeczytaniu "Czekoladek dla Prezesa" zobaczyłam Mrożka od zupełnie innej strony...
"Czekoladki dla Prezesa" to zbiór opowiadań, które łączy jedna osoba - oczywiście, Pan Prezes. Opisane wydarzenia są absurdalne, choć starsze ode mnie pokolenie z pewnością od razu skojarzy je z okresem PRL-u, kiedy to dochodziło do całkiem podobnych sytuacji, a teraz mówi się o tym wszystkim z przymrużeniem oka. Jak już wspomniałam, ten zbiór opowiadań przedstawił Mrożka w zupełnie innej odsłonie - jako człowieka o wielkim poczuciu humoru, który do wszelkich dziwactw potrafi podejść z dystansem. Bardzo lubię takich ludzi, bo dzięki nim świat staje się piękniejszy. :)
Zbiór opowiadań o Prezesie został pięknie wydany - twarda oprawa, obwoluta, duża czcionka i format bardzo wygodny do czytania. W tym miejscu od razu wspomnę o tym, że tej książki po prostu nie da się odłożyć! Wciągnęła mnie już od pierwszego zdania i nie potrafiłam się jej oprzeć - przeczytałam ją w ciągu jednego wieczora. "Czekoladki dla Prezesa" są idealnym wyborem dla wszystkich osób, które chcą się zrelaksować i sięgnąć po dobrą literaturę, która nie męczy, a bawi i czasami nasuwa na myśl głębsze przemyślenia. Opowiadania są naprawdę króciutkie, liczą sobie średnio po 2-3 strony, więc na pewno nikogo nie zmęczą. Serdecznie Wam polecam tę część twórczości Mrożka, która jest zdecydowanie bardziej optymistyczna i zupełnie inaczej napisana niż "Tango". Miłego czytania! :)
Sławomir Mrożek znany jest przede wszystkim ze swojego fenomenalnego dramatu pt. "Tango", które weszło do kanonu obowiązkowych lektur szkolnych dla szkół średnich. "Tango" było do tej pory jedynym dziełem Mrożka, które przeczytałam, choć nie wiem do końca, dlaczego nie sięgnęłam po inne... Ten wybitny dramat sprawił, że Sławomir Mrożek w moich oczach jawi się jako geniusz teatru absurdu - i to się nie zmieni. Jednak dopiero teraz, po przeczytaniu "Czekoladek dla Prezesa" zobaczyłam Mrożka od zupełnie innej strony...
"Czekoladki dla Prezesa" to zbiór opowiadań, które łączy jedna osoba - oczywiście, Pan Prezes. Opisane wydarzenia są absurdalne, choć starsze ode mnie pokolenie z pewnością od razu skojarzy je z okresem PRL-u, kiedy to dochodziło do całkiem podobnych sytuacji, a teraz mówi się o tym wszystkim z przymrużeniem oka. Jak już wspomniałam, ten zbiór opowiadań przedstawił Mrożka w zupełnie innej odsłonie - jako człowieka o wielkim poczuciu humoru, który do wszelkich dziwactw potrafi podejść z dystansem. Bardzo lubię takich ludzi, bo dzięki nim świat staje się piękniejszy. :)
Zbiór opowiadań o Prezesie został pięknie wydany - twarda oprawa, obwoluta, duża czcionka i format bardzo wygodny do czytania. W tym miejscu od razu wspomnę o tym, że tej książki po prostu nie da się odłożyć! Wciągnęła mnie już od pierwszego zdania i nie potrafiłam się jej oprzeć - przeczytałam ją w ciągu jednego wieczora. "Czekoladki dla Prezesa" są idealnym wyborem dla wszystkich osób, które chcą się zrelaksować i sięgnąć po dobrą literaturę, która nie męczy, a bawi i czasami nasuwa na myśl głębsze przemyślenia. Opowiadania są naprawdę króciutkie, liczą sobie średnio po 2-3 strony, więc na pewno nikogo nie zmęczą. Serdecznie Wam polecam tę część twórczości Mrożka, która jest zdecydowanie bardziej optymistyczna i zupełnie inaczej napisana niż "Tango". Miłego czytania! :)
Opowiadania Sławomira Mrożka nasza oficyna publikowała już w różnych wydaniach. A jednak wciąż nakłady kolejnych edycji się kończą i potrzebne są następne. Cieszy nas to niezmiernie i dlatego przygotowaliśmy dla Państwa nowy wybór tych niezapomnianych utworów.
Opowiadania z tomu Słoń (wydane po raz pierwszy w 1957 roku) prezentują wszystkie cechy pisarstwa Sławomira Mrożka. Krytyka uznała je za najbardziej charakterystyczne dla jego twórczości: groteskowo ukazane sytuacje, w które uwikłany zostaje zdezorientowany bohater, kompromitacja postępowości i rzekomej naukowości, absurdalność poczynań urzędniczej władzy. Podkreślić należy także fenomenalne posługiwanie się językiem przez m.in. wykorzystanie i parodiowanie różnych stylów i konwencji.
To najwybitniejszy utwór Sławomira Mrożka od ukazania się Tanga, a zarazem jeden z najważniejszych polskich dramatów okresu powojennego. Dwaj cudzoziemcy z bliżej nieokreślonego kraju zamieszkują wspólnie suterenę w nieznanym mieście Europy Zachodniej. Wyobcowany intelektualista, AA, wybrał emigrację z powodów politycznych, jego towarzysz zaś, „chłoporobotnik” XX, wyjechał wyłącznie dla zarobku. Skazani są na własne towarzystwo, a ich symbioza polega na wzajemnym uzależnieniu: XX wykorzystuje AA materialnie, ten natomiast twierdzi, że wykorzystuje towarzysza pod kątem studiów nad niewolniczą mentalnością swych rodaków. AA, sam sfrustrowany i bezwolny, z wyższością odnosi się do przedstawiciela niższej klasy, dorobkiewicza, którego jedynym celem w ży...
Fałszywe papiery dla Lisa? Tablica pamiątkowa, kiedy nic się nie pamięta? Czy Kogut jest antysemitą? Czy szuler powinien przegrywać w karty ze względów humanitarnych? Czy stojąc w kolejce do monopolowego zbliżamy się czy oddalamy od równika? Te i inne paradoksy egzystencjalne rozważają bohaterowie zbioru opowiadań Sławomira Mrożka. Krótkie opowieści zawarte w dwóch cyklach: „Kogut, Lis i ja” oraz „Nowosądecki, Majer i ja”, po raz pierwszy wydane w jednym tomie.
Debiut sceniczny dwudziestoośmioletniego pisarza, wystawiony na scenie Teatru Dramatycznego w 1958 r. Choć autor we wstępie napisał: „Sztuka ta nie zawiera niczego poza tym, co zawiera, to znaczy nie jest żadną aluzją do niczego, nie jest też żadną metaforą i nie trzeba jej odczytywać.”, publiczność wiedziała swoje i odczytała opowieść o państwie tak idealnym, że nie potrzebna jest już w nim policja jak najbardziej aluzyjnie, a Sławomir Mrożek odniósł swój pierwszy sceniczny sukces. „Każdemu neurotykowi, który stale się trapi swoim nędznym losem, polecam napisanie sztuki i wystawienie jej w teatrze” – ironizował później w Baltazarze.
Wydając Tango w nowej szacie graficznej chcieliśmy przypomnieć, że ten dramat to nie tylko bardziej lub mniej lubiana lektura szkolna, ale najbardziej znany i najważniejszy utwór Sławomira Mrożka o społecznych zagrożeniach. Warto go poznać, warto do niego wracać – mamy nadzieję, że to nowe wydanie będzie do tego zachęcać. W 2009 r. w Teatrze Narodowym Jerzy Jarocki po raz kolejny wystawił Tango. Okazało się, że choć od napisania tego tekstu minęło ponad 40 lat, wciąż mówi ON o nas. Tak pisała o tej premierze Aneta Kyzioł w „Polityce” (nr 46, 14 listopada 2009): Jak dojrzeć w kulturze, która promuje cechy dziecka: radosność, otwartość, bezrefleksyjność. Gdzie pragnienie powagi jest obciachem, a dojrzałość, podobnie jak starość – obelgą. Wy...
Fałszywe papiery dla Lisa? Tablica pamiątkowa, kiedy nic się nie pamięta? Czy Kogut jest antysemitą? Czy szuler powinien przegrywać w karty ze względów humanitarnych? Czy stojąc w kolejce do monopolowego, zbliżamy się, czy oddalamy od równika? Te i inne paradoksy egzystencjalne rozważają bohaterowie zbioru opowiadań Sławomira Mrożka. Krótkie opowieści zawarte w dwóch cyklach: „Kogut, Lis i ja” oraz „Nowosądecki, Majer i ja”, po raz pierwszy wydane w jednym tomie.
Wydając Tango w nowej szacie graficznej chcieliśmy przypomnieć, że ten dramat to nie tylko bardziej lub mniej lubiana lektura szkolna, ale najbardziej znany i najważniejszy utwór Sławomira Mrożka o społecznych zagrożeniach. Warto go poznać, warto do niego wracać – mamy nadzieję, że to nowe wydanie będzie do tego zachęcać. W 2009 r. w Teatrze Narodowym Jerzy Jarocki po raz kolejny wystawił „Tango”. Okazało się, że choć od napisania tego tekstu minęło ponad 40 lat, wciąż mówi on o nas. Tak pisała o tej premierze Aneta Kyzioł w „Polityce” (nr 46, 14 listopada 2009): Jak dojrzeć w kulturze, która promuje cechy dziecka: radosność, otwartość, bezrefleksyjność. Gdzie pragnienie powagi jest obciachem, a dojrzałość, podobnie jak starość – obelg...
Po trzydziestu trzech latach emigracji Sławomir Mrożek powrócił do Polski. I od razu zaproponowano mu stały felieton w „Gazecie Wyborczej”. Dlaczego się podjął tego zadania, skoro - jak sam zauważył: Felietonista powinien być wprowadzony w sprawy swego kraju i tego świata, a nawet wiedzieć o nich więcej niż jego czytelnicy, inaczej nie opłaca się czytać jego felietonów. Tymczasem ze mną jest odwrotnie, to znaczy: każdy czytelnik wie o Polsce więcej niż ja, a moja publicystyczna wiedza o świecie współczesnym też stała się nietęga. (Dziennik powrotu – Kto i o czym) A jednak przez kolejne pięć lat czytelnicy z niecierpliwością czekali na jego kolejne felietony. On sam tłumaczył to tak: Polak dzisiejszy, a to wiem od polskich felietonistów właśnie,...
Zbiór, który Państwu prezentujemy, stanowi wybór ze wszystkich napisanych przez Sławomira Mrożka opowiadań. Teksty te trafiają w sedno aktualnych ludzkich rozterek, wątpliwości, fałszywych czy prawdziwych przekonań, pokazując w sposób zaskakująco oczywisty ich prawdę czy fałsz, a czasem niemożność oddzielenia i przenikanie się jednego z drugim. Wzbudzają w odbiorcy z każdego pokolenia pewność, że wiele z tych spraw i historii przydarzyło się także i jemu lub wokół niego. Wielkie bogactwo tych opowiadań dodatkowo pokazują znakomite, a zarazem zupełnie odmienne ich interpretacje Artura Barcisia i Olgierda Łukaszewicza. A prawdziwym skarbem dla wszystkich miłośników twórczości Mrożka są trzy opowiadania przeczytane przez samego autora.
Przedstawiamy zbiór podań z mitologii greckiej i rzymskiej. Poprzedza go wstęp, który autor poświęcił charakterystyce religijności starożytnych Greków i Rzymian. Parandowski opowiada najbardziej znane mity, zazwyczaj w jednej, góra dwóch wersjach, które uznaje za podstawowe. W początkowych rozdziałach, grupuje mityczne opowieści wokół postaci kolejnych bogów, a później relacjonuje cykle mitów związanych z tradycją poszczególnych krain: tebańskie, kreteńskie etc. Ograniczenie ilości uwzględnianych wersji mitów znacznie ułatwia lekturę, mimo to wybór jest nadal bardzo obfity. Przez wiele lat była to najchętniej czytana mitologia także z uwagi na piękny styl Parandowskiego.
Wybór tekstów Sławomira Mrożka, w którym śmierć (cóż za niepraktyczna forma!), oniryczność i wątki metafizyczne splatają się w jeszcze jeden obraz Mrożkowego absurdu i przenikliwego spojrzenia na ludzką naturę. Zagadki bytu, pytania bez odpowiedzi, dalekie podróże na sprężynującej kanapie, refleksje na temat dziwności życia, bimber z konwalii i orchidea w uchu. Mrożek w pełnej krasie, zawroty głowy niewykluczone. Tym wydaniem chcemy uczcić 10 rocznicę śmierci niezrównanego pisarza, dramaturga i rysownika.
Niepublikowana dotąd korespondencja dwóch wielkich twórców XX wieku. O Polsce, emigracji, sztuce i próbach zrozumienia własnych losów Dzieliły ich wiek, pochodzenie, wykształcenie, bagaż doświadczeń i sytuacja życiowa. Łączyło podobne spojrzenie na świat. I to, że obaj obdarzeni byli talentem literackim i plastycznym. Sławomir Mrożek i Józef Czapski znali się blisko trzydzieści lat, z czego przez niemal ćwierć wieku prowadzili ze sobą intensywny, osobisty i intelektualny dialog. Książka przedstawia blisko 100 nieznanych wcześniej listów z lat 1964–1988. To niezwykłe świadectwo przyjaźni i wzajemnej fascynacji, ale przede wszystkim cenny dla polskiej literatury i sztuki dokument. Jak pisze we wstępie Michał Paweł Markowski: „Mrożek był z miałkiego...
Wydając Tango w nowej szacie graficznej chcieliśmy przypomnieć, że ten dramat to nie tylko bardziej lub mniej lubiana lektura szkolna, ale najbardziej znany i najważniejszy utwór Sławomira Mrożka o społecznych zagrożeniach. Warto go poznać, warto do niego wracać - mamy nadzieję, że to nowe wydanie będzie do tego zachęcać. W 2009 r. w Teatrze Narodowym Jerzy Jarocki po raz kolejny wystawił Tango. Okazało się, że choć od napisania tego tekstu minęło ponad 40 lat, wciąż mówi on o nas. Tak pisała o tej premierze Aneta Kyzioł w "Polityce" (nr 46, 14 listopada 2009): Jak dojrzeć w kulturze, która promuje cechy dziecka: radosność, otwartość, bezrefleksyjność. Gdzie pragnienie powagi jest obciachem, a dojrzałość, podobnie jak starość - obelgą. Wydaje się...
Fałszywe papiery dla Lisa? Tablica pamiątkowa, kiedy nic się nie pamięta? Czy Kogut jest antysemitą? Czy szuler powinien przegrywać w karty ze względów humanitarnych? Czy stojąc w kolejce do monopolowego zbliżamy się czy oddalamy od równika? Te i inne paradoksy egzystencjalne rozważają bohaterowie zbioru opowiadań Sławomira Mrożka. Krótkie opowieści zawarte w dwóch cyklach: „Kogut, Lis i ja” oraz „Nowosądecki, Majer i ja”, po raz pierwszy wydane w jednym tomie.
Wydając Tango w nowej szacie graficznej chcieliśmy przypomnieć, że ten dramat to nie tylko bardziej lub mniej lubiana lektura szkolna, ale najbardziej znany i najważniejszy utwór Sławomira Mrożka o społecznych zagrożeniach. Warto go poznać, warto do niego wracać – mamy nadzieję, że to nowe wydanie będzie do tego zachęcać. W 2009 r. w Teatrze Narodowym Jerzy Jarocki po raz kolejny wystawił Tango. Okazało się, że choć od napisania tego tekstu minęło ponad 40 lat, wciąż mówi ON o nas. Tak pisała o tej premierze Aneta Kyzioł w „Polityce” (nr 46, 14 listopada 2009): Jak dojrzeć w kulturze, która promuje cechy dziecka: radosność, otwartość, bezrefleksyjność. Gdzie pragnienie powagi jest obciachem, a dojrzałość, podobnie jak starość – obelgą. Wy...
To najwybitniejszy utwór Sławomira Mrożka od ukazania się Tanga, a zarazem jeden z najważniejszych polskich dramatów okresu powojennego. Dwaj cudzoziemcy z bliżej nieokreślonego kraju zamieszkują wspólnie suterenę w nieznanym mieście Europy Zachodniej. Wyobcowany intelektualista, AA, wybrał emigrację z powodów politycznych, jego towarzysz zaś, „chłoporobotnik” XX, wyjechał wyłącznie dla zarobku. Skazani są na własne towarzystwo, a ich symbioza polega na wzajemnym uzależnieniu: XX wykorzystuje AA materialnie, ten natomiast twierdzi, że wykorzystuje towarzysza pod kątem studiów nad niewolniczą mentalnością swych rodaków. AA, sam sfrustrowany i bezwolny, z wyższością odnosi się do przedstawiciela niższej klasy, dorobkiewicza, którego jedynym celem w ży...
Opowiadania z tomu Słoń (wydane po raz pierwszy w 1957 roku) prezentują wszystkie cechy pisarstwa Sławomira Mrożka. Krytyka uznała je za najbardziej charakterystyczne dla jego twórczości: groteskowo ukazane sytuacje, w które uwikłany zostaje zdezorientowany bohater, kompromitacja postępowości i rzekomej naukowości, absurdalność poczynań urzędniczej władzy. Podkreślić należy także fenomenalne posługiwanie się językiem przez m.in. wykorzystanie i parodiowanie różnych stylów i konwencji.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro