Czasami myślimy, że święta w cudowny sposób rozwiążą nasze problemy. Niektórzy jednak mają umiejętność pakowania się w takie kłopoty, że nawet cud im nie pomoże…
Wszystko zaczyna się od niewinnego zdjęcia zrobionego z ukrycia na lotnisku w Pyrzowicach.
Finka Ślęczka w samolocie z Londynu zauważa mężczyznę o oryginalnej urodzie i nieobecnym spojrzeniu – z hipsterską brodą i tatuażami mógłby być zarówno kryminalistą, jak i modelem awangardowych projektantów. Kiedy później z przyjaciółką Martyną próbują go odnaleźć przez Facebook, sprawiają, że Rafał staje się bohaterem wielkiego internetowego zgrywu. Jego przyjaciel Heniek, młody adwokat-casanova, specjalizujący się w piorunującym wrażeniu i niebanalnym uwodzeniu kobiet, chce wytoczyć dziewczynom proces stulecia. Ale szybko okazuje się, że od nienawiści do miłości droga jest bardzo krótka, a mieszanie uczuć z interesami może nieźle nabałaganić w życiu.
Gorąca jak świąteczny grzaniec i zabawna jak wirujące płatki śniegu opowieść o wzajemnym poszukiwaniu i odnajdywaniu, o strachu przed bliskością i niegasnącej tęsknocie za nią, o cudzie spotkania i tajemnicy przypadków. I o tym, że nic nie jest dane raz na zawsze.
Autor | Agnieszka Błażyńska |
Wydawnictwo | Wielka Litera |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 272 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788380323001 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380323001 |
Waga | 286 g |
Wymiary | 135 x 205 x 20 mm |
Data premiery | 2018.11.28 |
Data pojawienia się | 2018.11.09 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
„Czasami myślimy, że święta w cudowny sposób rozwiążą nasze problemy.
Niektórzy jednak mają umiejętność pakowania się w takie kłopoty, że nawet cud im nie pomoże…
Wszystko zaczyna się od niewinnego zdjęcia zrobionego z ukrycia na lotnisku w Pyrzowicach.
Finka Ślęczka w samolocie z Londynu zauważa mężczyznę o oryginalnej urodzie i nieobecnym spojrzeniu -– z hipsterską brodą i tatuażami mógłby być zarówno kryminalistą, jak i modelem awangardowych projektantów. Kiedy później z przyjaciółką Martyną próbują go odnaleźć przez Facebook, sprawiają, że Rafał staje się bohaterem wielkiego internetowego zgrywu. Jego przyjaciel Heniek, młody adwokat-casanova, specjalizujący się w piorunującym wrażeniu i niebanalnym uwodzeniu kobiet, chce wytoczyć dziewczynom proces stulecia. Ale szybko okazuje się, że od nienawiści do miłości droga jest bardzo krótka, a mieszanie uczuć z interesami może nieźle nabałaganić w życiu.”
„Do wigilii się zagoi” to powieść, która uwiodła mnie klimatyczną okładką i bardzo ciekawym opisem. Historia ma bardzo duży potencjał, fabuła jest bardzo ciekawa i przede wszystkim oryginalna, a bohaterowie są niezwykle sympatyczni, sama raz dwa ich wszystkich polubiłam. Niestety uważam także, że ten potencjał nie został w pełni wykorzystany, bo choć naprawdę historia jest bardzo ciekawa i przez ponad trzy czwarte książki jest fascynująco i intrygująco, to samo zakończenie bardzo, ale to bardzo mnie rozczarowało. Odniosłam wrażenie jakby zostało napisane na kolanie, szybko i byle jak. Jeżeli autorka ma zamiar napisać drugą cześć, to jej to wybaczę, ale jeżeli to koniec historii, to naprawdę jestem rozczarowana i czuję ogromny niedosyt. Jest to jedyny minus tej książki, ale w moim odczuciu dość poważny, bo zakończenie każdej książki powinno wywoływać w czytelniku efekt wow i co najważniejsze zaskakiwać. Tutaj mi tego zabrakło i bardzo nad tym ubolewam. Niemniej jednak spędziłam przy tej historii bardzo fajnie czas, poza tym autorka zaserwowała mi dość dużą dawkę humoru i nie raz sytuacje i dialogi pomiędzy bohaterami wywoływały u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu.
Książkę oceniam dobrze, a gdyby było bardziej rozbudowane zakończenie, to oceniałabym ją bardzo dobrze. Jednak nie narzekam, bo tak jak napisałam wyżej fajnie spędziłam przy niej czas.
Miło mi zarekomendować wam debiut na naszej rodzimej, śląskiej scenie publicystycznej . Wspierajmy „swoich” nawet takich , nie z urodzenia a wyboru, tym bardziej ,że Śląsk mimo ,że pisarzy sporo ma , to jednak promować ich nie potrafi. A tę panią warto zauważyć.
Rafał, Henryk, Dominika , Finka i Martyna są singlami w wieku mniej więcej trzydzieści „+” , zajęci pracą w korpo lub na własny rachunek , w luźnych relacjach damsko- męskich , weekendy spędzają w klubach i knajpach, pozostałe dni intensywnie pracując. Józefina, zwana bardziej współcześnie przez bliskich Finką na lotnisku w Pyrzowicach robi z ukrycia zdjęcie facetowi o dość oryginalnym wyglądzie. Ponieważ chce je wykorzystać w tworzonej właśnie własnej wystawie fotograficznej, postanawia odnaleźć młodego mężczyznę poprzez media społecznościowe. Sprawa wymyka się spod kontroli i od tego momentu wszystko idzie zupełnie odmiennym torem. Ponieważ każda z zainteresowanych osób ma jeszcze dość charakterystycznych i silnych przyjaciół – intryga się zagęszcza.
Cóż, lekka , łatwa i przyjemna fabuła, bardzo silnie osadzona w realiach współczesnego świata opartego o potęgę przekazu facebookowego i społecznościowego,ukazująca typowe środowisko tej grupy wiekowej. Powierzchowne relacje często skrywają potrzebę silniejszych związków, praca w korpo i potrzeba niezależności pozornie dysonans jednak i sposób na życie, pogoń za kolejnymi wyznaniami – brzmi znajomo?
Dużym atutem jest nieoczywiste zakończenie – jeśli spodoba ci się książka, masz szansę przeczytać część drugą, nad którą to autorka już podjęła pracę.
I w zasadzie nie trzeba tu już nic więcej dodawać.
❗ R E W E L A C J A ❗
(opinia napisana na pięć minut po przeczytaniu ostatniego zdania)