Gorąca walka młodzieńców, strach ludzi przed samozapłonem, wartka akcja i napięcie... wszystko to znajdziecie w najnowszym tomie Fire Force!
Autor | Atsushi Ohkubo |
Wydawnictwo | Waneko |
Rok wydania | 2020 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380966994 |
Data premiery | 2020.06.22 |
Data pojawienia się | 2020.06.22 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 25 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Czwarty tomik „Fire Force” trafił w końcu w moje ręce. I co mogę o nim powiedzieć? Nic ponad to, co już pisałem o poprzednich odsłonach serii: że to typowy shounen, który czyta się szybko, lekko i przyjemnie. I jeśli lubcie shouneny (a da się ich nie lubić? malkontentów oczywiście nie słuchamy ;) ) śmiało możecie po ten tytuł sięgnąć.
Żeby dowiedzieć się prawdy o ludzkich zapłonie, Shinra i Arthur wyruszyli z zadaniem zinfiltrowania pierwszego zastępu SSP. Podejrzewają bowiem, że wiedzą oni zdecydowanie więcej, niż ujawniają, a co gorsze mogą mieć z tym wszystkim jakiś związek. Czy to szefostwo zastępu może być wszystkiemu winne?
Niestety oto a horyzoncie pojawia się kolejny wróg. Do walki z nim ruszają wszystkie zastępy SSP. Co jednak z tego wyniknie? I jak potoczą się wydarzenia?
Shounen to stricte męski typ komiksu. A dokładniej rzecz biorąc przeznaczony dla nastolatków płci męskiej i oferujący wszystko to, czego oczekują. A kim chcą być najczęściej chłopcy w tym wieku? Okej, pewnie niejeden z burzą hormonów powie, że aktorem porno, ale cofając się kilka lat wstecz… jakie są najpopularniejsze męski zawody wśród tej grupy wiekowej? Bycie policjantem, strażakiem… superbohaterem też powie, kto czyta komiksy. „Fire Force” zaś, jak wskazuje tytuł, to shounen, który szczególnie spodoba się tym, którzy w szczenięcych latach chcieli biegać z sikawką i gasić pożary. Tym, którzy chcieli mieć jakiś kostium i walczyć ze złem w postaci dziwnych wrogów o potężnych mocach, samemu podobnymi mocami władając też przypadnie do gustu. No i przy okazji wszystkim miłośnikom gatunku.
Ja nigdy nie chciałem być ani strażakiem, ani herosem, ani policjantem nawet. Miałem swoje priorytety, nigdy nie płynąłem z prądem. Za to zawsze lubiłem shouneny – a przynajmniej odkąd poznałem reprezentantów tego gatunku. I lubię też „Fire Force”, które jest po prostu niezłym bitewniakiem. Bohater strażak, wybraniec z piętnem przeszłości, który walczy ze złe w postaci demonicznych płonących bytów, dużo walk, dużo akcji, sporo humoru, równie sporo łagodnej erotyki (także w wykonaniu tutejszej odmiany zakonnic)… Standard, ale taki, który się lubi i którego pożądają nastoletni czytelnicy.
Graficznie rzecz wypada bardzo przyjemnie nawet, kiedy autor serwuje nam dziwne proporcje ciała i tym podobne „smaczki”. Wpadki zdarzają się każdemu rysownikowi, tu przynajmniej mamy charakterystyczny styl, choć mocno inspirowany wieloma podobnymi dziełami, i co tu dużo ukrywać, pasujący do opowieści. Miłośnicy shounenów będą więc z całości zadowoleni, tak pod względem ilustracji, jak i fabuły.