Garfieldowy cykl Tłustych kocich trójpaków stanowi kolekcję komiksowych pasków zebranych w nowym, kolorowym wydaniu w tłumaczeniu Piotra W. Cholewy. Garfield zmieniał się trochę na przestrzeni lat, ale jedno pozostało niezmienne: jego gigantyczny apetyt na jedzenie i poczucie humoru.
Czeka was dużo szaleńczej radości z nienasyconym kotem, bo nigdy dosyć zabawy.
Autor | Jim Davis |
Wydawnictwo | Egmont - komiksy |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 288 |
Format | 20.0 x 22.5 cm |
Numer ISBN | 9788328142350 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328142350 |
Wymiary | 200 x 225 mm |
Data premiery | 2019.12.04 |
Data pojawienia się | 2019.10.30 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 17 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Pisząc coś o Garfieldzie, nie można wspomnieć o jego twórcy, czyli Jimie Davisie. Bez niego ekscentryczny kot, który wielbi lazanię, lubi oglądać telewizję i nienawidzi psów, w ogóle by nie powstał. A przecież całkiem niedawno rudzielec obchodził 40 urodziny. Swoimi przygodami zawojował cały świat, a my dostaliśmy właśnie szósty – zbiorczy album jego przygód. W tym numerze Garfield kończy 10 lat i nie jest zbytnio z tego zadowolony.
Szalone pomysły to domena tego kota. I uważajcie, gdzie stawiacie lazanię. W tym tomie dowiemy się między innymi co Jon dostał od Garfielda pod choinkę, a także kto jest najseksowniejszym kotem. Trzeba przyznać, że Arlene, której zadano to pytanie nie podjęła pochopnej decyzji. Możemy także obejrzeć eksponaty w muzeum Garfielda, a także zobaczyć gdzie na skali inteligencji znajduje się nasz kot. Polecam wszystkim fanom Garfielda, a także tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z rudzielcem.
Najśmieszniejszy kot w dziejach powraca! Znowu. I znowu. I znowu. Na okrągło, można rzecz – co w tym wypadku będzie zgadzało się wręcz aż za bardzo. Ale przecież „Garfield” to taka opowieść, którą na okrągło chce się czytać i wracać do niej, i znów, i jeszcze trochę. I śmiać się – w gorzki, bo gorzki sposób, w końcu to satyra – ale jednak. Bo mimo wszystko całość potrafi poprawić humor, w końcu nic nas tak nie śmieszy, jak obserwowanie przypadków, które w ten czy inny sposób możemy odnieść do naszych samych czy rzeczywistości. Jednocześnie to po prostu dobry komiks dla czytelników w różnym wieku, dostarczający rozrywki zarówno dzieciom, jak i dorosłym, choć dla każdego zupełnie inaczej odbieranej.
Garfield to kot. Kot, który jest tak leniwy, jak gruby. I tak gruby, jak wielka jest jego nienawiść do poniedziałków – najgorszego możliwego dnia tygodnia, w którym dzieją się wszystkie złe rzeczy (ponieważ piszę dla Was tą recenzję w poniedziałek właśnie, tuż po tym, jak zalałem laptop, trudno mi się z tym nie zgodzić ;) ). Czego jeszcze nie lubi ten nasz rudy kociak? Listonoszy i rodzynków w cieście, i diet, i psów, i zdrowej żywności, i nieudolnych prób Johna w poderwaniu kobiet – chociaż to akurat potrafi dostarczyć mu całkiem sporo radości. A co kocha? Lazanię i spanie, jedzenie i drzemkę, pokarm i wypoczynek. I jeszcze trochę jedzenia. Czasem też chętnie pośpiewa na płocie, z ochotą podrapie meble tudzież odsłonięte łydki itp.
A co zajmuje go w tym tomie? Oczywiście poza wszystkim powyższym? Wiele rzeczy, m.in. próbuje doczekać się drapania po brzuszku, dręczy Oddiego i przekonuje się, czym grozi jedzenie kociej karmy „Kłaczek”!
Tyle jeśli chodzi o zawartość, przejdźmy zatem do konkretów, jeśli chodzi o ogół. Komiksy o Garfieldzie to, jak już pisałem, po prostu świetne lektury dla dużych i małych. Opowieści, które mają w sobie zarówno lekkość, jak i ambicję, a do tego prawdziwą siłę wymowy, jakiej oczekuje się od satyry. Każda historyjka, każdy pasek, każda jednostronicowa humoreska bawi i autentycznie śmieszy, ale przede wszystkim jest jakże trafna i urzeka prawdziwością. Przy okazji mamy tu też świetny klimat – paski z Garfildem, jak wiele podobnych, ukazywały się w gazetach codzienne, a to znaczy, że znajdziemy tu większość świąt i tym podobnych okazji, a to zawsze cenię. Całość wieńczy klasyczna, znakomita szata graficzna, przyjemnie cartoonowa, typowa dla tego typu dzieł, ale jakże udana i potrafiąca rozbawić samą nawet ilustracją, a to nie zdarza się za często
Konkluzja zatem będzie bardziej, niż oczywista, kto nie zna „Garfielda (to w ogóle możliwe?) teraz ma niesamowitą okazję zanurzyć się w jego świat i przygody dzięki pięknie wydanym, zbiorczym tomom, oferującym świetny papier kredowy i twardą oprawę. Cała reszta zaś będzie mogła uzupełnić swoją kolekcję i w pełni cieszyć się przygodami grubego, leniwego kota. Ja doskonale bawiłem się, poznając je jako dziecko i chyba jeszcze lepiej bawię się teraz, odświeżając niektóre epizody i poznając zupełnie nowe. Dlatego niezmiennie polecam gorąco.